Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15185
Strona 1 z 1

Autor:  Krajan83 [ N cze 30, 2013 6:59 pm ]
Tytuł:  Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Witajcie

Plan wejścia na najwyższy szczyt Tatr Zachodnich zrodził się podczas marcowego spaceru na Hale Ornak niespełna trzy miesiące wcześniej.
Obrazek

Jako że dopiero odkrywam Tatry Zachodnie (jak i całe Tatry), postanowiłem zacząć z wysokiego C i od razu wbić na najwyższą w okolicy Bystrą 2248 m.n.p.m.

Prognozy pogody na ten sobotni dzień nie napawały optymizmem, rano słońce/chmury/przelotny deszcz , po południu przelotne burze. Kilka razy burza już mnie w Tatrach złapała i jakoś za tym zjawiskiem nie tęsknie. Generalnie zastanawiałem się czy w ogóle jest sens porywania się na Bystrą mając świadomość że to długa wycieczka a bilet do TPN kupie najprędzej około 9. Rozważałem powrót w moje krajeńskie strony. Jednak postanowiłem zaryzykować konfrontacje z pogodą i wystartowałem z pod Babiej Góry w kierunku Zakopanego. Podczas dojazdu zacząłem myśleć nad innymi trasami jak Świnica czy Rysy. Kiedy dowiedziałem się o gigantycznej kolejce w Kuźnicach, stwierdziłem że na asfalcie również będzie tłok. Wróciłem więc do pierwotnego planu czyli do wejścia na Bystrą.

Z Siwej Polany postanowiłem przejechać ciuchcią do Polany Huciskiej aby zaoszczędzić trochę sił i czasu. Wyskakując z ostatnich miejsc kolorowego wagoniku szybko zostawiam za sobą resztę turystów. Pogoda wcale nie jest taka zła.

Obrazek

Obrazek

Około 10 zaczynam podejście żółtym szlakiem w kierunku Iwaniackiej Przełęczy. Podejście to jest dość męczące tym bardziej że dzień wcześniej zrobiłem trasę Kuźnice-Kościelec-Kuźniece. Z czasem ukazuje się Bobrowiec i Wielkie Turnie.

Obrazek


Od momentu wejścia na żółty szlak napotkałem zaledwie kilku turystów. Na Iwaniackiej Przełęczy zrobiłem minutową przerwę na kilka zdjęć i łyka wody. Widoków z samej przełęczy nie dostrzegłem zbyt wielu wiec ruszyłem w stronę Ornaku.

Obrazek

Po wyjściu z lasu zaczyna się robić widokowo. Podejście zboczem Ornaku daje moim nogom popalić. Jednak widoki coraz lepsze więc nie zmęczenie gra teraz pierwsze skrzypce a widoki.

Obrazek

Po drugiej stronie Rakoń i Wołowiec.
Obrazek

Kominiarski Wierch przybiera coraz to konkretniejszy kształt.
Obrazek

Podchodząc grzbietem Ornaku rozglądam się w poszukiwaniu burzowych chmur, których na szczęście nie jestem w stanie dostrzec. Dostrzegam jedynie soczystą zieleń Starorobaciańskich stoków opadających wraz z zaśnieżonymi żlebami Wielkich Jam.
Obrazek

Robiąc dłuższą przerwę na Siwych Skałach udaje się na chwile zapomnieć o muchach, dzięki którym dotarłem do tego miejsca tuż przed południem.

Kilka zoomów :mrgreen:
Świnica.
Obrazek

Rohacze.
Obrazek

Krywań.
Obrazek
Kiepskie te zoomy:) pora chyba zmienić sprzęt :D

Z tego miejsca doskonale widać to, co mnie jeszcze dziś czeka, czyli wędrówka granią aż do Siwego Zwornika gdzie odbijając w lewo Liliowymi Turniami podejdę pod Błyszcz. A może to już Bystra?
Obrazek

Generalnie od tego miejsca jestem już turystycznie spełniony. No ale pora postawić kropkę nad i. Ruszam więc w kierunku Siwej Przełęczy. Pogoda na razie dopisuje i nic nie wskazuje aby miało się to zmienić. Pod nosem podśpiewuję sobie piosenkę Upside Down - Zielonym do góry. Jakoś dobrze pasuje do takich okoliczności przyrody :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Podchodząc do Bystrego Karbu chmury po stronie polskiej kumulują się na lini Kominiarski-Czerwone Wierchy co wzbudza we mnie pewne obawy. No ale trzeba iść dalej, na razie nic się nie dzieje.
Obrazek

Podczas podchodzenia niebieskim szlakiem na Bystrą słyszę pierwszy grzmot. Tylko nie teraz. Rozglądając się, dochodzę do wniosku że grzmot dochodzi od wschodniej strony Bystrej czyli tej której nie widzę. Może to pojedynczy grzmot, może przejdzie bokiem albo coś. Poczekałem chwile i postanowiłem iść dalej. Tak samo zrobił turysta który wchodził jakieś 150 przede mną. Po chwili ponownie słyszę tym razem jakieś poburkiwania z niebios. Czyżby burza zirytowała się moją ignorancją pierwszego grzmotu?

Obrazek

Stawiając kolejne kroki, które swoją drogą kosztują mnie już sporo energii, rozważam odpuszczenie dalszego podejścia. Do szczytu pozostało z 20 minut drogi. Zrobiło się ciemno, zimno i zbliża się burza, a ja wchodzę na najwyższą górę w okolicy. Może powinienem już wcześniej zawrócić? Jak już wspomniałem miałem już do czynienia z burzami w Tatrach będąc w dolinach i przypuszczam, że na górze wcale nie jest lepiej. Nim się obejrzałem tak przywaliło że obróciłem się na pięcie i mówiąc sam do siebie ,,pier...e nie idę, góra poczeka" zacząłem schodzić niebieskim szlakiem. Spoglądając za siebie dostrzegłem turystę który podchodził przede mną. Też zawrócił.

Obrazek

Na Bystrym Karbie przyglądam się jeszcze raz Bystrej. Widzę sylwetki ludzi schodzących ze szczytu. Od strony słowackiej zbliża się ponura ściana wody, a za nią widać w promieniach słońca Liptowski Mikulasz lub jego okolice(?). Zaczyna kropić. Grzmi również po stronie Zakopanego, gdzieś z okolic Czerwonych Wierchów. Nie ma na co czekać. Byle do Siwej Przełęczy.

Obrazek

Pod Siwą Przełęczą zaczyna przez chwile mocniej padać. Robi się cicho. Przysłowiowa cisza przed burzą. Seria grzmotów od wschodu. Kilka mocnych od strony Starorobociańskiego. Krótka ulewa i po wszystkim. Wychodzi słońce i słychać jedynie oddalające się grzmoty.

Obrazek

Schodząc w dół Starorobociańskiej Doliny zastanawiam się, czy warto było może gdzieś tam przeczekać? Jak widać burza przeszła ,,bokiem". A może lepiej byłoby wejść na Staregorobota niż pchać się na Bystrą? Pewnie bym zdążył itp.
Przypomniałem sobie wtedy o tym że rano nie przypuszczałem nawet o tym że uda mi się wejść na Ornak, a doszedłem niemal że na Bystrą. To była udana widokowa wyprawa. Pomimo braku szczytowania :mrgreen: . Do parkingu ponownie dowozi mnie ciuchcia i po 7 godzinach ponownie jestem przy aucie. Bystra się nie dała. Może uda się jesienią.

Autor:  Ewelajka88 [ N cze 30, 2013 7:46 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Ekstra zdjęcia i widoki :) szczyt masz i tak prawie zaliczony :) zoomy w porzadku :)

Autor:  _Sokrates_ [ N cze 30, 2013 7:51 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Góra zaczeka a dostać piorunem w łep pewnie wątpliwa przyjemność ;)

Autor:  Ewelajka88 [ N cze 30, 2013 7:53 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Ja też w tamtym roku weszłam na Trzydniowański Wierch z zamiarem pójścia dalej na Staroro ale zawisły nad nim ciemne chmurzyska i też zawróciłam. Z tą pogodą..oby teraz mi dopisała :)

Autor:  zephyr [ N cze 30, 2013 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

fajne 3 zdjęcie od końca :wink:. Zawsze jest niedosyt jak się zawróci ale góry nie uciekną. Zdrowie jest ważniejsze :wink:

Autor:  kefir [ N cze 30, 2013 9:21 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Na hasło Siwe Skały od kilku lat mam w pamięci jeden obraz - zamieć śnieżna, mleko, a Maniek wchodzi za skałę żeby nie wiało i otwiera browara :mrgreen:

Autor:  Bańdzioch [ Pn lip 01, 2013 1:41 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Rozważałem na ten rok Błyszcz i Bystrą, ale chyba wybiorę rysy, bo wstyd tyle lat chodzić po górach i na Rysach ni być :roll:

Krajan83 napisał(a):
Podejście to jest dość męczące tym bardziej że dzień wcześniej zrobiłem trasę Kuźnice-Kościelec-Kuźniece.

Meczące ze względu na wcześniejszą trasę, czy przez swój charakter? Pamiętam je jako strome i męczące, ale to był pierwszy dzień, drugiego zawsze mam powera :)

Autor:  Mroczny [ Pn lip 01, 2013 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Soczyście, zielono i mrocznie - czyli tak jak lubię :mrgreen:
Krajan83 napisał(a):
Schodząc w dół Starorobociańskiej Doliny zastanawiam się, czy warto było może gdzieś tam przeczekać? Jak widać burza przeszła ,,bokiem". A może lepiej byłoby wejść na Staregorobota niż pchać się na Bystrą? Pewnie bym zdążył itp.
Przypomniałem sobie wtedy o tym że rano nie przypuszczałem nawet o tym że uda mi się wejść na Ornak, a doszedłem niemal że na Bystrą. To była udana widokowa wyprawa. Pomimo braku szczytowania . Do parkingu ponownie dowozi mnie ciuchcia i po 7 godzinach ponownie jestem przy aucie. Bystra się nie dała. Może uda się jesienią.

Byłem kiedyś w podobnej sytuacji, przeczekałem burze i deszcz pod jakąś skałą w okolicach Błyszcza. To był chyba jeden jedyny raz gdy wyłączyłem telefon z powodu burzy. A na Bystrej byłem w totalnym mleku z widocznością na ~ 2metry - czy warto było? Trudno powiedzieć, natomiast wiem, że na Bystrą na pewno kiedyś wybiorę się ponownie, żeby coś z niej zobaczyć ;)

Autor:  Krajan83 [ Pn lip 01, 2013 8:20 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Ewelajka88 napisał(a):
Ekstra zdjęcia i widoki :) szczyt masz i tak prawie zaliczony :) zoomy w porzadku :)

Dzięki:)
jesienią zostanie ostatecznie zdobyta :D
_Sokrates_ napisał(a):
Góra zaczeka a dostać piorunem w łep pewnie wątpliwa przyjemność ;)

Nie zamierzam sprawdzać :)
zephyr napisał(a):
fajne 3 zdjęcie od końca :wink:. Zawsze jest niedosyt jak się zawróci ale góry nie uciekną. Zdrowie jest ważniejsze :wink:

Niedosyt spory, tym bardziej że do szczytu było przysłowiowy rzut beretem. No ale tak jak piszesz góry nie uciekną.
kefir napisał(a):
Na hasło Siwe Skały od kilku lat mam w pamięci jeden obraz - zamieć śnieżna, mleko, a Maniek wchodzi za skałę żeby nie wiało i otwiera browara :mrgreen:

Ja ostatnio wcale nie zabieram puszek w góry :( (leki), ale mile wspominam czasy kiedy potrafiłem na podobne wycieczki zabierać po kilka sztuk . A bo to w schronisku trzeba było i na szczycie, i ponownie w schronisku :mrgreen:
Bańdzioch napisał(a):
Meczące ze względu na wcześniejszą trasę, czy przez swój charakter?

Ze względu na wcześniejszą trasę, brak wiatru, palące słońce w twarz i latające owady. Samo podejście nie jest wymagające. Po prostu idziesz cały czas do góry.
Mroczny napisał(a):
Soczyście, zielono i mrocznie - czyli tak jak lubię :mrgreen:

:mrgreen:
Mroczny napisał(a):
...., natomiast wiem, że na Bystrą na pewno kiedyś wybiorę się ponownie, żeby coś z niej zobaczyć ;)

Widok zapewne kapitalny. Ja z pewnością wybiorę się jesienią. Dla odmiany będzie wtedy żółto lub biało :D

Autor:  tatromaniak24 [ Wt lip 02, 2013 9:18 am ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Walne teraz klasykiem:

Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Brawo za decyzję

Autor:  keff79 [ Wt lip 02, 2013 11:54 am ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Kiedyś spotkałem na szlaku Wykrzyknika i Kefira, zastanawialiśmy czy do burzy zostało 5 czy 7 minut, i czy zdążymy uciec na halę, czy może okopiemy się gdzieś pod Kopą - w tym samym czasie, kilku śmiałków leciało biegiem na górę co by statywy odpowiednio rozmieścić. Tego dnia TOPR zabrał spod Giewontu jednego pasażera - późniejszy komunikat głosił, że przeżył.

Autor:  Bańdzioch [ Wt lip 02, 2013 2:09 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Krajan83 napisał(a):
Samo podejście nie jest wymagające. Po prostu idziesz cały czas do góry.


Podejście to ja znam, ale po Kościelcu w Twoim przypadku zmęczenia chyba nie powinno być następnego dnia ;) Ja go robiłem pierwszego dnia, bez aklimatyzacji, ani wcześniejszego chodzenia i następnego normalna trasa.

Na zmniejszenie wpływu poprzedniej trasy na obecną polecam basen, zawsze pomaga :)

Autor:  Krajan83 [ Wt lip 02, 2013 8:23 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Pomimo kontuzji nogi nie jest aż tak źle z formą :D Sprawdziłem dokładnie i od chwili wejścia na żółty szlak na Iwaniacką Przełęcz do szczytu Ornaku upłynęło 1:40 :shock: ( no chyba że to dużo? :)Co do tego ,,męczącego podejścia" to jeszcze raz podkreślę że chodziło raczej o palące słońce, duchotę i robactwo :mrgreen:

Autor:  Kyjo [ Wt lip 02, 2013 11:21 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

Czerwiec z lipcem tak mają, że lepiej w góry wychodzić o 5 rano, by zdążyć coś zdobyć przed popołudniowymi burzami.
Ale burza ma to też do siebie, że zanim rąbnie, można oglądać ciekawy spektakl przetaczających się nad górami ciężkich chmur, które w ciekawy sposób przepuszczają resztki światła słonecznego. Tyś to kilka razy fajnie uchwycił na powyższych zdjęciach. :)

Słuszna decyzja odwrotu i słuszna chęć powrotu. Na Bystrą można wejść też od Słowacji, więc można zrobić z tego zupełnie nową wycieczkę.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pt lip 05, 2013 4:29 pm ]
Tytuł:  Re: Bystra 22 VI 2013 - Ja tu jeszcze wróce.

keff79 napisał(a):
Kiedyś spotkałem na szlaku Wykrzyknika i Kefira, zastanawialiśmy czy do burzy zostało 5 czy 7 minut, i czy zdążymy uciec na halę, czy może okopiemy się gdzieś pod Kopą - w tym samym czasie, kilku śmiałków leciało biegiem na górę co by statywy odpowiednio rozmieścić. Tego dnia TOPR zabrał spod Giewontu jednego pasażera - późniejszy komunikat głosił, że przeżył.

Ja to w ogóle zauważyłem że jesteś jedyną osobą z którą się spotykam w tatrach w najmniej oczekiwanym momencie :mrgreen:

Gratulacje decyzji wycofu- polecam jeśli będziesz ponownie atakował Bystrą wtoczyć się tam nocą na wschód słońca bo widoki są bajka
na zachętę

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/