Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 4:05 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt sie 13, 2013 8:50 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Part one "Z Kończystą w tle"

Tym razem urlop był planowany terminowo dawno temu lecz logistycznie na ostatnia chwilę. Ostateczna lista chętnych zamknęła się na trzech osobach: Radzik, Marek i moja jakże skromna osoba. Już pierwszego dnia mamy ambitny plan. Wyruszamy ze Stalowej parę minut po 23 po drodze łapiemy w Krk Radzia. Na parkingu przy Popradzkim Stawie jesteśmy parę minut po 4.00 Pisze do umówionego wcześniej kolegi, że poczekamy na niego na Przełęczy pod Osterwą. Z auta ruszamy po tym jak się ogarnęliśmy po 1.5 godz. drzemce w "wygodnym aucie. Droga mija nam szybko, choć Marka od początku łapie ból w pachwinie. Na przełęczy jesteśmy o równej 8.00 lecz naszym oczom ukazuje się pan w zielonej koszulce z wiadomymi emblematami, który przez lornetkę lustruje "nasza trase". Po godzinie dochodzi Rafał z kolega i po paru zdaniach i zastanowieniu podaję pomysł, aby na Kończystą wejść od strony Doliny Stwolskiej - tam nie będziemy widziani przez owego pana. Kiedy tam doszliśmy koledzy stwierdzili, że widza kolejnych filanców tu i tam, więc nie chcą iść. Wrrrr!!! Tak więc idziemy dalej "wszyscy radośni" Podziwiamy widoki - nie powiem, że mi się nie podobają, ale z góry pewnie były by ładniejsze. Zatrzymujemy się na dłużej przy Batyżowieckim Stawie. obserwuję po lewej wschodnie ściany Kończystej, na wprost Batyżowiecki Szczyt, na prawo Gerlach - ach pięknie tu jest. Słonce nas przypieka, czas płynie powoli. Rafał z kolega wracają do samochodu, my idziemy dalej. Stały kierunek marszu sprawia, że opalamy się tylko z jednej strony tzn. ja nie bo słońce chyba mnie nie lubi. Dochodzimy do Śląskiego Domu tam wypijamy z Radzikiem po piwie i ruszamy za żółtymi znakami do Smokowca. Chwile siedzimy na dworcu i podjeżdża "elektriczka" którą podjeżdżamy z powrotem pod samochód.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Reszta zdjęć niebawem

C.D.N.

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 13, 2013 9:59 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So sie 08, 2009 11:12 pm
Posty: 324
no to się można wq urwić...

_________________
"Lawina bieg od tego zmienia, po jakich toczy się kamieniach"
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 8:44 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Wszystko pięknie ładnie, ale niesmak pozostał :(

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 8:56 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
https://picasaweb.google.com/1126310981 ... TRZANSKA03

Kto mi powie dlaczego to zaje...e Google+ psuje zdjęcia?

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Ostatnio edytowano Śr sie 14, 2013 12:23 pm przez tatromaniak24, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 9:11 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
tatromaniak24 napisał(a):
Kto mi powie dlaczego to zaje...e Google+ psuje zdjęcia?

Zawsze możesz zapłacić za jakiś portal i mieć zdjęcia w super jakości ;)

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 9:15 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
tatromaniak24 napisał(a):
Kto mi powie dlaczego to zaje...e Google+ psuje zdjęcia?

W ustawieniach swojego konta Google+, wyłącz autokorektę zdjęć.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 9:17 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Swoją droga ja polecam Flickr. Od jakiegoś czasu mam 1TB miejsca na zdjęcia. Oczywiście wszystko za 0$ :)

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 12:23 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
nutshell napisał(a):
tatromaniak24 napisał(a):
Kto mi powie dlaczego to zaje...e Google+ psuje zdjęcia?

W ustawieniach swojego konta Google+, wyłącz autokorektę zdjęć.


dzięki juz poprawione

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 12:27 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
tatromaniak24 napisał(a):
widza kolejnych filanców tu i tam
To ciekawe...
tatromaniak24 napisał(a):
parę minut po 4.00
I jakbyście wyszli od razu z auta to by było ok.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 12:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Part two "Lodowa Przełęcz w upalny dzień"

5.50 jedziemy autobusem do Jaworzyny. Dziś Idziemy na Lodową Kopę. Pierwsze kilometry to droga przez i mi się nie podobało ale później pragnąłem tego lasu. Po pewnym czasie po prawej pojawiają się urwiska Murowanej Skały. Nasza trasa wiedzie dalej przez las. W miejscu przekraczania Jaworowego Potoku robimy sobie dłuższy popas i uzupełniamy wodę. Naszym oczom ukazuje się mur Jaworowych Turni. Po pół godzinie ruszamy dalej i od tej pory w pełnym słońcu, które nas solidnie przypieka. Powoli lecz systematycznie pniemy się do góry, szukając dużych want, za którymi choć na chwilę możemy się schronić w jej cieniu. W końcu po 5.5 godz od wyjścia z autobusu stajemy na Lodowej Przełęczy. Ja od razu zrzucam plecak i małymi susami zmierzam w stronę Małego Lodowego. Tam pstrykam parę fot Radzio mi ja jemu i siadam na przełęczy obserwując optymalna drogę na Kopę. Ale i ten plan nie doszedł do skutku. tym razem wszyscy zadecydowaliśmy że w ten upał to sobie odpuścimy tak jak i Czerwona Ławkę, która była w rezerwie. Po godzinie odpoczynku zbiegamy czym prędzej do chaty Tery'ego na piwko. to na nas podziałało budująco. W chacie spędzamy ok pół godziny i schodzimy w stronę Hrebenioka. Przy schronisku Zamkowskiego robimy sobie 5 min przerwy. Przy stacji zakładamy sandały i rozpędzeni przebytymi kilometrami schodzimy asfaltem, gdzie jesteśmy świadkami nieprzyjemnego wypadku. Dziewczyna zjeżdżała na hulajnodze i niestety na zakręcie złapała krawężnik. Nie udało jej sie wyjść z tego cało. Obdarte do krwi nogi, ręce, twarz (a była dość ładna). Ile mogliśmy to pomogliśmy. Cała woda co nam została i plastry poszły na opatrywanie ran. Za chwilę pojawił się człowiek z obsługi "atrakcji" i przejął poszkodowaną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

C.D.N.

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 12:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Krabul napisał(a):
tatromaniak24 napisał(a):
widza kolejnych filanców tu i tam
To ciekawe...


nawet nie wiesz jak dla mnie było to "ciekawe" dosłownie na kązdym zakręcie skur...siedzieli hahah

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 14, 2013 7:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Foty "part two": https://picasaweb.google.com/1126310981 ... OWAPRZEECZ

Part three: "Smażing and plażing nad Zielonym Stawem"

Dzień trzeci to był taki lajtowy. Stwierdziliśmy, że sobie odpoczniemy, ale żeby odpoczynek był aktywny poszliśmy na plażę nad Zielony Staw Kieżmarski. W Plecakach duże piwo i nad stawem spedzamy ok dwóch godzin. Kiedy zaszło słońce za chmury i pierwsze grzmoty dały o sobie znać postanowiliśmy wrócić. lekki deszcz złapał nas jakies 5 min od samochodu.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Noc poprzedzająca kolejny dzień rozświetlały pioruny i padał duży deszcz. Taki tez był poranek więc poszliśmy spać dalej a w planie było dosiąść Barana z Rogami. W ten sposób zrobiliśmy sobie restday z obiadem w Smokowcu.

C.D.N.

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 15, 2013 8:45 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Part four "Przez Rohatkę na Małą (lecz) Wysoką

Kolejny dzień przywitała nas zawalonym chmurami niebem Mamy iść na Rohatkę. Pierwszym pociągiem dojeżdżamy do Smokowca i z buta na Hrebeniok. Po drodze gęsta mgła. Mówię, że na pewno musi te chmury rozwiać. Jak mówiłem tak się dzieje kiedy wychodzimy z lasu w Dolinie Staroleśnej. Pogoda w końcu idealna do chodzenia po górach. nie za gorąco nie za zimno ale piękne słonce świeci. Do schroniska dochodzimy w wybornych humorach. tam siedzimy jakiś czas i focimy. Ale trzeba ruszać dalej. Śmiało zdobywamy wysokość. Z każdym metrem coraz to lepsze widoki. Po osypujących się piargach czasami nietrudno o zgubienie właściwej drogi. Jesteśmy coraz wyżej i wyżej, aż nagle stajemy na przełęczy. Ja od razu śmigam wyżej na Turnię nad Rohatką. Taki teren to mi odpowiada najbardziej. Na Rohatce siedzimy dobre pół godz. Po tym czasie schodzimy do Zmarzłego Stawu pod Polskim Grzebieniem. Ale przecież nie będziemy się mordować Doliną Białej Wody! Wchodzimy na przełęcz - jak zwykle foty i ruszamy na Małą Wysoką. Kłębiące się chmury znad Gerlacha sprawiły, że z Markiem jesteśmy na szczycie po 25 min. Te chmury mogą przynieść deszcz - lecz nie muszą. Ale, że o tym nie wiedzieliśmy to na szczycie spędzamy tylko 10 min i ruszamy w dół nie zatrzymując się już na Grzebieniu. Dłuższy postój robimy dopiero w Śląskim Domu po 80 minutach. Później to już przebierka w sandały i sru asfaltem do Tatrzańskiej Polanki

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

C.D.N.

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 15, 2013 2:52 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
ZDJĘCIA Z ROHATKI: https://picasaweb.google.com/1126310981 ... AMAAWYSOKA

Part Five "Nie zakręcili nam Zaworów"

W ostatni dzień postanowiliśmy sobie zrobic spacer wokól Kop Liptowskich. Wyszło bagatela 31 km z czego 23 asfaltem buuu - nigdy więcej Doliny Cichej ani Koprowej. 6.10 startujemy z Podbańskiej. Co chwilę obraz na niebie zmienia się z bezchmurnego na poszyte kłębiastymi chmurami. I tak przez 2.5 godz idziemy po tym asfalcie, który wydaje się, że nie ma końca. Nareszcie pojawia się drogowskaz na Kasprowy - myślę sobie, że wpadniemy na piwko i wrócimy ta samą drogą ale tam juz nie raz byłem więc odpada. Kiedy wyszliśmy z lasu na szlaku można było spostrzec dużo "pozostałości" po miśku - no tak cisza spokój więc teren jak dla niego. Takie atrakcje nas ominęły na szczęście. W międzyczasie pomyślałem, że zaglądniemy do Polski przez Gładką Przełęcz. Kiedy dochodzimy na Zawory niebo naprawdę przykrywają z trzech stron ciemne gęste chmury, więc odpuszczamy wizytę i tylko pstrykamy kilka dupnych zdjęć bo łapie nas głupawka i szybko schodzimy w stronę auta poprzez Dolinę Koprową. Wkraczając na asfalt nogi już same niosą i nawet nie sądziłem że spotkamy tego dnia turystow.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bo zwykły kamyk ze szczytu/przełęczy to już przeżytek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 15, 2013 3:25 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
Zdjęcia z Zaworów: https://picasaweb.google.com/1126310981 ... PIENZAWORY

PODSUMOWANIE: W górach spędziłem aktywnie 5 dni i przeszedłem ok 115 km. Do tego dochodzi prawie 6000 m sumy podejść.
Z planów które nie wypaliły to: Kończysta, Baranie Rogi, Kopa Lodowa, Grań Otargańców to co było w planie udało sie zrealizować: Lodowa Przełęcz, Rohatka, Mała Wysoka.
Dodatkowo przeszliśmy odludną ale urokliwa i ładną Doliną Cichą na Zawory.
Gładką Przełęcz sobie zostawie na inny raz ale całkiem inaczej ;)
Mimo niewypału planów jestem mega zadowolony

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 15, 2013 7:40 pm 
Fajnie że pogoda się Wam udała. A to co nie wypaliło zawsze można zrobić następnym razem ;)


Góra
  
 
PostNapisane: Cz sie 15, 2013 9:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4470
Lokalizacja: GEKONY
Zdjęcia to Wy umiecie robić :lol:
Sporo łażenia i mimo niewypałów super przygoda:)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 17 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL