Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Another day in paradise
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17498
Strona 1 z 1

Autor:  Vespa [ N cze 14, 2015 10:52 pm ]
Tytuł:  Another day in paradise

No bo czego chcieć więcej. West Coast, morze, dzicz i sezon na rododendrony. Na trasie spotkaliśmy trzy osoby (w zasadzie "spotkaliśmy" jedną, dwie kolejne widzieliśmy z daleka).

Munros jak munros, fajny, ale przy takich Cuilinach dupy nie urywa:

Obrazek

Natomiast wyrasta prosto z morza. Parkujemy dosłownie przy plaży. Te 953 metry będzie uczciwie odpracowane.

Obrazek

Ładować się na takiego przed dwoma dwunastogodzinnymi dniami pracy, to potem w robocie człowiek odkryje jak bardzo czuje mięśnie z istnienia których wcześniej nie zdawał sobie sprawy :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Góry i morze razem, czyli dlaczego uwielbiam zachodnie wybrzeże:

Obrazek

Obrazek

Numer 154:

Obrazek

Ciemne strony wyczerpującej pracy fotografa:

Obrazek

Oraz impresje z końcówki z reniferami na deser.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jeżeli w końcu wygramy w Euromillions, zamieszkamy w którejś z tych zatoczek, kupimy sobie jacht i helikopter żeby nie być uziemionymi, wynajmiemy catsittera na pół etatu i będzie można żyć. Taki jest plan 8) :lol:

Autor:  piomic [ N cze 14, 2015 11:22 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Oj Aniu Aniu... odkrywasz mięśnie bo się zastały* w mieście.
Scampi... że też musiałaś mi przypomnieć o tej godzinie, znów będę musiał jeść po północy.


*To mówię ja, wrośnięty w kanapę.

Autor:  Vespa [ N cze 14, 2015 11:35 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

piomic napisał(a):
Oj Aniu Aniu... odkrywasz mięśnie bo się zastały* w mieście.


Codziennie rower, oczywiście żadne wyczyny, ale przynajmniej systematycznie. Po tej wycieczce z kolei bolą mnie mięśnie proste ud, które chyba nie pracują za wiele przy pedałowaniu. Gdyby pracowały to bym ich teraz nie odkrywała ;)

Cytuj:
Scampi... że też musiałaś mi przypomnieć o tej godzinie, znów będę musiał jeść po północy


Smacznego, ja wczoraj po 11 atakowałam pierogi :mrgreen:

Autor:  sprocket73 [ Pn cze 15, 2015 7:29 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Vespa napisał(a):
Góry i morze razem
też lubię takie połączenie :)

Autor:  leppy [ Pn cze 15, 2015 8:38 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Bajkowe zdjęcia! To ile już tych munrosów (154? Jeśli tak, to imponujące!), na ile jest plan?

Autor:  Jakub [ Pn cze 15, 2015 12:08 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Myslalem ze jak. Paradise to. Tatry...duzo. Brytyjczykow bylo w. Tatrach przez ostatni weekend np na szlaku przez. Swistowke. Jeden z nich polecial az na. Opalony. Wierch ryzykujac zapewne mandatem. Fajna relacja i zdjecia pozdrawiam :)

Autor:  piomic [ Pn cze 15, 2015 12:10 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Pewnie na wszystkie...
The Munros were first listed by Sir Hugh Munro (1856 - 1919) in his 'Munros Tables', published in the Journal of the Scottish Mountaineering Club (SMC) in 1891. Sir Hugh divided the summits into 283 seperate mountains (now known as the Munros), whilst 255 further summits over 3000 feet were considered to be only subsidiary 'Tops'. His list caused quite a stir at the time, as it had previously been thought that there were only around 30 mountains of that height.

Autor:  Vespa [ Pn cze 15, 2015 12:56 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Na wszystkie czyli na 282 :eye:

Autor:  _Sokrates_ [ Pn cze 15, 2015 2:16 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Zdjęcia jak zwykle genialne!

Jak wszystko dobrze się ułoży to może za rok uda mi się poszwędać po podobnych okolicach :mrgreen:

Autor:  Zombi (gavagai) [ Pn cze 15, 2015 2:44 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Świetne zdjęcia! Piękne jak zawsze krajobrazy!

Autor:  krank1 [ Pn cze 15, 2015 8:42 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Bardzo mi się podobają te charakterystyczne odcienie zielonego, o ile to jeszcze zielony bo mam skalę kolorów jak C64 :)
Mówią, że jak by trzeba było wybrać jedno miejsce do zwiedzenia w Ameryce Północnej to byłby to Wielki Kanion. Wg Ciebie jest jakiś Munros który by się w to stwierdzenie wpisywał?

Autor:  Vespa [ Pn cze 15, 2015 9:41 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Zdecydowanie nie, nawet nie wiedziałabym jakich kryteriów użyć.
Ale jakby ktoś faktycznie mógł zrobić tylko jedną wycieczkę to ja osobiście wysłałabym go na moją ukochaną górę Bidean nam Bian: https://www.google.co.uk/search?q=bidean+nam+bian&espv=2&biw=1680&bih=925&tbm=isch&tbo=u&source=univ&sa=X&ved=0CDQQsARqFQoTCPa7rZfEksYCFcHsFAodib4NJA#imgrc=_.

Autor:  piomic [ Wt cze 16, 2015 9:26 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Pomyliłaś linki:
Wejście i zdjęcia.
:mrgreen:

Autor:  leppy [ Wt cze 16, 2015 10:40 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

piomic napisał(a):
Pomyliłaś linki:
Wejście i zdjęcia.
:mrgreen:

:thumleft:

Autor:  Kyjo [ Wt cze 16, 2015 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Piękna kraina. Tym piękniejsza, kiedy ma się ją tylko dla siebie...
:)

Autor:  kaarcia84 [ Śr cze 17, 2015 8:16 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Świetne zdjęcia! No i coraz bliżej 'końcówki' :D
A co będzie później? ;)

Autor:  keff79 [ Cz cze 18, 2015 9:25 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

kaarcia84 napisał(a):
No i coraz bliżej 'końcówki' :D A co będzie później? ;)


Bars and pubs in Scotland - we found you 559 results.

Autor:  kaarcia84 [ Pt cze 19, 2015 9:31 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

:D :D :D oplułejszyn kawą monitorro :D

Autor:  piomic [ Pt cze 19, 2015 9:44 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Szkocka druga liga to Corbetty – lista 221 szczytów powyżej 2500 (Munrosy mają ponad 3000 stóp) i Grahamy (995 sztuk ponad 2000), ale to chyba na emeryturę pod warunkiem zachowania zdrowia. Swoją drogą część z tych dwóch list mają już "zaliczoną" po drodze na Munrosy. Z listy Keff'a79 też chyba już sporo odhaczyli.

Autor:  Vespa [ Pt cze 19, 2015 10:11 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Piomic wie o co cho, ale faktem jest że z korbetów i grahamów ogarniamy świadomie tylko te fajniejsze (jest kilka które skowyrnością przebijają większość munrosów), ale jakby tak robić wszystkie i to liczyć... O matko :lol:

Co będziemy robić? Szkocja jest rajem outdoorowym, nie da rady się nudzić. Można włazić na ulubione góry różnymi wariantami i w różnych sezonach, można wyszukiwać scramblingi, można łazić niekoniecznie stricte górsko za to po dziczy i to takiej że i Bear Grylls parę odcinków nakręcił. Wysp i wysepek ile jest do zwiedzenia... Kurna na samym Benku byliśmy siedem razy a Mazio już zaczyna się zastanawiać jak którędy leziemy znowu :eye:
Zresztą zobaczcie ile to jeszcze zapriedalania z samymi munrosami - te na które nie weszliśmy są na czerwono:

Obrazek

Także spoko, damy radę :wink:

Autor:  Bagheera [ Pt cze 19, 2015 11:20 am ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Zajebiste zdjęcia!!!!! Mega połączenie wysokości gór i głębokości morza! A wśród reniferów nie było czasem Rudolfa??? Wisi mi prezent ;P Pozdro.

Autor:  piomic [ Pt cze 19, 2015 9:08 pm ]
Tytuł:  Re: Another day in paradise

Vespa napisał(a):
te na które nie weszliśmy są na czerwono
A na ten samotny u góry, między Ben Hope a Quinag to kiedy się wybieracie? Dobrze czytam że to Ben Kilbreck? Sprawia wrażenie zadupia zadupi i chyba miażdży widokiem.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/