Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Batyżowiecki unikat
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=16952
Strona 1 z 1

Autor:  Explorer [ Cz paź 16, 2014 3:43 pm ]
Tytuł:  Batyżowiecki unikat

Sezon się kończy, ciśnienie rośnie.
Niektórzy od 3 miesięcy w Tatrach nie byli, niektórzy nawet na żadnym szczycie w tym roku nie stanęli...

Prognoza od dłuższego czasu mówiła że będzie zaje.biście, ale w wieczór przed wyjazdem trochę się pozmieniała :)
Madnes z Kilerem mówią twardo że jadą więc wyjścia nie ma, jechać trzeba.
Chłopaki mają swoje konkretne plany w Batyżowieckiej, więc i my z Michałem szukamy tam czegoś dla siebie.

Po krótkim acz treściwym podejściu jesteśmy nad stawem. Wschodnie zbocza Kończystej zaczynają nadgryzać pierwsze promienie słońca, Jest nadzieja.
Dalej nasze drogi się rozdzielają. Zasuwamy szybko pod Batyża z Michałem.

Pod drogą. Ściana już w słońcu
Obrazek

Pierwszy wyciąg to głównie teren czwórkowy, czasem mniej. Kluczowe miejsce to takie małe zacięcie. W wielu miejscach czuć było pod ręką wilgoć na skale, cieszyliśmy się że jest z nami proszek. Niby nie trudna droga, ale wiele miejsc przechodzi się głównie na nogach. Lepiej się nigdzie nie poślizgnąć.
Obrazek

Drugi wyciąg to czysty kosmos :) Chyba najpiękniejszy wyciąg po jakim się wspinałem w Tatrach.
Jest na nim prawie wszystko: płyty, rysy, dwa okapiki, a do tego te unikatowe kaloryferki które są często jedynym chwytem w czystej płycie.
Ten wyciąg mógłby się nie kończyć.

Pod okapem
Obrazek

Nad okapem
Obrazek

Obrazek

Górna płyta, wszędzie dookoła mniej lub bardziej wykształcone kaloryfery
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dalsza część drogi nie pasuje do poprzednich wyciągów. Komino-zacięcie, mokro, krucho. Łeee

Na koniec wróciliśmy 3 zjazdami pod ścianę.
Na prawo od lin widoczny okap (ponoć kluczowe miejsce drogi, ponoć).
Obrazek

W planie była jeszcze Kutta, ale ze względu na mleko które nastało odpuściliśmy.
Szkoda sobie psuć odczucia skoro to klasyk, na stanach też by ciepło nie było.

Co do drogi, to jest ona stosunkowo krótka jak na tą ścianę.
Ma jednak swoje plusy, każdy wyciąg to ok 45 metrów wspinania więc człowiek czuje że idzie.
Na drugim wyciągu cały czas coś się dzieje, raz są trudności techniczne a raz psychiczne.
Nad okapem wystarczy pominąć jednego z 3 spitów, a od razu człowiekowi staje przed oczami lot do stanowiska :)

Autor:  Mroczny [ Cz paź 16, 2014 3:52 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Fajna droga te Sokoliky, kuszą te kaloryfery jak diabli :twisted:
Może w przyszłym sezonie będzie okazja się wbić... Pogratulować!

Autor:  zephyr [ Cz paź 16, 2014 4:34 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

graty za ładną trasę :)

Autor:  Madness [ Cz paź 16, 2014 5:15 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Zajebiście to wygląda!
Za rok to pocisnę zjazdami :joker: :jocolor: :mrgreen:

PS. Dobrze, że jest relacja to się człowiek coś o drodze dowiedział, bo w samochodzie to tylko o dupach gadaliście ;)

Autor:  Burza [ Cz paź 16, 2014 8:38 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Wygląda siarczyscie zachęcająco!

Autor:  sch [ Pt paź 17, 2014 12:44 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Explorer napisał(a):
Niektórzy od 3 miesięcy w Tatrach nie byli, niektórzy nawet na żadnym szczycie w tym roku nie stanęli.
Słowem skandal to jest :)

Autor:  Explorer [ Pt paź 17, 2014 1:21 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Skandal straszny.

Drogę robić i nie pytać, drugi wyciąg trzeba przejść, przelecieć czy choćby zjechać (jak już ktoś wspomniał) :)

Autor:  m__s [ Pt paź 17, 2014 6:57 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Oby tylko nie przelecieć w dół ;-)

Nie ma to jak pojawić się znienacka załoići pewnie znowu zniknąć :-D

Widać, że tydzień temu to chyba płyta połowa forum w Tatrach była.
Serio

A teraz z innej beczki, skoro w Tatrach nie walczyłeś za wiele, to pewnie działaałeś grubo w skałach. Pochwalisz się czymś? ;-)

Autor:  semow [ So paź 18, 2014 12:08 am ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

m__s napisał(a):
Widać, że tydzień temu to chyba płyta połowa forum w Tatrach była.

Przypadek? 8)

Autor:  Explorer [ So paź 18, 2014 7:18 am ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

m__s napisał(a):
skoro w Tatrach nie walczyłeś za wiele, to pewnie działaałeś grubo w skałach. Pochwalisz się czymś?


W skałach to za dużo powiedziane, po prostu Dupa, Dupa, Dupa. Taka tendencja ostatnio...
Także ten wyjazd w Tatry był bardzo potrzebny :)

PS
Jak będzie Cię któraś droga na Dupie interesowała to pisz śmiało :)

Autor:  kefir [ So paź 18, 2014 8:16 am ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Cytuj:
W wielu miejscach czuć było pod ręką wilgoć

Mistrz klamasutry :lol:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn paź 20, 2014 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Madness napisał(a):

PS. Dobrze, że jest relacja to się człowiek coś o drodze dowiedział, bo w samochodzie to tylko o dupach gadaliście ;)

i bardzo dobrze ile można o tych górach gadać :mrgreen:

Autor:  Natalka [ Pn paź 20, 2014 10:29 am ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

kefir napisał(a):

Cytuj:
W wielu miejscach czuć było pod ręką wilgoć


Mistrz klamasutry


Dobre :D

Autor:  zipi [ Wt paź 21, 2014 2:02 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

a jak asekuracja? czy nie było długich run-outów bez możliwości ostadzenia czegoś i bez spita?

Autor:  Explorer [ Śr paź 22, 2014 7:24 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Na 1 i 3 wyciągu wszystko wszędzie siada.
Na 2 wyciągu bez problemu do okapiku, później raczej typowa płyta.
Mniej więcej co 5-6 metrów spit.

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr paź 22, 2014 7:31 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

a o tych dupach co gadaliście jakieś szczegóły?

Autor:  Explorer [ Cz paź 23, 2014 6:52 pm ]
Tytuł:  Re: Batyżowiecki unikat

Michała pytaj hehe

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/