Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=17937
Strona 1 z 1

Autor:  sylwas72 [ Wt paź 06, 2015 8:03 pm ]
Tytuł:  Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl - 08.08 - 12.08.2015

Start wyprawy miał miejsce z Poznania. Nasza grupa w składzie Grzesiek, Robert, Paweł i ja ruszyła około północy w 12 - godzinną drogę do Kals. Na miejscu mieliśmy spotkać się z Pawłem (nr 2), który dojechał na miejsce z Berlina. Kals przywitało nas pochmurnym niebem, z którego w niedługim czasie zaczął padać deszcz. Na szczęście udało nam się wstrzelić w 4 - godzinne okno bez deszczu, w którym to udało nam się dojść do schroniska Studlhutte. Tam znowu zaczęło padać co skutecznie przeszkadzało w rozłożeniu namiotów. Ta sztuka udała na się dopiero około godziny 20:00 gdy się przejaśniło i właśnie w takich okolicznościach przyrody zakończyliśmy dzień.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Dzień drugi, pobudka około 5:00, śniadanie, przepakowanie plecaków i ruszamy o 6:20, na początku około 200 m. dość ostro pod górę na lodowiec Teischnitz, muszę powiedzieć, że miałem czarne myśli na temat mojego wejścia granią na tym odcinku, potwornie mnie on zmęczył. Na obrzeżu lodowca zakładamy raki i ruszamy w kierunku grani, tam robimy przerwę, wiążemy się liną i wchodzimy w teren skalny grani Studl. Początek grani do punktu zwanego "Breakfast Place" czyli ostatniego punktu, z którego można jeszcze bezpiecznie zawrócić jest łatwy i nie nastręcza trudności. Przy "Breakfast Place" jak sama nazwa wskazuje robimy przerwę śniadaniową. Od tego momentu co jakiś czas na drodze pojawiają się większe utrudnienia ale nie są one na tyle poważne aby przeszkodzić nam w wejściu na szczyt, choć w trudniejszych miejscach dla świętego spokoju asekurujemy się na półwyblince co nas troszkę spowalnia lecz nie powoduje zatorów na drodze ponieważ tego dnia na grani wspinały się cztery może pięć zespołów. Takim właśnie spokojnym tempem docieramy na szczyt około 13:40 - Grosssglockner zdobyty, rachunki z przed dwóch lat wyrównane. Na szczycie odpoczywamy około godziny, robimy fotki i schodzimy drogą normalną przez lodowiec Kleinglockner, schronisko Erzherzog-Johann i lodowiec Kodnitz. Do Studlhutte dochodzimy przed 19:00, zmęczeni ale bardzo szczęśliwi. Jemy kolację, odpoczywamy i kładziemy się spać po na prawdę ciężkim dniu.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Film z wejścia
Więcej zdjęć

Na dzień trzeci zaplanowane mieliśmy zejście na parking i przejazd do Soldy we Włoszech gdzie mieliśmy wejść na Ortler granią Hinter. Niestety drobne kontuzje Grześka i Pawła spowodowały zmianę planów. Postanowiliśmy w tym dniu odpocząć i zregenerować się co z przyjemnością czyniliśmy na alpejskiej łące znajdującej się w otoczeniu Lucknerhause, tam również rozbiliśmy namioty i spędziliśmy noc oraz po burzliwej dyskusji wybraliśmy cel na dzień następny - Boses Weibl 3119 m.n.p.m., na który bez problemów mogli wejść lekko kontuzjowano koledzy.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Dzień czwarty, ósma rano, rozpoczynamy wejście na Boses Weibl. Szlak na szczyt niczym nie różni się od tarzańskich szlaków, są łąki, skałki, strumienie i szczyt, który nie jest zbyt piękny, wygląda jakby ktoś usypał górę kamieni i w najwyższym punkcie postawił krzyż. Docieramy na niego po około 4 godzinach podejścia, sam szczyt może nie piękny ale za to widokowo bardzo piękny, zwłaszcza doskonały widok na króla wysokich Taurów - Grossglockner. Szczyt zdobyty, pozostaje zejść zapakować się do samochodu i udać się na nocleg do Campingu w pobliżu Kals aby wypocząć przed drogą do Polski. Podsumowując wyjazd powiem, że jestem w 100% z niego zadowolony pomimo rezygnacji z Ortlera, dla mnie celem numer jeden był Grossglockner granią Studl i cel ten osiągnąłem. Ortler na pewno poczeka...

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Film z wejścia
Więcej zdjęć

Autor:  leppy [ Śr paź 07, 2015 8:45 am ]
Tytuł:  Re: Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

Sprawna akcja, gratulacje!

Autor:  sylwas72 [ Śr paź 07, 2015 8:55 am ]
Tytuł:  Re: Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

leppy napisał(a):
Sprawna akcja, gratulacje!


Dzięki, faktycznie szybko poszło.

Autor:  kefir [ Śr paź 07, 2015 9:17 am ]
Tytuł:  Re: Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

No. I już mam co poczytać w pracy 8)

Autor:  zephyr [ Śr paź 07, 2015 8:10 pm ]
Tytuł:  Re: Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

graty za piękną drogę :) szkoda, że pogoda niezbyt Wam siadła na Glocku.
Ortler już od dawna chodzi mi po głowie ;) był nawet zamiar jechać w tym roku ale się nie udało.

Autor:  sylwas72 [ Śr paź 07, 2015 8:19 pm ]
Tytuł:  Re: Grossglockner - Studlgrat, Boses Weibl

zephyr napisał(a):
graty za piękną drogę :) szkoda, że pogoda niezbyt Wam siadła na Glocku.
Ortler już od dawna chodzi mi po głowie ;) był nawet zamiar jechać w tym roku ale się nie udało.


Dzięki, tej pogody faktycznie szkoda, rano tak się fajnie zapowiadało.
Ortlera (mam nadzieję) odkładam tylko do przyszłego roku :).
Bardzo mnie kusi Hintergrat i na pewno tam pojadę.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/