Też sobie podsumuję bo to super rok był dla mnie! Mój rok 2015 to tylko 4 wycieczki w Tatry lub okolice. W moim skromnym górskim dorobku to jednak najbardziej udany i owocny rok bo podczas zaledwie 3 wycieczek udaje mi się odwiedzić 24 tatrzańskie szczyty, na których nigdy nie byłem. Choć dni spędzonych w Tatrach było tylko 5 to jednak myśli często inspirują do działań jakoś związanych z górami. Inspiracje te przekuły się w 2015r na dwa gadżety:) Początek roku to ferie z dzieciakami podczas których udaje mi się wyżebrać jeden dzień na górską wycieczkę. Wybór pada na Wołowca ale za sprawą przygody z dronem kończy się na Grzesiu viewtopic.php?f=11&t=17274
Następna wizyta w Tatrach to głównie kryterium "sportowe" bo raz do roku włóczę się po górach z maratończykiem. Wybór (za sugestią Sokratesa) pada na Zachodnie. Trasa planowana od dłuższego czasu pod kątem nabicia w nogi jak największego przewyższenia przy stosunkowo krótkiej długości trasy i nie łażeniu w kółko lub w tych samych okolicach. Miało być 5k wyszło tylko 3k ale wycieczkę zaliczam do jednej z fajniejszych głównie za sprawą Banówki - szlakowo to jeden z najfajniejszych kawałków jakie schodziłem, bo odcinek ten jest długi, prosty technicznie i w dużej ekspozycji - dla nie zaawansowanego górskiego turysty lubiącego widoki i przestrzeń to świetny szlak. Filmik praktycznie bez cięć zrobiony spontanicznie w odpowiedzi na pytanie Krabula, który za sprawą Tatromaniak.pl zyskał sporą oglądalność: https://www.youtube.com/watch?v=8uhOlahbs28 i relacja: viewtopic.php?f=11&t=17657
Kolejna wycieczka przypada na lipiec i jest to dla mnie prawdziwy przełom - MSW Misja Termos . Zaliczam wówczas swój pierwszy OR. Z pomocą prof.Kiełbasy i TatyFilipa udaje mi się wejść na ten honorny szczyt. Na zawsze zostanie mi to w pamięci. Super wycieczka, która źródło miała gdzieś wcześniej i myślę dla każdego z nas była na swój sposób wyjątkowa. Dla mnie np dlatego, że oprócz wejścia tylko dla wejścia szliśmy z dodatkowym zadaniem wymiany "termosu", w który włożyłem odrobinę siebie i mam ogromną satysfakcję że leży tam wysoko. Chłopaki, jeszcze raz dzięki za tą przygodę:!: viewtopic.php?f=11&t=17609
Miesiąc później udaje mi się wyrwać ze Zbyszkiem na Baranie Rogi. To miał być tylko jeden szczyt WKT a skończyło się na czterech. Zupełnie nieplanowanie padło moje 5k a wycieczka ta w moim rankingu największych tatrzańskich wyryp zepchnęła "Szarlotkowy Szlak" na drugą pozycję. W wieku 36 lat chyba po raz pierwszy "uciekłem" z domu i wiedząc że i tak będzie przekichane chciałem na łomot w pełni zasłużyć, przedłużając wycieczkę do granic moich możliwości relacja: viewtopic.php?f=11&t=17751
Na Baranich Rogach ze Zbyszkiem i Lodowym w tle:
i Baranie Rogi z Lodowego:
Kolejny cel tej jak to nazwałem włóczęgi - Ganek. Nie było to do końca rozsądne bo o drodze wiedziałem niewiele i szedłem sam, wpychając się co rusz w jakieś "korek". Surowy filmik z przełęczy na szczyt i z powrotem https://www.youtube.com/watch?v=w--mlM7hdKM
Wisienką na torcie był wschód Słońca na Rysach
To by było na tyle jeśli chodzi o moje górskie podróże. Jednak jak pisałem myślami wciąż gdzieś tam jestem i myśli te inspirują do działania Przypominam więc kompilację forumowych zdjęć:
Obok Termosu udało mi się wykonać drugi mały gadżet związany z FTG, który na razie pozostawiam jako niespodziankę
No naprawdę super !!! Z tymi 4 szczytami WKT w dwa dni to rozwaliłeś system. Za termos też ogromne brawa. Jak w tym roku będzie MA to na pewno będziesz wysoko w rankingach.
W sumie to ostatnio chodzę w podobny sposób - od 2 do 4 dni w Tatrach rocznie ale wychodzą z tego całkiem fajne wycieczki. Film z MSW oglądałem z 15? 20? razy. I się nie nudzi. Ten z BR też fajny. Życzę jeszcze bardziej owocnego 2016. Są jakieś plany?
_________________ 'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'
Życzę jeszcze bardziej owocnego 2016. Są jakieś plany?
Dzięki! Chciałbym w końcu przejść OP bo już przymierzałem się dwukrotnie (tutaj nawet klaruje się jakiś wyjazd ze znajomymi). Poza tym innych konkretnych planów nie mam, ale na pewno na jakieś szybkie dwudniowe wyjazdy w Tatry chciałbym pojechać.
Na prawdę świetnie te filmy robisz. Niesamowicie się je ogląda. Aż chce się jechać i dotknąć tych wspaniałych gór. Czuć w nich ten zapach nieznanego mimo, ze miejsca mi znane. Czuć, że masz fun.
Twój sezon można podsumować następująco: wyjazdów mało ale za to konkretne bardzo dobrze pamiętam te Twoje wycieczki. Zwłaszcza ten maraton z 4 szczytami z WKT. Robi wrażenie Filmiki świetnie się ogląda. Życzę w nowym sezonie równie udanych wypraw
A tak poważnie, to te same gogle? Bo wyglądają bardzo podobnie.
Tak, to są te same, choć to tak po prawdzie nie są gogle a okulary spawalnicze Niestety z rady podniesienia szybek z filtrem skorzystać nie mogę, ponieważ po kontakcie z moją córką wspomniane szybki się zdematerializowały
Czarna Hero 4. Kupiłem nie dawno półprofesjonalną kamerkę (Sony ax100) W góry nie zabierałem bo nie było okazji to raz a dwa trochę duża jest (tzn nie większa niż aparat foto normalnej wielkości). Zdjęcia za to robi rewelacyjne i jestem z niej mega zadowolony, manualne nastawy światła, ostrości, lepsza jakość plików źródłowych (no może zoom przydałby się ciut większy). GoPro przy słaby świetle nie radzi tak sobie. No i to fatalne zagięcie obrazu rybim okiem, które jednak w nielicznych przypadkach może wyjść na plus
Kojarzę, jakąś historię... niezbyt pozytywnego przyjęcia przeze mnie, a lansowanej przez Ciebie "pewnej historii dronowej". W tym temacie się nic nie zmieniło.
Natomiast.. za kompilacje do zeszłorocznego MA, za akcję "termos" spory szacun. Równie mocnych pozytywnie inicjatyw w tym roku
_________________ "I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego." "Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy." pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr