Z powodu braku śniegu w górach i ogólnie mało zimowej aury, ostatnią wycieczkę tego roku odbyliśmy w najbliższej okolicy. Owiedziliśmy Dolinę Racławki.
Przyroda maksymalnie uśpiona.
W dolince zalegała lekka mgła, przez którą przebijało się słońce.
NA pochyłe drzewo każdy Strzępek wejdzie
Słońce ostro atakowało...
...ale na dnie dolinki temperatura bliska zeru.
Zupełnie inaczej jak wyszliśmy na otwarte przestrzenie. Tutaj było chyba z 15 stopni.
Rzadko spotykana kolorystyka.
Skała Brodło nad Doliną Szklarki.
Droga powrotna przebiegała czarnuym szlakiem nad Doliną Szklarki.
I tak nam zleciał ten jeden z najkrótszych dni w roku.
A na powrocie, już po zachodzie słońca, miało miejsce jakieś zjawisko z chmurami podświetlonymi od dołu.
