Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 3:56 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 11:24 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Obrazek

Droga normalna na tego tatrzańskiego kolosa jest długa, mozolna i niespecjalnie ciekawa. W związku z czym wcześniej ten kierunek mnie zupełnie nie pociągał – wręcz przeciwnie – opierałem się każdej – nawet niewinnej – propozycji tej żmudnej odysei. Siłą rzeczy jednak pojawił się zamysł zdobycia wierzchołka zimą, a później dołączyła do niego koncepcja ciekawej drogi wejścia.

Zapowiadane na weekend okno pogodowe powoduje to, że w porze gdy zdecydowana większość “normalnych” mieszkańców planety smacznie śpi, w składzie czteroosobowym, mkniemy w kierunku naszych południowych sąsiadów. Na parking w Starym Smokowcu docieramy koło piątej rano. Małe śniadanie na stojaka, niespieszny przepak szpeju, “co by” niczego nie zapomnieć, a zarazem nie zabrać zbyt dużo i w blasku czołówek ruszamy w kierunku Hrebienioka. Podejście mija szybko, śniegu niewiele, ślisko jak diabli. Zalesioną cześć Doliny Staroleśnej pokonujemy w ciemnościach, dopiero gdy wychodzimy ponad piętro lasu, dzień zaczyna budzić się do życia.

Obrazek

Mijamy po lewej kolejno, Królewski Nos, a następnie Lodospad Veverki (ten jednak nie w planie na dziś), dalej Żleb Sawickiego, który dzieli północną ścianę Sławka na 2 części – zachodnią i wschodnią. Podchodząc wyżej, dostrzegamy w końcu dwa słabo wylane lodospady w Żlebie Grosza. W tym miejscu, odchodzi sporo śladów, Dolny i Górny Grosz to dosyć popularne lodospady, ale dziś ni ducha. Tu również, nieco powyżej Niżniego Staroleśnego Ogrodu, dzielimy się na dwa zespoły, Dymion i ja schodzimy ze ścieżki, podczas gdy Kasia z Dominikiem idą dalej, mają inne cele. Umawiamy się, że spotkamy się na szczycie, w przeciwnym wypadku – “w kontakcie”.

Przez kosówki i zmrożony na beton śnieg, przedostajemy się pod Dolnego Grosza i robimy rozpoznanie. Niestety lód jest mizernie wylany, do tego twardy i bardzo kruchy. Próby wbicia zarówno dziabek jak i zębów raków kończą się rozpryskiwaniem i pęknięciami słabego lodu. Nie zastanawiając się długo, zwracamy swój wzrok ku Małej Warzęchowej Strażnicy oraz Jamińskiej Strażnicy, będącej naturalnym ograniczeniem Jamińskiego Żlebu z prawej strony, którym postanawiamy wchodzić. Jesteśmy trochę za wysoko, żeby dostać się pod żleb musimy przetrawersować w prawo, klucząc pomiędzy partiami skał i kępami kosodrzewiny. Czas wyjąć raki i inne dziabaki ;-)
Obraz wschodzącego czerwienią słońca na ścianach Pośredniej Grani, wzbudza w nas nieukrywany zachwyt, okoliczności sprzyjają krótkiej kontemplacji, połączonej ze spożywką paru czekoladowych trufli, wyczarowanych przez Dymiona :mrgreen:

Obrazek

Początek żlebu jest strzeżony na zwężeniu przez kilkumetrowy próg skalny, zimą – więc powinien być przysypany, ale nie teraz. Postanawiamy mimo to nie wyjmować liny. Z lekką nieufnością, choć dziaba trzyma, wydostajemy się ponad próg. Tu kilka metrów kosówki, a potem już przyjemnym betonem w górę.

Obrazek

Nie śpieszymy się specjalnie, co kilka chwil przystajemy na pogaduchy, nie chcemy na szczycie zbyt długo czekać na kompanów ;-) . W ten oto sposób, przeważnie betonem, z rzadka – lekko zapadając się w cukrowatym śniegu, docieramy do Jaminy, ogromnego, piarżystego kotła, zawieszonego wysoko na północnych stokach Sławkowskiego.

Obrazek

Tu robimy sobie sjestę. Gorąca herbatka, zakąska, oczywiście – smakołyk wyjazdu – trufle ;-) . Do tego wszystkiego widoki zaczynają być imponujące. Prym wiodą Żółty Szczyt, Mała Pośrednia Grań, Pośrednia Grań oraz Królowa – Łomnica.

Obrazek

Obrazek

Po chwili odpoczynku, lustrujemy masyw wyszukując najdogodniejszej drogi, w końcu miało być łatwo. Droga raczej z tych narzucających się. Wymieniamy między sobą uwagi, że cały ten szpej taszczony w plecakach chyba w nienaruszonym stanie, wraz z nami na szczycie stanie. Napieramy w kierunku piku, w Jaminie odbijamy delikatnie w lewo, a następnie do góry – wzdłuż ograniczającego kocioł z lewej, Filaru Grosza.

Obrazek

Cały czas mamy oko na to, co dzieje się wokół, a dzieje się naprawdę sporo. Po – zasłaniających, jeszcze kilka minut temu, całe niebo – ciemnych chmurach nie zostało ani śladu. Nie sposób przejść obojętnie i nie zatrzymać się. Zachodnia ściana Łomnicy przykuwa uwagę i zarazem drąży umysł coraz bardziej.

Obrazek

Obrazek

Posuwamy się mozolnie w górę, teren nie przedstawia większych trudności technicznych, ale śnieg na tym odcinku jest grząski, wielokrotnie zapadamy się po kolana.

Obrazek

W górnych partiach droga staje nieco dęba, mimo wszystko kąt nachylenia naszego wariantu na północnej ścianie, nie przekracza ~ 45 stopni, generalnie na lajcie ;-)

Obrazek
(c) Dymion

Na ostatnim – kilkunastometrowym – odcinku żleb wyprowadzający na grań zwęża się, śnieg znika, pojawia się tu natomiast sporo niezwiązanego rumoszu skalnego, co przy sporej ekspozycji powoduje, że to miejsce jest dla nas najbardziej psychicznym na całej drodze.

Obrazek
(c) Dymion

W końcu wychodzimy na grań, z której już tylko kawałek na wierzchołek.

Obrazek

Na szczycie stajemy koło 13:30 i rozwalamy się z betami. Z początku nie mamy towarzystwa, potem przewija się kilka małych grup, w tym dwie z Polski – wszyscy podchodzący niebieskim szlakiem ze Starego Smokowca przez Sławkowski Grzebień i Królewski Nos. Korzystając z sytuacji prosimy jednego ze Słowaków do pstryknięcia nam szczytówki, broniąc jednocześnie krzyża przed innymi :twisted:

Obrazek

Po kilkunastu minutach wróg odpuszcza, zostajemy na szczycie sami, co oczywiście zbytnio nam nie przeszkadza :-D . Dookoła nas prawdziwy spektakl, widoki tatrzańskich gigantów urzekają. Durny Szczyt, Łomnica.

Obrazek

Masyw Gerlach, Staroleśny Szczyt, Sławkowska Grań

Obrazek

Jaworowe Szczyty

Obrazek

Ostry Szczyt, Mały Lodowy Szczyt, Lodowy Szczyt

Obrazek

Kierunek południowy w głąb Słowacji na grań Tatr Niżnych jest niemniej efektowny, druga narodowa góra Słowaków – Kráľova hoľa.

Obrazek

zachodnia część grani Tatr Niżnych z najwyższym Dumbierem na czele.

Obrazek

Na wierzchołku schodzi nam koło 1.5h, gdy zbieramy się już do zejścia szlakiem, zerkam jeszcze raz w kierunku Sławkowskiej Grani i w tym samym momencie dostrzegam czerwoną kurtkę Dominika wyłaniającą się zza skał, czekamy na nich. Szybko dochodzą do nas, jak się okazuje, oni również zmuszeni byli do zmiany wcześniej zaplanowanej drogi. Pałaszujemy po trufli i zaczynamy schodzić.

Obrazek
(c) Dymion

Zejście to prawdziwa katorga, jeszcze z początku, w kopnym śniegu schodzi się w miarę przyjemnie, ale gdy przychodzi nam pokonywać teren, po oblodzonych kamolach zaczyna się rzeź. Cała nasza ekipa zalicza, po drodze, kilka mniej lub bardziej efektownych gleb. Poniżej Królewskiego Nosa robimy krótką przerwę na odpoczynek, przy spektakularnym zachodzie słońca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po czym kontynuujemy zejście i dalsze glebowanie :evil: . Koniec końców, omijając tym razem Hrebieniok szlakiem niebieskim przez Pięć Źródeł, docieramy do samochodu, gdzie całą czwórką zgodnie stwierdzamy, że nigdy więcej nasza stopa na tym szlaku nie postanie.
Po krótkiej wizycie na stacji paliw, w celu uzupełnienia płynów :mrgreen: , parkujemy na parkingu T.L. Biela Voda. Kolacja, piwko w samochodzie i do spania. Ja żeby móc rozprostować nogi decyduję się położyć do snu… obok samochodu :lol: NRC, samopompa, śpiwór puchowy i zasypiam od razu. Pierwszy sygnał ostrzegawczy – pojedyncze płatki śniegu – ignoruję, przesuwam się jedynie nieco bliżej wiaty. W pewnym momencie budzi mnie jednak porywisty wiatr, szybka analiza – wiata nie powinna się zawalić, drzew w pobliżu nie ma – próbuję spać dalej. Wiatr jednak wzmaga się coraz bardziej, folia NRC łomocze w najlepsze, gdy przez wąski otwór w śpiworze, jeden z podmuchów zawiewa mi śniegiem w twarz, coś mi nie pasuje. Szybko wyglądam na zewnątrz i w tym samym momencie doznaję szoku! W najlepsze trwa zamieć, a ja leżę przysypany kilkucentymetrową warstwą śniegu :shock: Tym samym w kilka chwil znajduję się w samochodzie wraz z resztą ekipy.

Po śniadaniu, zgodnie z planem jedziemy do Doliny Białej Wody. Krótki rekonesans nakreśla nam sytuację – po lodach zostały tylko nędzne smarki. Tym oto akcentem kończymy wycieczkę i wracamy.

Relacja na blogu pod linkiem --> Obrońcy krzyża

Więcej zdjęć –> Sławkowski Szczyt (Droga Grosza)

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Ostatnio edytowano Wt mar 10, 2015 10:02 pm przez Mroczny, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 12:43 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
O, jakie udane i konkretne rozpoczęcie sezonu :!:
Graty, brawo :D !

Zdjęcia świetne.
Lubię, gdy warunki są takie nie do końca oczywiste i momentami robi się jakby mroczno :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 12:46 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Fajna wycieczka.
Sam nie mam pomysłu na Sławka, ale może coś się jeszcze wymyśli, bo chyba warto, zwłaszcza dla widoczków.

Mroczny napisał(a):
całą czwórką zgodnie stwierdzamy, że nigdy więcej nasza stopa na tym szlaku nie postanie


Wszyscy, których znam mówią to samo ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 2:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Madness napisał(a):
Fajna wycieczka.
Sam nie mam pomysłu na Sławka,
Przeszedłbym się kiedyś granią od Sławkowskiej Przełęczy na lajcie. Ale nie wiem, czy taki wariant w ogóle by Cię pociągał.
Madness napisał(a):
Wszyscy, których znam mówią to samo ;)
No szlak do najciekawszych nie należy:)
Madness napisał(a):
zwłaszcza dla widoczków
Złe nie są, ale niestety Sławek stoi tak z boku, że tylko na jedną stronę. Ale jest dosyć wysoko, więc coś tam widać.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 2:40 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Krabul napisał(a):
Ale nie wiem, czy taki wariant w ogóle by Cię pociągał.


W zimie to mnie większość pociąga, ale na chwilę obecną ten rejon nawet w teorii znam słabo, więc ciężko coś więcej powiedzieć.
W każdym razie w lecie mnie tam w ogóle nie ciągnie.


@Mroczny - ile Wam zajęło podejście z Hrebienioka pod początek żlebu?

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 4:49 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Gratuluję ciekawej drogi :)
Madness napisał(a):
W każdym razie w lecie mnie tam w ogóle nie ciągnie.

Nas ciągnęło. Raz. To było wtedy kiedy Ty z Marcinem poszliście na Ostry, a my ostatecznie wylądowaliśmy na Małej Wysokiej, tak świetny był to pomysł ;-)
Natomiast relacja Mrocznego uświadomiła mi (o eureka), że jeśli już pchać się na ten szczyt, to może właśnie zimą :)

Btw. Na tych zdjęciach dopiero widzę, jaki kawał podejścia jest pod zachodnią ścianę Łomnicy, toż to dobre pół wyrypy.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 5:06 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
saxifraga napisał(a):
O, jakie udane i konkretne rozpoczęcie sezonu
Graty, brawo !
Zdjęcia świetne.
Zima ucieka, a tu wciąż niewiele podziałane, ale może jeszcze coś się uda ogarnąć.
Dziękuję Saxi :wink:

saxifraga napisał(a):
Lubię, gdy warunki są takie nie do końca oczywiste i momentami robi się jakby mroczno
Bez konkretnego mroku ani rusz :twisted:

Madness napisał(a):
ile Wam zajęło podejście z Hrebienioka pod początek żlebu?
Z parkingu w Starym Smokowcu ruszyliśmy 5:40, na Hrebienioku byliśmy po ~ 45minutach, o 7:40 pod Żlebem Grosza, z niego gdzieś dodatkowe 30 min na przetrawersowanie pod Jamnicki.

Krabul napisał(a):
Przeszedłbym się kiedyś granią od Sławkowskiej Przełęczy na lajcie.
Brałem to kiedyś pod uwagę, albo całość grani od Małej Wysokiej, ale to plus zejście to już niezła wyrypa.

nutshell napisał(a):
Natomiast relacja Mrocznego uświadomiła mi (o eureka), że jeśli już pchać się na ten szczyt, to może właśnie zimą
Również nie wiedziałem jak to łyknąć, latem słabo - jedynie granią o czym wyżej. Zimą natomiast jest kilka ciekawych wariantów. Wejście Jaminą to też pewnego rodzaju nauka topografii, dobrze znać to miejsce jako ewentualne zejście (zwłaszcza po zasypaniu tego wyjściowego prożka - schodzić nim bym teraz chyba się nie brał), po zrobieniu czegoś konkretniejszego, ale na razie to raczej melodia przyszłości :lol: :roll:

nutshell napisał(a):
Gratuluję ciekawej drogi :)
Madness napisał(a):
Fajna wycieczka.
Dzięki :D

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sty 27, 2014 10:11 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
Pięknie! A ten szlak to . pies! Najważniejsze, że krzyż obroniony!

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 28, 2014 10:54 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
byliśmy tam 4 lata temu i droga na szczyt katorga ,ale za to było śniegu trochę więc zaliczyliśmy dupozjazd z samego szczytu :lol: jeden z dłuższych i szybszych jakie robiłem w tatrach co wynagrodziło wysiłek. Sam szczyt ma moim zdaniem fajną panoramę i warto tam się pomordować by ją obejrzeć

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 28, 2014 1:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
super akcja no i fajnie napisana relacja :) zdjęcia i widoczki bomba :wink: ja byłem na Sławku w końcem kwietnia jak był jeszcze śnieg i też ten szlak dał nam nieźle popalić.

Krabul ja bym się chętnie przeszedł od przełęczy a nawet pociągnął jeszcze w stronę Staroleśnego :wink: już parę razy myślałem o tej drodze.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 28, 2014 3:44 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4469
Lokalizacja: GEKONY
Widoki bajkowe, Droga Grosza robi się coraz popularniejsza wśród forumowiczów:)

Najważniejsze - GRATY ZA OBRONĘ KRZYŻA :mrgreen:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 28, 2014 3:57 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
zephyr napisał(a):

ja bym się chętnie przeszedł od przełęczy


Też myślałem żeby od przełęczy pocisnąć na wiosnę :mrgreen: .

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 29, 2014 11:01 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Krabul napisał(a):
Przeszedłbym się kiedyś granią od Sławkowskiej Przełęczy na lajcie.
zephyr napisał(a):
Krabul ja bym się chętnie przeszedł od przełęczy a nawet pociągnął jeszcze w stronę Staroleśnego
lxix napisał(a):
Też myślałem żeby od przełęczy pocisnąć na wiosnę .
Druga część ekipy o której tylko wspomniałem w relacji, po wycofie ze swoich wcześniejszych zamierzeń, wyszła na S.P. i stamtąd właśnie granią na Sławomira.

prof.Kiełbasa napisał(a):
ale za to było śniegu trochę więc zaliczyliśmy dupozjazd z samego szczytu
Nasze próby dupozjazdu zakończyłyby się z całą pewnością urwaniem dupy :lol:

Madness napisał(a):
może coś się jeszcze wymyśli, bo chyba warto, zwłaszcza dla widoczków.
prof.Kiełbasa napisał(a):
Sam szczyt ma moim zdaniem fajną panoramę i warto tam się pomordować by ją obejrzeć
Przy dobrej widoczności panoramka wgniata.

Burza napisał(a):
Pięknie!
zephyr napisał(a):
super akcja no i fajnie napisana relacja zdjęcia i widoczki bomba
kefir napisał(a):
Najważniejsze - GRATY ZA OBRONĘ KRZYŻA
ThX :D

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 29, 2014 11:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Mroczny napisał(a):
Druga część ekipy o której tylko wspomniałem w relacji, po wycofie ze swoich wcześniejszych zamierzeń, wyszła na S.P. i stamtąd właśnie granią na Sławomira


ja bym chciał pociągnąć do Zadniej Nowoleśnej T. Dalszy odcinek jest już zdecydowanie trudniejszy ale też wart pomyślunku :wink:

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 29, 2014 11:47 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Z tego co widzę to na tatry.przejscia jest kilka razy Dolny Grosz robiony w tym roku, ostatnie przejście nawet nie dawno, rzeczywiście tak słabo jest?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 29, 2014 12:16 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
semow napisał(a):
Z tego co widzę to na tatry.przejscia jest kilka razy Dolny Grosz robiony w tym roku, ostatnie przejście nawet nie dawno, rzeczywiście tak słabo jest?

Śledziłem przed wyjazdem, wcześniejsze wpisy pochodzą z okresu tygodnia przed naszym wyjściem, stąd nasze pierwotne zamiary, ale na miejscu lód okazał się strasznie kruchy i twardy. Wbicie dziaby kończyło się dużymi pęknięciami lodu, brakowało tej "plastyki". Ostatecznie nie zdecydowaliśmy się. Nasi kompani, również z tego powodu, oraz w ogóle bardzo małych ilości lodu i śniegu na drodze zrezygnowali z Kominu Zamkovsky’ego.

W tym wpisie z 25.01. z dolnego Grosza dodają, że go wytapia szybko :roll:

Oczywiście to nie znaczy, że ktoś czujący się mocniej, mimo wszystko wtedy by się nie wbijał.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sty 29, 2014 12:24 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
w sumie to dziwne, raczej mocno na minusie jest ostatnio - chyba że na Słowacji jest cieplej?

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sty 30, 2014 11:49 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Bardzo ładna wycieczka! Gratulacje!

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: RobertCog i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL