Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Another one bites the dust
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=16497
Strona 1 z 1

Autor:  Vespa [ N cze 08, 2014 3:19 pm ]
Tytuł:  Another one bites the dust

Na 133-go munrosa wybraliśmy się w Cairngormsy (kilkakrotnie tu przedstawiany poligon do testowania głowic jądrowych :eye: )
Te podobne do Karkonoszy plaskacze to najwyższe góry w Szkocji, dużo wyższe od naszych lokalnych "Tatr", czyli Czarnych Cuillinów. Nie wyglądają, bo do morza daleko i cały teren jest dość wysoko wyniesiony. Nie da się tu zrobić krótkiej wycieczki, a tylko trzydziestokilometrowe kobyły. Nasza wczorajsza nie była ekstremalna, liczyła 26 km. Na pojedynczego munrosa :roll:

Obrazek

Ponieważ to park narodowy, praktycznie nie widać śladów działalności człowieka. Niesamowita przestrzeń.

Obrazek

Brak widocznych linii telegraficznych, nie słychać samochodów. Czasem tylko przeleci helikopter albo myśliwiec.

Obrazek

Obrazek

Szczyt po lewej to prezentowany już tutaj kiedyś Diabelski Penis. Tak jest w gaelic, bo oficjalna wersja angielska to Devil's Point. Tak odpowiedział miejscowy góral na pytanie królowej Wiktorii, jak też się nazywa ta foremna górka...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Spotkanie na szlaku. Wąż był mały ale bardzo dzielny. Obsyczał nas i postraszył, a w swoim mniemaniu pewnie też odpędził.

Obrazek

Obrazek

A dzisiaj na rano na oddział, pobudka o szóstej... Na szczęście mam ludzką mentorkę, pokiwała nade mną głową i puściła po 13 :mrgreen:

Do półmetka pozostało osiem munrosów 8)

Autor:  anke [ N cze 08, 2014 7:21 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Vespa napisał(a):
Do półmetka pozostało osiem munrosów

Podoba mi się i sprawiłaby mi wielką frajdę ta zabawa: wejść na wszystkie munrosy. Ile trwało zdobywanie tej pierwszej połowy?

Autor:  Vespa [ N cze 08, 2014 7:31 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

anke napisał(a):
Podoba mi się i sprawiłaby mi wielką frajdę ta zabawa: wejść na wszystkie munrosy. Ile trwało zdobywanie tej pierwszej połowy?


Zaczęliśmy łazić jak tylko kupiliśmy pierwszy samochód, czyli siedem lat temu. Przy czym na początku nie było mowy o zbieraniu. Ilość munrosów przytłaczała, a nam chodziło o fajne wyrypy a nie o kolekcjonerstwo. Dlatego mamy wiele co zajebistrzych gór porobionych po ileś razy, różnymi wariantami (np. Ben Nevis 7 razy, Buachaille Etive Mor 5 razy, etc.). Przez pierwsze parę lat w ogóle nie chodziło o zbieranie... Mania obudziła się w nas względnie niedawno, może ze trzy lata temu. Dlatego reszta (nie połowa, jeszcze nie :wink: ) powinna pójść nieco szybciej. Daję nam pięć lat. Potem będziemy chodzić już tylko tam gdzie chcemy :mrgreen:

Autor:  Madness [ Wt cze 10, 2014 9:07 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

anke napisał(a):
Przez pierwsze parę lat w ogóle nie chodziło o zbieranie... Mania obudziła się w nas względnie niedawno

Podobno zbieractwo to ciężka choroba, ale w tym przypadku się z tego nie leczcie i wrzucajcie tu dalej te egzotyczne dla mnie relacje ;)

Vespa napisał(a):
Potem będziemy chodzić już tylko tam gdzie chcemy

:lol:

Pozdr.

Autor:  kefir [ Pt cze 13, 2014 2:56 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Dzicz jak malowana, dawno nie było solidnej porcji zdjęć z Wysp (do tego z taką pogodą).

Autor:  krank1 [ Pt cze 13, 2014 7:41 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Vespa napisał(a):
Nie da się tu zrobić krótkiej wycieczki, a tylko trzydziestokilometrowe kobyły. Nasza wczorajsza nie była ekstremalna, liczyła 26 km. Na pojedynczego munrosa :roll:

Ja takie wycieczki bardzo lubię!
Najdalej umiejscowiony szczyt od granic parku to ile km najkrótszą drogą?
Ile szczytów maksymalnie można zrobić podczas pojedynczej jednodniowej wycieczki?
Pozdrawiam ;)

Autor:  Krzysiek1980 [ So cze 14, 2014 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Vespa napisał(a):
Daję nam pięć lat. Potem będziemy chodzić już tylko tam gdzie chcemy

Będzie jeszcze gdzie? :mrgreen:

Autor:  Vespa [ So cze 14, 2014 12:35 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

krank1 napisał(a):
Ja takie wycieczki bardzo lubię!
Najdalej umiejscowiony szczyt od granic parku to ile km najkrótszą drogą?


Wbrew pozorom, trudne pytanie. CNP jest wielki:

Obrazek

Sporo większy niż same właściwe Cairngormsy (Mhonaidh Ruaidh, czyli... Czerwone Wierchy :mrgreen: ). Na sporych jego obszarach toczy się normalne życie i gdyby nie wielkie tablice z logo CNP nigdy byś się nie domyślił ze przekraczasz granice parku. Natomiast właściwe Cairngormsy są już naprawdę dzikie.

Cytuj:
Ile szczytów maksymalnie można zrobić podczas pojedynczej jednodniowej wycieczki?
Pozdrawiam ;)


Nie-cyborga oceniam na góra trzy :eye: Problem w dwóch rzeczach: raz, do tych gór trzeba dość pierońsko długimi dolinami. Dwa, szczyty tutaj to po prostu najwyższe punkty płaskowyży, które potrafią się ciągnąć milami.

Krzysiek1980 napisał(a):
Będzie jeszcze gdzie? :mrgreen:


W same fajniejsze / ulubione miejsca, bez włażenia na każdy naleśnik tylko dlatego ze załapał się na munro-listę :lol:

Autor:  rumpel [ N cze 15, 2014 8:09 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Zarabiste te wasze wycieczki :-)

Autor:  zephyr [ N cze 22, 2014 8:52 am ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

jak to dobrze znów popatrzeć na tą piękną krainę :) cisza w tym miejscu musi być zachwycająca :)

Autor:  Vespa [ N cze 22, 2014 10:12 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

:) cieszę się że doceniacie nasze plaskacze :)

Dla kontrastu kilka zdjęć z Zachodu ( z wczoraj)... Inny klimat, nie gorszy/lepszy, ale inny.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Autor:  stan-61 [ Pn cze 23, 2014 2:59 pm ]
Tytuł:  Re: Another one bites the dust

Ładnie tam macie. Tylko pozazdrościć.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/