Wyjeżdżamy z Fasolą z Wrocławia tuż po piątej i dwie godziny później meldujemy się w Bielicach. Żółty szlak dwoma stromymi krótkimi podejściami wyprowadza nas na Płoskę, a parę minut potem na Czernicę. Mój towarzysz dobrze podkręcił tempo i czas mapowy zbijamy grubo ponad dwa razy. Szczyt byłby mało atrakcyjny gdyby nie wybudowana parę lat temu kilkunastometrowa wieża widokowa.
Roztacza się z niej szeroki, całkiem interesujący widok na całe Góry Złote oraz Bialskie, masyw Czarnej Góry i Śnieżnika, Jesioniki, a nawet Jezioro Nyskie i Otmuchowskie oraz Ślężę.
Śnieżnk z Czernicy
![Obrazek](http://images75.fotosik.pl/618/3db6d64607d1d677.jpg)
Góry Złote i Bialskie
![Obrazek](http://images75.fotosik.pl/618/28d3dc3b1d3532e9.jpg)
Z Czernicy udajemy się na Przełęcz Suchą, skąd szlakiem rowerowym i trochę na przełaj docieramy do zielonego szlaku granicznego biegnącemu z Przełęczy Płoszczyna do naszego następnego celu – Rudawca. Jest to góra zaliczana do KGP, mimo że są inne, wyższe wierzchołki Gór Bialskich dostępne szlakiem turystycznym po naszej stronie.
Widoków nie ma, coś trzeba robić
![Obrazek](http://images77.fotosik.pl/618/10d7e5f42181c154.jpg)
Na Rudawcu byliśmy około dziesiątej i podejmujemy decyzję, że nie schodzimy prosto do auta a robimy cały tzw. Worek Bialski. Idziemy kilka kilometrów bez szlaku wygodną i często uczęszczaną ścieżką biegnącą granicą polsko-czeską. Przechodzimy przez Travną Horę (fajne skałki po czeskiej stronie 100m od ścieżki), której wierzchołek z powodu wypłaszczenia trudno było zlokalizować i po kilku chwilach zbliżamy się do Bruska. Szczyt ten mile nas zaskoczył skalistym wierzchołkiem wybijającym się kilkanaście metrów ponad okolicę. Otworzył się przyjemny widok na pobliski stamtąd masyw Wysokiego Jesionika. Z Bruska podążamy ku Przełęczy Trzech Granic i dla spokoju odbijamy kilkaset metrów aby zdobyć najwyższy szczyt Rychlebskich Hor – Smrk. Nie wiem czy znaleźliśmy wierzchołek, było to dość trudne.
Okolice Travnej Hory
![Obrazek](http://images78.fotosik.pl/618/0d3d7b54468060ac.jpg)
Brusek, widok na Jesioniki
![Obrazek](http://images78.fotosik.pl/618/8ab4da081b6bdb67.jpg)
Wróciliśmy na przełęcz i kierujemy się ponownie granicą, tym razem ponownie szlakiem żółtym w kierunku Kowadła. Po drodze zdobywamy Smrek Trójkrajny. Z niego schodzimy coraz stromiej do punktu, w którym w lewo odbija leśna ścieżka. Decydujemy się schodzić nią i była to decyzja słuszna. Po kilkunastu minutach stromego zejścia jesteśmy ponownie nad Białą Lądecką, którą pokonujemy po powalonym pniaku. Dwadzieścia minut później zamykamy pętlę. Słońce potraktowało nas srogo.
Bilans: 7 z 8 najwyższych szczytów Gór Bialskich / Rychlebskich Hor, 25km, 950m podejść, czas 6h. O 15.30 jesteśmy z powrotem. KGP 20/28.