Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Rok 2015 by Pan Maciek http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=18176 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Pan Maciek [ So sty 02, 2016 4:09 pm ] |
Tytuł: | Rok 2015 by Pan Maciek |
To był niezły rok, choć jak wiadomo zawsze jest mało... Koniec lutego, krótkie ferie w Zakopanym. Nie ma zbytnio pogody, lekka odwilż, idziemy więc na krótki spacer do MO i dalej nad Czarny Staw. Pod schroniskiem jeszcze słonecznie, potem mgła i paskudnie. Długa przerwa i dopiero w maju ruszamy na szlaki. Majówkowe wędrówki po Karkonoszach. Choć może nazywać to wędrówkami jest przesadą, właściwie jeden dzień, z 4 dni pobytu w Szklarskiej. Więcej tu - viewtopic.php?f=11&t=17437 Końcówka maja - coroczny auto-przegląd techniczny, czyli 60+wiek na Kasprowy. Zaliczony. Zdjęć brak. Początek czerwca - jak co roku sezon letni otwieram wyskokiem na Kościelec. Pogoda kompletnie do bani, ale tradycja jest tradycja. Tym razem wchodzę metodą na ślimaka. Od Murowańca na szczyt - 7h ![]() Ale co się powałkoniłem to moje. Dwa dni później odwiedziny na Jakubinie, przy pięknej pogodzie. Na szlaku przez Jarząbczy (właściwie obok) dosyć ruchliwie, na samym szczycie pusto, na Jakubinie to samo. Godzinka leżingu i mieniawdupiewszystkiego. Połowa czerwca - Gładki Wierch. Końcówka czerwca - w końcu zrobiłem to, czego nie robię nigdy. Czyli 3 dni po Tatrach od schroniska do schroniska. Mam blisko to mi się albo nie opłaca albo nie chce. Wstępnie miałem plan przejść z Chochołowskiej do Roztoki, ale prognozy niezbyt, więc zawężam obszar. Start w Murowańcu, przejście Zawratem do 5S (w deszczu), następnego dnia znowu Zawrat i zejście Kulczyńskim. Iks razy już tam byłem, ale Kulczyńskiego wizytowałem po raz pierwszy. Mgła i mżawka, pustka i cisza kompletna. To lubie. W pierwszej dekadzie lipca ruszam na ostatni szlak, który został mi na liście nieodfajkowanych. Smokowiec-Zbójecka-Rohatka-Mała Wysoka. No to w Wysokich szlakowo byłem już wszędzie, w Zachodnich jakieś 60%. Pozaszlakowo już gdzieś tam byłem ale sporo jeszcze zostało, trzeba więc rozejrzeć się za nowymi drogami, a plany są bogate. Tydzień po Rohatce kolega comb, czyli Michał proponuje Ganek, no to tylko głupi by nie poszedł ![]() fot.comb Dnia pierwszego sierpnia z kolegą Marcinem (xyz) podejmujemy wyzwanie na Baranie Rogi i po wejściu w stylu lajtowym i nieskomplikowanym delektujemy się widokami. Tydzień później prowadzę zespół dwójkowy ![]() Pogoda utrzymuje się nadal więc trzeba kuć żelazo. Kolejny weekend jednak z dzieciakami, konkretnie z synami. Mały idzie po raz pierwszy w Tatry i nie ma zmiłuj - kierunek dolina Kacza. Nie wiem czy dojdzie i wróci, ale próbujemy. 23 km zrobił na własnych nogach. Nieliczni przechodnie biją brawo, stary nie dając po sobie poznać puszy się jak paw. Do dziś kozaczy, że góry to bułka z masłem i wspomina wizytę w ... Kaczej Zupie. Kolejny weekend to 15 sierpnia. Trzeba uciekać jak najdalej od pospolitego ruszenia. Kierujemy się w Zachodnie od południa. Z Żarskiej Chaty przez Banówkę, 3Kopy i Smutną Przełęcz próbujemy dojść do Płaczliwego i wrócić przez Baraniec. Na Smutnej dopada nas jednak mordercza burza, którą przeczekujemy na przełęczy i wracamy. W planie kolejne nieszlakowane cele. Z planów nie za wiele wypala, bo z kolegą Marcinem typujemy tym razem Mięgusza Wielkiego na ostatni weekend sierpnia. Plan prosty - na przełęcz, po głazach i już. Przygotowanie teoretyczne więcej niż dobre, nijak ma się do realiów. Oczywiście gubimy trasę na głazach i do dziś nie wiem jak na nią wróciliśmy. Są pewne podejrzenia i poszlaki, że cisnęliśmy drogami II i III ale głowy nie dam, a i też mało prawdopodobne mi się to wydaje. Docieramy jednak z powodzeniem i zostawiamy ślad w przezajebistym krankowym termosie. fot. xyz Powrót drogą oryginalną, tzn schodzimy do Hińczowego i ciśniemy znowu na Chłopka. Całość akcji 19h, w schronisku padamy na ryj a tu jeszcze asfalt przed nami. I to po ciemku! ![]() Jesienią w Tatrach mnie nie widziano, z powodu innych spraw, którymi się zajmowałem. Wyjątkiem był krótki wypad na Skrajne Solisko z córką w pierwszej dekadzie października. Poszło nam elegancko, ale widoków żadnych. W listopadzie wyskoczyłem na Turbacz ale zdjęć nie robiłem. Koniec listopada powrót w Tatry, już na biało. Obeszliśmy Kondracką, bez sensacji, raczej na przywitanie się z zimą. Tam nie ma co fotografować, chyba że selfi. Ostatni wypad to święta w Ornaku i moje zaległe marzenie - Bystra na zimowo. Nie ma tej zimy za wiele, ale zawsze coś. Pierwszego dnia poszliśmy na zwiady do Siwych Skał (pochmurno), następnego na Bystrą (słonecznie). Alternatywna wersja wydarzeń tutaj - viewtopic.php?f=11&t=18169 Łącznie w górach 24 dni, pond 400 km z buta i ponad 25km w górę. *********** W aktywności muzycznej też był nienajgorszy rok. 30 zagranych koncertów, kilka setek obejrzanych, 1 płyta nagrana (jest w fazie produkcji) i występ w 1 teledysku https://www.youtube.com/watch?v=hAq6FdoFLBY Jak na to wszystko znaleźć czas w 2016. Trzeba i niematotamto! |
Autor: | comb [ So sty 02, 2016 10:19 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Pan Maciek napisał(a): Michał proponuje Ganek żeby było śmieszniej, ten pomysł rzuciłem tylko dlatego, że gdzieś tam miałem już wydrukowany opis wejścia i nie chciało mi się wymyślać innego celu ![]() Bardzo owocny rok, gratuluję Mięgusza no i ogólnie spręża, nie tylko górskiego: Pan Maciek napisał(a): 30 zagranych koncertów, kilka setek obejrzanych, 1 płyta nagrana (jest w fazie produkcji) ![]() |
Autor: | zephyr [ N sty 03, 2016 11:44 am ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
bardzo udany sezon z paroma fajnymi celami ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pan Maciek [ N sty 03, 2016 11:58 am ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
zephyr napisał(a): polecam jednak tą z Rumanowego W planach, a jakże ![]() |
Autor: | xyz [ N sty 03, 2016 12:01 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Pan Maciek napisał(a): Całość akcji 19h Od wyjścia z domu i powrotu do domu całe 24h ![]() Pan Maciek napisał(a): W planach, a jakże ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Krabul [ Wt sty 05, 2016 4:35 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Hej, fajne podsumowanie. Jak cisnąłeś na Jaworowy? Siwym Żlebem? Bo ja w lato tego progu na samej górze za bardzo nie widzę... |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sty 05, 2016 8:20 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Siwym. Próg, to rozumiem, że pytasz o miejsce wyjścia ze żlebu na grań? To nie jest na samej górze, tylko gdzieś w połowie ściany. Jak się już wie o co chodzi to jest banalnie prosto - do końca żlebu gdzie zwęża się w rynnę i odbić w prawo na grań (rynna idzie dalej prosto). Dalej para-ścieżka i kopczyki prowadzą. Opisów i różnych "porad" jest wiele co do miejsca skrętu, więc nie wytrzymując napięcia skręciliśmy w połowie żlebu i trzeba było się wspinać, ale łatwo i przyjemnie. Wracaliśmy normalnie, tzn. do końcówki żlebu. |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sty 05, 2016 11:04 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Krabul napisał(a): oczywiście z obejściami grani A Rozdziele da się obejść? Bo widok z bliska nie zachęca, żeby nie powiedzieć przeraża. |
Autor: | Krabul [ Wt sty 05, 2016 11:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Da się i to jest chyba nawet 0+. Góra I. Tylko ponoć mocno krucho. Forum już tam było. https://gekony.wordpress.com/2010/08/02 ... wy-szczyt/ |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sty 05, 2016 11:55 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
No tak, czytałem to już tylko zapomniałem ![]() |
Autor: | krank1 [ Śr sty 06, 2016 11:17 am ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Bardzo fajny rok. Zazdroszczę ludziom tak licznych wypadów w Tatry. Mi tak naprawdę udało się wyjechać tylko 3 razy ![]() Pan Maciek napisał(a): No to w Wysokich szlakowo byłem już wszędzie Ja dopiero ugryzłem jeden kęs Pan Maciek napisał(a): od schroniska do schroniska Wprawdzie korzystając tylko z piwa i szarlotek ale po polskiej stronie ten motyw mam zaliczony ![]() Sporo fotek bardzo fajnych. Gratuluję dzieciaków ![]() |
Autor: | saxifraga [ Pn sty 11, 2016 12:03 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Fajny tatrzańsko rok i fajne zdjęcia, gratuluję! ![]() ![]() Kilka Twoich wycieczek mam od dawna w planie - więc tym bardziej, pozytywnie zazdroszczę! ![]() |
Autor: | leppy [ Pn sty 11, 2016 3:29 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Panie Maćku - robi wrażenie! Super! |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Pn sty 11, 2016 8:45 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Krabul napisał(a): Da się i to jest chyba nawet 0+. Góra I. Tylko ponoć mocno krucho. Forum już tam było. https://gekony.wordpress.com/2010/08/02 ... wy-szczyt/ jak szliśmy grań jaworową w 2014to był to najchu jowszy odcinek. dramatyzować nie ma co ,ale komfortu brak. Podoba mi się ta różnorodność wycieczek |
Autor: | Pan Maciek [ N sty 17, 2016 11:37 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Pan Maciek napisał(a): No to w Wysokich szlakowo byłem już wszędzie Ups, przecież na Rysach nie byłem ![]() Ale wtopa. No ale w sumie Rysy mają u mnie status specjalny, pójdę tam na końcu. |
Autor: | m__s [ Wt sty 19, 2016 9:33 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
co tam Rysy, na Świstówce byleś? ![]() |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sty 19, 2016 9:58 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
O widzisz zapomniałem dopisać, bo byłem podczas jednej z powyższych wycieczek. W czasie 3-dniówki po schroniskach poszłem wieczorem ale tylko do połowy bo było za trudno. |
Autor: | TataFilipa [ Wt sty 19, 2016 10:29 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Pan Maciek napisał(a): No ale w sumie Rysy mają u mnie status specjalny, pójdę tam na końcu. Tak filozoficznie zapytam - Będziesz wiedział, że to już koniec ? |
Autor: | prof.Kiełbasa [ Wt sty 19, 2016 10:38 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
TataFilipa napisał(a): Pan Maciek napisał(a): No ale w sumie Rysy mają u mnie status specjalny, pójdę tam na końcu. Tak filozoficznie zapytam - Będziesz wiedział, że to już koniec ? jest tam słupek -chyba że aż do Słowaków idzie ![]() |
Autor: | Carcass [ Wt sty 19, 2016 11:06 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Zaczęło się bardzo spokojnie, ale później to widzę... efekt śniegowej kuli. Pogratulować. |
Autor: | Pan Maciek [ Wt sty 19, 2016 11:33 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
Carcass napisał(a): efekt śniegowej kuli. Byłoby ze dwa razy tyle bo taki był też zamiar na ten rok. No ale jak się pcha dwie kule naraz to wyjdą dwa wypierdki zamiast jednego porządnego bałwana. Ale co zrobić, powtórzę tylko sentencję z zeszłego roku - życie z jedną pasją jest dwa razy bardziej gówniane od tego z dwiema. TataFilipa napisał(a): Tak filozoficznie zapytam - Będziesz wiedział, że to już koniec ? Tak nie za bardzo rozpowiadam, ale też chciałbym obejść to całe WKT. Założyłem sobie cel, że do 50-tki ![]() Jestem w około połowie i zostało mi 4 lata, to chyba da rade. |
Autor: | e_l [ So sty 23, 2016 4:39 pm ] |
Tytuł: | Re: Rok 2015 by Pan Maciek |
m__s napisał(a): ...na Świstówce byleś? Pan Maciek napisał(a): ... poszłem wieczorem ale tylko do połowy bo było za trudno. czyliPan Maciek napisał(a): W dupie byłeś a nie przejszłeś (zmieniłam "a" na "e") ![]() ![]() A więc nie łaź po nocy ![]() Trochę pochodziłeś. Fajne szlaki i poza też. Do niektórych się przymierzam od dłuższego czasu, a inne to wolę na zdjęciach ![]() ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |