Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pn cze 24, 2024 12:46 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz sie 27, 2015 8:02 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Po niespełna roku oczekiwania, mój wyjazd w Tatry był w pełni dograny... no...prawie. Na dzień przed wyjazdem, już późną nocą okazało się, że kolega który miał jechać ze mną, dostał urlop jednak w późniejszym terminie i transport poszedł się je... kochać. Szybka udało się jednak zarezerwować miejsce w busie i bez przeszkód zameldowałem się w Zakopanem tuż przed południem. Szybkie zakupy, bus w stronę Kir i szybka zmiana planów co do pierwszego dnia trasy - owszem, schronisko w Chochołowskiej - lecz nie tak bezpośrednio. Postanowiłem wydłużyć nieco trasę i Chochołowską podejść od Hali Ornak, uprzednio zahaczając jeszcze o Przysłop Miętusi. Na pogodę nie mogłem narzekać, tym bardziej że według prognoz właśnie czwartek miał być ostatnim dniem okienka pogodowego przez zapowiadanym załamaniem. Prognoza pogody w górach na szczęście jest przewidywalna mniej więcej jak kobieta i jak się później okazało pogoda dopisywała przez kolejne dni.

Obrazek
Obrazek

Krótki pit-stop w Ornaku i dalej przez Iwaniacką Przełęcz w kierunku Schroniska w Chochołowskiej

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Z miejscem w schronisku problemu nie było i jedyne co zostało to spakowanie mniejszego plecaka na dzień kolejny, kolacja, kąpiel i sen...
Rano pobudka przed godziną piątą, szybkie śniadanie i o godzinie 5:30 ruszyłem na szlak. W planach szlak od Grzesia przez Rakoń do Wołowca, apetyt był też i na Rohacze. Po drodze zahaczyłem jeszcze o Przełęcz Bobrowiecką, pogoda dopisywała, forma w sumie też i paręnaście minut przed 9 udało stanąć się na Wołowcu. Właśnie dopiero tam, po kilku minutach, pojawił się pierwszy turysta. Ów turysta o imieniu Radek, jak się okazało miał również w planach Rohacze. Pogoda dopisuje, nie trzeba było mnie długo przekonywać. Focenie, czekolada na wzmocnienie i ruszyliśmy w stronę Ostrego Rohacza.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Na szlaku nie było tłoczno, więc przebiegał dość sprawnie. Kilka miejsc dostarczyło nieco więcej wrażeń i adreznaliny, na co zresztą wyczekiwałem. Po zdobyciu Ostrego i późniejszym wejściu na Płaczliwy następuje nieoczekiwana zmiana planów.

Obrazek
Obrazek

Radek: - Słuchaj, czas mamy dobry, pogoda też dopisuje, co powiesz żeby pójść granią aż po Przełęcz Banikowską? Samochód zaparkowany mam w Sindlovcu, później podwiozę cie na Siwą Polanę i sobie wrócisz do schroniska...

Więcej argumentów nie było mi potrzebne. Z racji na godziną okołopołudniową, na szlaku zjawiło się nieco więcej turystów, co było odczuwalne w odcinkach ubezpieczonych łańcuchami. Dokładnie o godzinie 14:20 naszą piękną i emocjonującą trasę zakończyliśmy na Przełęczny Banikowskiej, skąd udaliśmy się żółtym szlakiem w dół.

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Teleportacja na Siwą Polanę, posiłek, zasłużony browarek i powrót do schroniska na Chochołowskiej...

Obrazek
Obrazek

Podsumowując drugi, jakże owocny dzień - spełniłem jedno ze swoich marzeń. Chyba najpiękniejszy szlak jaki udało mi się przejść w Tatrach. Już wiem, że jeszcze wrócę w tamte rejony, by dokończyć szlak od Przełęczy Banikowskiej po Salatyn...

cdn...

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 27, 2015 8:37 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Super. Rohacze na mnie tez mocno czekaja ;)

Ale chce w przyszlym roku pojechac w slowackie Zachodnie na kilka dni i przejsc cala gran od Siwego Wierchu do Wolowca, przez Salatyn, Banikowke i Rohacze :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 27, 2015 5:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Pięknie :) Ten szlak granią jest wspaniały. Mnie osobiście najbardziej podobał się odcinek od Banówki po Brestową. Fajnie Ci się udało, że miałeś z kim wrócić, bo tam komunikacja autobusowa chyba słaba.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 27, 2015 5:31 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Wrócę tam na pewno, niestety zabrakło dnia żeby całość pyknąć za jednym razem :)
Elfka napisał(a):
Fajnie Ci się udało, że miałeś z kim wrócić, bo tam komunikacja autobusowa chyba słaba.

bez zapewnionego transportu na Płaczliwym zawróciłbym z pewnością :D

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL