Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 12:57 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sie 03, 2014 8:20 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tenże wyjazd miał jedną myśl przewodnią.
Jako że młody (brat) miał już za sobą większość trudnych polskich szlaków prócz Orlej zaliczone, postanowiliśmy wypełnić tą lukę w spisie przejść. Oczywiście starszy brat po tym jak był już tam dwa razy musiał urozmaicić swoją wycieczkę ale o tym później.

Wyruszyliśmy 3.30 po godzinnym zaspaniu z BB, 5.50 wychodzimy z parkingu w Palenicy. Droga mija szybko, trochę nas mdli po wczorajszym griluu lecz z pojawieniem się widoków powoli problem znika.
Niecałe dwie godziny i siedzimy już w D5SP konsumując śniadanie.

Obrazek

Obrazek

Po szybkim posiłku ruszamy w stronę Krzyżnego. Niegroźne chmury majaczą pomiędzy słowackimi wierchami. Idzie się źle, jest za ciepło, stąd też podejście daje nam ostro w kość mimo tego wyrabiamy około 2/3 czasu mapowego.

Obrazek

Obrazek

Na Krzyżnem uzupełnienie napojów i w drogę z powodu coraz większej ilości chmur po stronie wschodniej.

Obrazek

Trawersujemy zbocze po stronie D5SP, wychodzimy na M. Buczynową i w dół. Zejście dość parszywe bo krucho jednak szybko jesteśmy na dole, bratu zaczyna się coraz bardziej podobać, sceneria jest wspaniała.
Trawersujemy W. Buczynową turnie podziwiając turniczki.

Obrazek

Dochodzimy do miejsca klucz moim zdaniem, trawersu Pościeli Jasińskiego, ubieram młodemu gacie z lonżą, szybki kurs przepinania hmsa i w drogę. Przechodzimy sprawnie, brat w euforii.

Obrazek

Dojście do Granatu zajmuje nam godzinę dwadzieścia. Przybita piona wskazuje wykonanie zadania z wyróżnieniem. Kilka fotek:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

BONUS.

Pierwotny plan nakazywał dojście Orlą do Koziego i zejście do D5SP. Jednak starszemu bratu za bardzo spodobała się ta oto grań:

Obrazek

Czytając kiedyś WHP natknąłem się na interesującą dwójkową grań bez konieczności zjazdów.
Nie zastanawiając się dłużej postanowiłem po prostu pójść na nią i sprawdzić te rzeczywiste dwójkowe trudności, dodatkowo otuchy dodawała mi możliwość wycofu do ścieżki w wielu momentach.

Więc poszedłem, pierwsze kilka turniczek wchodzi gładko, zejścia trochę czujne z racji konkretnej lufy z lewej.

Obrazek

Obrazek

Wkońcu dochodzę do około 10m uskoku.
Patrzę, przecieram oczy a tam... przewiecha !

Obrazek

Zdeprymowało mnie to bardzo. Podchodzę, badam - są klamy praktycznie wszędzie, kwestia dobrego ustawienia ciała i spokojnego sięgnięcia do klamy nad przewiechą. Wchodzę bez jakiś większych problemów, co szczerze mnie dziwi.
Ruszam dalej, kolejny stopień tym razem bez przewiechy lecz typowo siłowy z wysokim stawianiem stóp, przechodzę gładko.
Kolejne zejście:

Obrazek

Po 40min (WHP piszę 2h ?) dochodzę do P. nad Buczynową Dolinką kończąc grań nie obchodziwszy żadnej turniczki.
Apetyt wzrósł, grań w kierunku Koziego ewidentnie uśmiecha się do mnie. Brat rusza szlakiem na Kozi ja po swojemu. Z początku łatwo, po chwili jednak pierwszy uskok 4-5m, wygląda średnio przystępnie mimo tego próbuję, całkowity brak stopni, brak kleterków doprowadza do jednego - dupsko ubite, ryj wyje :D. Odmuliwszy się momentalnie, obchodzę uskok po stronie D5SP i lecę dalej.
Grań w kilku miejsca wymaga obejścia odcinków poziomych bo po prostu są za wąskie żeby w jaki kolwiek sposób je przejść.
Dochodzę do kolejnej ścianki, tym razem na oko8-10m, fajna rzeźba

Obrazek


, wstawiam się lecz perspektywa lotu w tym momencie skutkuje lotem do Pustej Dolinki. Odpuszczam, jedno ostrzeżenie dziś już otrzymałem, wystarczy. Reszte grani obchodzę kilka m poniżej, aż do miejsca gdzie jest już łatwo na sam szczyt. Kilka zdjęć:

Obrazek

Obrazek

Teren uroczy:

Obrazek

W zejściu łapie nas grad który jak szybko przyszedł tak poszedł..

Foty zejściowe:

Obrazek

Obrazek


O 16 jesteśmy na parkingu. Styrani jak zawsze ale warto było. Wilk syty i Wilk syty :D

Dzięki za uwagę. :)

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 03, 2014 9:24 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Fajnie. Jak zwykle ciekawe urozmaicenie i mimo tego, że szlak dobrze znany to jednak dodatkowy bonus dodaje całej wyprawie smaczku ;-) Na uwagę zasługują również dobre zdjęcia.

Dobra robota. Ciekaw jestem co wymyślisz następnym razem.
Swoją drogą, jak już dajesz bratu uprząż i HMSa na taśmie, to nie powinieneś dać mu dwóch? (jak ma to miejsce przy via ferracie)?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 03, 2014 11:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Rozumiem, że grań od Granata do Koziego robiłeś? Czy dalej też bo informacje są sprzeczne...
Tomto napisał(a):
perspektywa lotu w tym momencie skutkuje lotem do Pustej Dolinki
:scratch:

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 03, 2014 11:20 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14894
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
m__s napisał(a):
Swoją drogą, jak już dajesz bratu uprząż i HMSa na taśmie, to nie powinieneś dać mu dwóch? (jak ma to miejsce przy via ferracie)?

Dwóch na łańcuchu pewnie prawie nie dałoby się przesuwać.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 04, 2014 7:40 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4469
Lokalizacja: GEKONY
Ładnie podziałaliście. Swoją drogą drugi HMS potrzebny jest tylko przy przepięciu, nie muszą być oba zapięte.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 04, 2014 8:25 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
grubyilysy napisał(a):
Dwóch na łańcuchu pewnie prawie nie dałoby się przesuwać.

Zależy jak duży (chyba, bo nigdy nie próbowałem?) ma prześwit taki HMS :) Ja mam karabinek MAMMUT BIONIC MYTHOS i jest on stosunkowo duży. Myślę, że dwa takie by dobrze chodziły.

kefir napisał(a):
Ładnie podziałaliście. Swoją drogą drugi HMS potrzebny jest tylko przy przepięciu, nie muszą być oba zapięte.

Jasne, to wiem. Tak samo wiem, że już pewnie jeden karabinek jest mocno upierdliwy do przepinania a co dopiero dwa :) Jednak zastanawiam się, czy w przypadku takiej "samoróbki" nie zwiększa to jednak bezpieczeństwa. To trochę dmuchanie na zimne, ale jednak :)

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 04, 2014 9:09 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Oj tam, już jeden wąs to zabezpieczenie, jakiego większość turystów tam jednak nie używa, więc dwa w tym akurat przypadku moim zdaniem byłyby już przesadą. Przy przepięciu trzeba po prostu trochę uważać. A jak brat ocenił trudności i sens używania lonży? Fajne wyjście.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 04, 2014 11:21 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
m__s napisał(a):
Fajnie. Jak zwykle ciekawe urozmaicenie i mimo tego, że szlak dobrze znany to jednak dodatkowy bonus dodaje całej wyprawie smaczku ;-) Na uwagę zasługują również dobre zdjęcia.

Dobra robota. Ciekaw jestem co wymyślisz następnym razem.
Swoją drogą, jak już dajesz bratu uprząż i HMSa na taśmie, to nie powinieneś dać mu dwóch? (jak ma to miejsce przy via ferracie)?


Na razie w planach mam raczej klasyki, ale myślę że w tym roku coś jeszcze nietypowego uda mi się zrobić ;)
Jedynym miejscem gdzie chciałem żeby się przyasekurował był trawers PJ bo tam miałem obawy czy da sobie radę. Nie chciałem dawać mu drugiego bo wiem, że zacząłby się irytować przepinaniem karabinków z małym prześwitem jak na wpinanie do łańcucha i tak był problem w kilku przepięciach.

piomic napisał(a):
Rozumiem, że grań od Granata do Koziego robiłeś? Czy dalej też bo informacje są sprzeczne...
Tomto napisał(a):
perspektywa lotu w tym momencie skutkuje lotem do Pustej Dolinki
:scratch:


Oczywiście, że do Koziej Dolinki. ;)

leppy napisał(a):
A jak brat ocenił trudności i sens używania lonży? Fajne wyjście.


Trudności ocenił tym, że nie zauważył moim zdaniem najtrudniejszego kominka za Pościelą :) Sensu używania lonży pewnie on sam nie widział, lecz dla spokoju sumienia wolałem mu założyć.


Swoją drogą da się zauważyć, że edukacja TOPRu nie idzie w las. Ludzie jednak zaczynają się asekurować z lonży i nosić kaski, będąc tam dwa lata temu widziałem tylko jeden przypadek na całej długości Orlej jak gość miał kask, wczoraj kilka osób na tym odcinku.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 04, 2014 11:32 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Tomto napisał(a):
Sensu używania lonży pewnie on sam nie widział, lecz dla spokoju sumienia wolałem mu założyć.

Jasne. Zwłaszcza, jak ktoś jeszcze nie jest bardzo obyty to lepiej mieć święty spokój. Z resztą noga zawsze może się poślizgnąć nawet najbardziej doświadczonej osobie.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 07, 2014 11:40 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2011 7:39 am
Posty: 227
Lokalizacja: Murzasichle
Tomto napisał(a):
o 40min (WHP piszę 2h ?) dochodzę do P. nad Buczynową Dolinką kończąc grań nie obchodziwszy żadnej turniczki.
Licząc ze Skrajnego szybko się uwinąłeś. Pogoda marzenie. Nie widzę jednego telewizora, który kiedyś straszył po prawej na zdjęciu z "przewiechą".

Tomto napisał(a):
Na razie w planach mam raczej klasyki, ale myślę że w tym roku coś jeszcze nietypowego uda mi się zrobić ;)
Podobne doznania oferuje pobliska Walentkowa Grań.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 07, 2014 12:26 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Licząc z Zadniego. Rzeczywiście telewizora nie stwierdziłem w tej rysie z przewieszką, tam wyżej poszedłem poprzez dwie widoczne półki trawiaste i ryskę z zaklinowanym blokiem.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL