Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt cze 28, 2024 8:29 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 4:38 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Mnich - Klasyczna IV, Orłowski V-.

Moja krótka historia.
Dwa lata temu w maju zapisując się na sekcje miałem w głowie plan, żeby zrealizować odwieczne marzenie czyli zacząć wspinać się w Tatrach. Z początku po omacku wczytywałem się w literaturę wspinaczkową. Kolejnym etapem było rozpoczęcie wspinania w skałach. Z początku źle znosiłem rzadkie obicie w porównaniu z panelowymi standardami. Głowa za bardzo pracowała, bałem się latać i przez to nie mogłem wykorzystać w pełni swoich możliwości fizycznych. Sezon 2014 przeszedł bez echa jeśli chodzi o wspinaczkę skałkową poza jedyną ciekawą rzeczą czyli wielowyciągami na Sokolicy. Pozostało jedynie dobrze przepracować zimę i mieć nadzieję, że jednak psycha pozwoli w przyszłym sezonie na coś więcej. Sezon 2015 rozpoczął się znakomicie. Przy pierwszym wyjeździe udało się zrobić pierwsze VI.1 w dodatku OS oraz dwie pierwsze VI.2. Głowa odpuściła w momencie robienia trudniejszych dróg. Czułem, że jestem gotowy na wspinanie tradycyjne. 2 tyg po kursie na własnej o 2.40 z rana wylądowaliśmy na parkingu w Palenicy na pierwszy tatrzański wspin. :D

Po szybkiej podróży z Bielska-Białej jesteśmy na parkingu. Przepakowujemy sprzęt i o 2.54 ruszamy w kierunku Moka. Narzucamy mocne tempo z racji prognozowanych burz około 14 i jak się później okazało zbyt mocne. Po godzinie i 25 minutach jesteśmy na Morskim. Całkowicie pusto pod schroniskiem jak i na drodze dojściowej. Szybkie śniadanko i ruszamy dalej.

Mięgusze na kilka minut przed wschodem.

Obrazek

Ruszamy ceprostradą, droga mija szybko i przyjemnie. Jest przyjemnie ciepło, wieje lekki wiatr. Pierwsze promienie oświetlają masyw.

Obrazek

Obrazek

Za pierwszym nawrotem w prawo odbijamy w lewo do góry i skracamy drogę wzdłuż Potoku Mnichowego. Po 55 minutach jesteśmy na rozstaju szlaków. Kolejny rest, kilka fotek i ruszamy w stronę dzisiejszego celu.

Obrazek

Obrazek

Po kilku minutach odbijamy w lewo na ścieżkę podejściową pod Mnicha. Powoli zaczynamy czuć zmęczenie, ciężkie plecaki dają w kość. Gubimy ścieżkę i pakujemy się w trudniejsze miejsce gdzie w dodatku jest mokro. Udaje się przejść, przy okazji się nieco rozgrzewamy. :).

Obrazek

Nasz cel po lewej, w środku Cubryna, po prawej Zadni Mnich.

Obrazek

Obrazek

Wreszcie już nieco zmęczeni docieramy pod ścianę. Bez problemu znajdujemy start Klasycznej. W ściani tylko trójkowy zespół który właśnie zjeżdża. Restujemy około 30min, jemy II śniadanie i popijamy tajgery. Szpeimy się i ruszam w pierwszy III+ wyciąg.

Obrazek

Obrazek

Wyciąg schodzi ekspresowo. Zakładam tylko jeden własny punkt. Poza tym 3szt dobrych haków. Robię stan i ściągam Krzycha.
Na wyciągu nr II dzieje się już nieco więcej. Prowadzi Krzychu, dochodzi do nyży i po chwili zastanowienia przewija się za filarek skąd już łatwiej do stanowiska.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bez problemów, szybko popylam na drugiego i jesteśmy w połowie drogi na stanowisku nr 2.
III wyciąg znów prowadzi Krzychu. Krótki trawers w prawo i przez małą przewieszkę do góry.

Obrazek


Wyżej systemem rysek dochodzi do stanowiska na Górnych półkach Mnichowych.
Tu mamy dłuższą przerwę, spacerujemy po półkach i robimy rekonesans wariantu Klasycznej czyli wyciągu 9E (IV+) w topo A. Marcisza. Wygląda spoko więc zapada decyzja, że po zrobieniu trzech wyciągów Orłowskiego wbijamy tutaj.

Wracamy pod właściwą drogę i ruszam w czwarty wyciąg. Z początku łatwo, ciekawiej się robi pod nieco odpychająca ścianką która puszcza bez problemu. Im wyżej tym łatwiej, gęba zaczyna się cieszyć, wpinam się przed głazem szczytowym w ring i wchodzę na szczyt skąd ściągam Krzycha. Czas 1.30h. Udało się !

Obrazek

Lufa na wschód:

Obrazek

Obrazek

Na szczycie jesteśmy sami więc nie śpieszno celebrujemy to ważne wydarzenie. Pogoda igiełka. Czego chcieć więcej. :)

Obrazek

Po kilkudziesięciu minutach zjeżdżamy na półki drogą przez Płytę. Zjazdu jest dokładnie 29m. Dalej schodzimy ścieżką zejściową pod zostawiony plecak i przenosimy się pod Orłowskiego.

Pada decyzja, że pierwszy wyciąg dla mnie bo nie lubię kominów, za to Krzychu z entuzjazmem przyjmuje propozycje prowadzenia wyciągu nr. 2. Ruszam. Pierwsze 15m wyciągu to wspinanie świetną ryską, czasem trzeba zaklinować stopę ale jest łatwo. Asekuracja siada znakomicie. Dochodzę do groźnie wyglądającej przewieszki, instaluje przelot z taśmy, który za chwile ściągam odnajdując spit po lewej stronie :D. Ruszam w przewieszenie które puszcza bez zastanowienia i zakładam stan. Piękny wyciąg !

Obrazek

Obrazek

Rusza Krzychu. Chwila zastanowienia zaraz nad stanem i wychodzi na półkę przed kominem. Praktycznie bez kłopotów pokonuje komin, przy okazji próbując wyciągnąć zaklinowanego mechanika, który się niestety nie poddaje. Idę ja. Wychodzę na półke i wstawiam się w komin. Staram się rozpierać lecz jest nieco za ciasno w dodatku plecak przeszkadza. Po kilku bardziej sprężających ruchach dochodzę do stanowiska. Oboje stwierdzamy, że nie był to wyciąg pierwszej urody.

Wyciągiem nr 3 z drogi klasycznej dochodzimy do Górnych Półek Mnichowych. Przenosimy się pod wariant 9E.

Rusza Krzychu. Z początku dość szerokim kominkiem, następnie trawers w prawo i kilka czujniejszych ruchów w połogu aż znika za załomem. Mija już dłuższy czas lina nie ucieka spod nóg. Myślę, co on tam robi tyle czasu. Dzwonie. Okazuję się, że poprzez kluczący przebieg drogi i nieprzedłużony jeden przelot lina tak zaklinowała się w rysach, że nie da rady jej wybrać. Mówi, że miał farta, bo starczyło liny akurat by dojść do stanowiska. Myślimy co dalej.
Pakuję nie wybrany odcinek liny do plecaka, zakładam autoasekuracje z prusika na linie i przesuwając do góry ruszam. Na szczęście jest łatwo. Przechodzę trawers i jestem za załomem gdzie udaje mi się uwolnić zaklinowaną linę. Wiąże wyblinkę na karabinku wpinam w łącznik i ruszam dalej. Miejsce to, jak później zgodnie stwierdziliśmy ma spokojnie V-V+. Ścianka z odciągową rysą i stopniami na tarcie wyprowadza na połogie płyty podszczytowe. Skąd idę w kierunku kominka na samym szczycie gdzie znów wydaję się być trudniej niż według wyceny w topo. Przechodzę kominek i stawiam się na szczycie drugi raz tego dnia.
Zwijamy się szybko ze szczytu, bo pojawiają się pierwsze ciemniejsze chmury. Na parkingu jesteśmy o 15.40.

Nie obyło się bez przygód ale jesteśmy zadowoleni, że wszystko dobrze się skończyło. Plan zakładał zrobienie tylko Klasycznej, więc upiekliśmy dwie pieczenie na jednym ogniu :D. Drogi moim zdaniem idealne jak na pierwsze wspinanie w Tatrach. :)

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 5:30 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Gratulacje, zazdroszczę pogody. :wink: Po złojeniu najdalej wysuniętej skały Jury Południowej teraz czas na Tatry :P

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 5:46 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
True story, spitów tam tyle co ringów na Sokolicy :D Pogoda lux.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 7:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
niezłe drogi jak na pierwszy raz w Tatrach :!: graty 8) fajne foty ;)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 9:40 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Tomto widzę że podążam Twoją drogą :). Brawo za akcję! piękna pogoda i świetna relacja :).
Napisz z jakiego topo korzystaliście? jaka lina, 60m? bo widzę, że pojedyncza.
Z opisu wychodzi, że ok 5 rano wychodziliście ze schronu z moka?
Czy osoba która robi drogi V/V+ na własnej na Jurze poprowadzi Orłowskiego? :)
Sam przymierzam się w czerwcu/lipcu do Klasycznej ale biorę pod uwagę Orłowskiego 8)

Jeszcze raz gratki! :)

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 9:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Orłowski to bardzo ładna droga. Klasycznej nie robiłem.

Mnich jest urokliwy jak nie ma tam tłumów mimo wszystko, ale faktycznie drogi typowo górskie to jednak przygoda :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 10:12 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Nam też się nie podobał drugi wyciąg. A wyjście z przewieszki na pierwszym wyciągu popsuło mi odczucia, ale jak ja robiłem Mnicha z Krzychem to szron siedział jeszcze na szczytach. Ledwo czułem ręce...

Graty! ;-)

Major napisał(a):
Czy osoba która robi drogi V/V+ na własnej na Jurze poprowadzi Orłowskiego?
Ja bym tego nie porównywał. Wspinanie górskie to trochę coś innego niż to co się dzieje na Jurze.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 10:25 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
m__s napisał(a):
Ja bym tego nie porównywał. Wspinanie górskie to trochę coś innego niż to co się dzieje na Jurze.


Oczywiście jednak zrobić 2 czy 3 wyciągi na drodze 30-50m, a 150-250m w ekspozycji to jest różnica ;). Ale Jura ma też drogi o charakterze górskim i takie drogi jak Jarzębinka, Słoneczny Trawers, czy kursowe na Wielbłądzie najbardziej mi odpowiadają :). A od czegoś trzeba zacząć! :P :) dlatego pytam bo być może przed Orłowskim warto jeszcze jakieś drogi na Jurze zrobić :)

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 10:32 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Major.
Korzystaliśmy z topo A.Marcisza oraz z drytooling.com. Mieliśmy linę 60m, ale moim zdaniem spokojnie można iść z 50m, trzeba tylko przy zjeździe zeskoczyć z prożku na pólki. Z Moka wyruszyliśmy dokladnie o 4.30. Kilka minut przed wschodem. Zgodzę sie z m_s. Piątkowe wspinanie rysa lub kominem w granicie jest bardziej wytężające niż typowe piątki jurajskie.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 08, 2015 10:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Major napisał(a):
Oczywiście jednak zrobić 2 czy 3 wyciągi na drodze 30-50m, a 150-250m w ekspozycji to jest różnica

Tutaj nie chodzi o długość i ekspozycję tylko o "rodzaj" trudności. Na Jurze masz krawądki, dziurki, małe stopnie itp. a tutaj raczej tego nie doświadczysz. Przynajmniej nie na Orłowskim.

Jak chcesz zobaczyć mniej więcej jak to jest to zawsze możesz zacząć od jakiejś III.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 6:28 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4470
Lokalizacja: GEKONY
Emocje z relacji aż kipią, widać, że satysfakcja i radocha jest duża. Gratuluję pięknego debiutu, prolog i zdjęcia ekstraklasa :)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 7:53 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Przede wszystkim gratuluję autorowi relacji pierwszego wspinu w Tatrach i tym samym realizacji swojego marzenia! Brawo!!

Major napisał(a):
Czy osoba która robi drogi V/V+ na własnej na Jurze poprowadzi Orłowskiego? :)
Sam przymierzam się w czerwcu/lipcu do Klasycznej ale biorę pod uwagę Orłowskiego


Nie chcę się rozpisywać o różnicach między wspinaniem skałkowym, a górskim, bo nie o to tu chodzi.
Mnicha w sumie można potraktować jako taką dużą skałkę - podejście jest krótkie, cywilizacja blisko, pełno ludzi dookoła, szybki powrót do podstawy :)

Jeśli chodzi o sam charakter wspinania to tak już wyżej pisał m_s. Tatry można porównać do Sokolików pod tym względem.
Odpowiadając jednak na Twoje pytanie, to według mnie skoro robisz jurajskie V+ na własnej, to na Klasyczną czy Orłowskiego możesz iść bez problemu (zakładając, że ogarniasz wszystkie operacje sprzętowe i zasady bezpieczeństwa na wielowyciągówkach).

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 8:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Sprawna akcja, gratulacje!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 10:27 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Major napisał(a):
Czy osoba która robi drogi V/V+ na własnej na Jurze poprowadzi Orłowskiego? :)
Sam przymierzam się w czerwcu/lipcu do Klasycznej ale biorę pod uwagę Orłowskiego 8)


TO jeszcze ja coś dodam od siebie. ;)

Mozesz spokojnie iść, Klasyczna była rok temu moją pierwszą drogą. Dużo żelastwa, pełno zespołów dokoła i łatwa orientacja ze względu na oczywiste formacje (na zachodniej ścianie łatwo znaleźć start i przebieg drogi). Podobnie jest z Orłowskim. Jak już będziesz na Mnichu to polecam od razu Zadniego Mnicha. Ja osobiście tam bardziej poczułem Tatry. Trudniejsza orientacja, na ślepo poszedłem według topo i pomyliłem się. Skutkiem był zapych i budowanie stanowiska na 3-4 metry przed szczytem. Zjazd z przesiadką w wiszącym stanowisku. Niby droga łatwiejsza (zachodnia grań) ale emocji więcej i dużo wyniosłem z tego wspinu. ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 09, 2015 2:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
kilerus napisał(a):
Orłowski to bardzo ładna droga.
Jak chyba wszystkie tego autora.
Swoją drogą to był gość. To oczywista oczywistość ale jak ktoś jakimś cudem nie wie – przeprowadził pierwszą transplantację nerki w Polsce.
Orłowski napisał(a):
Góry nauczyły mnie tego, że nie ma rzeczy niemożliwych. Proszę sobie wyobrazić: wszyscy wokół mnie twierdzili, że Galeria jest nie do pokonania, a mnie się to udało. Czterdzieści lat temu zacząłem wprowadzać transplantologię do Polski. Byłem internistą, ale zdawałem sobie sprawę, że jest to jednak zadanie trochę o podłożu immunologicznym. Zwróciłem się więc do immunologów o pomoc, a oni powiedzieli: Panie Profesorze, niech pan sobie tym głowy nie zawraca, naukowo udowodniono, iż jest to niemożliwe. Pomyślałem sobie wtedy - skoro Galeria była możliwa, to i z tym sobie poradzę...

Orłowski napisał(a):
Jeśli czegokolwiek żałuję w swoim życiu, to tylko tego, że za mało przebywałem w górach. Niczego więcej!

Orłowski napisał(a):
Chciałem być w górach sam, a nie w towarzystwie dwustu osób. Zresztą miałem za złe Żuławskiemu i Wojsznisowi upowszechnianie taternictwa. Uprzedzałem ich: podcinacie gałąź, na której sami siedzicie. Tatry mogą pomieścić tylko około czterdziestu taterników, tak żeby nikt sobie nie deptał po nogach.

Cytaty z wywiadu/rozmowy z Kurtyką w 2004.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr cze 10, 2015 5:19 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Dzięki wszystkim za miłe słowa. Teraz tylko czekać na koniec sesji i kolejne pogodne weekendy ;)

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N cze 14, 2015 11:40 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 17, 2005 9:35 pm
Posty: 1125
Swietna akcja, na pewno dała Wam mnostwo satysfakcji. Łudzaco podobna do mojej sprzed 3? lat, nawet szedlem tymi samymi wariantami i pamietam, ze liny na ostatnim wyciagu starczylo na styk no i nie szlo jej prawie w ogole wyciagnac. Co do samych trudnosci to wowczas Klasyczna szedlem w podejsciowkach a na panelu nie poprowadzilem nigdy wiecej jak V+...

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 15, 2015 9:26 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ładnie, gratulacje - piękny debiut :)
Teraz to się już pewnie rozkręcisz na dobre w Tatrach, zapas masz wystarczający na piękne i znane drogi :)

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 13, 2015 1:00 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Tomto napisał(a):
Moja krótka historia.
Dwa lata temu w maju zapisując się na sekcje miałem w głowie plan, żeby zrealizować odwieczne marzenie czyli zacząć wspinać się w Tatrach.

W czerwcu 2011 idąc ze znajomymi na Rysy od Słowackiej strony - okolice Wagi - ujrzałem dwójkę gości szpejącą się i idącą w kierunku Wysokiej. Ale mnie wtedy wkur.wili! Coś co we mnie bardzo powoli kiełkowało, wystrzeliło z prawdziwą furią. Nieco ponad rok później byłem po kursie taternickim i pierwszym wspinaniu po wymarzonych drogach w Tatrach.

Tym bardziej szczere gratulacje za udany debiut ;)

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL