Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Powrót w Rudawy
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=16541
Strona 1 z 1

Autor:  Krabul [ N cze 22, 2014 7:41 pm ]
Tytuł:  Powrót w Rudawy

Podczas pierwszej wizyty w Rudawach wiedzieliśmy, że nie będziemy czekać długo, by pojawić się w tych górach ponownie. Ubiegłej niedzieli bierzemy dzieciaki i w sile dwóch samochodów meldujemy się na Przełęczy pod Średnicą zlokalizowanej między miejscowością Karpniki a Kowarami. Temperatura okazała się sporo niższa niż przypuszczaliśmy i mieliśmy pewne obawy, czy chłopcy dadzą radę w nosidłach bez ruchu, ale w sumie było nie najgorzej. Rozpoczęliśmy podejście lokalnym fragmentem Głównego Szlaku Sudeckiego. Sama trasa w pierwszym odcinku nie powalała swoim urokiem – ot, zwykły leśny szutrowy dukt. Wiedzieliśmy jednak, że w tym dniu zdecydowanie to, co najlepsze zostawiamy sobie na później.

Mijając skałki Kamiennego Stołu po około godzinie marszu meldujemy się przy skrzyżowaniu szlaków pod Małą Ostrą. Jest to skalisty przedwierzchołek Skalnika, oferujący kapitalne widoki na okolicę. Odbijamy ze szlaku czerwonego i ścieżką znakowaną żółtymi trójkątami kierujemy się w stronę pobliskich skałek. Sama końcówka podejścia ubezpieczona kawałkiem poręczy.

Faktycznie, dotarliśmy na jeden z najlepszych sudeckich punktów widokowych. Całe niemal Karkonosze od Kowarskiego Grzbietu przez Śnieżkę po Szrenicę są na wyciągnięcie ręki. Dalej Góry izerskie, Kotlina Jeleniogórska, Góry Kaczawskie i kilka mniejszych pasm, których nie rozpoznaję. Panoramę zamyka grzbiet Skalnika z jednym z nielicznych w Sudetach gołoborzem.

Na górze dajemy młodym rozprostować kości i wszyscy spożywamy porządny posiłek. Na samym wierzchołku naprawdę mocno wieje, toteż rozsiadamy się na skałkach nieopodal. Ale nawet z nich widać Śnieżkę, ze wszystkimi zabudowaniami na szczycie.

Z Małej Ostrej schodzimy do tego samego skrzyżowania i obieramy kurs na główny wierzchołek Skalnika. Wierzchołek to chyba za dużo powiedziane. Dalsza droga zaczęła biec niemal poziomo, po kilkuset metrach ujrzałem przedeptane zejście ze szlaku jakieś kilkadziesiąt metrów i szczyt oznaczony metalowym prętem. Przy szlaku była jeszcze drewniana tabliczka, którą początkowo wszyscy przeoczyliśmy. Tutaj uwaga dla osób kolekcjonujących góry KGP – miejsce naprawdę łatwo przegapić.

Tym sposobem zdobywam swój szesnasty, a mały Franek już trzeci szczyt do kolekcji. Ze Skalnika wracamy tą samą drogą, przy wspomnianym skrzyżowaniu skręcamy jeszcze w lewo, aby dotrzeć do skałek zwanych Końmi Apokalipsy. Nie wzbudziły w nas jednak jakiegoś wielkiego zachwytu.

Nie schodzimy w to samo miejsce, a kierujemy się do Kowar, docierając tam po następnej godzinie. Widoki roztaczające się z tego szlaku również były świetne, a już mijając pierwsze zabudowania miasta zazdrościłem jej mieszkańcom otoczenia, w którym żyją. Na krzyżówce przy głównej drodze zostawiamy dziewczyny i sami z dzieciakami idziemy ostatnie piętnaście minut po samochody - tym razem do góry.

Spotykamy się po pewnym czasie i postanawiamy, że to jeszcze nie koniec tej wycieczki. Obieramy kurs na Kamienną Górę, miejscem docelowym był położony w pobliskiej wiosce Krzeszowie, klasztor cystersów i wspaniała bazylika z obrazem Matki Boskiej Łaskawej. Kościół jest naprawdę piękny i dla miłośników sztuki sakralnej miejsce to jest bez wątpienia obowiązkowe. Pobliski klasztor, kościół św. Józefa oraz Dom Przeora również prezentują się ładnie, ale od środka były niestety niedostępne. Na tym zakończyliśmy wycieczkę i po posiłku oraz półtoragodzinnej jeździe meldujemy się w domu. Cała wycieczka wyniosła 11h co uważam za dobry wynik jak na tak małe dzieciaki. Zachowywały się wzorowo.

1. Karkonosze i Izery, w dole Kowary
Obrazek

2. Z Małej Ostrej na północ
Obrazek

3. Cała ekipa
Obrazek

4. Drugie śniadanie z widokiem na Śnieżkę
Obrazek

5. Skałki podszczytowe
Obrazek

6. Kolejny odhaczony
Obrazek

7. Krzeszów
Obrazek

Autor:  krank1 [ N cze 22, 2014 9:23 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Fajna wycieczka, dzieciaki jeszcze fajniejsze :D

Autor:  anninred [ Pn cze 23, 2014 7:53 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Mali turyści do schrupania :)
Fajnie trening zaczynają - tj. wcześnie ;)
czym skorupka za młodu... etece

eh.. przypomniałam sobie siebie ale nie powiem, sprzed ilu lat :mrgreen:
ale akurat w Rudawach z dziećmi nie byliśmy nigdy.
(ps. W Stołowe z nosidłem fajnie się chodzi, szczególnie w czeską część)

Autor:  kefir [ Pn cze 23, 2014 8:19 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Jest ekipa, jest zabawa:)

Autor:  lxix [ Pn cze 23, 2014 9:15 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Fajna wycieczka aż łezka się zakręciła ;) na znane widoki.

Krabul napisał(a):
Przy szlaku była jeszcze drewniana tabliczka, którą początkowo wszyscy przeoczyliśmy. Tutaj uwaga dla osób kolekcjonujących góry KGP – miejsce naprawdę łatwo przegapić.


Zgadza się też prawie ją przegapiłem.

Krabul napisał(a):
Obieramy kurs na Kamienną Górę, miejscem docelowym był położony w pobliskiej wiosce Krzeszowie, klasztor cystersów i wspaniała bazylika z obrazem Matki Boskiej Łaskawej. Kościół jest naprawdę piękny i dla miłośników sztuki sakralnej miejsce to jest bez wątpienia obowiązkowe. Pobliski klasztor, kościół św. Józefa oraz Dom Przeora również prezentują się ładnie, ale od środka były niestety niedostępne.


Jak lubicie architekturę sakralną to polecam odwiedzić jeszcze Bazylikę w Wambierzycach, jak jeszcze nie byliście.

Autor:  m__s [ Pn cze 23, 2014 10:31 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Fajnie się bawicie! 8)

Autor:  Krabul [ Wt cze 24, 2014 7:03 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

lxix napisał(a):
Bazylikę w Wambierzycach
Byłem jakieś 17 lat temu na koloniach. Kiedyś trzeba będzie podjechać jeśli będziemy grasować w okolicy.

Autor:  Natalka [ Wt cze 24, 2014 5:48 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Kocham Rudawy, mase wspomnien mam z tamtych rejonow :) Swietna wycieczka :) Pozdrawiam :)

Autor:  Krabul [ Śr cze 25, 2014 8:41 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

A dziękuję wszystkim bardzo.

Autor:  Mroczny [ Śr cze 25, 2014 10:44 am ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Znam Rudawy trochę z innej perspektywy, nie mniej jednak uwielbiam. Kiedyś też wejdę sobie na ten Skalnik ;)

Autor:  Michu0101 [ Wt lip 01, 2014 12:02 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Rudawy Janowickie to nie tylko Skalnik. Warto wygospodarować kilka dni (co najmniej dwa) i udać się też do Janowic Wielkich, skąd można zaplanować sobie fajną wycieczkę z większą liczbą atrakcji po drodze. Warto też zobaczyć kolorowe jeziorka, ogólnie możnaby wymienić wiele fajnych miejsc. Szkoda, że ludzie będąc w tym rejonie zauważają tylko Karkonosze, potem długo długo nic i Góry Izerskie. Rudawy Janowickie są w cieniu, podobnie jak Kaczawskie (choć te ostatnie to akurat mnie nie powaliły na kolana).

Szczerze mówiąc tablica na Skalniku jest bezpośrednio na niebieskim szlaku i każdy kto wie gdzie mniej więcej szczyt leży musi tablicę zauważyć (chociaż na trasie spotkałem też osobę co myślała, że skrzyżowanie przy Małej Ostrej to Skalnik :d). Nie jest tak źle. Ciężko to jest trafić w Izerach na Wysoką Kopę ;-)

EDIT: Widoki z Małej Ostrej super !!!


EDIT 2:
Cytuj:
W Stołowe z nosidłem fajnie się chodzi,szczególnie w czeską część


Stołowe są super, chociaż wbrew obiegowej opinii po czeskiej stronie nie zawsze szlaki dobrze oznaczyli. W polskiej lepiej to wygląda. No, ale u siebie mamy dodatkowe atrakcje. Szczeliniec Wielki 7 zeta (szczytu nie zdobędziesz bez zapłacenie w kasie pod szczytem), Błędne Skały 7 zeta za ticket. Kiedys wydawało mi się (i to nie tak dawno), że po prostu kupowało się bilet i wchodziło, teraz są kody kreskowe na bilecie i trzeba je wykorzystać przy wejściu. Ktoś pamięta od kiedy tak jest? Bo albo mam rację, że wprowadzono to w ciągu ostatniego roku albo mam niepamięć wsteczną.

Autor:  lxix [ Wt lip 01, 2014 12:07 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Michu0101 napisał(a):
arto też zobaczyć kolorowe jeziorka,


Mi się nie podobały :mrgreen:

Michu0101 napisał(a):
hociaż na trasie spotkałem też osobę co myślała, że skrzyżowanie przy Małej Ostrej to Skalnik


Mała Ostra to niższy wierzchołek Skalnika :twisted:

Autor:  Michu0101 [ Wt lip 01, 2014 12:20 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

lxix napisał(a):
Mała Ostra to niższy wierzchołek Skalnika :twisted:


Tak, ale ta osoba nawet nie doszła do schodków wykutych w skale (nie wiedziała, że tam trzeba skręcić). Ona myślała, że Skalnik to miejsce jak to określił Krabul przy skrzyżowaniu (gdzie idąc od strony Przełęczy pod Średnicą dopiero natrafiamy na niebieski szlak, a czerwony odbija w dół)

Autor:  Krabul [ Wt lip 01, 2014 12:41 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Michu0101 napisał(a):
Szkoda, że ludzie będąc w tym rejonie zauważają tylko Karkonosze, potem długo długo nic i Góry Izerskie. Rudawy Janowickie są w cieniu, podobnie jak Kaczawskie (choć te ostatnie to akurat mnie nie powaliły na kolana).
Jak szkoda? Zaje.biście właśnie. Na podobnej zasadzie jak tłumy nad Morskim Okiem - nie ma ich gdzie indziej.

Autor:  anninred [ Wt lip 01, 2014 4:30 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Tak w kwestii Szczelińca - to raczej nie z nosidłem... ciasnawo momentami i sufity nisko :)
Ale jak mali turyści podrosną to już można - moi debiutowali w wieku lat 3,5 na własnych nogach na Szczelińcu.

Wracając do Rudaw - mój ślubny był tam ostatnio i mówi, że zapomnieliśmy, że to takie fajne górki są... chodziliśmy sobie młodzi i piękni po Rudawach kilkanaście lat temu. Teraz ślubny z synami byli na weekend. Bolczów i okolice, jeziorka. Podobało się.

Autor:  Basia Z. [ Wt lip 01, 2014 6:15 pm ]
Tytuł:  Re: Powrót w Rudawy

Fajna wycieczka. W okolicy do zwiedzania polecam jeszcze miasteczko Chełmsko Śląskie - byłam pierwszy raz dopiero w zeszłym roku i zostałam zauroczona.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/