Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Tępa, ale fajna :) http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17111 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Madness [ Cz gru 18, 2014 8:18 pm ] |
Tytuł: | Tępa, ale fajna :) |
Tępa (Tupá 2284 m n.p.m.) Droga: Puškáš (IV) Niedzielny turysta. Tak, biorąc pod uwagę częstotliwość, z jaką ostatnio pojawiam się w Tatrach, określenie to chyba najbardziej teraz pasuje. Chociaż nie… Kiedy to po raz ostatni spędziłem niedzielę w Tatrach? Jakoś ze dwa miechy temu! A kiedy po raz ostatni siadło coś fajnego? Cztery miechy temu! Dramat ku@#a, dramat! W końcu pojawiło się światełko w tunelu – umawiam się z Pawłem, że jak tylko pojawi się dzień względnie dobrej pogody, bez względu czy to weekend czy nie, jedziemy na cokolwiek, byle by tylko wejść na jakiś szczyt. Czwartek pogodowo zapowiadał się bardzo dobrze, więc bez długiego namysłu „klepiemy” urlopy i zastanawiamy się, na co się wybrać. Padło na drogę Puskasa na Tępej – 500 m łatwego wspinania na niezbyt odległej ścianie wydawało się świetną opcją po długich miesiącach nic nie robienia. Nie bez znaczenia był też fakt, że akurat mieliśmy świeże informacje o warunkach tam panujących. Droga z parkingu do schroniska a właściwie hotelu w Popradzkim jak zwykle mija bardzo szybko. Dalej też idzie się całkiem przyjemnie, choć już samo podejście pod start drogi, ze względy na słabo związany śnieg i znaczne nastromienie terenu na pewno nie należy do tych z serii „sama frajda”. Drogę zaczynamy od pokonania łatwego, aczkolwiek dość stromego odcinka. Jak to zazwyczaj bywa na pierwszej w sezonie drodze zimowej, pierwsze wbicia dziab nie są zbyt pewne. Duża w tym także zasługa niezbyt dobrze trzymających trawek, ale z każdym metrem nabiera się pewności i wszystko idzie coraz sprawniej. Przynajmniej do momentu, kiedy Paweł wybiera dość emocjonujący wariant – wyjście przez płyty i przewiniecie się do małej rynienki przez pionowe trawy, które trzymają tu na słowo honoru nie pozwoliło się nam nudzić (czyt. zeszło nam tu trochę czasu). Jak się później okazało było to najtrudniejsze miejsce na drodze, a już na pewno najbardziej odziaływujące na wyobraźnię, zwłaszcza, że było gdzie polecieć. Niewiele powyżej natrafiliśmy natomiast na miejsce, które moim zdaniem było najładniejsze na całej drodze. Był to krótki odcinek skalny, prowadzący mocno eksponowanym ostrzem filarka, po pokonaniu którego wychodziło się na wygodną śnieżną półeczkę. ![]() fot. kilerus Będąc na wspomnianej półeczce zaczęliśmy analizować ile urobiliśmy, jak długo nam to zajęło i ile jeszcze do końca. A do końca było sporo, jakieś 400 m. Nie pozostawało więc nic innego jak podkręcić tempo i mieć nadzieję, że dalej pójdzie już gładko. Tak też było i od tego momentu nasze wspinanie wyglądało następująco: popylanie po stromych trawkach, często zapadając się w śniegu po kolana, chwila oddechu, znowu popylanie po trawkach przerywane wyjściem przez jakąś płytę czy inny odcinek skalny itd. Wysokość robiliśmy dość szybko, ale zważywszy na warunki śniegowe było to mocno męczące i gdzieś w połowie drogi oboje mieliśmy już dość, i jedyne, o czym myśleliśmy to wyłożyć się w końcu na szczycie. Na szczęście aura nam dopisywała – było słonecznie i co najważniejsze bezwietrznie, także przynajmniej nas nie wypiździło i można było trochę poleniuchować po męczących odcinkach śnieżnych. Jeden z takich postojów kosztował mnie dodatkowe 30 m w dół a później znów do góry, no ale moja rękawica była tego warta, więc kląłem tylko przez chwilę. Na szczyt docieramy po ok 5 godzinach, co może nie jest jakimś rewelacyjnym wynikiem, ale źle też nie jest – co prawda jeden taki pocisnął niedawno tę drogę w 2h, ale słyszeliśmy też o zespole walczącym tu 12h, więc przynajmniej zeszliśmy poniżej średniej ![]() ![]() fot. kilerus /dwa kroki przed szczytem/ ![]() ![]() fot. kilerus /Zaliczona/ ![]() ![]() /widoczek/ W każdym razie długo się nad czasami nie zastanawiamy, bo po co się tu zastanawiać – w końcu stanęliśmy na jakimś szczycie, widoczek jest przedni, humorki dopisują, w dupę ciepło, więc czego chcieć więcej?! W ogóle to Tępa jest świetnym szczytem – już nie pamiętam kiedy tak świetnie mi się schodziło na dół. Normalnie poezja. Nawet te końcowe zakosy na zejściu z Przełęczy w Osterwie, które robiliśmy już przy czołówkach mnie nie denerwowały. I tempo było całkiem, całkiem. Po prostu miodzio. ![]() fot. kilerus /schodzi się super/ ![]() Turysty dwa Ale to nic w porównaniu do tego jak mi się świetnie i szybko tym zalodzonym asfaltem do auta schodziło. Nie dłużyło się ani przez chwilę. No ale tak to jest – jak się w Tatry jeździ raz na dwa miechy to się nawet nudne zejścia podobają. A jeszcze jak wcześniej siądzie coś fajnego to już w ogóle jest bajka. więcej zdjęć i panoramek na stronie: http://mountainadventure.weebly.com/tupa.html |
Autor: | kilerus [ Cz gru 18, 2014 10:09 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Z mojej strony napiszę, ze droga mi się podobała. Ja nie jestem łojantem tylko turystą i lubię takie zimowe tury. Jak to było: "Wspinaczka to długi okres nudy przerywany krótkimi momentami panicznego strachu." Ten pierwszy trudny kawałek faktycznie był bardzo ładny. Gdyby ta droga była dokładnie taka razy trzy to byłby niesamowity konkret. To już był mój trzeci raz na tym szczycie. Na początku roku robiłem tam Żebro Andrasi-Galfy razem z Lukaszem_. Ten wariant, który zrobiliśmy był bliźniaczo podobny do tego wariantu Puskasa. Tam też na pierwszych dwóch wyciągach było emocjonująco, a dalej luz. Dobra ściana na zimę. Jedynie co może być problemem, to jak bedzie dużo śniegu to ta droga może być dość ciężka asekuracyjnie i lawinowo. Tam faktycznie jest gdzie polecieć z tym śniegiem. No nic, jak na poczatek sezonu to jestem zajebiscie zadowolony. |
Autor: | Mroczny [ Cz gru 18, 2014 10:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Madness napisał(a): Niedzielny turysta Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką ja ostatnio jestem w Tatrach, niedzielnemu turyście mogę co najwyżej buty wyczyścić. Muszę ścisnąć poślady i ruszyć gdzieś, bo od samej dykty mi się w głowie powoli pier**li.Myślałem m.in. właśnie o żebrze Andrasi-Galfy - Kilerus, jest gdzieś na forum jakieś słowo na temat Waszego przejścia? Extra tura chłopaki. |
Autor: | kilerus [ Cz gru 18, 2014 10:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Mroczny napisał(a): Myślałem m.in. właśnie o żebrze Andrasi-Galfy - Kilerus, jest gdzieś na forum jakieś słowo na temat Waszego przejścia? Extra tura chłopaki. Nie, nic nie ma. |
Autor: | semow [ Pt gru 19, 2014 2:27 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
W ogóle ta Tępa to jest must-to-do na zimę, blisko, dużo dróg, fajną turę dziabnęliście ![]() |
Autor: | Ivona [ Pt gru 19, 2014 3:40 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Graty za fajną akcję! Widoki miód! Mroczny napisał(a): Madness napisał(a): Niedzielny turysta Biorąc pod uwagę częstotliwość z jaką ja ostatnio jestem w Tatrach, niedzielnemu turyście mogę co najwyżej buty wyczyścić. ![]() ![]() Ja mam zimę z głowy, mogę tylko spacerować,trzeba nogę naprawić ![]() |
Autor: | kilerus [ Pt gru 19, 2014 6:07 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
semow napisał(a): Żeby coś mróz złapał po tych upałach obecnych, to warunki mogą się zrobić niezłe. W sensie, że na baletki? ![]() Ivona napisał(a): łojantów w akcji i poczytać. Też chętnie zerknę na to co robią. ![]() |
Autor: | semow [ Pt gru 19, 2014 10:04 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Żeby trawy trzymały tylko, może być warun jak w zeszłym roku. |
Autor: | Kyjo [ Pt gru 19, 2014 10:15 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Świetna trasa i piękne zdjęcia. Szczególnie podobają mi się pierwsze i przedostatnie. |
Autor: | kilerus [ Pt gru 19, 2014 11:14 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
To ja jeszcze podrzuce panormaki żeby sie pochwalić, ze jeszcze mi rece całkiem nie zgrabiały: http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 304103.jpg http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 319265.jpg http://www.obiektywni.pl/upload/realp/1 ... 453316.jpg |
Autor: | prof.Kiełbasa [ So gru 20, 2014 9:22 am ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Fajna akcja, czasem po dłuższej przerwie góry smakują lepiej ![]() |
Autor: | kefir [ So gru 20, 2014 7:34 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
To ja będę miał chyba delicje szampańskie ![]() Kiler pierwsza panorama zajebista ![]() |
Autor: | raffi79. [ N gru 21, 2014 8:48 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Pięknie ![]() Pogoda żyleta była ![]() |
Autor: | Explorer [ Pn gru 22, 2014 12:45 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Graty za mobilizacje i wykonanie planu. Teraz warun chyba znacznie gorszy juz? Kolejna piekna zima przed nami... dobrze ze skaly nie daleko ![]() |
Autor: | Madness [ Pn gru 22, 2014 2:23 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Explorer napisał(a): Kolejna piekna zima przed nami... Coraz gorzej, w tamtym roku witaliśmy zimę (bo to chyba dziś już) na Durnym, a teraz klepiemy w klawiatury. Ech... Po cichu liczyłem, że wyjdzie jeszcze jakiś wypad w tym roku, ale z tego co widzę jakoś się na to nie zanosi. Tym bardziej cieszy mnie ta Tępa ![]() |
Autor: | kilerus [ Pn gru 22, 2014 7:47 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Ja też liczyłem jeszcze na jakąś akcję, ale pogoda pozamiatała moje nadzieje pod dywan, który mam nadzieję wytrzepię w następnym roku. Byle by tylko nie przywaliło śniegiem koło metra, bo trzeba będzie znowu czekać na warun miesiąc. |
Autor: | Zombi (gavagai) [ Wt gru 23, 2014 12:04 pm ] |
Tytuł: | Re: Tępa, ale fajna :) |
Pięknie! ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |