Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:39 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N kwi 27, 2014 8:29 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Pomysł na wycieczkę zrodził się sobotniego popołudnia, czyli naście godzin przed wyjazdem. Szybki telefon do Fasoli i ustawka na następny poranek. Ruszamy z Wrocławia przed godziną 6 i po dwóch godzinach jazdy meldujemy się na parkingu w miejscowości Karlova Studanka. Przez pierwsze kilkadziesiąt kilometrów jazdy towarzyszyła nam gęsta mgła, ale przed Głuchołazami pokazały się pięknie góry i wiedzieliśmy, że tego dnia pogoda da radę.

Po zjedzeniu śniadania i wypiciu piwka na rozruch, wszak celem było kultywowanie klasycznego stylu ZTGM, wchodzimy w las obierając za cel Dolinę Białej Opawy. O szlaku słyszeliśmy wiele pozytywnych opinii, tymczasem przez pierwsze kilkadziesiąt minut działo się niewiele. Spokojne podejście w gąszczu budzącej się do życia przyrody z nieodłącznym szumem płynącego nieopodal potoku. Po pewnym czasie otoczenie zmienia swe oblicze – na tym obszarze kilka lat temu znaczny obszar lasu został powalony przez wichurę. Było to najmniej urokliwe miejsce wycieczki.

Kilkanaście minut później wkraczamy do zupełnie innego świata. Potok przyspiesza, woda bulgocze przeciskając się przez skalne stopnie, jej warkocze spływają również z okolicznych ścian. Liczne progi tworzą piękne wodospady, a ścieżka wije się raz z jednej raz z drugiej strony rzeki przekraczając ją malowniczymi drewnianymi mostkami. Jest ich co najmniej kilkanaście. Nie ma cienia przesady w tym, że szlak ten jest uważany za jeden z najbardziej malowniczych w całych Sudetach. W pełni się z tym zgadzamy.
Kilkaset metrów dalej wychodzimy z krainy przypominającej Słowacki Raj czy Plitwickie Jeziora i już bez fajerwerków przyjemnym lasem docieramy do schroniska Barborka. W tym miejscu dalszy szlak prowadzi asfaltową drogą zataczając szerokie koło wokół Pradziada. Nie w smak nam jednak wędrowanie długim asfaltowym odcinkiem, więc szukamy dogodnego miejsca, aby na szczyt wejść metodą ‘na przestrzał’. Okazało się być ono bardzo dobrze oznaczone tabliczką ‘Nie wolno schodzić ze znakowanych szlaków’. Casus Doliny Złomisk się kłania. Raźno przekraczamy drewnianą barierkę i najpierw kosówką a potem już w piętrze hal po kilkunastu minutach osiągamy Pradziada – najwyższy szczyt Moraw. Orientację znacznie ułatwia maszt antenowy o wysokości bagatela… ponad 160m. Ciekawostką jest fakt, że jego wierzchołek położony jest wyżej niż najwyższy punkt stacji na Śnieżce, a zatem zgodnie z teorią prof. Kiełbasy czyni to Dziadka najwyższym szczytem Sudetów i Czech :D

Według matki natury wysokość szczytu wynosi jednak 1492m.n.p.m. – ja z tą liczbą mam tylko jedno skojarzenie i na swój użytek nazywam Pradziada Dziadkiem Kolumbem.

Na wierzchołku wieje niemiłosiernie, widoki jednak są zacne. Przejrzystość nie jest idealna, ale cały grzbiet Wysokiego Jesionika widać jak na dłoni. Gdzieś na zachodzie majaczy Śnieżnik. Wnikamy do restauracji, ale niestety jako stranieri nie dysponujący lokalną walutą okazało się, że możemy pocałować psa w nos – kartą zapłacić bowiem tu nie sposób.
Ze szczytu schodzimy tak jak i weszliśmy – na przestrzał. Podążamy na północ w stronę schroniska Svycarna. Kilkaset metrów poniżej szczytu pojawiają się trudności botaniczne. Ale myślę, że nie więcej niż II, może w jednym miejscu II+, bo przeszliśmy spokojnie na żywca, bez czołgania się. Wkrótce dotarliśmy do drogi asfaltowej i po kolejnym kilometrze wchodzimy do Scycarni.

Tutaj miła niespodzianka – cywilizacja dotarła i kartą płacić można. No to biesiada! Na stół wjeżdżają knedliki z kapuchą, piwo, herbata i bomba Jagermeistera na trawienie. Za oknem mamy fajny widok na Mravenecnik (czyćby po czesku ‘mrówkojad’?), Vresnik i elektrownie szczytowo – pompową Dlouhe Strane (a ja myślałem, że ta góra naturalnie jest taka płaska!).

Mija prawie południe i czas w dół. Czyli najpierw do góry. Tym razem zdobywamy Dziada Małego. Z niego ostatnie bardziej rozległe widoki. Schodzimy szlakiem niebieskim prowadzącym cholernie stromo w Dolinę Videlskiego Potoku. Charakterystyczne dla Jesioników jest to, że grzbiet główny to w miarę płaska wierzchowina, natomiast okoliczne doliny są bardzo głębokie. Po drodze ostatnie widoczki na Dziadka Kolumba. Około godziny 13, po 5 godzinach morderczej walki docieramy do miejscowości Vidly skąd… mamy 6km do auta.

Na szczęście po 10 minutach marszu, przy chyba 5ej próbie łapiemy stopa i Fasol jedzie przechwycić samochód z parkingu. Ja zostaję jak Sierotka Marysia na drodze i z nudów zaczynam liczyć samochody. Prawie mi palców zabrakło. Jakiś czas potem Fas jest z powrotem. W Głuchołazach jeszcze zabieramy jakąś parę do Nysy, żeby karma się zgadzała i wczesnym popołudniem jesteśmy w domu.

Było zaje.biście, dziękuję za uwagę.

Dolina Białej Opawy
Obrazek

Obrazek

U Dziadka Kolumba

Obrazek

Obrazek

W różne strony świata z Małego Dziadka i okolic

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Farewell Dziadku Kolumbie

Obrazek

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn kwi 28, 2014 7:54 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
jak na prognozy lipne fajna pogoda.
Teren zupełnie mi nie znany ,wygląda ciekawie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt kwi 29, 2014 7:30 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
Krabul napisał(a):
Gdzieś na zachodzie majaczy Śnieżnik.


Pradziada podziwiałem ze Śnieżnika i zapisałem, go sobie gdzieś w tyle głowy, a teraz te zdjęcia, no i chyba przede wszystkim to czego brakowało na mojej wycieczce:

Krabul napisał(a):
No to biesiada! Na stół wjeżdżają knedliki z kapuchą, piwo, herbata i bomba Jagermeistera na trawienie.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL