Przeważnie nie zdarza mi się opisywać jednodniowych wypadów w Tatry ale tym razem jakoś tak mnie wzięło, szczególnie gdy Jacek (
sch z forum) po zejściu zapytał „A będzie relacja na FTG?”
Jako iż (kalendarzowa) zima bliży się ku końcowi trzeba było pocisnąć coś ciekawego i wysokiego. Po krótkiej chwili zastanowienia pada na mój ulubiony szczyt z WKT, z którym zresztą tej zimy próbowałem się już rozprawić, co zakończyło się wycofem w ciemnościach i przesraniem jednej kości
![Embarassed :oops:](./images/smilies/icon_redface.gif)
Wiedząc jak wtedy (początkiem stycznia) wyglądało podejście od Teryho, grań i ławka (3 x beznadzieja) oraz będąc ciekawym innej drogi wymyślam opcję by wejść żlebem od Doliny Staroleśnej na Pośrednią Przełęcz, odwiedzić Żółty Szczyt i później granią przez Mały Pośredni dostać się do celu. Powrót do Ciemniastego Przechodu i Żlebem Stilla na dół. Tak to wygląda „w teorii”:
![Obrazek](http://taternik.net/images/stories/Tatry/topo/szczyty/PosredniaGran/PosredniaGran_WS_topo_min.jpg)
(droga nr 3)
![Obrazek](http://taternik.net/images/stories/Tatry/topo/szczyty/PosredniaGran/PosredniaGran_N_topo_min.jpg)
(droga nr 5)
![Obrazek](http://www.sprievodca.ta3.szm.com/images/hrot4.jpg)
(droga nr 1)
![Obrazek](http://taternik.net/images/stories/Tatry/topo/szczyty/PosredniaGran/PosredniaGran_E_topo_min.jpg)
(droga nr 3)
Z planowanych 2 zespołów dzień przed wyjazdem wypada jedna osoba. Na szybko wymyślam by napisać do Jacka z forum, z którym bardzo miło wspominam zeszłoroczny wypad na Staroleśny, na dodatek wiem, że należy do konkretnych ludzi
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
I faktycznie, 3 minuty bo moim smsie dostaję odpowiedź, że „wchodzi w to”
![blackeye :eye:](./images/smilies/icon_blackeye.gif)
Szanse na powodzenie rosną bo wiadomo jak się działa w trójkę, mając dodatkowo 1 nieobytą z liną osobę (którą później oczywiście wciskam Jackowi
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
). Ale nie tylko dlatego, przecież kto jak kto ale Jacek zna Pośrednią na wylot (10 lub 11 raz na szczycie!).
Ruszamy z Bielska przed 3-cią, zbieram po drodze ekipę i w Smokovcu meldujemy się ok. 5:30. Szybko łykamy podejście na Hrebeniok i wkraczamy w Dolinę Staroleśną. Na dole oczywiście wiosna. Obczajamy lodospady po drodze i co poniektórzy już planują przyszły sezon
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-XSLwbtvVmVo/UySkuS9dMrI/AAAAAAAAH34/WYb71Mb5ZJA/w958-h719-no/IMG_2933.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-YjeWWYmPpxM/UySks_AsMeI/AAAAAAAAH3w/kN4xQ_XEEJ8/w958-h719-no/IMG_3038.jpg)
Po pewnym czasie skręcamy ze szlaku i kierujemy się w kierunku naszego żlebu (swoją drogą nie wiem dlaczego nie znalazłem jego nazwy?) i zaczynamy ochoczo pociskać do góry komentując okoliczne ściany. Zgodnie z przewidywaniami żleb o tej wystawie trzyma bardzo ładnie, przynajmniej wcześnie rano. Przed nami idzie 2 Słowaków, którzy jak się później okaże odbiją na inną opcję ale do szczytu nie dojdą (wycof, wejście na Przełęcz Pośrednią i zejście).
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-lQt_5DQ7cSg/UySkv85BArI/AAAAAAAAH4A/xlQU9ZKy0Xg/w958-h719-no/IMG_2937.jpg)
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-VPPFW3U-2sE/UySkzxy6dzI/AAAAAAAAH4Y/J557yPlMCLE/w958-h719-no/IMG_2954.jpg)
Na stokach Sławkowskiego zima w pełni:
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-ZazxpdP52aQ/UySkymIVSrI/AAAAAAAAH4Q/DxWaVrRMb4w/w958-h719-no/IMG_2953.jpg)
Będąc na przełęczy patrzymy w kierunku naszego celu, a także Ławki Dubkego i podejścia od strony Terinki. Z niezadowoleniem stwierdzamy, że śnieg po tej stronie jest słabo związany i nie będzie lekko. Tym bardziej, że nie dostrzegamy jakichkolwiek śladów obecności kogokolwiek w ostatnim czasie. Na pocieszenie Jacek stwierdza, że dobrze wymyśliłem z tym podejściem od Staroleśnej bo razem dochodzimy do wniosku, że dojście do Przełęczy pod Żółtą Ścianą (w 3 d... śniegu!), przejście zasypanej grani i grubo zakrytej Ławki (raczej nikt nie szedł ostatnimi czasy) po prostu nie dałoby rady (szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia).
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-j64EDPkEHx8/UySk6lUnNaI/AAAAAAAAH4w/ErIij0Aa-00/w911-h821-no/DSC04758a.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/--q3yUZuYxSs/UySk3Ae8w9I/AAAAAAAAH4g/3-gLt0yxcJc/w958-h719-no/IMG_2961.jpg)
Po krótkiej przerwie zbroimy się, wiążemy i ruszamy. Jacek idzie przodem, zakłada taśmy i kości i asekuruje naszego mniej doświadczonego kolegę, ja natomiast prowadzę drugą parę. Śnieg faktycznie paskudny, nie trzyma zupełnie więc staramy się ładować tylko po skale.
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-NzTk1k98PFM/UySk8JJvIoI/AAAAAAAAH44/cIj5-LgcuFQ/w958-h719-no/IMG_2971.jpg)
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-I3OZ6AD0dJY/UySlAUbxDCI/AAAAAAAAH5Q/YZosD0UuR0g/w958-h719-no/IMG_2987.jpg)
Niestety czasami trafiają się ośnieżone kominy.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/--iZmEebcIc0/UySk9V-gG0I/AAAAAAAAH5A/zoOqDCXXzsw/w616-h821-no/IMG_2982.jpg)
Ale są i suche
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-77UOjMpreHM/UySk_A3jMQI/AAAAAAAAH5I/ShN7E3JRXno/w958-h719-no/IMG_2983.jpg)
Docieramy na Małą Pośrednią i w końcu jest widok, na który tak czekaliśmy
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-iYQkik309Ac/UySlJ_P7ayI/AAAAAAAAH6A/0qNJKJ_JGKA/w616-h821-no/IMG_3000.jpg)
Pierwszy zespół rusza bo już odpoczął, drugi obserwuje kluczową akcję zagryzając kabanosa
![blackeye :eye:](./images/smilies/icon_blackeye.gif)
Na pierwszym zdjęciu w dolnym lewym roku widać asekurującego kolegę (żółta plamka to kask
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
), wyżej Jacka w akcji. Na drugim to już widok z miejsca ataku
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-YSCWv5D9LBg/UySlLSOj-gI/AAAAAAAAH6I/e_xO39i0upw/w616-h821-no/IMG_2994.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-8uv2w2P2ghs/UyW6AFq7mDI/AAAAAAAAH84/3_Godkzfqhc/w958-h719-no/DSCN5014.jpg)
Czas na mnie, wyciąg idzie ładnie a napięcie wzmaga cienka połówka prowadzona pojedynczo i rzadko założone przez Jacka kości
![Smile :)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Po odcinku skalnym jest kawałek śniegu i dojście do naszego stanu. Można zerknąć na dół przed ściąganiem partnera.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-y0DNBMT73uk/UySlQWO7EoI/AAAAAAAAH6g/zHS57nGwgQk/w958-h719-no/IMG_3006.jpg)
I przed siebie (strasznie mi się ta fota podoba):
![Obrazek](https://lh4.googleusercontent.com/-y1VMewSZf4g/UySlRlUjwxI/AAAAAAAAH6o/LysWEWjGjys/w958-h719-no/IMG_3007.jpg)
Stąd już bez asekuracji kilkanaście metrów podchodzimy na szczyt, gdzie chłopaki grzeją się w słońcu.
Tradycyjne widoki na Lodowy, Baranie, Durnego, Łomnicę i okolicę:
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-WvefiOTJx3U/UySla0Ij4VI/AAAAAAAAH7Y/X_P1FsRleXY/w958-h719-no/IMG_3018.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-IK6sMCpAGXA/UySlZsEJfHI/AAAAAAAAH7Q/MUb9093qfRw/w958-h719-no/IMG_3017.jpg)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-zQSHvlQcFSA/UySldAFo5oI/AAAAAAAAH7o/a9DWZQhnXz0/w958-h719-no/IMG_3020.jpg)
Po szybkim wpisie do książki (ostatni ze stycznia!), śmigamy w kierunku Ciemniastego Przechodu i wkraczamy do Żlebu Stilla. Kolejny raz cieszymy się, że wchodziliśmy jedyną słuszną opcją – z tej strony śniegu jest strasznie dużo i poza cienką górną warstwą nie jest w ogóle związany, więc co chwilę zapadamy się po wiadomo co
![Razz :P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Po pewnym czasie uciekamy w skały na lewo bo nie wygląda to za stabilnie, mimo niskiego zagrożenia lawinowego i braku świeżych opadów. Jakby ktoś się wybierał to radzę uważać, bo w końcu to może ruszyć, jak pewne warunki zostaną spełnione.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-gHhjm6UPRS8/UySlj9jjo3I/AAAAAAAAH8A/x4kliCHymPM/w958-h719-no/IMG_3032.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-1rZmh_vtQ6A/UySleIS7-tI/AAAAAAAAH7w/UMZ1vwGr8YU/w958-h719-no/IMG_3029.jpg)
Końcowy odcinek żlebu i próg pokonujemy jednym długim zjazdem, przedzieramy się przez śnieżne pola w łatwym terenie i docieramy do cywilizacji (czyt. szlaku) puszczając oko do „naszej” góry.
![Obrazek](https://lh5.googleusercontent.com/-dxGQp0GhpYY/UySlm29YVlI/AAAAAAAAH8Q/u6-64IHBTuc/w958-h637-no/DSC04898.jpg)
![Obrazek](https://lh6.googleusercontent.com/-YjeWWYmPpxM/UySks_AsMeI/AAAAAAAAH3w/kN4xQ_XEEJ8/w958-h719-no/IMG_3038.jpg)
Pod samochodem meldujemy się o 17-ej.
Podsumowując, akcja bardzo udana i nie taka „turystycznie” łatwa, co daje jeszcze więcej satysfakcji. No i od wczoraj jeszcze bardziej lubię ten szczyt, jak każda kobieta ma swój charakterek i jak te porządne łatwo się nie daje
Jakby ktoś mnie zapytał o opinię to Pośrednia jest najtrudniejszym do „wejścia” i chyba najrzadziej odwiedzanym szczytem z WKT w zimie, więc trzeba dobrze dobierać trasę wejścia/zejścia oraz oczywiście trafić na dobrą pogodę by myśleć o powodzeniu.
PS. Ależ tego wyszło, zanudziłem ostro
![Mr. Green :mrgreen:](./images/smilies/icon_mrgreen.gif)