Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:14 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 6:36 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
...alternatywny tytuł dla tej relacji podsunął Krabul Sebastianowi w sms-ie :twisted:

Od tygodnia śledziliśmy prognozy, czekając na jeden słoneczny dzień jak na zbawienie, więc gdy tylko zapowiadają pogodną niedzielę, pakujemy manatki i ruszamy do Schroniska nad Zielonym Plesem. Na miejsce docieramy w sobotę po południu, a ponieważ do wieczora mamy jeszcze trochę czasu, idziemy zrobić mały rekonesans podejścia na próg Doliny Dzikiej.

Obrazek

Obrazek

Za cel obraliśmy tym razem Filar Puškáša (IV) na Czarnym Szczycie. Teoretycznie powinno pójść sprawnie - droga kursowa, niezbyt długa, średnio trudna i lita, według zebranych informacji. Niepokoił nas najbardziej brak szczegółowych materiałów, z kolei te do których udało się dotrzeć, były nieco sprzeczne (dotyczyły głównie wyceny drogi). Nie udało się wyszukać wiele na temat jej obicia i długości wyciągów. Ostatecznie mieliśmy do dyspozycji przewodnik WHP i zdjęcie Czarnego Szczytu z wyrysowaną kreską. Mimo wszystko postanawiamy spróbować.

Obrazek

Obrazek

Wyruszamy z samego rana, obchodzimy Zielony Staw z lewej strony i w połowie odbijamy ścieżką na rozległe piarżysko. Z niego pod Dzikie Siklawy, wprost na wyraźną trawiasto-skalistą grzędę, gdzie lawirując między kosówkami dociera się na próg Doliny Dzikiej. Na grzędzie znajdują się ubezpieczenia w postaci łańcuchów (niektóre są zerwane), a kierunek wyznaczają dobrze widoczne kopczyki. Poniżej widać orientacyjny przebieg ścieżki:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na grzędzie spotykamy pierwszą i jedyną osobę tego dnia, studenta z Krakowa, który zamierza wejść na Baranią Przełęcz. Droga szybko upływa na rozmowie i wkrótce maszerujemy już Doliną Dziką. Teraz dopiero widać jaka jest rozległa - poprzedniego dnia całe jej piętro szczelnie wypełniały chmury. Jak na dłoni widać Kieżmarski, imponującą Grań Wideł aż po Łomnicę, dalej Durny, Baranie Rogi i Czarny Grzbiet. Południowa ściana Czarnego Szczytu jeszcze chowa się przed naszym wzrokiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po dojściu na rozległe pole śnieżne rozstajemy się z kolegą. Od teraz aż po Wyżnie Dzikie Spady towarzyszy nam już tylko pokaźne stadko kozic z młodymi :)

Obrazek

Wchodzimy na WDS prawą stroną (przy widocznym na zdjęciu wyżej płacie śniegu) i trawersujemy wzdłuż ściany Czarnego Szczytu aż do początku naszego filara. Po chwili odnajdujemy start drogi (dwa stare haki) i zaczynamy się szpeić. Słońce przygrzewa coraz mocniej, a nam w tej właśnie chwili kończy się cały zapas wody. Auuć! Pierwszy wyciąg jest dość ewidentny, prowadzi pod dużym żółtym okapem, by pod koniec ominąć go z lewej strony.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prowadzi Sebastian. Pod koniec wyciągu główkuje chwilę jak odbić na lewo od okapu, choć z dołu miejsce to nie wygląda na trudne. Ciut wyżej znajduje się pierwsze stanowisko (obite). Kiedy przychodzi moja kolej widzę, że jest to jednak crux i to bardziej przypominający V niż IV (słowa uznania dla mojego partnera, który poprowadził ten wyciąg mimo fatalnego samopoczucia). Jako, że idę druga wspinam się z plecakiem, który co chwilę nasuwa mi kask na oczy, gdy tylko próbuję spojrzeć w górę. Oczywiście to samo dzieje się we wspomnianym cruxie. Stoję tam z kaskiem na oczach i nie najlżejszym plecakiem kombinując, jak wydostać się z tego marnego położenia zanim opadnę z sił. Sytuacja jest tak idiotyczna, że tylko jej powaga powstrzymuje mnie od popadnięcia w głupawkę. Sebastian krzyczy z góry żebym odwiązała jedną linę i przyczepiła do niej plecak, by mógł go wciągnąć. Teraz?! Bez trzeciej ręki zanosi się na karkołomne zadanie, jednak jakimś sposobem udaje mi się zdjąć plecak i zawiązać kluczkę. Bez zbędnego balastu ten odcinek przestaje być męką, a staje się przyjemnym wyzwaniem. Po chwili dochodzę do partnera, odpoczywam chwilę i zaczynam następny wyciąg od krótkiego trawersu w lewo i wejścia w zacięcie:

Obrazek
fot. tel.

Obrazek
fot. tel.

W zacięciu odnajduję kilka starych haków, które wyznaczają drogę i wyprowadzają mnie na ponad 40 m. Niestety, stanowiska ani widu ani słychu, zakładam więc własne i ściągam do siebie Sebastiana.

Obrazek

Mamy wątpliwości co do tego wyciągu, bo w opisie nie było mowy o tak dużym zacięciu, ale teraz możemy już tylko napierać do góry (najprawdopodobniej wytrawersowaliśmy zbytnio w lewo i wbiliśmy się niechcący w sąsiednią "Drogę Stanisławskiego IV-"). Ponad głowami dostrzegamy kolejny stary hak, który wydaje się kontynuacją tej linii, jednak według naszego topo powinniśmy już odbijać w prawo, by wejść na właściwą część filara. Wspinam się więc jeszcze kawałek i trawersuję powoli w jego stronę. Po drodze natrafiam na kolejny hak i mijam lewą stroną drugi duży okap. Teoretycznie tak jak w opisie. Podchodzę jeszcze kawałek i na pochyłej płycie dostrzegam coś, co na pierwszy rzut oka wygląda jak stanowisko. Sebastian krzyczy, że zostało mi jakieś 10 metrów liny, niestety to trochę za mało by próbować się tam dostać. Zakładam więc stan na dużej, wygodnej, trawiastej półce i ściągam partnera.

Obrazek
Ahooooj!

Zmieniamy się na prowadzeniu. Sebastian wspina się do rzekomego stanowiska, które w rzeczywistości jest białym repem przywiązanym do haka, połyskującym z daleka jak łańcuch. Dochodzi skosem w prawo do kolejnej trawiastej półki, zakłada stan i ściąga mnie do siebie. I znów - teoretycznie powinniśmy pokonać jeszcze niedługi odcinek ukośnie w górę, przewinąć się z skałką nieco w lewo, a stamtąd już prostym terenem (III) do szczytu. Praktycznie, ten wyciąg z pewnością nie jest trójkowy, a po przewinięciu zamiast do szczytu docieramy kartofliskiem do kopczyków wskazujących, że przetrawersowaliśmy za mocno w prawo, schodząc z filara i docierając prawie do drogi zejściowej z Czarnego Szczytu. Wow, prawdziwa eksploracja południowej ściany, zakończona wariantem własnym. Gdyby nie to, że w planach był jednak filar, to prawie byłabym z nas dumna :lol:

Obrazek
Z serii "nie jesteśmy tu dla przyjemności"

Zejście do schroniska to jakieś dwie godziny, prawie do końca stromym terenem, dlatego odpuszczamy sobie wejście na wierzchołek, gdyż za nic nie chcę stąd schodzić zmęczona nocą. Dłuższą chwilę zajmuje nam połapanie się dokąd prowadzą kopczyki i ścieżki (?) w rejonie kopuły szczytowej, zanim zaczynamy właściwe zejście. Na szczęście później ścieżka staje się dość ewidentna i logicznie oznaczona. Wyprowadza nas w rejon pomiędzy Czarnym Szczytem a Czarnym Grzbietem, do kruchego żlebiku gdzie dostrzegamy taśmę na turniczce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Postanawiamy jednak zejść na nogach, bo nie chce nam się wyciągać szpeju na jeden, krótki zjazd. Łatwym, trawiastym terenem schodzimy na rozległe piargi Doliny Dzikiej, a stamtąd (nadal okopczykowaną ścieżką) aż do grzędy którą rano pochodziliśmy na próg doliny. Po drodze dopadamy Dzikich Siklaw jak zwierzęta wodopoju, bo cały dzień bez kropli wody dał nam ostro w kość.

Po powrocie do schroniska analizujemy raz jeszcze WHP i porównujemy go z tym co zrobiliśmy. Na podstawie tego powstał powyższy opis drogi wraz z komentarzami dotyczącymi popełnionych błędów, jednak są to tylko nasze przypuszczenia. Nie doszukaliśmy się informacji, dzięki którym moglibyśmy potwierdzić lub skorygować nasze domysły. Dla doświadczonych wspinaczy skromne topo nie powinno stanowić problemu, jednak refleksja końcowa jest taka, że póki co będziemy się skupiać na drogach posiadających schematy ;) Niemniej jednak rejon wart jest polecenia. Brak szlaków, wspaniałe widoki na okoliczne szczyty i dzika przyroda tworzą niezwykły klimat, którego próżno szukać latem w popularnym Morskim Oku czy na Hali Gąsienicowej.

Na końcu napiszę jeszcze, że zdaję sobie sprawę, że powyższa relacja jest nudna jak flaki z olejem, "poszliśmy tu, wytrawersowaliśmy tam, teraz w lewo, później w prawo" itd, jednak może ktoś wybierający się w ten rejon (o którym sami nie znaleźliśmy wiele informacji) znajdzie w niej dla siebie coś wartościowego.

Więcej zdjęć na stronie http://footsteps.cba.pl/index.php/czarn ... ar-puskasa

_________________
Obrazek


Ostatnio edytowano So lip 13, 2013 11:10 am przez nutshell, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 6:47 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Pracujesz w CBA ? Przez całą relacje tylko logo CBA widać :lol:

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 6:50 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Widocznie przejęli moją stronę :lol: Zaraz spróbuję coś z tym zrobić ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 6:56 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
No czekam i ja na jakieś widoki bom ciekawa tej drogi :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 7:01 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Wspinanie to nie moja działka,ale zawsze lubię oglądać Twoje zdjęcia..więc obezwładnij jakoś to CBA,bo nie mogę się doczekać zdjęć :)
A za akcję gratki,i za coraz nowsze cele,a relacja wcale nie jest nudna,podziwiam:) Mnie jakoś wspinanie w skałach i Tatrach nie wkręciło (może dlatego,że nie mam kogoś z kim by to dało radę)..pozostanę jednak przy intensywnych trekingach i skiturach-bo to na maksa mnie omotało :)

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 7:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Poprawione, powinno już być coś widać ;)
matragona napisał(a):
A za akcję gratki,i za coraz nowsze cele,a relacja wcale nie jest nudna,podziwiam:)

Dziękuję, choć myślę sobie, że do wspinania w tego typu rejonach muszę jeszcze dojrzeć 'taternicko'. Niemniej jednak było to cenne doświadczenie :)
matragona napisał(a):
Mnie jakoś wspinanie w skałach i Tatrach nie wkręciło (może dlatego,że nie mam kogoś z kim by to dało radę)..pozostanę jednak przy intensywnych trekingach i skiturach-bo to na maksa mnie omotało

I to najważniejsze, robić co sprawia nam największą satysfakcję. A co do wspinu, może po prostu nie była to miłość od pierwszego wejrzenia?;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 8:05 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
nutshell napisał(a):
do wspinania w tego typu rejonach muszę jeszcze dojrzeć 'taternicko'. Niemniej jednak było to cenne doświadczenie :)


słowackie IV -ki to całkiem inna bajka nie ? przynajmniej ja mam takie wrażenie.Już nie mówiąc o asekuracji nawet na kursowych drogach...nie powiem w jakim stanie haki i repiki zastałyśmy w maju na taki jednym Haberlainie :eye: Na Słowacji bardziej tradowo po prostu jest :mrgreen:
Co tu dużo gadać,trzeba dojrzeć i potrenować.
Gratuluje walki,no i pięknej wycieczki,lubię tamte rejony :) aż miło na Twoim Zielonym Stawie oko zawiesić

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 8:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Fajna relacja. Piękne zdjęcia. Zazdroszczę wyjazdu.
Dawno w Dzikiej nie byłem, a to piękny rejon.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 8:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Relacja nie jest nudna. Mnie bardzo się podoba.
nutshell napisał(a):
...alternatywny tytuł dla tej relacji podsunął Krabul Sebastianowi w sms-ie :twisted:
Ale jaki?
Okolica piękna, prawie przeze mnie nie zeksplorowana, mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni. Zdjęcia piękne.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 8:46 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Na pewno się przyda :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 9:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Dolina Dzika i okolice Zielonego Stawu są mi nadal obce ale mam nadzieję, że w tym roku to się zmieni :wink:. Świetne zdjęcia no i graty za drogę :). Takie drogi to raczej nie dla mnie.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 9:26 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Zdjęcia super!
Relację dokładnie przeczytam jutro, bo dziś mi literki skaczą...

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 9:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
Piękne zdjęcia i wymarzona pogoda. Tylko pogratulować.

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 9:35 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Krabul napisał(a):
Ale jaki?

"Klasyczne ch.uje błądzące we mgle" :mrgreen:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 11:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Fajnie to zacięcie wygląda :)
Gratulacje za ładną drogę w ładnych okolicznościach przyrody!
Sam muszę się teraz na Słowację ruszyć, koniec z łatwymi podejściami heh

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 11, 2013 11:13 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
fajne zdjęcia. To co można zrobić w Dzikiej Dolinie wystarczyło by na kilka sezonów. naprawdę super miejsce. gratulacje

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 2:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Piękne miejsce i cudne zdjęcia! Chciałbym zobaczyć ten fragment od tej strony, więc dopiszę do planów na przyszłość. :)

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 8:59 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Dzięki wszystkim, miło mi, że się podoba :)
Ivona napisał(a):
słowackie IV -ki to całkiem inna bajka nie ? przynajmniej ja mam takie wrażenie.Już nie mówiąc o asekuracji nawet na kursowych drogach...nie powiem w jakim stanie haki i repiki zastałyśmy w maju na taki jednym Haberlainie :eye: Na Słowacji bardziej tradowo po prostu jest :mrgreen:
Co tu dużo gadać,trzeba dojrzeć i potrenować.

Coś w tym jest, zwłaszcza kiedy w większości trzeba bazować na własnej asekuracji, a nie tylko wpinać się w gotowe, to ta cyfra wydaje się jakby bardziej syta :) Choć wspinania na własnej się nie boję (przynajmniej dopóki nie ma kruszyzny) to nie umiem jeszcze na tyle dobrze czytać, czuć terenu, by opierać się głównie na opisie WHP. To jest najważniejsza lekcja do odrobienia :)
PrT napisał(a):
Krabul napisał(a):
Ale jaki?

"Klasyczne ch.uje błądzące we mgle" :mrgreen:

Czyli dobrze zapamiętałam, żeby było coś o problemach z orientacją i ludzkich organach;)
Eksplorer napisał(a):
Sam muszę się teraz na Słowację ruszyć, koniec z łatwymi podejściami heh

To gdybyś wybierał się w ten rejon, muszę Cię "rozczarować" - podejście do Zielonego Plesa żółtym szlakiem jest krótkie i przyjemne ;) Sporo osób podjeżdżało na rowerach. Do Dzikiej Doliny też całkiem szybko się dostaliśmy. Jakoś tak nie słowacko ;)
zolffik napisał(a):
To co można zrobić w Dzikiej Dolinie wystarczyło by na kilka sezonów

Oj tak. W jadalni schroniska na półce leży stos kserówek, schematów, artykułów dot. dróg głównie na Małym Kieżmarskiem, Jastrzębiej Turni i Kołowym Szczycie - gdyby ktoś był zainteresowany ;)
Zdziwiło nas tylko, że nie spotkaliśmy żadnych wspinaczy, nie mówiąc o kursach, w ciągu tych dwóch dni.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 9:21 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
nutshell napisał(a):
Czyli dobrze zapamiętałam, żeby było coś o problemach z orientacją i ludzkich organach;)
Co kobieta to kobieta. Potrafi ładnie to ubrać w słowa. :mrgreen:
Trochę wstyd się przyznać, ale moja styczność z tamtymi okolicami to tylko wycieczka na Jagnięcy Szczyt z żoną z 5 lat temu. I z Baranich Rogów sobie zlustrowałem dolinę z góry. Bardzo mi się to miejsce podoba i mam tam kilka pomysłów na ciekawe, turystyczne przejścia. Oby w tym roku się udało...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 10:05 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
nutshell napisał(a):
Na końcu napiszę jeszcze, że zdaję sobie sprawę, że powyższa relacja jest nudna jak flaki z olejem


Mi tam się jak zwykle przyjemnie czytało.

Mimo problemów orientacyjnych wspin w tak ładnym otoczeniu dał Wam dużo frajdy - i o to chodzi ;) Pięknie!

nutshell napisał(a):
Z serii "nie jesteśmy tu dla przyjemności"

Mina na zdjęciu - bezcenna ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 10:25 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
Przeczytałem z uwagą. Ciekawa wycieczka. Piękne zdjęcia przy superowskiej pogodzie. Gratulacje.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 1:48 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 12:08 am
Posty: 640
Lokalizacja: 110 km
Zarówno czytanie jak i oglądanie twoich relacji jest inspirujące :salut:

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 1:59 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
nutshell napisał(a):
muszę Cię "rozczarować" - podejście do Zielonego Plesa żółtym szlakiem jest krótkie i przyjemne


Wiem, byłem już kilka razy.
Aczkolwiek pamiętam takie jedno podejście (z dośc ciężkim plecakiem na 2-3 dni) po wczesniejszym zrobieniu grani Mały Durny-Łomnica :)
Było ostro :mrgreen:

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 12, 2013 9:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Madness napisał(a):
Mi tam się jak zwykle przyjemnie czytało.

stan-61 napisał(a):
Gratulacje

Krajan83 napisał(a):
Zarówno czytanie jak i oglądanie twoich relacji jest inspirujące :salut:

Dziękuję :)
Cytuj:
Mina na zdjęciu - bezcenna ;)

:mrgreen:
Eksplorer napisał(a):
Było ostro :mrgreen:

Chyba bym padła, gdybym następnego dnia musiała gdzieś iść z pełnym załadunkiem, heh.
Krabul napisał(a):
Trochę wstyd się przyznać, ale moja styczność z tamtymi okolicami to tylko wycieczka na Jagnięcy Szczyt z żoną z 5 lat temu

To tak jak i w moim przypadku, do czasu tej wycieczki. Wtedy myślałam, że nie ma po co szybko tam wracać, na szczęście od tego czasu perspektywy się ciut poszerzyły :)
Krabul napisał(a):
Oby w tym roku się udało...

Powodzenia :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 9:27 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
W końcu znalazłem czas, by na spokojnie przeczytać i obejrzeć - ani przez moment się nie nudziłem :) no i te foty - wysoki poziom!
Mi bardzo podoba się taki "eksploracyjny wspin" nie rezygnujcie z tego na rzecz dróg wyłącznie ze schematami.

Całkiem efektowny ten podbój :wink: podobnie jak to zacięcie. Brawo !

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:41 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Mroczny napisał(a):
no i te foty - wysoki poziom!

O,to,to :D dobrze,że w końcu żadne tajne służby ich nie przejęły :wink:

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 9:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Bardzo fajna (więc nie chrzań że "nudna jak flaki z olejem" :P) relacja, miejsce zajebiste (dla mnie póki co totalna enigma) oraz dzikie, element przygodowo - spontaniczny obecny, reasumując, wygląda to na super dzień :D 8)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:39 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Vespa napisał(a):
Bardzo fajna (więc nie chrzań że "nudna jak flaki z olejem" :P) relacja, miejsce zajebiste (dla mnie póki co totalna enigma) oraz dzikie, element przygodowo - spontaniczny obecny, reasumując, wygląda to na super dzień :D 8)
O to to!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:16 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Mroczny napisał(a):
Mi bardzo podoba się taki "eksploracyjny wspin" nie rezygnujcie z tego na rzecz dróg wyłącznie ze schematami.

Nie powiem, że nie korci mnie taki wspin, na Czarnym zostało jeszcze kilka fajnych dróg ;) Ale to jak już się porządnie rozwspinamy.
Mroczny napisał(a):
W końcu znalazłem czas, by na spokojnie przeczytać i obejrzeć - ani przez moment się nie nudziłem :) no i te foty - wysoki poziom!

Vespa napisał(a):
Bardzo fajna (więc nie chrzań że "nudna jak flaki z olejem" :P) relacja

Zombi napisał(a):
O to to!

Dzięki, miło mi to słyszeć :)
Vespa napisał(a):
miejsce zajebiste (dla mnie póki co totalna enigma) oraz dzikie

Kozice, świstaki i zero ludzi prawie w środku lipca :) Ale największe wrażenie zrobiła na mnie Grań Wideł, nie mogłam oderwać wzroku.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 2:41 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Na Czarnym mnie jeszcze nie było -a te foty zachęcają do nadrobienia zaległości

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL