Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Trzebinia - Płoki
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=15976
Strona 1 z 1

Autor:  sprocket73 [ N sty 12, 2014 6:57 pm ]
Tytuł:  Trzebinia - Płoki

Korzystając z ładnej wiosennej pogody wybraliśmy się na wycieczkę z cyklu bliska nieznana okolica.
Zaczęliśmy od Trzebini, gdzie zostawiliśmy auto koło cmentarza i zdobyliśmy pobliską Górę Bartoska (392) porośniętą przyjemnym bukowym lasem.

Obrazek

Następnie ruszyliśmy w kierunku północnym. Trochę po krzakach, trochę drogami.

Obrazek

Nie zabrakło otwartych przestrzeni z dalekimi widokami.

Obrazek

Naszym celem była Ostra Góra (438) widoczna na poniższym zdjęciu dokładnie pośrodku. Prawda, że budzi grozę?
Fotka grupowa z cieniami, zrobiona w samo południe, a cienie długie jak w porze zachodu.

Obrazek

Typowy krajobraz tych terenów - las, pole, słupy energetyczne.

Obrazek

Zbliżenie na przyrodę - śpi.

Obrazek

Na Ostrej Górze jest rezerwat buczyny. Jest tam kilka naprawdę potężnych okazów.

Obrazek

Następnie kontynuujemy nasz marsz na północ. Większość jakoś wypadało poza drogami.

Obrazek

Prawie środek stycznie, a tu ciepło i zielono. Będzie zima w tym roku ?

Obrazek

Docieramy do Płok, gdzie zdobywamy nienazwane wzniesienie (453), z którego roztacza się widok na pobliskie Sanktuarium Matki Bożej oraz Elektrownię Siersza. Dodam, że elektrownia jest po lewej, a sanktuarium po prawej.

Obrazek

Następnie miało miejsce coś bardzo dziwnego.
Rozpoczęliśmy powrót. Szliśmy polną drogą. Przed nami szła jakaś pani w chustce na głowie. Założyłem, że odwiedziła właśnie pobliskie sanktuarium. Zbliżaliśmy się do niej, zauważyła nas i przyspieszyła. Ukochana śmiała się trochę, że pewnie ucieka. Przez jakiś czas szliśmy za nią, ona odwracała się i jakby coś mamrotała i tak kilka razy. Odległość między nami powoli się powiększała, byliśmy zdziwieni, że ona tak gna, że w ogóle potrafi tak gnać, bo szliśmy całkiem szybko.
Okazało się, że to była czarownica i musiała rzucać na nas jakieś zaklęcia na utratę orientacji w terenie. Kiedy zeszliśmy z owej polnej drogi, las zaczął wyglądać obco i dziwnie. Zaczęliśmy mieć omamy słuchowe - wiatr szumiący w koronach drzew przypominał odgłosy szybko jadących samochodów. Im szliśmy dalej, tym odgłosy stawały się coraz bardziej realne, a przecież nie było w pobliżu żadnej drogi. Nagle okazało się, że nieistniejąca droga zaczęła nas otaczać ze wszystkich stron jednocześnie. Widać ją było między drzewami po prawej, na wprost i po lewej. Zrobiliśmy w tył zwrot i zwialiśmy stamtąd.

Przez to całe zamieszanie z czarownicą opóźnił nam się powrót. Poniżej zachód słońca za Ostrą Górą, a do autka jeszcze daleko.

Obrazek

Ale daliśmy radę dotrzeć do niego przed zapadnięciem całkowitych ciemności.
Daję wszystkim wskazówkę... uważajcie na złośliwe czarownice kręcące się w pobliżu sanktuariów! ;)

Autor:  moka [ N sty 12, 2014 11:07 pm ]
Tytuł:  Re: Trzebinia - Płoki

Sprocket! sucha łąka,śpiące pole,energetyczne słupy i na dodatek elektrownia w duecie z sanktuarium ,no już brzydziej być nie może.W każdym razie nie powinno. A w Twojej relacji jak zwykle nie jest brzydko.Jest jak zwykle .Czyli kapitalnie! Kto tu jest czarownicą? Baba w chuście czy Ty ? :wink:

Autor:  kefir [ Pn sty 13, 2014 7:42 pm ]
Tytuł:  Re: Trzebinia - Płoki

Piłem tam :mrgreen:

Autor:  Elfka [ Pn sty 13, 2014 10:04 pm ]
Tytuł:  Re: Trzebinia - Płoki

Jak zawsze ciekawa relacja :)

sprocket73 napisał(a):
Będzie zima w tym roku ?


Już jest :(

moka napisał(a):
Okazało się, że to była czarownica i musiała rzucać na nas jakieś zaklęcia na utratę orientacji w terenie. Kiedy zeszliśmy z owej polnej drogi, las zaczął wyglądać obco i dziwnie. Zaczęliśmy mieć omamy słuchowe - wiatr szumiący w koronach drzew przypominał odgłosy szybko jadących samochodów. Im szliśmy dalej, tym odgłosy stawały się coraz bardziej realne, a przecież nie było w pobliżu żadnej drogi. Nagle okazało się, że nieistniejąca droga zaczęła nas otaczać ze wszystkich stron jednocześnie. Widać ją było między drzewami po prawej, na wprost i po lewej. Zrobiliśmy w tył zwrot i zwialiśmy stamtąd.



Historia z dreszczykiem, ale jednak takich przeżyć nie zazdroszczę :)

Autor:  sprocket73 [ Pn sty 13, 2014 10:47 pm ]
Tytuł:  Re: Trzebinia - Płoki

Elfka napisał(a):
Historia z dreszczykiem, ale jednak takich przeżyć nie zazdroszczę

troszkę podkoloryzowałem ;)
po prostu na chwilę straciłem czujność na powrocie i ciutkę pobłądziliśmy, ale obyło się bez wzywania śmigłowca :D

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/