Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 30, 2024 7:49 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz maja 26, 2016 12:00 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
W końcu nastał czas na długo oczekiwany urlop. Miesiąc czasu trzeba go jakoś zagospodarować. Niefortunnie w tym roku pada na maj. Miesiąc piękny ale na jakieś wyższe góry – za bardzo zimowy. No ale nie samymi górami człowiek żyje. W międzyczasie w odległości dwóch tygodni mamy dwie komunie do zaliczenia na Śląsku więc pakować się będziemy na trzy różne okoliczności. Po pierwszej z nich wyskakujemy w nieodległą z Radlina Małą Fatrę.
Mała Fatra zawsze była naszym górskim celem. Tak samo zawsze było jakoś nie po drodze. Sporo km trzeba przemierzyć by się tam dostać. Ale nie jest już tak daleko jak się ma granicę czeską pod nosem. Wobec tego ahoj przygodo i hyc, hyc jedziemy szybko do Stefanowej. Auto zostawiamy pod „Privat Balat” gdzie będziemy spać (zna ktoś? :)) Ruszamy zielonym szlakiem na sedlo Medzyholie. Po lekko godzinie dochodzimy do kwiecistej łąki by za chwilę stanąć na pierwszym checkpoincie. Fajne widokowe miejsce. Robimy kilka zdjęć, łyk a może ze dwa łyki wody i ruszamy na Kamila … tzn Stoha. Po wyjściu z lasu głowa kręci się dookoła. Co rusz się zatrzymuje żeby pstryknąć jakieś zdjęcie. W domu stwierdziłem że 30 ujęć Rozsutca to jednak lekka przesada haha. Jako, że na szczycie jesteśmy dobre kilkanaście minut przed czasem zabawimy trochę dłużej. Skoki, szpagaty, pompki i inne różności udziwniają nasz pobyt na szczycie. Widoki z wierzchołka są bardzo rozległe — obejmują nie tylko to, co widzieliśmy już z podejścia na sedlo Medziholie, ale też Wielki Krywań i inne słowackie pasma górskie. Znaleźliśmy też klubowe wpisy w zeszycie. Idziemy dalej. Teraz czeka nas prawie czterystumetrowe zejście na Stohove sedlo. W tym śmiesznym lesie widać że ile osób tyle wariantów zejścia. Podczas podejścia na Południowy Gruń nad głowami obserwujemy walkę czystego nieba z chmurami. Póki co jest ok. Na gruniu spotykamy turystów juppi. Kolejne podejścia i zejścia dają już się nam we znaki. Pokonujemy Steny, Hromove i stajemy na trzecim co do wysokości na Małej Fatrze Chlebie. Naszym zdaniem najlepszy widokowo szczyt z tych dzisiejszych. W oddali robi się ciekawie – ulewa na całego – ciekawe czy nas dogodni? Schodzimy na Snilovskie sedlo i postanawiamy zejść szlakiem zielonym. Ciekawiło nas co Grochu miał na myśli pisząc te słowa: „podejście zielonym szlakiem z Vratnej na Krivań zaspokoi ambicje najbardziej wybrednych” Teraz już wiemy! Dziękuję postoję! Na końcu zejścia deszcz nas jednak złapał ale to taki delikatny deszczyk dla zdrowotności. Nad Rozstuccami była burza która złapała naszych „pensjonariuszy”. Szczęśliwym trafem udało nam się złapać stopa, który nas podwiózł do skrzyżowania z drogą, która odbija na Stefanową. Chwała mu za to!

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Drugi dzień to trasa wiodąca przez jedne z najpiękniejszych miejsc w Małej Fatrze — wąwozy przypominające swoim charakterem uroczy masyw Słowackiego Raju, a następnie wejście na niższy z dwóch wyróżniających się z otoczenia skalistych Rozsutców. Wchodząc do wąwozu, którego dnem płynie potok spływający ze zboczy pokonujemy co rusz drabinki, stopnie, łańcuchy czy inne mostki. Wchodząc na sedlo Medzirozsutce szlako wskaz mówi nam, że na szczyt mamy 20 min. Buhaha – przecież to jest podejście na jakieś 45 minut co najmniej. Okazuje się, że tylko 3 min dłużej szliśmy. W bardziej trudnych miejscach zamontowano łańcuchy, które okazały się pomocne przy zejściu. Na szczycie spędzamy sporo czasu. Jesteśmy też świadkami jak pewien pan próbował przekonać żonę, że najbliższy grzbiet który widać to jest pasmo Wielkiej Raczy a „to tamto co tam widzisz to jest Barania Góra”.
- proszę pana to nie jest Wielka Racza! Tam ma pan Babią Górę potem w lewo to Pilsko czyli Racza będzie tam dalej jeszcze bardziej w lewo
- no przecież wiem gdzie jest Babia!!!
- w takim wypadku to nie może być Racza
- co pan tam wiesz z Raczy widać przecież Małą Fatrę!
Dałem sobie spokój przecież nie będę dyskutował, skoro on wie lepiej. Schodzimy tą samą trasą z tym wyjątkiem, że omijamy już Diery. W międzyczasie jesteśmy świadkami desantowania ratowników na szczyt tego Małego.
Podsumowując e dwa dni Mała Fatra jest świetna bardziej podoba mi się niż Tatry Zachodnie. Te widoki, lasy i żywa zieleń zrobiła na nas wrażenie. Podejrzewam, że nie był to dla nas ostatni raz w tym paśmie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn maja 30, 2016 6:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1233
Lokalizacja: Warszwa
mm74 napisał(a):
Dla dzieciaków te ścieżki będą realne do pokonania, czy za ciężko?


jeżeli chodzi o całą trasę to może okazac sie zbyt długo - nie wiem jaką mocą dzieciaki dysponują ale dla nas to był spory wysiłek - suma podejść istnie tatrzańska. Ale jeżeli zdecydujecie sie na jakiś fragment to pewnie ok

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 27 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL