Na ten rok jak zwykle planów było mnóstwo i w dodatku dość ambitnych. Niestety pogoda zweryfikował część z nich ale i tak sporo udało się zdziałać

Najbardziej jestem zadowolony z postępów we wspinaniu. Pomimo kontuzji palca która wyeliminowała mnie z treningów na ok. 2,5 miesiąca udało się spędzić kilka dni w skałach i przejść kilka fajnych dróg

W końcu zacząłem biegać i udało mi się wystartować w Biegu dla Słonia. Był to mój pierwszy start na takim dystansie i cieszę się, że mogłem w ten sposób uczcić pamięć Artura Hajzera. Jeżeli chodzi o góry to jestem bardzo zadowolony z okresu zimowo-wiosennego i uważam go za najlepszy jaki miałem dotychczas
A więc wyglądało to następująco:
03.01 - Wielki Chocz Sezon zacząłem dość wcześnie. Pogoda niestety niedopisana ponieważ na szczycie było mleko i pomimo czekania nie chciało ustąpić.
06.01 – Czerwieńska Grapa + Glinne (Beskid Śląski)Razem z tatą wybrałem się na krótką wycieczkę na okoliczne przydomowe szczyty.
15.02 – Rysianka Po dłuższej przerwie z powodu złych warunków w końcu udało się gdzieś wybrać. Głównym celem tej wycieczki było zobaczenie Tatr.
23.02 – Mały Krywań – Pekelnik – Wielki Krywań (Mała Fatra)Mały Krywań zawsze był mi nie pod drodze a przecież w Małej Fatrze byłem już kilkanaście razy. W końcu udało się go zdobyć. Piękna graniowa trasa

02.03 PilskoBardzo długa droga na szczyt ze Złatnej (ok. 10km). Widoki jednak wszystko wynagrodziły
09.03 Zachodni Szczyt Żelaznych WrótInspiracją do tego wyjazdu była relacja
Krabula i powiem szczerze, że była to jak dotychczas moja najlepsza wyprawa zimowa

relacja http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1623629.03 Żółty SzczytZ wycieczki tej zapamiętam piękne widoki oraz masakrycznie długi i stromy żleb opadający z Pośredniej Przełęczy od dol. Staroleśnej który nieźle dał nam popalić.

05.04 Hruba Śnieżna KopaCelem była Śnieżna Kopa. Niestety doszliśmy do Wyżniej Śnieżnej Ławki i zawróciliśmy z powodu niezbyt dobrego śniegu i pogarszającej się pogody. Był to słuszny wybór ponieważ po zejściu do dol. Złomisk pogoda całkowicie siadła. Fajna grań pomiędzy Hrubą Śnieżną Kopą a Wyżnią Ławką. Wschodni Szczyt Żelaznych Wrót wygląda z Hrubej imponująco
relacja http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1635001.05 Siodełkowa K. + Liptowska T.Plan był trochę inny. Za daleko poszliśmy i wyszliśmy na nie ten szczyt co chcieliśmy

24.05 skały SulovPierwszy wyjazd w skały. Jest to dopiero mój drugi raz w tym rejonie. Padły 2 stare oraz 2 nowe drogi.
08.06 Jagnięcy SzczytNarobiłem sobie smaków na Koperszadzką Grań i trochę się rozczarowałem ponieważ nic specjalnie ciekawego na niej nie było.

19.06 Jura – Góra ZborówMój pierwszy raz w Jurze. Padają pierwsze w karierze OS-y z czego najlepszy to „ Scooby Doo (-V)”
28.06 Jura – Góra ZborówDrugi wyjazd w Jurę już z bardziej ambitnymi celami. Tym razem pada 8 dróg z czego najfajniejsza jaką dotychczas zrobiłem w skałach „Dochodzenie (V)”.

13.07 KrywańKolejne już wejście na tą górę. Na szczęście pogoda siadła co nie zawsze mi się trafiało na tym szczycie.
02.08 Wielicki Szczyt + Litworowy SzczytW końcu udało się zrobić kawałek grani Martina. Do dzisiaj zastanawiam się gdzie Paryski widział „I” na zejściu z Wielickiego. Grań jest piękna więc trzeba będzie kiedyś pociągnąć całość
13-14.08 Alphubel (Alpy Walijskie)Powrót w Alpy Walijskie. Wejście drogą pierwszych zdobywców od schroniska Tasch. Dostaliśmy nieźle w kość ale dla tych widoków człowiek jest w stanie wykrzesać z siebie wszystko. Szczerze polecam
relacja http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1674617-18.08 Bishorn + Pointe Burnaby (Alpy Walijskie)Ciężkie podejście do schroniska ale za to na szczyt jest niedaleko. Było bardzo wietrznie i zimno. Na zejściu kontuzja nogi ale było warto. Widoki jak zwykle rewelacyjne
relacjahttp://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1716106.09 skałki Kobyla (Wisła) Z uwagi na to, że skała jest średnio obita większość dróg zrobiliśmy na wędkę. Na uwagę zasługuje droga nr 18a wyceniana na (V). W mojej ocenie zasługuje na więcej. Chwyty są dobre ale bardzo siłowe i na dodatek w przewieszeniu.
9.09 Ostra + Tlsta (Wielka Fatra)Do tego wyjazdu zainspirował mnie „sprocket73”. Byłem zachwycony i na pewno tam jeszcze wrócę
28.09 Bór + Polana + Derese + Chopok ( Niżne Tatry)Z Grani Niżnych Tatry przy dobrej widoczności widoki są fantastyczne
relacja http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1694910.10 Rohacz Płaczliwy + Rohacz Ostry + Wołowiec + RakońPowtórzenie przejścia mojej pierwszej trasy w Tatrach sprzed 7 lat. Przypomniałem sobie jakie emocje mi wtedy towarzyszyły
19.10 Osnica (Mała Fatra)Miał być piękny widok na Tatry ale niestety chmury pokrzyżowały nam plany. Za to widok na Stoch i Rozsutec jest wspaniały.
26.10 Czerwieńska Grapa + Mały ŻarKolejna wycieczka około domowa.
15.11 Żabi Szczyt N. + Żabia Cz. Pogoda niestety nie dopisała. Na szczytach totalna dupówa. Żabi Szczyt Wyżni z dol. Białczańskiej wygląda imponująco.
23.11 Przełęcz Przegibek – Wielka Racza Przejście kolejnego brakującego odcinaka z Beskidzkich Szlaków. Pogoda niestety nie dopisała ale i tak było fajnie.
13.12 Pośrednia BasztaDostaliśmy nieźle w kość w żlebie ale widoki zrekompensowały nasz wszelki trud. Bardzo fajna trasa na zakończenie sezonu Tatrzańskiego
relacja http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=1716220.12 Czerwieńska Grapa + GlinneTym razem samotne wędrówki wokół domu.
27.12 PilskoNa zakończenie sezonu postanawiamy drugi raz wyjść na Pilsko ale tym razem szlakiem z Oravskego Vesela. Miał być piękny widok na Tatry a na szczycie zastał nas silny wiatr i temp ok. -25. W drodze na szczyt zgubiliśmy szlak i szliśmy na skróty przez wiatrołomy i inne atrakcje. Przydał się w końcu kompas i orientacja w terenie.

Jeżeli chodzi o cyfry to wyglądało to następująco:
- 60km biegowo
- 358km rowerowo
- 345km zrobionych w górach
- ok. 300 dróg na panelu i bulderze
- 38 dróg w skałach
- 38 nowych szczytów
- 28630m przewyższenia
- 30 dni w górach
- 8dni w skałach
Jak co roku na nowy sezon planów jest mnóstwo. Chęci i motywacji mi nigdy nie brakuje tak więc zobaczymy co z tego wyjdzie. Oczywiście podziękowania dla moich towarzyszy z którymi dane mi było spędzić czas w górach: Jagodzie, Marcinowi, Robertowi i Marcie
Do zobaczenia na szlakach
