Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 30, 2024 8:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 6:09 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Prognozy na weekend nie były zachęcające, ale była chęć wyjścia gdzieś w góry. Wycieczka nie mogła być zatem za długa ponieważ popołudniu ma być załamanie pogody. Ustalamy, że tym razem jedziemy w Beskid Wyspowych. Celem jest Luboń Wielki i tamtejsze schronisko. Z tego co mi wiadomo jest to jedyne schronisko w Beskidzie Wyspowym. Nikt z nas tam jeszcze nie był, także wybieramy się. Przed 7 Magda z Wojtkiem zgarniają mnie, następnie jedziemy po Michała. W komplecie już ruszamy w kierunku Rabki-Zdrój, z której to zaplanowane jest wyjście. Z Rabki wyruszamy o przed 9. Podążamy niebieskim szlakiem w kierunku Lubonia Wielkiego. Szlak ten prowadzi częściowo asfaltem, częściowo polnymi drogami i ścieżkami. Po drodze mijamy wieżę widokową (wygląda na nową, na posiadanych mapach jeszcze nie mam jej zaznaczonej) w okolicy Góry Królewskiej. Ogólnie droga bez większych atrakcji i bez trudności. Widoki średnie, spowodowane dodatkowo dużym zachmurzeniem tego dnia. Jeszcze przed dotarciem na szczyt zaczynają padać pierwsze krople deszczu, trochę wcześniej niż było w prognozach. Ale nie jest źle, delikatny deszczyk jeszcze chyba nikomu nie zaszkodził. Docieramy do schroniska około 11. Pogoda zaczyna coraz bardziej się psuć. Zatem chowamy się do środka, gdzie dłuższą chwile siedzimy. Schronisko nie jest za duże, ale bardzo przyjemne. Mimo nie najlepszej pogody w schronisku mają spory ruch. Nie widząc szans na poprawę pogody ruszamy w końcu w drogę powrotną.

Obrazek

Obrazek

Wracamy dla odmiany szlakiem żółtym przez Perć Borkowskiego. W moim przekonaniu dużo ciekawszy szlak niż niebieski. Nie ma tu jednak takich trudność jak na innych bardziej znanych naszych Perciach: <em>Orla</em> w Tatrach czy <em>Akademicka</em> w Beskidzie Żywieckim. Stwierdzenie z Wikipedii, że "Szlak miejscami wymaga pewnej sprawności fizycznej, nie jest zalecany dla dzieci i osób starszych", uważam za mocno przesadzone. Trudności są, ale nie takie, żeby sobie z nimi dziecko czy starsza osoba nie poradziła. Na Perci nie ma potrzeby ubezpieczeń w postaci łańcuchów czy klamer, ekspozycji również tutaj nie zaznamy. Trochę większą ostrożność trzeba zachować przechodząc przez <em>gołoborze</em> szczególnie podczas deszczu lub gdy skała pokryta jest śniegiem.

Obrazek

Nam przypadło sprawdzić jaka się idzie przez to gołoborze właśnie po świeżym śniegu, ponieważ w trakcie schodzenia zaczęło sypać, momentami dość intensywnie. Dodatkową mało przyjemną atrakcją podczas zejścia były uderzenia piorunów. Najprawdopodobniej wszystkie uderzenia były w pobliską wieżę na Luboniu Wielkim. Na szczęście po chwili burza przeszła i najpierw w śniegu a następnie w deszczu dochodzimy do Rabki-Zaryte. Tutaj przestaje wreszcie padać, ale na słońce tego dnia chyba nie mamy co liczyć. Wracamy ostatni fragment wycieczki ponownie niebieskim szlakiem. Po drodze decyduję się mimo kiepskiej pogody podejść i wejść na wieżę widokową. Widoki tak jak się poniekąd spodziewałem nie powaliły tego dnia na kolana. Podejrzewam, że przy dobrych warunkach pogodowych są dużo lepsze. Może się kiedyś przekonam. Robię jednak kilka pamiątkowych zdjęć. Każde warunki mają poniekąd swój urok.

Obrazek

Obrazek

Czas jednak schodzić i gonić ekipę, która odpuściła sobie widoki z wieży. Około 15 jesteśmy pod autem czas wracać do domu. W drodze powrotnej mamy cały czas huśtawkę pogodową, w której również słoneczko raczyło nas przez chwile swoją obecnością.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 18, 2014 12:03 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
I zacnie. Jak pisał tu pewien klasyk " w góry trzeba chodzić o każdej pogodzie ". Tak to jest, że Tatry nas ciągną i zawsze szkoda czasu na te inne pasma, ale tam też jest klimat i pięknie.

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 18, 2014 9:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Kapusty też są ok :mrgreen:

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 18, 2014 10:54 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Luboń Wielki jest ekstra! a budynek schroniska oryginalny - lubię tam od czasu do czasu się wturlać

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 18, 2014 1:15 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
prof.Kiełbasa napisał(a):
budynek schroniska oryginalny

Byłem mile zaskoczony jego wyglądem :)

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 12:10 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr cze 05, 2013 8:49 am
Posty: 39
Czy na szlaku leżał gdziekolwiek śnieg?

Ciekawą opcją dla osób nie muszących wracać do tego samego miejsca jest wejście na Luboń Wielki czerwonym szlakiem od przełęczy Glisne (lekka stromizna :wink: ) i zejście zielonym do Rabki (ładne widoki na Gorce po wyjściu z lasu).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 12:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Bartoszewski napisał(a):
Czy na szlaku leżał gdziekolwiek śnieg?


Na podejściu resztki płatów przy ścieżce. Można powiedzieć że nie ma (nie było) go w ogóle. W drodze powrotnej sypnęło nam śniegiem także na gołoborzu cienka warstwa już była (trochę ślisko) i mniej więcej do połowy szlaku do drogi nr 28 już zalegała mała warstwa. Jednach warunków zimowych jako takich nie ma (nie było) w sobotę.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 7 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL