Na week zapowiadane było ocieplenie i 3 lawinowa w godzinach południowych. Razem z bratem postanawiamy wybrać się w dol. Staroleśną. Mam pewien plan ale stwierdziliśmy, że na miejscu po sprawdzeniu warunków śnieżnych zdecydujemy gdzie pójdziemy. Z parkingu w Starym Smokowcu wyruszamy o ok. 6:30. Droga na Hrebienok mija szybko aczkolwiek czuję już, że to nie jest mój dzień. Po kilku minutach skręcamy w dol. Staroleśną. Śnieg jest twardy więc idzie się dobrze. Robimy krótką przerwę w Wyżnim Staroleśnym Ogrodzie. Mijają nas wyłącznie skiturowcy. Warunki są dobre, więc ustalamy, że atakujemy Drobną Turnię od Drobnej Przełączki
Schodzimy zatem ze szlaku i przechodząc po lawinisku które zeszło z Pośredniej Przełęczy idziemy w stronę Strzeleckiej Kotliny. 
Okazuje się, że kilku skiturowców ze Słowacji ma podobne plany. Udają się na Żółtą Ławkę zatem nie jesteśmy sami. Po dojściu pod Drobną Turnię Słowacy skręcają w prawo natomiast my idziemy dalej na wprost w kierunku Wyżniej Sokolej Przełączce. Następnie drogą WHP 2519 wychodzimy na przełęcz. Śnieg w żlebie jest mocno zmrożony i jest go sporo zatem po progach nie ma ani śladu.
Soloka Turnia
I tutaj wpada mi w oko sąsiedni szczyt czyli Sokola Turnia
Wygląda bardzo interesująco. Szybki rzut oka do WHP. Okazuje się, że droga pd. wsch granią nie sprawia większych trudności. Wybieramy jednak troszkę inny wariant. Postanawiamy wyjść jak najwyżej po śniegu. Plecaki zostawiamy na przełęczy i po kilkudziesięciu metrach dochodzimy do kominka i tutaj zaczyna się robić ciekawie. 
Wychodzę kilka metrów z prawej po czym trawersuję lekko w lewo i ciasnym zacięciem wychodzę na grań. Następnie robię trawers po stronie dol. Lodowej pod skalnym blokiem. Śnieg w tym miejscu jest już słabo związany. Przekonuję się o tym po chwili jak spory jego kawałek wyjeżdża mi spod nóg. Na szczęście chwyty w tym miejscu były dobre i obyło się tylko na strachu. Następnie skręcam w lewo i przez problematyczny próg wchodzę znów na grań. Jeszcze tylko parę metrów i jesteśmy na szczycie
Widoki ze szczytu są świetne na obie doliny
Drobna Turnia widziana z Sokolej Turni
Wyjście zajęło nam dużo więcej czasu niż zakładaliśmy zatem robimy tylko kilka zdjęć i tą samą drogą schodzimy na przełęcz.
Robimy krótki odpoczynek. Zabieramy plecaki i ruszamy na drugi szczyt. Idziemy prawą stroną grani. Następnie w prawo po skałkach w kilka minut wchodzimy na szczycie Drobnej Turni
Na szczycie znajduje się ciekawe kowadło zatem postanawiamy je zdobyć
Musimy się spieszyć ponieważ żleb spadający z Żółtej Ławki do Dol. Staroleśnej jest już cały w słońcu. Schodzimy w stronę przełęczy własnym wariantem ponieważ droga opisana w WHP posiada kiepski śnieg. Zejście jest czuje z jednym miejscem nieco trudnym.
Na przełęczy chowamy linę i w sporych odstępach schodzimy na dół trzymając się bardzo blisko skał po prawej. Zapadamy się prawie do kolan zatem schodzimy bardzo ostrożnie. Słońce na dodatek grzeje niemiłosiernie.
Po kilkudziesięciu minutach lekkiego stresu jesteśmy w końcu bezpieczni na szlaku. Padam na twarz. Robimy kilkuminutowy odpoczynek regeneracyjny po czym już dość szybko schodzimy na parking w Smokowcu. Wycieczkę kończymy o 16stej. Był to niewątpliwie jeden z naszych najlepszych wypadów w warunkach zimowych
