Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 2:56 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So lip 13, 2013 9:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Jak wiadomo co trzeci Polak nie płaci mandatów, więc tym razem z Łukaszem postanowiliśmy się zabezpieczyć i do ekipy dołączył Zipi.

Jako, że nigdy nie szedłem szlakiem na Czerwoną Ławkę, a słyszałem, ze na tym szlaku jest taka ekspozycja, że aż dziewicom błona puszcza, to postanowiłem spojrzeć diabłu w oczy. Generalnie teza była taka, ze przez Czerwoną Ławkę pod ścianę będzie szybciej. Tak na prawdę czy było szybciej to ciężko określić. Łukasz powiedział, ze nawet nie chce komentować tempa jakie na samym początku narzucił Zipi. Ja rozumiem, że są wakacje i że istnieje prawdopodobieństwo że turystyczna gawiedź wykupi całą kofolę z Chaty Terry'ego, ale nie za cenę amputacji nóg. No cóż, sam nie byłem bez winy, jak tylko poczułem nosem, że zbiera się na rekord to włączyłem piąty bieg, naciskając skrzętnie ukryty za drugim kolankiem punkt G i popierniczałem do stawu umyć ręce. 1:55 nowy rekord. Robimy krótki rest, bo jeszcze dzisiaj mamy ciut do zrobienia.

Niestety przed nami nikt nie idzie. Czerwona Ławka nie zostanie przetarta przez nikogo. Nie mniej jednak żółte znaki wyznaczają nam drogę. Żółte? A czemu nie czerwone, albo czarne? Żółty to jest szlak na Szpiglasowy, a tam baby z reumatyzmem leżaki rozkładają. Ach te Słowaki, złośliwe bestyje!

W końcu po trzech i pół godziny męki znajdujemy się pod ścianą Małego Lodowego. W sumie nie wiem po jakiego czorta ja tam wyłażę, jak już tam kiedyś byłem. Z resztą z Czerwonej Ławki to nawet Ibisz by tam wygejował. Ale nie... Uparli się... Wydymamy se Motykę!

Myślę sobie: jest sześć wyciągów, nas trzech to tym razem się nie wymigam. Pierwszy jest prosty, to im powiem, że se poprowadzę, a później udam, że mnie kolano boli. Standard, zawsze działa. Jak zaczynam jeszcze charczeć, jak stary dziad, to wszyscy łykają.
Wyciąg bardzo ładny, widać, że pokolenia wspinaczy i podobnych do mnie ściemniaczy porobiło se w ścianie schowki na jedzenie i picie. Niestety jedzenia nie było, a do picia sporadycznie woda. Tak czy siak takich formacji w Tatrach ja jeszcze nie widziałem. Idzie się jak po schodach.

Mimo mojego niekwestionowanego talentu aktorskiego i aparycji Brada Pitta, musiałem poprowadzić kolejny wyciąg. Tym razem do pokonania miałem piątkowe miejsce, a jak wiadomo są to wyżyny moich możliwości, więc całą swoją energię musiałem zaangażować w napięcie mięśni okrężnicy.

Obrazek

Teraz zasuwa Łukasz. Chyba najtrudniejszy wyciąg. Najgorsze w nim jest to, że ktoś zabawny wbił haka w dziwnym miejscu, chyba po to żeby drugi na stanowisku poczuł wypływającą przez nogawki prowadzącego głębię natury. Na szczęście mój nieomylny nos wyczuł bułkę z kiełbasą i chwilę później wywnioskowałem, że nie ma sensu wychodzić zbytnio w górę, tylko od razu trawersować. Łukasz łyka więc trudności jak młoda Włoszka śmietanę na imprezie u Berlusconiego.

Obrazek

Obrazek

Kolejny wyciąg też fajny. Tym razem zmyliły nas kwiaty. Zipi chciał żeby mu Łukasz nazbierał dla żony. Trza siedzieć w domu, obiady gotować, dzieckiem się zajmować i sprzątać, a nie jakieś cioranie po ścianie! Kto to widział? Stary chłop, z dwoma innymi chłopami... Toż to Brukbek Montains! Dobrze, że nie było spuszczania na linie...
Jak się okazuje Zipi jak rękę podniósł to sięgnął prawie do stanowiska, a my z Łukaszem to musieliśmy dwa kroki zrobić do dobrego chwytu. Cóż... Nie trza było za młodu palić papierosów!

Kolejne dwa wyciągi prowadzi Zipi. Pierwszy piątkowy z fajnym prożkiem, a drugi to jak się okazuje nawet trójkowa płyta na tej drodze jest ładna. Niestety pod koniec mamy problem z komunikacją mimo, że wziąłem krótkofalówki. Z pewnością gdybym włożył do nich normalne baterie, a nie walce, w których tłoczą się leniwe gnomy, to byłoby lepiej. Chociaż kto tam wie czy w akurat tego dnia w fabryce nie zaoszczędzili na misce ryżu.

Niestety stanowisko końcowe znajduje się jeszcze przed całkiem łatwym terenem i dlatego postanawiamy przejść ten maly kawałeczek z liną.

A na szczycie... No niestety żadnych lachonów. Już widzę oczami wyobraźni, jak wchodzimy obwiązani linami, ze szpejem na torsie i grymasem bólu i olewactwa na twarzy. Te omdlenia, te westchnienia. A tutaj nawet kozicy nie ma, ani świstaka.

Spuściliśmy nosy na kwintę i doszliśmy do wniosku, że jest jeszcze szansa na lans... Idziemy na Lodową Przełęcz.

Droga miała być banalna. W sumie jeśli ominąć Harnaski Kopiniak. Prędzej baba policjant Ci daruje mandat za przekroczenie prędkości o 15km/h niż ja bym odpuścił taki fajny kopiniaczek.

Okazuje się, ze niestety zejście z kopiniaczka jest delikatnie mówiąc problematyczne, dlatego obchodzę uskok grani i dochodzę do banalnej ścieżki poniżej.

O dziwo jak się idzie dalej cały czas granią jest całkiem niezła zabawa. Może nie taka, jak w żeńskim akademiku, ale jak już się ma swoje lata, to dla człowieka nawet jazda w przegubowcu na tylnym kole jest sportem ekstremalnym.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 450251.jpg

http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 828331.jpg

Pewnie się zastanawiacie, co mnie posrało, że tak dużo zdjęć wrzuciłem? Aparat mi się przestawił i pstrykał zdjęcia co 5 minut, a ja , jak na prawdziwego mieszkańca Krakowa przystało, nie mogłem pozwolić na to, żeby bateria wyładowywała się za darmochę.

Na przełęczy zamiast lachonów, spotkaliśmy starego taternika. Nici z lansu, ale za to można było posłuchać trochę starych historii. Eh... Mroczne czasy!

No i koniec. Jak się weszło, to trza było zejść, a jak się zeszło, to trza było przyjechać do Krakowa. Później to już pieluchy, gary i szmata. Wrzaski, krzyki, gdzie gdzieś był łachudro!? Znowu piłeś kofolę!

Podsumowując piękną droga. Jedna z moich najładniejszych w Tatrach. Całkiem fajna grań. Sprawna akcja i doborowe towarzystwo, czyli jednodniowy urlop dobrze wykorzystany.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:37 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Pięknie!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
kilerus napisał(a):
Czerwona Ławka nie zostanie przetarta przez nikogo


słyszałam,że puściła Was klasycznie :lol:

Motyka...do tego na SK -to musi być piękne,nie ma innej opcji! No i popstrykane! Graty!

PS
Łuki, ładna ta nowa lina :wink:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:46 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Droga elegancka, ale relacje miodzio... :wink:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
kilerus napisał(a):
Wrzaski, krzyki, gdzie gdzieś był łachudro!? Znowu piłeś kofolę!

:mrgreen: :mrgreen: :lol:

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 10:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Gościu świetna relacja!!! :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 11:32 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Kilerus jak zwykle trzyma zajebisty poziom :mrgreen:
Gratulacje Panowie.
Chociaż wcale nie żałuję, że z wami nie byłem:
kilerus napisał(a):
A tutaj nawet kozicy nie ma, ani świstaka.

Droga może i ładna, ale widać, że nie warto było tam iść.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 13, 2013 11:44 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Dobra lektura :mrgreen: Pięknie!

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 8:54 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 01, 2012 7:46 pm
Posty: 347
kilerus napisał(a):
Na przełęczy zamiast lachonów, spotkaliśmy starego taternika.


Już wiadomo kto wyhaczył wszystkie lachony :wink:
Relacja tak dobra, że ,,dziewicom błona puszcza'' :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:02 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
kilerus napisał(a):
Pewnie się zastanawiacie, co mnie posrało, że tak dużo zdjęć wrzuciłem?

Właśnie, toż to istna rozpusta! Zaciął Ci się spust migawki w aparacie? :mrgreen:

Gratki! Dobry tekst ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 11:39 am 
Nowy

Dołączył(a): Pt mar 15, 2013 11:08 am
Posty: 10
Świetna relacja, teksty super, fajny humor, zdjęcia świetne ale jak patrzę na zdjęcia to mi wcale do śmiechu nie jest. Nie przyzwyczajony człowiek do takich widoków to nawet na ekranie laptopa robi ogromne wrażenie. Gratulują świetnego kawałku tekstu i fajnej fotorelacji - wrażenia dla szarego czytelnika jakbym tam z wami był ! :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 12:06 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Relacja genialna :D Gratulacje!

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 12:34 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Relacja z gatunku tych Krabulowych, lubie to :)

Kolejny klasyk do odwiedzenia, jest w planie na jesień.
Graty!

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 12:51 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Pióro dopisuje, dziękujemy za ładny tekst :)

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 2:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr sty 20, 2010 3:38 pm
Posty: 1827
Lokalizacja: Wolne Miasto Nowa Huta
Miazga :mrgreen: a ile zdjęć ! :mrgreen:

Chciałem zauważyć że świstaki były dwa na szlaku z jakimiś paniami jak schodziliśmy... I piąty wyciąg proponuje przechodzić szybko gdyż w zacięciu jest gniazdo i tata ptaszek sie stresuje widokiem liny a dzieci głodne płaczą !

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 2:39 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Szkoda że już Ikarusy nie zasuwają po Krakowie bo na tym kole z tyłu bym się jeszcze przewiózł :mrgreen:
Ciekawy pomysł połączenia drogi z granią- graty

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 6:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Jakoś tam z tymi zdjęciami wyszło. Chyba muszę więcej graniówek robić i najlepiej wieczorem. :wink:

Chociaż jakiś zadowolony jestem. Zwyczajnie sporo zdjęć, ale średnich. Muszę się sprężyć, jeszcze w tym roku nic godnego uwagi nie zrobiłem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 6:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz wrz 24, 2009 4:46 pm
Posty: 1711
kilerus napisał(a):
ktoś zabawny wbił haka w dziwnym miejscu, chyba po to żeby drugi na stanowisku poczuł wypływającą przez nogawki prowadzącego głębię natury. Na szczęście mój nieomylny nos wyczuł bułkę z kiełbasą i chwilę później wywnioskowałem, że nie ma sensu wychodzić zbytnio w górę, tylko od razu trawersować.


czy to jest ten trawers z wysoko wbitym hakiem?
https://picasaweb.google.com/1071739986 ... 7313926178

_________________
"Sukces-jeśli go osiągamy-to tylko pewien dar.Ostatecznym celem jest poczucie pełni i samoświadomość"
Steve House


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 6:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Dokładnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 6:48 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2006 7:15 pm
Posty: 1270
Lokalizacja: Kraków
ja się tam skręcałem :oops: :mrgreen:

_________________
Blog | Flickr | Facebook | Instagram | Twitter


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 6:54 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
też byłem cwany i dołem polazłem od razu:

Obrazek

btw najszybsze dojście pod ścianę to chyba jednak będzie żlebem ze Staroleśnej, pod samą ścianą Pośredniej?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 7:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
To ile Wam zajeło?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 7:21 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Szkoda gadać, ale my palacze i alkoholicy jesteśmy
no i wybitnie nie spieszyliśmy się, bo szliśmy tylko do koleby

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 7:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Szliśmy w tym roku pod Ostrego i m się jednak wydaje, że bliżej jest przez Staroleśną ale szybciej przez 5. Szlakiem się idzie wygodniej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 7:39 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
W dół na pewno jest wygodniej... do góry mi się szło tą starą ścieżką całkiem ok.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
No trzeba będzie w końcu się przełamać i wybrać na tą Motykę. Natomiast grań trochę bez sensu bo za parę dni założą tam ferrata i każdy kto posiada lonże będzie się mógł tam wybrać a nie tak bezmyślnie łamać prawo :wink: A tak w ogóle gratulacje

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:29 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
wprost przeciwnie - ostatnia chwila żeby przejść ją po katolicku :mrgreen:

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:34 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
Dla katolika łamanie prawa jest grzechem

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
ja bym powiedział - korzystanie ze sztucznych ułatwień ;)

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 14, 2013 9:38 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
tu nie sposób się nie zgodzić :wink:

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 37 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL