Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Trzy szczyty w trzy dni http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17866 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | _Sokrates_ [ So wrz 12, 2015 12:49 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
batmik napisał(a): Postanawiam wdrapać się na górę bo przecież nikt by tego tutaj nie zaliczył ![]() A myślisz, że to Ci ktoś zaliczy? ![]() Przecież ewidentnie widać, że odpuściłeś z metr przed szczytem ![]() |
Autor: | krank1 [ So wrz 12, 2015 2:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
batmik napisał(a): Przeszło nam przez myśl, żeby z przełęczy wrócić przez Złomiska Miałem plan iść tam z Ganku na Kończystą, późno było i musiałbym biwakować, miałem nawet śpiwór na taką okazję, ale chęć wypicia browara i wrzucenia na ząb czegoś ciepłego była tak duża że odpuściłem, druga kwestia to batmik napisał(a): że był tam jakiś jeden nieprzyjemny moment Patrząc z daleka to na oko podejście żlebem było ok, u samej góry jakoś wąsko i stromo się wydawało - ktoś szedł tamtędy i czy najłatwiejsza droga w ogóle prowadzi żlebem? |
Autor: | grubyilysy [ So wrz 12, 2015 9:10 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
krank1 napisał(a): Patrząc z daleka to na oko podejście żlebem było ok, u samej góry jakoś wąsko i stromo się wydawało - ktoś szedł tamtędy i czy najłatwiejsza droga w ogóle prowadzi żlebem? Żlebem, inaczej się za bardzo nie da, ale żleb jest dość szeroki, od zboczy Kończystej po zbocza Tępej. Twój towarzysz kilku niedawnych wypraw szedł (schodził) tuż przy zboczu Kończystej i pisał, że OK. Ja szedłem po prawej, "tam gdzie piargi podchodzą najwyżej" pod próg, tam gdzie leje się woda (po lewej jest pieczara <a w niej złoty pociąg?>)., Szedłem na wprost przez próg ściekiem, nie było OK, mokro, ekspozycja,niełatwo (koło I). Bij się panie kolego, ja z moim brzuchem i tępem zrobiłem to w ok.3h (z wierzchołka na wierzchołek), mało co kiedykolwiek w górach urobiłem w takim biegu, jestem z siebie dumny! (Spieszyło mi się bo noc zapadała ![]() Edit O, kopczyk na Kowadle ![]() |
Autor: | comb [ N wrz 13, 2015 12:14 am ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
krank1 napisał(a): Patrząc z daleka to na oko podejście żlebem było ok, u samej góry jakoś wąsko i stromo się wydawało - ktoś szedł tamtędy i czy najłatwiejsza droga w ogóle prowadzi żlebem? Wg WHP najłatwiejsze zejście ze Stwolskiej Przełęczy do Złomisk to 0+. Ten żleb jest w dolnej części rozdzielony grzędą, łatwiejsze zejście jest po jej lewej (orograficznie) stronie. Ja schodziłem (jeszcze przed zapoznaniem się z tym opisem) po prawej stronie, mniej więcej tak jak grubyilysy - nie polecam. |
Autor: | batmik [ N wrz 13, 2015 10:52 am ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
Czy któryś z Was jest w stanie wskazać ów żleb??? ![]() |
Autor: | grubyilysy [ N wrz 13, 2015 5:42 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
"Tam gdzie piargi podchodzą najwyżej". Wżyna się, ciężko pomylić. Jak mnie oczy nie mylą, to na tym zdjęciu faktycznie przy zboczu Kończystej widać chyba nawet udeptaną ścieżkę? |
Autor: | Rambubu [ Wt wrz 15, 2015 4:21 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
Gratki, ten 3ci szczyt to nie miał być przypadkiem MSW, a nie Kończysta? ![]() batmik napisał(a): Dalej idziemy z kartką w ręku coby na pewno nie minąć właściwego żlebu. Słusznie, podobnie zresztą chyba sam doradzałem w jakimś tam temacie ![]() Swoją drogą znam osoby (a raczej może jedną "osobę" ![]() |
Autor: | batmik [ Wt wrz 15, 2015 8:29 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
_Sokrates_ napisał(a): Przecież ewidentnie widać, że odpuściłeś z metr przed szczytem ![]() ![]() grubyilysy napisał(a): Bij się panie kolego, ja z moim brzuchem i tępem zrobiłem to w ok.3h (z wierzchołka na wierzchołek), mało co kiedykolwiek w górach urobiłem w takim biegu, jestem z siebie dumny! Toć pocisnął. Też jestem dumny z Ciebie ![]() Rambubu napisał(a): Gratki, ten 3ci szczyt to nie miał być przypadkiem MSW, a nie Kończysta? W rzeczy samej. Dumałem też nad Szatanem, ale przyjdzie kryska... Rambubu napisał(a): Rambubu napisał(a): Swoją drogą znam osoby (a raczej może jedną "osobę" ), dla których Ganek był znacznie trudniejszy (i nie chodzi mi tutaj o trudności ściśle techniczne) niż np. MSW, Pośrednia Grań czy Staroleśny. Na Ganku spotkaliśmy dwóch chłopaków, którzy dzień wcześniej byli na Pośredniej Grani (nie pytałem, którą drogą) i stwierdzili, że jest przereklamowana i praktycznie nie jest tam nic trudniej niż na Ganku. Dla mnie Wysoka była jakoś trudniejsza niż Ganek ze względów chociażby topograficznych - i jeszcze ten nieciekawy żleb... |
Autor: | TataFilipa [ Wt wrz 15, 2015 8:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
batmik napisał(a): Czy któryś z Was jest w stanie wskazać ów żleb??? Ja schodziłem tak jakby środkiem zdjęcia. Nie było jakoś dramatycznie - dupą do ściany, więc spoko do przejścia. Natomiast ewidentnie było widać, że bliżej ścian Kończystej jest dużo łatwiej. Poszedłem po prostu za parą Słowaków, którzy tak schodzili. Gdyby nie oni szedłbym pod ścianami. |
Autor: | leppy [ Śr wrz 16, 2015 7:32 am ] |
Tytuł: | Re: Trzy szczyty w trzy dni |
Konkretny wypad, gratki! |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |