Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Powrót na Tępą http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=18167 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Mroczny [ Pn gru 28, 2015 3:59 pm ] |
Tytuł: | Powrót na Tępą |
W ramach "wewnętrznego wścieku" - zamiast robić coś ciekawego w Tatrach (ja pi@#$%&e 10°C w MOku kolejny dzień), wrzucam relację sprzed tygodnia. ![]() Kiedy po raz ostatni byłem w górach zimą..? Kiedy byłem ostatnio zimą w Tatrach..? Odpowiedź na te pytania jest jednoznaczna i niezbyt optymistyczna… zdecydowanie zbyt dawno temu. Dodając do tego pytanie kluczowe — kiedy zrobiłem zimą w Tatrach coś konkretnego..? No właśnie… a przecież kiedyś bardzo mi na tym zależało.. Więc co się stało..? Przecież chcieć to móc… chyba nadeszła pora nieco odmienić tę tendencję. Wraz z chłopakami z TSGM wbijamy w pierwszy możliwy termin — niedzielę, poprzedzającą 22 grudnia, czyli początek kalendarzowej zimy 2015, będącą zarazem jednym z kilku najkrótszych dni w roku. Warunki zapowiadają się idealne, wybór drogi wydaje się być doskonały na rozpoczęcie zarówno sezonu zimowego AD 2015/2016, jak i w ogóle poważniejszej zabawy w Tatrach zimą. Noc spędzamy w jednym z najlepszych z możliwych miejsc: uwaleni pod olbrzymią pachnącą jodłą w Štrbskim Plesie, mając nad głową wyłącznie nieboskłon z pierdyliardem gwiazd. 0,3l śliwowicy Zenka przed snem sprawia, że noc na świeżym powietrzu jest jeszcze przyjemniejsza ![]() ![]() ![]() Dalsze podejście pod ścianę, też całkiem przyjemne, no może poza fragmentem, gdzie idąc po starych śladach niepotrzebnie ładuję się w kosówkę. Po dotarciu pod ścianę, zgodnie z założeniami, dzielimy się na dwa zespoły: Marco & Zeno oraz Bastek & ja. Startujemy nieco na lewo od podstawy żebra (tak jak w topo), początkowo idąc na lotnej. Jest łatwo, choć dość stromo, a że pierwsze w sezonie wbicie dziab jeszcze niezbyt pewne, staramy się iść czujnie. Wygodną rynną dostajemy się na siodełko na żebrze. Widoki od samego początku są fantastyczne, trzeba przyznać, że również pod tym względem przebywanie na zboczach Tępej to czysta przyjemność. Ciężki, Wysoka, Smoczy, Siarkan, Siarkańska Grań, Wielka Szarpana Turnia Igła w Wysokiej & Ganek, Rumanowy, Żłobisty, Zachodni Szczyt Żelaznych Wrót, Śnieżna Kopa ![]() Grań Baszt z Szatanem na czele, Koprowy, Cubryna ![]() Pierwsza część drogi to generalnie cały czas popylanie w terenie dwójkowym, głównie dobrze zmrożone trawy, czasem poprzetykane odcinkami skalnymi i mniejszymi polami śnieżnymi. Wysokość poddaje się więc w całkiem niezłym tempie, a sama wspinaczka sprawia nieskrywaną frajdę. ![]() ![]() Poza początkowym fragmentem drogi — w miarę możliwości — staramy się trzymać ostrza filara, co na rozległych zboczach Tępej nie zawsze jest takie oczywiste jak mogłoby się wydawać. ![]() Dobrym tego przykładem jest, spotkany przez nas trzyosobowy zespół, który dociera na nasze (Puśkasowe) żebro prostopadłym do niego żlebem, mimo że wspinali się… Żebrem Gálfy’ego (WTF?) — nie bardzo potrafię wyjaśnić, w którym momencie coś nie zadziałało ![]() ![]() Co ciekawe, czujemy się w zasadzie jak nie-zimą. Świetnie trzymające trawy, cukrowaty śnieg, słoneczna pogoda, ciepło do tego stopnia, że poniżej przedostatniego wyciągu, na długim nasłonecznionym odcinku, myślę tylko o tym, żeby jak najprędzej dostać się z powrotem w zacienione partie drogi ![]() ![]() Odpoczynkowe postoje — sprawne popylanie w trawach i śniegu wysysa z nas sporo sił — pożytkuję w najlepszy z możliwych sposobów, strzelając kilka zdjęć. No nie mogę się oprzeć otaczającym nas okolicznościom. Koprowy, Cubryna, Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Hińczowa Turnia, Mała i Wielka Kopa Popradzka, Popradzka Grań ![]() Mięguszowiecki Szczyt Wielki, Hińczowa Turnia, Mała i Wielka Kopa Popradzka, Popradzka Grań & Ciężki, Wysoka, Smoczy, Siarkan, Wielka Szarpana Turnia ![]() Ganek, Rumanowy, Żłobisty, Zachodni Szczyt Żelaznych Wrót, Śnieżna Kopa, Wschodni Szczyt Żelaznych Wrót, Zmarzły ![]() Na przedostatnim wyciągu, decydujemy się na własny wariant. Zamiast narzucającą się depresyjką z prawej strony, pokonujemy płytowe zacięcie bez stopni (M4), nieco z lewej. Tu trzeba już zdecydowanie pogłówkować, co ciekawe Marco i ja pokonujemy je na dziabach, Zeno z Bastkiem na rękach ![]() ![]() Prócz trójki wspomnianej przeze mnie wcześniej dociera jeszcze jeden zespół, w składzie którego, rozpoznaje dawno nie widzianego znajomego — zatem przy okazji pozdro dla Dominika i ekipy podróż na wynos ![]() Tępa, Puškášove rebro (III-IV) | Młockarnia TEAM ![]() Rysy, Ciężki, Wysoka, Smoczy, Siarkan, Siarkańska Grań, Wielka Szarpana Turnia, Igła w Wysokiej & Ganek, Rumanowy, Żłobisty, Zachodni Szczyt Żelaznych Wrót, Śnieżna Kopa, Wschodni Szczyt Żelaznych Wrót, Zmarzły ![]() Grań Baszt ![]() Niżne Tatry ![]() Czas na zejście, to z Tępej należy do jednych z najkrótszych i najprzyjemniejszych. Nawet skracane, od czasu do czasu, zakosy z Przełęczy pod Osterwą nie irytują. W Majláthovej Chacie zapodajemy po przepysznym Šarišie, po czym spadamy w dół, do samochodu. Na koniec wyjaśnienie. Skąd taki a nie inny tytuł tekstu? Niewiele ponad trzy i pół roku wcześniej podczas, zdawałoby się, “lajtowej wycieczki” z dwójką dobrych znajomych, schodząc bez asekuracji Ľavým žľabem (wtedy oczywiście nie wiedziałem, że to akurat ten), lecę kilkadziesiąt metrów, obijając się o skały. Obrażenia jak na powagę upadku — naprawdę żadne. Z jednej strony “stare dzieje”, z drugiej całkiem niedawno. Trzeba przyznać, że człowiek robił strasznie głupie rzeczy, był tak bardzo nieświadomy konsekwencji swoich czynów, nie miał sprzętu, podstawowej wiedzy topograficznej… dobrze że się nie ubił wtedy… Z oczywistych względów, był więc dla mnie ten powrót na Tępą bardzo istotny i symboliczny. Patrząc z zupełnie innej perspektywy, jeśli nie liczyć wdarcia się, niespełna dwa lata temu, na Sławkowski Szczyt Drogą Grosza 0+ (I) przez Jaminę, czy też Pośredniej Grani przez Ławkę Dubkyego & potem granią przez Małą PG, była to dla mnie pierwsza poważniejsza zimowa tura w Tatrach. W związku z tym można powiedzieć, że jestem zajebiście zadowolony z tej wspaniałej, słonecznej “wycieczki taternickiej” na rozpoczęcie sezonu zimowego AD 2015/2016 ![]() Droga zajęła nam 5.5h, jeśli chodzi o sprzęt, użyliśmy zestawu standardowego, haków nie potrzeba, igieł do traw też nie używaliśmy (zostały w samochodzie). Oryginał: Pionowe Myśli, więcej zdjęć w galerii: Tępa — Puškášove rebro. |
Autor: | Endrju BB [ Pn gru 28, 2015 4:51 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
Fajny początek sezonu, życzę wielu dróg tej zimy ![]() Widoki ze zboczy Tępej faktycznie przednie, panorama od Wysokiej do Zmarzłego to jedna z moich ulubionych w Tatrach. |
Autor: | Mroczny [ Pn gru 28, 2015 5:03 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
Wzajemnie! ... pomyśleć, że dziś miał być c.d. między innymi po Waszych ostatnich śladach.., no ale prognozy niosą nadzieję ![]() |
Autor: | comb [ Pn gru 28, 2015 5:34 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
Zdjęcia petarda! I w ogóle cała akcja w twojej relacji wydaje się jakaś taka przyjemna, nie tak sobie wyobrażałem zimowe wspinanie ![]() Jeszcze parę takich relacji i jednak kupię te raki i dziaby, zamiast wydać pieniądze na jakiś rozsądny cel... |
Autor: | kilerus [ Pn gru 28, 2015 7:09 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
To jest fajna tura. Galfy też fajny. Bardzo podobna wycieczka. Może trochę więcej można tam powalczyć na początku jak się dobrze pójdzie, ale za to później jest wiecej pastwiska. Nie mniej też polecam. |
Autor: | Mroczny [ Pn gru 28, 2015 9:06 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
comb napisał(a): I w ogóle cała akcja w twojej relacji wydaje się jakaś taka przyjemna, nie tak sobie wyobrażałem zimowe wspinanie . Bo autentycznie tak było, zresztą w trakcie tury śmialiśmy się że, jest tak przyjemnie jak gdyby nie-zimą ![]() comb napisał(a): Jeszcze parę takich relacji i jednak kupię te raki i dziaby, zamiast wydać pieniądze na jakiś rozsądny cel... Na szczęście nie muszę mieć takich dylematów (przynajmniej na razie), ale gdybym miał pewnie bym kupił...kilerus napisał(a): Galfy też fajny. Bardzo podobna wycieczka. Może trochę więcej można tam powalczyć na początku jak się dobrze pójdzie, ale za to później jest wiecej pastwiska. Nie mniej też polecam. Na Tępą wrócę, pewnie nie w tym sezonie, ale wcześniej czy później z całą pewnością. Świetny pik na zimę.
|
Autor: | semow [ Pn gru 28, 2015 11:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
kilerus napisał(a): To jest fajna tura. Galfy też fajny. Bardzo podobna wycieczka. Może trochę więcej można tam powalczyć na początku jak się dobrze pójdzie, ale za to później jest wiecej pastwiska. Nie mniej też polecam. Jak dla mnie Puskas sympatyczniejszy, na Galfym ta kosówka daje popalić - przynajmniej przy takich mało-śnieżnych warunkach jak teraz. Foty żyleta! |
Autor: | Endrju BB [ Wt gru 29, 2015 8:40 am ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
semow napisał(a): Jak dla mnie Puskas sympatyczniejszy, na Galfym ta kosówka daje popalić - przynajmniej przy takich mało-śnieżnych warunkach jak teraz. Większość "rolniczego" terenu da się ominąć trzymając się lewej strony i ostrza żebra, jest trudniej i ciekawiej. Nam kosówką w zeszłym roku wyszło może z 50 metrów. |
Autor: | semow [ Wt gru 29, 2015 11:31 am ] |
Tytuł: | Re: Powrót na Tępą |
Niby można, ale niesmak pozostaje ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |