Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz maja 23, 2024 2:47 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Viva la France!
PostNapisane: Wt sie 13, 2013 7:23 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:55 am
Posty: 88
Lokalizacja: małopolska
Tegoroczny urlop zamierzaliśmy z moją K. przeznaczyć na wycieczkę po Francji. Początkowo głównym celem wyjazdu miały być zamki nad Loarą, jednak w miarę planowania wyjazdu rozrósł się on jeszcze o Owernię, Prowansję, Lazurowe Wybrzeże i Alpy. Zatem wyjazd zapowiadał się intrygująco, a każdy uczestnik podróży mógł znaleźć coś dla siebie. Dla mnie jako fana gór, żelaznym punktem wyjazdu miała być obecność w wulkanach Owernii, wyjazd na Mount Ventaux oraz widok na Mont Blanc z Chamonix. Wraz z kupnem kolejnych przewodników po Francji (najlepszy był ten ponad 1000 – stronicowy z Globala), na naszej mapie zaznaczaliśmy kolejne punkty, więc zmieścić się w 14 dniach było naprawdę trudno. Ostatecznie z uwagi na konieczność powrotu do pracy naszej towarzyszki podróży już 28 lipca, skróciliśmy naszą podróż do 10 dni.
Podróż rozpoczęliśmy w okolicach Krakowa 19 lipca 2013 r. o godz. 7:30. Bagażniki samochodu (zarówno ten dachowy jak i normalny) dopchane do granic możliwości, ale pojazd bez zauważalnej różnicy (no może poza podjazdami) mknie pięknie po polskich autostradach i niemieckich auto -bahnach. Po drodze, daleko za Erfurtem mijamy dziwne wzniesienie. Dotąd nie wiem czy to wulkan czy to hałda kopalniana. Ok. godz. 21 przyjeżdżamy do Koblencji, która urzeka nas swoją urodą podkreśloną zachodzącym słońcem. To już dolina Renu i górujące nad nim zamki, jakże różne od tych oglądanych później nad Loarą. Kilka kilometrów za Koblencją zatrzymujemy się na kampingu. Przy wjeździe nie ma nikogo z obsługi, ale po rozmowie z jednym z kelnerów udaje nam się dostać na jego teren, gdzie spędzamy pierwszą noc. Od tej pory kolejne 9 noclegów znajdziemy na polach kampingowych. Pomimo że jest to czas po połowie lipca nie ma problemów ze znalezieniem miejsca na dwa namioty i samochód. Kampingi we Francji są dobrej jakości, ze wszystkimi potrzebnymi rzeczami, tyle tylko, że część z nich jest zamykana po 20 i chcąc spędzić nań noc, trzeba dogadywać się bądź ze strażnikami bądź szukać ich kierowników. Kolejny dzień to dojazd do Wersalu, gdzie do zwiedzenia mamy tamtejszy pałac. Przyjeżdżamy dość późno, bo po 16 i po zaparkowaniu pojazdu udajemy się w stronę pałacu. Na szczęście otwarty jest do 18, więc mamy godzinę na zwiedzanie. Bilet o tej porze to już nie 13 euro lecz ok. 6. W drodze powrotnej w stronę Fontainebleau przejazd przedmieściami Paryża ( z oddali widać Więżę Eiffela). W okolicach Fontainebleau kolejny nocleg, a o poranku wyjazd w stronę zamków nad Loarą. Te zwiedzamy w ciągu dwóch dni, przedzielonych noclegiem nieopodal zamku Chenonceau. W naszym rozkładzie znalazły się: Chambord, Amboise, Chenonceau, Blois, Villandry oraz pomniejsze i mniej znane połączone w moczeniu stóp w Loarze. Kolejnego dnia przejazd ok. 250 km w stronę Owerni i tamtejszych wulkanów. Tu w planie mieliśmy wyjście na Puy de Dome (1465 m n.p.m.) oraz Puy de Sancy ( 1885 m), jednak na tego ostatniego zabrakło czasu, a na pierwszego nie wchodziliśmy lecz wjeżdżaliśmy kolejką ( 5,80 e w jedną stronę). Na szczycie przekaźnik telewizyjny i sporo budynków. Widoki jednak piękne i dalekie, bowiem wulkan wznosi się sporo ponad sąsiednie tereny. Dobrze widoczne są z tego miejsca i inne wulkany oraz zalegające w dole główne miasto tego regionu Clermont – Ferrand. Choć do Mont Blanca stąd dobrze ponad 400 km, to jest on widoczny ze szczytu ponad Clermont. Jednakże w naszym przypadku mogliśmy zobaczyć planka jedynie na mapie widokowej, bowiem aż tak dobrej widoczności tego dnia nie mieliśmy. Na szczycie pełno paralotnairzy i gapiów. Są też ruiny gallo – rzymskiej świątyni ku czci Merkurego. Wrócić na parking postanowiliśmy już pieszo, po drodze gubiąc szlak ( tragiczne oznaczenie), na który wróciliśmy tylko dzięki uprzejmości napotkanych tam Brytyjczyków zjeżdżających zboczami wulkanu na rowerach. Okazało się, że byliśmy źle zorientowani względem mapy – folderu, w czym utwierdziła nas pewna Francuska. Należało bowiem iść na inny parking niż nam to wcześniej wskazywała, najprostszą drogą na przełaj, na zakazie. Korzystając z rady rowerzystów po ok. 1 h byliśmy ponownie na parkingu. Stąd zjazd do Clermont i obiado – kolacja oraz nocleg, by następnego dnia ruszyć już w stronę Prowansji. Ale o tym w kolejnej części....

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Puy de Dome

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

CDN.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 13, 2013 7:33 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 06, 2010 6:19 pm
Posty: 43
Xtra.

_________________
hmm... po 12 latach czas wrócić w Tatry...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sie 13, 2013 8:38 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
Remus napisał(a):
Dotąd nie wiem czy to wulkan czy to hałda kopalniana.

http://trisha19.flog.pl/wpis/6455654/monte-kali-heringen-werra-niemcy

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL