Forum portalu turystyka-gorska.pl

Dzień dobry.

Człowiek planuje, a pogoda kule nosi. Czy coś w tym stylu.

Lipcowe wyjście na Barańca zaplanowaliśmy ( miejscowy, "zakładowy", Klub Górski ) w styczniu. Ciepłym, słonecznym, optymistycznym styczniu. Lipiec wygląda trochę inaczej.

Pisząc w skrócie - 17 lipca dopłynęliśmy do Żarskiego Schroniska, wykręciliśmy ubrania, posiedzieliśmy, zeszliśmy na dół, wykręciliśmy ubrania, zagłosowaliśmy w temacie jaskini w Niżnych ( 13 do 4 na nie ) i wróciliśmy do Żywca.

Dziękuję za uwagę. Życzę pogody ducha.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Zaje.biste foty! Dało się pontonem na dół?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Tak. Wypożyczali po 6 euro od sztuki. Były też zestawy Młodego Płetwonurka. Listopiec bardzo mi się podoba - na tę sobotę mamy w masowych planach Bystrą Ławkę

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Pamiętaj o kantorze!

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Pamiętam. Tym razem my będziemy sprzedawać.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Mnie w taką pogodę nikt by nie zmusił abym wyszła na szlak. Najwyżej mogę wracać. Nawet szkoda aparat wyjmować z futerału, tym bardziej gratulacje pokonanie jakiegokolwiek odcinka i fajne deszczowe fotki.

ą pogodę nikt by nie zmusił abym wyszła na szlak.[/quote] Pogoda bywa zmienna i czasem mimo startu w deszczu, coś ciekawego z mgieł się może wyłonić, warto zaryzykować. Tydzień wcześniej byłem z kolegą z pracy na Szerokiej Przełęczy Bielskiej ze Zdziaru, to był jedyny z 4 dni, gdy nas zlało i przewiało, ale były też przebłyski słońca, trochę gradu. Nastawialiśmy się na więcej deszczu, wyszło tak:

Nie przeczę Czasami mimo startu w ładnej pogodzie





tak wyglądał mój start na Świnicę

\
A zejście było w deszczu mimo dobrych prognoz meteo. Widoki były, nie powiem








A tak w Dolinie 5SP