Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn cze 24, 2024 12:26 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt wrz 01, 2015 8:10 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Witam,
Postanowiłem, że przedstawię przebieg wyprawy w Tatry Wysokie, głownie Orlą Perć. Jakby nie było - wyprawa nowicjuszy.
Osobiście w Tatrach drugi raz. Pierwszy raz wypad na dwa dni - Krzyżne i Rysy.
Od początku:
Wyprawa Polskim Busem, oprócz mnie jeszcze 3 towarzyszy. Ja z lekkim lękiem przestrzennym, reszta nic z tych rzeczy. 6:00, czwartek dotarliśmy do Zakopanego. 6:40 start z Kuźnic. Plan wycieczek następujący:
1. http://mapa-turystyczna.pl/route/zo5v
2. http://mapa-turystyczna.pl/route/zot7
3. http://mapa-turystyczna.pl/route/1zfo
Oczywiście wyszło inaczej. Z czego się ciesze :D

Od Krakowa udało się zająć miejsca z najlepszym widokiem. Rok temu nie widziałem nic. Tak więc pierwszy raz widzę Tatry z tej perspektywy na żywo
Obrazek

Dzień 1. (czwartek) - przebieg i opis trasy.
Z Kuźnic szlakiem żółtym kierujemy się w stronę Murowańca.
Obrazek

Ostre tempo narzucił jeden z wytrenowanych kolegów i już na początku jest co robić. Dla mnie zdecydowanie za szybko, ale daje radę. W Murowańcu 45 min przerwy.

Postanawiamy uzupełnić płyny i zrzucić trochę balastu
Obrazek

Zdecydowaliśmy, że jak tu już jesteśmy to odbijamy na Kasprowy. Szlak z dość stromym podejściem - męczące. Ale widok Świnicy podbudowuje ego i idziemy dalej!
Obrazek
Droga z Kasprowego na Świnicką Przełęcz - trochę w górę, trochę w dół. Idzie się przyjemnie, widoki wspaniałe. Kilka minut przerwy i ruszamy na szczyt. Trochę obaw i strachu z mojej strony, ale jak pokonałem pierwsze łańcuchy jakoś tak zeszło wszystko. Nie miałem żadnej bariery czy też dużego strachu przed ekspozycją/przestrzenią itp. Pod szczytem już leciutki korek się zrobił. Ale udało się - warto było. Około 12:35 na szczycie.
Obrazek
Trochę przerwy na nacieszenie się widokami i ruszamy w kierunku Zawratu. I tu wspomnę, trochę za nisko zeszliśmy i nie widzieliśmy szlaku na Zawrat. Mała nawrotką do góry i już jest ok. W jednym miejscu kilkumetrowe zejście z łańcuchami, gdzie tworzyły się korki. 15-20min spokojnie.
Obrazek
Szczęśliwie docieramy na Zawrat. Ja - chcę schodzić do schroniska. Towarzysze Orla! Poszedłem, do Koziej Przełęczy. Nie żałuję. Żadnych większych trudności niż na Świnicy. Jakimś cudem, przypadkowo omijamy drabinkę na końcowym odcinku szlaku. Dla mnie - spoko opcja. Wyszło przypadkiem. Na Koziej decyzja - ja schodzę sam żółtym szlakiem do D5SP. Reszta ekipy idzie na Kozi Wierch i schodzi czarnym. Dobrze zrobiłem z tego co mi później opowiedzieli - mógłbym mieć spore problemy przy moim lekkim lękiem przejść ten odcinek. Tak więc zejście żółtym szlakiem - jak dla mnie jeden z trudniejszych odcinków tego dnia. Od góry schodzi się "po łańcuchach".
Obrazek

Po drodzę spotykam zwierzątka
Obrazek
Dopiero teraz odkrywam możliwości mojego telefonu
Obrazek

Dalej już schodzi się bardzo dobrze, po dużych kamieniach. Do schroniska Doliny Pięciu Stawów Polskich docieram o 18:00.
Obrazek

Towarzysze półtora godziny za mną. Na regeneracje spożywam mega kanapkę (400g chleba z mięsem) i piwo. Dzień jak najbardziej udany. Pogoda idealna - słońce, odczuwalnie około 15 stopni. Miejscówka do spania oczywiście na podłodze, 4-5h płytkiego snu.

Dzień 2. Zdecydowanie nikła ilość zdjęć. Postaram się uzupełnić jak dostanę foty od kolegów, bo sam musiałem oszczędzać baterię
Dwa zdjęcia już gdzieś z grani
Obrazek
Obrazek

Oraz panorama z Krzyżnego
Obrazek

Planowane wyjście o 6:00 się opóźniło. Kolega miał poważną awarie kolan po pierwszym dniu, ale jakimś cudem doszły do siebie. Wystartowaliśmy około 7:00 w kierunku Koziego Wierchu czarnym szlakiem. Ciężkie, strome podejście wyciska ostatnie poty. Jednak większych trudności na szlaku nie ma. Tylko jeden towarzysz swoim tempem gna w górę oddalając się od nas. Dochodzimy do szlaku czerwonego pod Kozim, w tym czasie kolega zdążył odwiedzić Szczyt i dołączył do nas. Początki - żadnych problemów. Idzie się ok, widoki wspaniałe.
Z trudniejszych momentów, które zapamiętałem na odcinku od Koziego po Krzyżne:
-zejście Żlebem i następnie podejście w takim "kominie" z 10-15m w górę.
-w jednym miejscu było podejście po łańcuchach od strony Gąsienicowego i przejście na stronę 5 Stawów. Tak, że lewą nogą byłem po jednej stronie, a prawą po drugiej. lekkie ciarki przeszły.
-można zaliczyć drabinkę na ostatnim odcinku Orlej. Miałem obawy przed, a na samej drabince 0 problemu, lęku.
-przejście nad szczeliną - ominąłem dołem bez żadnych problemów.
-już blisko Krzyżnego - podejście po łańcuchach, mocno strome, dla mnie wręcz pionowe. W dół nie patrzyłem jak wchodziłem. blisko tego miejsca było wyrwane jedno mocowanie łańcucha - działa to na wyobraźnie.
-w jednym miejscu, blisko Krzyżnego przejście długości koło 2m, mocno eksponowane po obu stronach, szerokie może na metr.
To by było na tyle z moich odczuć co do tego odcinka. Reszta ekipy bez problemów. Są jacyś bardziej odporni. Z Krzyżnego zejście do D5SP. Zejście z początku dość strome, w kilku miejscach wymagało większej uwagi. Dużo małych kamieni i piasku. Poza tym z lekkim bólem kolan doszliśmy o 16:00. Uczta i czekamy na nocleg. W międzyczasie poznaliśmy Martę, która sama wybrała się na 9-cio dniowy trip po schroniskach. Chwilę pogadaliśmy o górach i o witaminie C. Tym razem już minutę po 21:00 ruszyła machina i stołówka przerodziła się w sypialnię.

Dzień 3. Tak samo, jedynie panorama ze Szpiglasowego - rewelacja!
Obrazek

Szpiglasowy. Po wcześniejszych dniach można uznać to za dzień rekreacyjny. Pod samą przełęczą trochę łańcuchów, niezbyt trudne podejście. Z Przełęczy na szczyt kawałek, może 10 minut. Choć samo podejście od rana wymęczyło fizycznie. Dobra godzina porządnej harówki dla organizmu. Zejście do Morskiego trochę wydaje się długie, ale schodzi się bardzo dobrze, dość łagodnie. Przy odejściu szlaku na Wrota tracimy koło godziny. Ekipa się rozdzieliła na dwie i nie wiemy czy poszli na Wrota, czy do Morskiego. Okazało się, że wybrali drugą opcję i ponad godzinę czekali. Ogrom ludzi w Morskim Oku, jak to w sobotę w słoneczne południe. Schodzimy w kierunku Palenicy, za Wodogrzmotami odbijamy w lewo i kierujemy się na Rusinową Polanę.

Widok z Rusinowej Polany. Kilka kropelek deszczu
Obrazek

Tam reorganizacja planów i z powodu wczesnej godziny (około 16:00) decydujemy się na zejście do Zakopanego na nocleg zamiast iść do Roztoki. Był to strzał w dziesiątkę. Przez telefon zamawiamy "jakiś" pokój gdzieś w Zakopcu. Po dwóch noclegach na podłodze dla nas to był apartament. Cenowo korzystniej niż w schronisku. Poszliśmy do Palenicy - po drodze pomogliśmy znieść jakiejś pani kilkuletnie dziecko, które zaprotestowało. Jak tylko byłem przy parkingu, zaczęło mnie mulić, zrobiłem się blady. Okazało się, że to przez spaliny. Busy kopcą niemiłosiernie. Chusta na nos i było znośnie.

Komentarz:
Kozia Przełęcz - Kozi Wierch - zdecydowanie najtrudniejszy odcinek Orlej. Mimo, że osobiście nie byłem. Wystarczy relacja współtowarzyszy podróży. Pozostała część przy dobrej pogodzie (a taką mieliśmy :D) nie sprawiła problemów, leków, paraliżu, strachu. Uważałem gdzie stawiam stopę i pilnowałem, żeby były dobre punkty podparcia i poszło. Wysiłek fizyczny towarzyszy głównie przy podejściach na szczyty. Na samej Orlej Perci w moim odczuciu był dużo mniejszy.



Calość tras z podziałem na dni:
1. http://mapa-turystyczna.pl/route/zo0q
2. http://mapa-turystyczna.pl/route/sl7z
3. http://mapa-turystyczna.pl/route/zo2w


Ekwipunek
Prowiant na 3 dni:
- 4 bułki z kotletem grillowanym
- bochen chleba razowy (400g) z kotletem grillowanm
- bochen chleba j.w.
- parówki 200g
- mieszanka płatków owsianych 6 szt. (100g płatków, 15g mleka w proszku, ~30g rodzynki, białko w proszku 20g) - świetny patent na wycieczki dłuższe. Prowiant się nie zepsuje, a wystarczy woda do przygotowania. Nawet zimna!
- 2x snickers
//generalnie nastawienie na węglowodany złożone i część prostych. Zabrakło jednak ze 2 tabliczek gorzkiej czekolady. W schronie brałem przez dwa wieczory po jednej szarlotce no i piwa.

Sprzęt:
-środki czystości osobistej
-polar (nieużywany)
-kurtka "sofstshell" (nieużywana)
-koszulka termoaktywna
-koszulka krótki rękaw
-kurtka wiatrówka
-japonki
-spodenki
-spodnie trekingowe
//Spodnie trekingowe z Lidla. Wybór zły. Ograniczały mi swobodę ruchów. Praktycznie całość przelatałem w fitnessowych spodenkach przylegających (popularnie: leginsy). Wygoda i całkowita swoboda! Tylko wygląd na minus. Szczególnie dziwnie się szło asfaltem z MOKa



Edit.
Dodam jedno zdjecie, do którego nie miałem wcześniej dostępu. Jedno z miejsc, gdzie się lekko przeraziłem. Z bliska już jednak nie było tak źle :D
Obrazek


Ostatnio edytowano Pt sty 15, 2016 11:43 am przez booolooo, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 01, 2015 8:52 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Fajne panoramki. Jak na mozliwosci telefonu :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 01, 2015 2:11 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 02, 2014 7:06 pm
Posty: 699
Lokalizacja: Llanfairpwllgwyngyllgogerychwy- rndrobwllllantysiliogogogoch
booolooo napisał(a):
Sprzęt:
-bielizna
-środki czystości osobistej
-polar (nieużywany)
-kurtka "sofstshell" (nieużywana)
-koszulka termoaktywna
-koszulka krótki rękaw
-kurtka wiatrówka
-japonki
-spodenki
-spodnie trekingowe
Kolejnym razem spróbuj przejść Orlą w butach, bo w japonkach to każdy potrafi! ;)
Gratuluję udanej trasy!

_________________
Zob za zob, glavo za glavo,
Zob za zob, na divjo zabavo!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 02, 2015 8:02 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
Heh, no zapomniałem o najważniejszym. Rzecz jasna buty były, japonki jako wyposażenie dodatkowe. Do schroniska - IMO niezbędna rzecz. A chciałem nie brać.

I zapomniałem - mimo słonecznej, ciepłej pogody rękawiczki (ogrodowe) mocno przydały się na łańcuchach od północnej strony.

Kolejna dobra rada - krem z filtrem. Dwóch kumpli się słońcem poparzyło :D Ja nawet się nie opaliłem... hartowanie nad morzem pomogło :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 02, 2015 2:06 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 09, 2007 6:19 pm
Posty: 345
Lokalizacja: brak
booolooo napisał(a):
Sprzęt:
-bielizna


Nie żartuj?

_________________
Zanim nastał Internet każdy wiejski głupek pozostawał w swojej wiosce...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 03, 2015 9:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
booolooo napisał(a):
zejście Żlebem i następnie podejście w takim "kominie" z 10-15m w górę

Kominek pod Czarnym Mniszkiem, fajne miejsce. Gratuluję udanego wyjazdu!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 03, 2015 9:35 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Fenomen napisał(a):
Fajne panoramki.

Zwłaszcza szyba na foto # 1 :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 03, 2015 4:22 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Pięknie :) Udany wyjazd.

booolooo napisał(a):
Z trudniejszych momentów, które zapamiętałem na odcinku od Koziego po Krzyżne:
-zejście Żlebem i następnie podejście w takim "kominie" z 10-15m w górę.


Więcej kominów było w dół czy w górę?

booolooo napisał(a):
Jak tylko byłem przy parkingu, zaczęło mnie mulić, zrobiłem się blady. Okazało się, że to przez spaliny.


A to może wyjaśnić i moje kiepskie samopoczucie w busach czasami.

Gratuluję udanych wycieczek :)

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz wrz 03, 2015 10:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3048
fajny klimat kumpelskiego wypadu
booolooo napisał(a):
Postanawiamy uzupełnić płyny

uwielbiam to jak się sponiewieram w górach, zresztą w trakcie też jest super


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 04, 2015 7:00 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 28, 2007 1:34 pm
Posty: 4450
Lokalizacja: lkr
booolooo napisał(a):
Sprzęt:
-bielizna

Zabrakło chyba
Cytuj:
(nieużywana)


Jak na nowicjuszy, zrobiliście kawał Tatr :thumright:

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 04, 2015 9:33 am 
Zasłużony

Dołączył(a): Wt lip 30, 2013 12:50 pm
Posty: 172
peepe napisał(a):
booolooo napisał(a):
Sprzęt:
-bielizna

Zabrakło chyba
Cytuj:
(nieużywana)


:oops:

Dużo zawdzięczamy pogodzie. 3 dni słoneczne i o wiele mniejszym wiatrem niż się spodziewałem :D Podobno przez kilka wcześniejszych dni pogoda nie rozpieszczała (info od Marty z Wrocka poznanej w schronie - pozdrawiamy!)

Elfka napisał(a):
Pięknie :) Udany wyjazd.

booolooo napisał(a):
Z trudniejszych momentów, które zapamiętałem na odcinku od Koziego po Krzyżne:
-zejście Żlebem i następnie podejście w takim "kominie" z 10-15m w górę.


Więcej kominów było w dół czy w górę?

Osobiście uważam, że więcej w górę. Zapamiętałem dwa miejsca. Wspomniany Kominek pod Czarnym Mniszkiem oraz dosyć pionowe podejście po łańcuchach już bliżej Krzyżnego - chyba ostatni odcinek ubezpieczony w łańcuchy.
Elfka napisał(a):
booolooo napisał(a):
Jak tylko byłem przy parkingu, zaczęło mnie mulić, zrobiłem się blady. Okazało się, że to przez spaliny.


A to może wyjaśnić i moje kiepskie samopoczucie w busach czasami.

Ja myślałem, że zemdleje, już drugi raz, na dwa możliwe. 100% skuteczności :eye:

Elfka napisał(a):
Gratuluję udanych wycieczek :)

dzięki :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL