Po deszczowej nocy, rankiem przestało padać. Na śniadanie - szturmżarcie - w moim wykonaniu to żupka chińska z wkładem trzech parówek. Jedziemy przez Briancon - ponoć najwyżej położone miasto w Europie, z wieloma ufortyfikowaniami, wpisane na listę UNESCO. Plan jest taki, idziemy po schroniska Glacier Blanc, żeby chociaż dojśc do czoła lodowca - w przypadku deszczu - La Salette, a jak bedzie znośnie, w górę - ile się da.
GPS prowadzi nas krótszą, ale wąska i krętą droga przez Vallouise, Pelvoux aż do Ailefroide i do końca drogi. Tutaj, koło schroniska cezanne jest parkin - 1,5 godziny za darmo, albo 3 Euro, ważne na trzy dni. Ta druga opcja to pewnie ukłon dla osób zdobywających Barre Des Ecrins. Meteorologicznie nie jest źle, chmury się podnoszą i ukazują się ogromne ściany Mont Pelvoux. Znów Alpy zachwycają, który to już raz? Teraz ścieżką przez piękny, modrzewiowy las, do doliny potoku St. Pierre. To typowa rzeka anastomozująca, czyli rozlewające się na wiele odnóg. W górę dolin szlak się rozdwaja, w lewo - na Lodowiec Noir - czyli czarny. Rzeczywiscie, cały zasypane rumoszem, i gdyby się nie wiedziało, możnaby nie zauważyć, że on tam jest. Nalge chmury się podniosły i ukazło się całe otoczenie lodowca - Masyw Pelvoux, Pic Coolidge, charakterystyczna turnia le Fitre i jedyny czterotysięcznik w Alpach Delfinackich, zarazem najbardziej wysunięty na południe oraz na zachód. Podchodząc, spotykamy świstaka - żebraka, zachowywał się jak znajomy piesek i liczył na małe co, nieco. Sam Pelvoux jest tak duży, że nie mieści się w jednym kadrze, robię serię 6 ujęć w dwóch rzędach, i dopiero w domu, po żłożeniu mozna go zobaczyć na jednej fotce. Teraz juz idziemy w stronę lodowca Blanc - czyli białego. Chmury spowiły go prawie całkowicie, widac jedynie czoło i wodospad, opadający z jego końca. Krótkie, ubezpieczone odcinki - moim zdaniem, niepotrzebne, ale wiele osób robi sobie wycieczkę do schroniska Glacier Blanc - więc to ukłon w ich stronę, często są to rodziny z dziećmi. Generalnie dominują Francuzi więc trzeba się przyzwyczaić do częstego bonjour, sporadycznie - holendrzy. Może ktoś powie, że przecież to normalne, bo to Francja, ale w innych częściach Alp częście spotyka się w górach obcokrajowców, niż "tubylców". Schronisko osiągamy po około dwóch godzinach, po drodze mijamy schron Tuckett i małe jeziorko, ale widoki słabe. Cały czas martwię się o lewe kolano, które na poczatku wakacji zaczęło mi doskwierać, ale na razie OK, staram się go za bardzo nie obciążać. Po posiłu pod schroniskiem idziemy wyżej, teraz widzimy już tylko wyekwipowane zespoły, idące w stronę lodowca. Mam nadzieję, że odsłoni się Barre des Ecrins od strony lodowcowej. Osiągamy wysokość ponad 3000 m, na chwilę schodzimy na lodowiec, jest bardzo mocno uszczeliniony, więc szybciutko go opuszczamy, chociaż kilku alpinistów przed nami idzie nie powiązanych. Przy okazji obserwujemy szkolenie lodowcowe. Wspinamy sie na wystep skalny i czekamy, czy coś się ukaże. W oddali widać schronisko Ecrins, esteśmy prawie na równej z nim wysokości. czekamy prawie godzinę, ale niestety, widoczność nie poprawiła się na tyle, żeby Ecrins się pokazał, widzimy - powiedzmy 3/4 bez wierzchołka. Z powrotem nie schodzimy już na lodowiec, lecz trawersujemy skałami, okazuje się, ze na morenie jest oznaczony szlak, omijający lodowiec, ale bardzo łatwo go zgubić. W drodze powrotnej widocznośc poprawia się na tyle, że widać prawie cały Mont Pelvoux i dolną część lodowca, ale po pewnym czasie zaczyna sypać śnieg, który niżej zamienia się w deszcz. Znów na spotkanie wyszedł świastak, ale tym razem zaraz się schował, pewnie przed deszczem. Po zejściu stwierdzamy, że i tak mieliśmy szczęście - bo przez około godzine mielismy niezłe widoki, a mogło byc cały czas, jak przy zejściu - mgła i deszcz.
Foto

Ogromny masyw Pelvoux

Glacier Blanc

Otoczenie lodowca Noir

Pointe Louise i występ skalny ze schroniskiem Ecrins

formy erozyjne koło Briancon

skalne oblicze Barre des Ecrins

Wodospad potoku Glacier Blanc

czoło lodowca Noir

Petit Pelvoux czyli mały Pelvoux

Fearless świstak

Montages des Agneaux

Turnia le Fitre

od lewej Pic Coolidge, le Fitre i Barre des Ecrins

pogorszenie pogody przyszło od doliny torrent St. Pierre

dolna część lodowca Blanc

Pic de Dormilouisse

groza

szkolenie

nie podchodzić!

poza strefą zagrożenia

prawidłowo

3/4 Barre des Ecrins

Pic de Sans Nom

Glacier Blanc w okazałości

Pointe Serre Sourbeyran

lekcja

Pelvoux ze schroniska Glacier Blanc

Schronisko Glacier Blanc

Od Pelvoux do Ecrins

Dolina St.Pierre

Zaraz za parkingiem w Ailefroide
_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam