Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Przestrzen i renifery
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15484
Strona 1 z 2

Autor:  kozica szwedzka [ N wrz 08, 2013 7:47 pm ]
Tytuł:  Przestrzen i renifery

Nareszcie po tylu latach udaje mi sie zorganizowac wyjazd w gory szwedzkie :D Troche sie obawiam, bo nigdy tam jeszcze nie bylam, no i jade calkiem sama... Do tego jeszcze w styczniu ledwo moglam chodzic (ostry stan zapalny stawu krzyzowo-biodrowego), a teraz na trzy dni na szlak... Biore wiec pod uwage, ze mnie beda znosic :roll: oraz pakuje niezly zapas ronego rodzaju tabletek przeciwbolowych i przeciwzapalnych, tak w razie czego, moze jakos dopelzne... :roll:

Jade do regionu Jämtland, blisko norweskiej granicy, z mojego Poludnia to 16 h podrozy (pociag nocny) do Enafors:

Obrazek

Stamtad autobus do Storulvån, skad ruszam na szlak. W autobusie poznaje fajnego Szweda, Pär'a, ktory jak sie okazuje idzie tam gdzie ja, do schroniska Sylarna. Zabieram sie z nim i to jest bardzo dobry pomysl, bo Pär zna te gory jak wlasna kieszen i dowieduje sie od niego kupy pozytecznych i ciekawych szczegolow. Od razu czuje sie bezpieczniej i bardziej swojsko.

Okazuje sie, ze szlak w ogole nie jest znaczony, jest to po prostu sciezka i tyle. Tylko ze przy skrzyzowaniach sa tabliczki, ktore mowia w ktora strone gdzie sie idzie i ile jeszcze zostalo kilometrow (tak, km, czasow nie podano). Pogoda srednia, pochmurno, kilka razy nieco popaduje... W wielu miejscach znajduje sie kladki, bo jest dosc mokro (choc teraz, pod koniec suchego lata, nie az tak, ale moge sobie wyobrazic wiosne...)


Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Po drodze chatka i odpoczynek przy herbatce, jest troche ludzi, to dosc popularny szlak...

Obrazek Obrazek Obrazek

Pojawiaja sie renifery, najpierw daleko, a potem coraz blizej, strzelam wiec fotki bez opamietania :D

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W tym jeden bialy, wygladajacy jak ciele

Obrazek

Pogoda bardzo zmienna, co chwile chmury, a nawet popaduje deszcz

Obrazek Obrazek

do schroniska dochodzimy juz kolo 16, a potem sie nawet troche rozjasnia, widac masyw Sylarna

Obrazek Obrazek

Mozna wynajac nawet saune z widokiem, tuz kolo schroniska :roll:
Obrazek

Nie korzystamy, ale wieczor jest udany i tak - Pär ma ze soba 0,5 l wina oraz piersiowke z whisky, tak wiec ja gotuje obiad, a on czestuje drinkami :D Niestety, w schronisku kupa ludzi, co akurat kloci mi sie z wizerunkiem szwedzkich dzikich gor... Noc koszmarna - spie w czworce z trzema uroczymi starszymi paniami (jedna ma 74 lata, a wyglada max na 60), z ktorych dwie chrapia jak smoki. Definitywnie budze sie przed 4, wstaje o 5. Cale schronisko spi, wszyscy chyba (oprocz mnie) zamowili bufet sniadaniowy, ktory sie zaczyna o godzinie 7...


Obrazek Obrazek

Pogoda przecudna od rana, widac masyw Sylarna w porannym sloncu
Obrazek

Czekam na Pär'a, by sie z nim pozegnac, siedze wiec dlugo, robie i jem sniadanie. Jak sie okazuje, w kazdym schronisku jest swietnie wyposazona kuchnia, mozna wiec gotowac do woli. Jest tez taka polka, gdzie mozna zostawic juz niepotrzebne jedzenie - moze je sobie zabrac kazdy potrzebujacy. Tak wiec moje sniadanie jest "z darow", znajduje nawet puszke piwa, ktora zabieram do plecaka, na wieczor...

Obrazek Obrazek

Przed 7 zegnam sie z Pär'em, umawiamy sie na spotkanie jutro w innym schronisku (Storulvån), tym koncowym, z ktorego sie juz wraca do domu. On rusza dzis dalej bardziej popularnym szlakiem nalezacym do tzw. Trojkata Jämtlandzkiego. Moj wstepny plan to byl wlasnie ten trojkat, ale gdy rezerwowalam noclegi, okazalo sie, ze bedzie sporo ludzi, zmienilam wiec plany i drugiego dnia ide gdzie indziej - odbijam na mniej popularny szlak, w strone Gåsen, gdzie znajduje sie tzw. chata. W szwedzkich gorach mozna spac w dwoch rodzajach miejsc - Fjällstation (takie schronisko, niemal jak hotel gorski, sauna, prad i goracy prysznic, czesto tez restauracja) albo Fjällstuga (chata, mniejsza, bez pradu i bierzacej wody) - oczywiscie we Fjällstation jest zawsze wiecej ludzi, wiec jak sie chce od ludzi uciec, to lepiej zaplanowac noclegi we Fjällstuga...

Ide sama, na szlaku nikogo, piekne widoki, oslepiajace slonce i porywisty wiatr. Niesamowicie sie ciesze, ze jednak zabralam czapke i rekawiczki, mimo ze pakowalam sie "na lekko"...

Obrazek Obrazek

Szlak w wielu miejcach wyglada tak:
Obrazek

W ogole wody pod dostatkiem wszedzie w kolo, co chwila trzeba przechodzic przez niewielkie strumyki lub taplac sie w blotku, kijki sie bardzo przydaja do utrzymania rownowagi

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Przerwa na herbate... nie spiesze sie zupelnie, jest cudnie, tylko wiatr niezle wieje...
Obrazek

Nie spotykam nikogo, oprocz reniferow, ktorych mniejsze i wieksze grupki pojawiaja sie co chwila

Obrazek Obrazek

Jest przecudnie - ogromna przetrzen, slonce, wiatr, ja i renifery

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Dochodze do chatki, gdzie mozna odpoczac - jednak trzeba do niej przejsc przez rzeke, mostu niet... Co robic, sciagam buty, zakladam sandaly i wchodze... cholera :shock: przeklinam przy kazdym kroku :roll: a nastepnie biegne do chatki...
Obrazek

tu z przy wejsciu calkiem czysty recznik - idealny dla zlodowacialych stop :D
Obrazek

W chatce dluzsza przerwa na gotowanie i jedzenie (i suszenie sandalow na sloncu), przy okazji spotykam dwie osoby, to znaczy, jesli to mozna nazwac spotkaniem, po prostu przechodza i mowia "hej" i tyle.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
(pelna cywilizacja - panel sloneczny na chatce, do telefonu alarmowego)

Kolejne 5 km pod gore i dochodze do chaty (Fjällstuga) Gåsen
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

W chacie i okolicy pusto, nie ma nawet opiekunki chaty (zostawila kartke ze poszla na wycieczke i wroci o 16). Tylko wokol stadko reniferow, w ogole sie nie boja...



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jest dopieor nieco po 13, gotuje, jem, pije, czytam ksiazke znaleziona w chacie. Kolo 14:30 przychodzi starsza para, gadamy chwile, potem postanawiam udac sie na okoliczny szczyt (nie pamietam nazwy), ma nieco ponad 1600 m. Szlaku zadnego tam nie ma, ale w szwedzkich gorach mozna chodzic gdzie sie chce. Na szczycie nieco chmur, ale w sumie widac, gdzie isc, wiec ide prostu przed siebie... kamienie, trawa, woda, bagienka... kamienie, trawa, woda, bagienka... i tak w kolko. Gdy sie odwracam widze jeszcze chate w oddali

Obrazek Obrazek

Po drodze znajduje rozne szczatki reniferow. Poroze zabieram (nieco sie ludzie gapili w pociagu do domu, gdy mi to dyndalo na plecaku :roll: )
Obrazek Obrazek

Niestety nachodzi coraz wiecej chmur, szczytu juz prawie nie widac, a jestem co najwyzej w polowie drogi. Gdys ie ogladam, widze tylko mgle. Po godzinie marszu postanawiam wiec zawrocic, bo nie bardzo mam ochote zabladzic we mgle

Obrazek Obrazek

Musze przyznac, ze godzina powrotu byla bardzo dluga... Wlasciwie nie rozpoznawalam nic z drogi, ktora szlam. A moze raczej - rozpoznawalam wszystko - kamienie, trawa, woda, bagienka... wszystko wygladalo wszedzie dokladnie tak samo. Nawet wyciagnelam kompas, by sobie poprawic samopoczucie, bo widocznosc byla na 20 metrow... Bylam przeszczesliwa, gdy trafilam na chatke :D

Wieczor przemily, swiece (pradu niet), tylko 11 osob, fajna atmosfera, nie to co "gorski hotel" z poprzedniej nocy... A za oknem juz nie tylko mgla i chmury, ale tez deszcz...

Obrazek

Na dodatek mialam caly czteroosobowy pokoj tylko dla siebie i nareszcie sie moglam wyspac :D
Obrazek

Rano deszcz i mgla, wiec sie nie spiesze, wychodze kolo 8 i ide w dol. Rozjasnia sie po okolo godzinie

Obrazek
Obrazek

Przez jakies trzy godziny jest niezle, to znaczy nie pada i nawet niezle widoki
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Spotykam nieco reniferow, ale tylko jeden nie ucieka:
Obrazek

Ostatnie poltora godziny leje deszcz, przemakam na wylot, w schronisku wiec suszenie cale popoludnie. Deszcz pada i pada. Spotykam Pär'a, jemy lunch, pijemy piwo, potem on jedzie, a ja zostaja na jeszcze jedna noc. Wieczor spedzam przy piwie i niezlym jedzeniu z dwoma poznanymi Szwedkami. Noc za to spedzam na podlodze w lazience, bo w pokoju wszyscy chrapia :roll:

A potem caly dzien podrozy do domu - 3 pociagi, 12 godzin... Ale warto bylo :D

Autor:  _Sokrates_ [ N wrz 08, 2013 7:56 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Jak ja Ci zazdroszczę! Zdecydowanie są to moje klimaty.

W tym roku moje skandynawskie plany poszły się walić na tydzień przed wyjazdem ale w przyszłym roku robie drugie podejście :)

Autor:  Vespa [ N wrz 08, 2013 7:59 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Relacja ze szwedzkich gór? Tego jeszcze nie było - dla mnie bomba! :D
Wygląda toto zupełnie jak północna Szkocja, choć rzeźba terenu na 16. oraz paru późniejszych zdjęciach nasunęła by pewne podejrzenia.
Dzięx, fajnie zobaczyć coś nowego :)

Autor:  kozica szwedzka [ N wrz 08, 2013 8:15 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

_Sokrates_ napisał(a):
Jak ja Ci zazdroszczę! Zdecydowanie są to moje klimaty.

W tym roku moje skandynawskie plany poszły się walić na tydzień przed wyjazdem ale w przyszłym roku robie drugie podejście :)


Zapraszamy!

Vespa napisał(a):
Relacja ze szwedzkich gór? Tego jeszcze nie było - dla mnie bomba! :D

dostane jakis medal? :roll:

Vespa napisał(a):
Wygląda toto zupełnie jak północna Szkocja

a renifery macie? :roll:

Vespa napisał(a):
Dzięx, fajnie zobaczyć coś nowego :)

prosze bardzo :D

Autor:  marx [ N wrz 08, 2013 8:25 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

No chyba rzeczywiście pierwsza szwedzka relacja. Zacna wyprawa i do tego samotna. Sam bym chyba nie lazł tym bardziej, że bez oznaczeń szlaków. Gratuluję marszruty!

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 08, 2013 8:27 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Powiem tylko jedno : jesteś niesamowicie odważna.

Autor:  kozica szwedzka [ N wrz 08, 2013 8:43 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

marx napisał(a):
Sam bym chyba nie lazł tym bardziej, że bez oznaczeń szlaków.

w sumie latwo bylo szlak znalezc, niemal wszedzie sciezka jakas byla. Gorzej przy mgle :roll:

WILCZYCA napisał(a):
Powiem tylko jedno : jesteś niesamowicie odważna.


odwazna lub bezmyslna/glupia - zalezy od interpretacji :roll:

a tak na serio - uwielbiam sama lazic, a do tego tak naprawde nie bardzo co mi sie tam moglo stac. Spasc nie bylo skad, dzikich zwierzat nie bylo, wszedzie byla jakas siec komorkowa (ba, nawet maile sprawdzalam w chacie :roll: ) Jedynie nieco sie balam w tej mgle, ale i tam w sumie nic sie nie moglo stac - ludzie w chacie wiedzieli gdzie poszlam, najwyzej bym przenocowala i nieco zmarzla (ale zawsze mialam przy sobie minimum potrzebne do przezycia)...

Pozdrawiam :)

Autor:  WILCZYCA [ N wrz 08, 2013 8:50 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

kozica szwedzka napisał(a):
odwazna lub bezmyslna/glupia - zalezy od interpretacji

To nie miała byc krytyka raczej podziw z lekkim niedowierzaniem i podświadomym zapewnieniem siebie ze nigdy tam nie pójdę :lol:
Piekne to było ale i lekko przerażające bo co innego byc samej w Tatrach gdzie tak naprawde nigdy samej sie nie jest a co innego w mleku na takim pustkowiu nawet nie zaznaczonym kolorem. :)

Autor:  Vespa [ N wrz 08, 2013 9:02 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

kozica szwedzka napisał(a):
Vespa napisał(a):
Relacja ze szwedzkich gór? Tego jeszcze nie było - dla mnie bomba! :D

dostane jakis medal? :roll:


Z kartofla :twisted:

kozica szwedzka napisał(a):
Vespa napisał(a):
Wygląda toto zupełnie jak północna Szkocja

a renifery macie? :roll:


No raczej - w Cairngormsach. Jest hodowla oraz egzemplarze które zwiały i teraz mnożą się na wolności.

http://www.cairngormreindeer.co.uk/

Autor:  Rohu [ N wrz 08, 2013 9:05 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Super. Tam chyba jeszcze forum TG nie było.
Ciekawy klimat. Przestrzeń, pustka, dzikość.
To co lubię.

Autor:  grubyilysy [ N wrz 08, 2013 9:20 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Chcę powiedzieć, że i mi się ta relacja bardzo podobała.

Autor:  Ala [ N wrz 08, 2013 9:33 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

świetna relacja z odległych stron
kozica szwedzka napisał(a):
Jest przecudnie - ogromna przetrzen, slonce, wiatr, ja i renifery

i Twoje myśli i ten święty spokój :)
kozica szwedzka napisał(a):
Pär ma ze soba 0,5 l wina oraz piersiowke z whisky, tak wiec ja gotuje obiad, a on czestuje drinkami

i to jest najfajniejsze ;)
pozdrawiam :)

Autor:  Mazio [ Pn wrz 09, 2013 12:38 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Powiele pare komentarzy: zupelnie moj klimat! Sam fakt, ze tak wysoko na Polnocy dodaje jeszcze smaczku. Dzieki. :)

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 7:33 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Vespa napisał(a):

Z kartofla :twisted: .

mniam mniam :mrgreen:

Vespa napisał(a):
Jest hodowla oraz egzemplarze które zwiały i teraz mnożą się na wolności..

:shock: thanks, czlowiek uczy sie cale zycie

WILCZYCA napisał(a):

Piekne to było ale i lekko przerażające bo co innego byc samej w Tatrach gdzie tak naprawde nigdy samej sie nie jest a co innego w mleku na takim pustkowiu nawet nie zaznaczonym kolorem. :)


ok, przyznam, ze nieco podkoloryzowalam na potrzebe relacji :roll: - nie bylo tak zle, po prostu szlam prosto z powrotem i trafilam... tylko nieco sie zastanawialam co bedzie jak sie zgubie, wiedzac jednak ze raczej sie nie zgubie (w koncu mialam mape i kompas) :lol:

Rohu napisał(a):
Super. Tam chyba jeszcze forum TG nie było.

Nareszcie moge sie poczuc oryginalnie :D

grubyilysy napisał(a):
Chcę powiedzieć, że i mi się ta relacja bardzo podobała.

podziekowac :)
mi tez sie podobalo :roll:

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 7:35 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

a tak w ogole to teraz mam problem, bo pewnie dluuuugo w Tatry nie pojade :roll: tak mi sie na Polnocy spodobalo, ze bedzie trudny wybor... Tatry znam juz bardzo dobrze, a w Szwecji jeszcze tyle do odkrycia...

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 8:07 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Wiejska Szamanka napisał(a):
kozica szwedzka napisał(a):
a w Szwecji jeszcze tyle do odkrycia...


No więc odkrywaj i zdawaj nam relację :)


niestety, pewnie rok musze poczekac... :( poki dzieci male czesciej nie moge... ale niech tylko nieco urosna! 8)

Autor:  Krabul [ Pn wrz 09, 2013 9:06 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Świetna relacja, dzięki!

Autor:  ania-kamzik [ Pn wrz 09, 2013 9:27 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Relacja z klimatem :)
Świetnie się czytało i pooglądało nieznane tereny!
podziękowania :)

Autor:  stan-61 [ Pn wrz 09, 2013 10:10 am ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Superowskie widoczki. Egzotyka.

Autor:  kilerus [ Pn wrz 09, 2013 12:15 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Pewno bym aparat zajeździł.

Autor:  Basia Z. [ Pn wrz 09, 2013 12:57 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Świetna relacja i fajne, że coś innego niż zwykle.
Ciekawe jakie ogólnie są tam zwykle warunki pogodowe, czy przeważają deszcze czy słońce.

Autor:  Gustaw [ Pn wrz 09, 2013 3:31 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Kozico, gratuluję i pozdrawiam ...
Ciekawe okolice.
:D

Autor:  matragona [ Pn wrz 09, 2013 4:26 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Pięknie:) i ta chatka jaka fajna:)
Herbata w takich okolicznościach gotowana-bezcenne.. :)

Autor:  sonia [ Pn wrz 09, 2013 5:30 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Jako fanka Skandynawii i nordyckich klimatów powiem tylko, że ta relacja to miód na moje oczy. Renifery aż się chce głaskać, drewniana a la ścieżka podobna do tej, jaką zapamiętałam z Biebrzańskiego PN, krajobrazy dzikie... brakuje tylko jakiejś lapońskiej jurty.

Gratuluję odważnej wyprawy i pięknych zdjęć.

PS Nie sądziłam, że o tej porze roku na północy może być wystarczająco ciepło na sandały :)

kilerus napisał(a):
Pewno bym aparat zajeździł.

Ja też.

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 6:39 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Dzieki wszystkim za pozytywny odzew :D

Basia Z. napisał(a):
Ciekawe jakie ogólnie są tam zwykle warunki pogodowe, czy przeważają deszcze czy słońce.


Nie mam pojecia, mysle, ze jednak jak to w gorach, pol na pol :roll:

matragona napisał(a):
Herbata w takich okolicznościach gotowana-bezcenne.. :)

oj tak... pakowalam sie na lekko i w sumie nie musialam miec kuchenki, bo wszedzie gdzie sie spi sa wyposazone kuchnie, jedzenie tez mozna kupic, ale... uwielbiam te wolnosc, gdy ma sie w plecaku gaz i palnik, kawe i herbate, a nawet troche jedzenia... Na szlaku wszystko smakuje inaczej, pelniej...

sonia napisał(a):
PS Nie sądziłam, że o tej porze roku na północy może być wystarczająco ciepło na sandały :)

Zdecydowanie nie bylo pogody na sandaly :lol: Wzielam je, by miec wieczorem w czym chodzic po schronisku. Przydaly sie tez na przejscie przez rzeke (ale jak tylko zdjelam buty i zalozylam sandaly, nogi mi odmarzly po trzech sekundach - od porywistego wiatru). Mysle, ze przez ten wiatr bylo srednio 5-10 stopni (rano mniej), mimo pieknego slonca. Drugiego i trzeciego dnia czapke mialam na glowie niemal caly czas, rekawiczki tez sporo.

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 7:04 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Wiejska Szamanka napisał(a):
Kozica, ale trochę mi się wydaje że... schudłaś 8)

:D kobieta to zawsze wie jak innej kobiecie humor poprawic 8)

Autor:  _Sokrates_ [ Pn wrz 09, 2013 7:35 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Wiejska Szamanka napisał(a):
poprawić jak poprawić, zdradź sekret szczupłej figury... nie bądź taka ;)


Surströmming? ;)

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 7:41 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

_Sokrates_ napisał(a):
Wiejska Szamanka napisał(a):
poprawić jak poprawić, zdradź sekret szczupłej figury... nie bądź taka ;)


Surströmming? ;)


:puker: :pukel: :pale:
oj tak, na takiej diecie schudlabys momentalnie... ale nie polecam, probowalam kiedys (jesli probowaniem mozna nazwac podniesienie 2 mm kwadratowych tego "sledzia" do ust i natychmiastowy odruch wymiotny)

Autor:  kozica szwedzka [ Pn wrz 09, 2013 7:43 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Wiejska Szamanka napisał(a):
zdradź sekret szczupłej figury...

coz, zalecic moge: malo zarcia i chlania, duzo lazenia, biegania i seksu
prosciej sie nie da :roll:

Autor:  anke [ Pn wrz 09, 2013 8:24 pm ]
Tytuł:  Re: Przestrzen i renifery

Rewelacja. Trzeba jechać.

(Robię pierwszą przymiarkę: ceny w schronisku STF Mountain station Sylarna już sprawdziłam, a ile z grubsza kosztował dojazd pociągiem?)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/