Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Śr cze 26, 2024 2:13 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N mar 16, 2014 7:09 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Po ostatniej udanej wyprawie na Baranie Rogi, Krzysiek wpadł na pomysł, że o ile pogoda dopiszę to następnym razem zrobimy coś grubszego. Nasz wybór padł na Łomnicę.
Droga miała być lekko trudniejsza od naszej poprzedniej. Nie było to nic specjalnego, ponieważ prezentowane trudności to ledwo 0+, ale i tak jest to lekka różnica w porównaniu do Baranich Rogów gdzie wycena kształtowała się na poziomie 0. Możliwe w sumie, że trasa, która wtedy poszliśmy (żlebem w górę a nie trawersem w lewo) miała lekko wyższą ocenę niż w przewodniku, jednak nie o to... nie o to... nie o to...

Ponieważ pogoda w sobotę miała być gorsza, dlatego postanowiliśmy wyruszyć dla odmiany w niedzielę. Godzina 3:00 a my siedzimy już w aucie i jedziemy w stronę Łomnicy. Na parking dojeżdżamy około 5:45.
Mimo, że prognozy, które sprawdzaliśmy dzień wcześniej wskazywały bezchmurną pogodę, to jednak całe niebo spowijają ciemne chmury.
Pakujemy się, przebieramy, chwile zastanawiamy się, czy brać linę i sprzęt i wyruszamy w drogę... koniec końców z przypiętą liną do plecaka.

Powoli poruszamy się stokiem w górę mijając następne stacje kolejki narciarskiej. Na całe szczęście śnieg jest bardzo dobrze ubity a na stoku, z powodu wczesnej, pory nikogo jeszcze nie ma.
Nie ma jednak tego dobrego... Mija kilkanaście minut a ja zastanawiam się gdzie popełniłem błąd... Patrząc w stronę parkingu z wysokości pierwszej stacji widzę jak całe miasto przykryte jest ciemnymi chmurami. Wyobrażam sobie tylko jak super by było leżeć teraz w łóżku i przewracać się na drugi bok a nie iść pod górę z ciężkim plecakiem no, ale cóż! Zachciało nam się to mamy...

Wszystkie nasze wątpliwości oraz złe humory zostają rozwiane w momencie, gdy dochodzimy do Skalnatnej chaty. Tam w końcu wychodzimy wysoko ponad chmury. Widok ten wynagradza nam wszystko. Zatrzymujemy się na chwilę na szybkie śniadanie, parę zdjęć i ruszamy znowu w górę.

Obrazek

Obrazek
fot. Krzysiek

Obrazek

vimeo -> https://vimeo.com/88698567

Kiedy ruszamy w stronę przełęczy zdajemy sobie już sprawę, że nasza trasa ze stawu nie będzie trwała 1h, jak to wcześniej zakładaliśmy, a niestety zdecydowanie dłużej. Śnieg początkowo jest dosyć głęboki i załamuje się pod naszym ciężarem. Po chwili jednak udaje nam się wyjść z tego mało przyjemnego terenu i kierując się w stronę środka żlebu idziemy do przełęczy już dosyć twardym i ubitym przez narciarzy szlakiem.

O ile wcześniej szliśmy bez kurtek (bo jedynie w koszulkach przez palące słońce), to na przełęczy musimy się ponownie ubrać. Wiatr, jak to zwykle bywa, na przełęczach wzmaga się i wali w nas nie przeciętnie.

Obrazek

Obrazek

Teraz miało już być spoko a przynajmniej tak to wyglądało z dołu. Przeszliśmy całą trasę narciarską i mieliśmy zacząć już powoli piąć się do góry w stronę szczytu. Niestety nic bardziej mylnego. Pozapinani po uszy w kurtkach poruszamy się w silnym wietrze w górę. Miejscami na zboczach pojawia się już lód a teren coraz bardziej robi się stromy, toteż dopiero powyżej przełęczy czekany oraz raki poszły w ruch.

Trawersujemy lekko zbocze a ja już mam powoli dość. Nie wiem co mi się dzieje, czy to tylko dwie godziny snu w nocy, czy wiatr, czy ciśnienie, czy może wszystko razem, ale moje zmęczenie sięga zenitu. Jestem wyebany jak bezpiecznik. Szczęście, że Krzysiek jest kawałek przede mną dzięki czemu bez zastanowienia pniemy się w górę.

Obrazek

W końcu dochodzimy do klamer i łańcuchów. Szczerze mówiąc, z początku myślałem, że będziemy szli żlebem z prawej strony od obecnego podejścia, ale jednak wystające ze śniegu łańcuchy są zdecydowanie lepszą/bezpieczniejszą opcją biorąc pod uwagę pogodę, stromiznę terenu oraz nasze zmęczenie.

Na pierwszy rzut idzie Krzysiek. Ja czekam i jeszcze chwilę odpoczywam.
Idzie się całkiem nieźle. Przez chwilę zastanawiam się czy w tym miejscu nie ściągnąć raków, ale z powodu braku miejsca na przepakowanie się postanawiam iść jednak z rakami na butach.

Obrazek
fot. Krzysiek

Obrazek
fot. Krzysiek

Dosyć szybko pokonujemy teren ze sztucznymi ułatwieniami. Po wyjściu z kominka reszta jest w znacznej części pod śniegiem. W związku z tym wolimy nie ryzykować i skupić się raczej na własnych umiejętnościach oraz sprzęcie, który posiadamy.
Robi się coraz stromiej. Jednak mimo dosyć wczesnej pory śnieg nadal jest bardzo twardy a raki trzymają się podłoża jak na kleju. Dzięki temu mi już trochę wróciły siły i już zdecydowanie poruszam się już w kierunku szczytu.

Mija godzina 11 a my meldujemy się na szczycie. O ile poniżej nie było czuć wiatru o tyle na szczycie wieje tak, że można zwariować. Siadamy więc schowani za stacją na tarasie widokowym i odpoczywamy prażąc się w słońcu.

Na szczycie wpadamy w euforie, że udało nam się osiągnąć szczyt. A tak wygląda moja mina szczytowa :lol:

Obrazek

Aby nabrać siły odpoczywamy około godziny. Na szczęście pogoda jest fantastyczna. Zdjęcia praktycznie same się robią. Szkoda jedynie tego wiatru, który psuje wszystko, ale tego akurat można było się spodziewać.

Obrazek
fot. Krzysiek

Obrazek
Słowacka ekipa podczas zejścia.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Przed godzina 13-stą zaczynamy zejście. Ponieważ mieliśmy ze sobą linę postanowiliśmy poćwiczyć sobie "zjazdy" oraz lotną asekurację. Teren może nie jest specjalnie trudny, ale odrobina asekuracji oraz ćwiczeń jeszcze nikomu nie zaszkodziła ;-)
Między godziną 14 a 15 docieramy ponownie na przełęcz. Po drodze okazuje się, że Krzyśkowi ktoś ukradł kijki, które "schował" wcześniej podczas podejścia. Daje to nam świetny bilans podczas naszych wypraw, bo wychodzi mniej więcej po 1 straconym kijku na wyprawę od początku roku. Ostatnio ludzie zostawiali przed Baranimi Rogami narty i jakoś nikt się specjalnie nimi nie interesował a tutaj proszę. No, ale co robić...

Na przełęczy niestety słońce powoli chowa się za szczytami. Ściągamy szybko raki, jemy coś słodkiego i czym prędzej ruszamy w stronę kolejki narciarskiej. Ja zjeżdżam podczas gdy Krzysiek początkowo zbiega po stoku. Nie jest stromo, toteż jedzie się miło i przyjemnie :)

Do samochodu dochodzimy około godziny 16. Przebieramy się, ja chowam swoje spodnie, które jak się okazują mają pokaźne pęknięcie na dupie i ruszamy w stronę Krakowa, gdzie jak to zwykle bywa, na zakopiance łapie nas korek... Tak czy inaczej po godzinie 19 meldujemy się w "domach".

Teraz, patrząc z perspektywy czasu, oraz mając pojęcie o tym co się dzieje z pogodą w ostatnich dnia, zdecydowanie mogę powiedzieć, że była to nasza ostatnia droga kalendarzowej zimy w Tatrach.

Co mogę powiedzieć o drodze...
Po pierwsze to to co mi przychodzi na myśl, to kondycyjny .... Począwszy od wyjścia z auta droga cały czas pnie się w górę. Nie ma w zasadzie ani chwili odpoczynku. Zegarek Krzyśka, który mierzył tętno po powrocie do auta pokazał ~8000 spalonych kalorii :?
Jeśli chodzi o samą trudność to nie jest to specjalny wyczyn. Klamry oraz łańcuchy zdecydowanie ułatwiają podejście. Gdyby ich tam nie było to pewnie nasze odczucia byłyby zupełnie inne. Jedyne co sprawiło nam trudności to chyba zejście. Dosyć stromo, do tego po południu słońce było już wyżej a co za tym idzie śnieg nie był już taki fajny jak poprzednio. W dodatku ja po zejściu z kominka lekko się rozluźniłem przez co przy trawersie lekko osunęła mi się noga.

Na szczęście świetna pogoda, inwersja oraz rewelacyjna przejrzystość powietrza wynagrodziła nam wszystko.

Tutaj więcej moich zdjęć http://www.flickr.com/photos/szymkowski ... 194788393/

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 16, 2014 7:26 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So wrz 17, 2011 5:28 pm
Posty: 1479
Lokalizacja: Kraków NH
Ładnie ciśniecie. Foty jak zwykle klasa! Gratuluję i zazdroszczę :mrgreen:

PS. Czemu to nie jest w relacjach?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 16, 2014 8:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): So lut 09, 2013 10:52 pm
Posty: 1144
Lokalizacja: Łódź
Szacun i pozazdrościć. Orientacyjnych problemów w terenie nie było ?

_________________
Gdzie wola - tam droga.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 16, 2014 9:43 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Krzysiek1980 napisał(a):
Ładnie ciśniecie. Foty jak zwykle klasa! Gratuluję i zazdroszczę

Dzięki :!:

Nie wiem, chyba przez przypadek lub z winy mojej/forum 8)

TataFilipa napisał(a):
Orientacyjnych problemów w terenie nie było ?

Nie, droga prosta jak drut :wink:

Swoją droga, może Krzysiek dorzuci jeszcze linka do swoich zdjęć bo ma więcej a i lepsze kadry. Mi jakoś przez zmęczenie nie chciało się robić tylu zdjęć co zawsze. Nad czym niestety ubolewam :(

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Ostatnio edytowano Wt mar 18, 2014 11:04 am przez m__s, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 16, 2014 10:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Przy takiej pogodzie widoczki z Łomnicy wynagradzają każdy wysiłek. Super!

m__s napisał(a):
Mi jakoś przez zmęczenie nie chciało się robić tylu zdjęć co zawsze. Nad czym niestety ubolewam


Znam to ;)

PS. Ale te, które wrzuciłeś są git :thumleft:

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 10:23 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Każda wycieczka kiedy pokonuje się taką deniwelację w warunkach zimowych daje dobrze po pupie. Graty dla Was, idziecie napradę mocno do przodu i w tym sezonie bardzo mocno się wyróżniliście.
Czemu nie ma żadnej foty na stronę Kieżmarów i Wideł :evil:

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 11:04 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 12, 2012 4:16 pm
Posty: 275
Lokalizacja: Krk
Krabul napisał(a):
Czemu nie ma żadnej foty na stronę Kieżmarów i Wideł :evil:


Przedostatnia z wrzuconych przez Marcina.


m__s napisał(a):
Swoją droga, może Krzysiek dorzuci jeszcze linka do swoich zdjęć bo ma więcej a i lepsze kadry.


Proszę:
http://www.flickr.com/photos/119310171@ ... 113018713/

ale same .jpg
RAWów nie obrabiam jeszcze... trza będzie się naumieć ;-)

_________________
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 11:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
K_ napisał(a):
Przedostatnia z wrzuconych przez Marcina.
Sooooory, granie mi się pop...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 11:36 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Krabul napisał(a):
Sooooory, granie mi się pop...
Spoko, spoko! Przez chwilę sam się zamotałem jak zadałeś to pytanie :lol:

Krabul napisał(a):
Graty dla Was, idziecie napradę mocno do przodu i w tym sezonie bardzo mocno się wyróżniliście.

Dzięki :thumright:

Miejmy nadzieję, że nasze plany się spełnią :prosi:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 17, 2014 1:24 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn gru 05, 2011 12:08 am
Posty: 640
Lokalizacja: 110 km
Bravo, kolejna konkretna trasa :salut:
Też chciałbym ją zrobić w tym roku
Idziecie jak burza :brawo:

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 18, 2014 10:55 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Łomnica to Łomnica przewyższenie spore ,ale widoki nie do podrobienia.

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 9:57 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
prof.Kiełbasa napisał(a):
ale widoki nie do podrobienia

zgadza się :) jeszcze parę fotek dla zainteresowanych :roll:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 3:23 pm 
Nowy

Dołączył(a): So mar 15, 2014 4:58 pm
Posty: 15
Lokalizacja: Katowice
Pięknie, muszę przyznać że jest czego pozazdrościć :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 4:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Obrazek

Na tym balkoniku to fajnie jest:


_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 5:19 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 12, 2012 4:16 pm
Posty: 275
Lokalizacja: Krk
Ej no, wolałbym taką modelkę od tego w czerwonej kurtce :roll:
...bez urazy Marcin!

Czyli widoki mogły być jednak lepsze :lol:

_________________
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 5:39 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
K_ napisał(a):
wolałbym taką modelkę

Teraz każdy facet będzie jej szukał na tarasie :mrgreen:

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 5:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Mógłbym z nią na zakończenie WKT zatańczyć na tym tarasie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 6:00 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Krabul napisał(a):
Mógłbym z nią na zakończenie WKT zatańczyć na tym tarasie.


Zaraz się zrobi lista chętnych.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 8:02 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pt wrz 05, 2008 6:33 pm
Posty: 3835
Lokalizacja: Bukowina Tatrzańska
Gratulacje! Foty The best!

_________________
www.rafalraczynski.com.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 19, 2014 10:13 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 12, 2012 4:16 pm
Posty: 275
Lokalizacja: Krk
lxix napisał(a):
Krabul napisał(a):
Mógłbym z nią na zakończenie WKT zatańczyć na tym tarasie.


Zaraz się zrobi lista chętnych.


a jak :D
teraz to już sam nie wiem... kawalerski mi się szykuje w tym roku, więc zarzucę sugestię co do zmiany lokalizacji 8)
zresztą barek to na Łomnicy widziałem i jest wyposażony całkiem obficie.

_________________
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 8:18 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
K_ napisał(a):
. kawalerski mi się szykuje w tym roku, więc zarzucę sugestię co do zmiany lokalizacji


tylko ilu wyjdzie bez pomocy kolejki, a na dół to już tylko kolejką po upojnej nocny :mrgreen:

K_ napisał(a):
zresztą barek to na Łomnicy widziałem i jest wyposażony całkiem obficie.

Ceny też mają/mieli ciekawe.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 1:44 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Madness napisał(a):
Na tym balkoniku to fajnie jest:
https://www.youtube.com/watch?v=sGrHwBlf-7M

Oho! Ładne dziewczyny tam przybywają. Nie ma co. My, aż tak ładnych widoków to niestety tam nie mieliśmy :twisted:

K_ napisał(a):
Ej no, wolałbym taką modelkę od tego w czerwonej kurtce
jak się ni ma co się lubi to się... 8)

Krabul napisał(a):
Mógłbym z nią na zakończenie WKT zatańczyć na tym tarasie.
Spoko, zmontujemy to jakoś :wink:

raffi79. napisał(a):
Gratulacje! Foty The best!

Dzięki! :thumleft:

lxix napisał(a):
Ceny też mają/mieli ciekawe.
Pewnie wprost proporcjonalne do wysokości :lol:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 3:22 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lut 05, 2013 9:33 pm
Posty: 10
Hej, żeby tak załoić Łomnicę na legalu, to trzeba należeć do jakiegoś KW?

Chętnie bym się wybrał na taką wycieczkę ale za "pokute" w eur to ja dziękuję..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 3:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10407
Lokalizacja: miasto100mostów
Nie, wystarczy mieć Paszport Polsatu.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 3:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
lub znać Piaska!

Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć jak było to wrzucam filmik z wejścia/zejścia. Niestety nadal nie mogę do końca ogarnąć najlepszych ustawień kamery. Coś tam jednak widać.

Muszę chyba też zainwestować w Vimeo Plus bo tutaj coś trochę jakość została zjedzona :-(

:arrow: :arrow: https://vimeo.com/89288474

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 4:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3048
m__s napisał(a):
Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć jak było to wrzucam filmik z wejścia/zejścia. Niestety nadal nie mogę do końca ogarnąć najlepszych ustawień kamery. Coś tam jednak widać.


Filmik spoko, kamerka też spoko ;). Też kupiłem sobie niedawno ale Infinity Camone bo GoPro trochę droga była. Moja kamerka jednak w 1080p i 30 klatek/s dostaje czkawki a GoPro zdaje się ogarnia tą rozdzielczość w 60 klatkach więc nie narzekaj ;)

Ile przewyższeń mieliście na tej trasie?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 4:54 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Tutaj nie chodzi o klatki, bo akurat w takich sytuacjach nie są one ważne. Z reszta o tak yt/vimeo ma ograniczenie do 30fps. Rozdzielczość hd spoko. Bardziej chodziło mi o ustawienie kąta widzenia, tak żeby nie zaginało czasoprzestrzeni i ustawienie jej na kasku. Teraz znowu była trochę za nisko.

Jeśli cicho o moc to nowa Sony jest spoko, ale to mocowanie z boku zupełnie do mnie nie przemawia.

Narzekam głównie na "darmowa" jakość vimeo ;-)

Przewyzszenia to chyba około 1700. Nie wiem na jakiej wysokości jest parking.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 6:19 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
m__s napisał(a):
Nie wiem na jakiej wysokości jest parking.

Mi zapisało się ostatnio w programie 890m

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz mar 20, 2014 9:12 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 12, 2012 4:16 pm
Posty: 275
Lokalizacja: Krk
lxix napisał(a):
m__s napisał(a):
Nie wiem na jakiej wysokości jest parking.

Mi zapisało się ostatnio w programie 890m


My zaparkowaliśmy na najniższym segmencie parkingu.
Pewnie to nam tak dowaliło :?

_________________
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt mar 21, 2014 8:45 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
K_ napisał(a):
Pewnie to nam tak dowaliło
No to należy dodać jeszcze -5 :lol:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 34 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 24 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL