Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N maja 19, 2024 2:07 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 4:29 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 17, 2013 7:34 am
Posty: 782
Lokalizacja: Jaworzno
Graty! :) na pewno wyrypa będzie kandydowała do "Akcji sezonu 2016" :)

Miałem podobne plany, ale w wersji marszobiegu na lekko, szacowałem czas w okolicach 19-24h, ale chyba mógłbym się przejechać :)
Zresztą ostatni brak treningu biegowego + brak chętnego towarzysza spowodowały odłożenie pomysłu :).

Pozdrawiam
Tomek

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 4:37 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3047
Krabul napisał(a):
A sama głowa też ma znaczenie

W moim przypadku okazało się, że to właśnie głowa pcha do przodu. W zeszłym roku kondycyjnie stałem dużo lepiej. Huciańska - Wołowiec zrobiłem w podobnym czasie nabijając trochę więcej w nogi bo popieprzyliśmy drogi na starcie i jeszcze zrobiłem sobie wypad z Banówki na Przysłop. Na Wołowcu była jeszcze moc by iść dalej ale dziś wiem że bez kilkugodzinnego odpoczynku nie dałbym i tak rady zrobić całości. Choć była moc to brakło trochę motywacji. W tym roku było inaczej. Zapuściłem się trochę przez zimę wrzucając kilka kilogramów w oponkę. Krabul dał znać o wyprawie stosunkowo późno i o odbudowaniu formy nie było mowy. Bez chłopaków bym tego nie przeszedł - odpuściłbym. Krabul narzucał dobre tempo, Kiełbasa motywował gadką :) Dzięki :!: Myślałem, że taka wędrówka w kilka osób spowolni tempo bo każdy może napotkać trudny moment w innym czasie. Okazało się jednak, że wszyscy cisnęli by za bardzo nie odstawać. Byłem największym marudą ale odpuszczałem dopiero jak naprawdę mnie odcinało :eye: i w ten sposób udało się jakoś trzymać planu. Bardzo lubię takie wyrypy ale tu jechałem na rezerwie. Nie wiem czy to forma, zeszłotygodniowa Grań Karkonoszy, która przy tej wycieczce była i tak niewinnym spacerkiem czy może po prostu zbliżająca się czterdziestka. Może wszystkiego po trochu... Jak by co to piszę się na kolejne wyrypy !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 4:53 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14891
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
krank1 napisał(a):
czy może po prostu zbliżająca się czterdziestka.

Nie to że wiek nie ma znaczenia, ale wiesz ile mają Paszczak i Pieprzycki?
70-letniego Cywińskiego spotkałem raz, minął mnie na Jaworzynce jakoś w połowie, biegł po coś na Halę.
Jak doszedłem na Przełęcz schodził już z Hali :).
Wiek ma chyba to znaczenie, że to co kiedyś miałeś za darmo, to teraz dostajesz w nagrodę za trochę pracy.
Z wiekiem to trochę po prostu rośnie :).

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 5:18 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1232
Lokalizacja: Warszwa
No tak - rzeczywiście takie tam z Zachodnich

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 6:11 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
dzięki za świetną wyprawę!
doskonały test na sprawdzenie samego siebie.
Wszystkim co planują ta grań w biegu czy marszu w 24h powiem że to na mapie łatwiej wygląda :mrgreen:
Po w zasadzie szybkim zrobienie trasy słowackiej przychodzi prawdziwy test już na Jarząbczym ,a to ..połowa drogi :)
Ciemne burzowe chmury na Czerwonych Wierchach były dla mnie doskonałym motywatorem do zapieprzania ,bo przykro by było po takiej trasie uciekać z grani gdzieś na goryczkowych.
Sławek jak zwykle relacja petarda ,jak Wojtek doprawi ją filmikiem to będzie dobra pamiątka.
Grań Niżnych czeka! :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 6:30 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
prof.Kiełbasa napisał(a):
Grań Niżnych czeka!

No tak, ale grań Niżnych to inny temat, inna motywacja. Tam np. w pewnym momencie przecinasz dość ruchliwą drogę, brniesz kosówkami. Grań Tatr Zachodnich jest według mnie dużo bardziej warta takiego poświęcenia.
Przejrzałem mapę, podliczyłem czasy - gratuluję po raz drugi.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 7:21 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Ja pierd*le, pozamiatali...
Kiedy robiliście tą gran?

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 7:24 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 8:03 am
Posty: 1748
Lokalizacja: Podkarpacie
Pozamiatali.... Piękny szlak, jakąś tam cześć rok temu na dwa razy udalo sie zrobić ale Wy polecieliście po bandzie na całego! Graty Panowie!

_________________
Najlepszy reset tylko w górach


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 7:50 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3047
rafi86 napisał(a):
Kiedy robiliście tą gran?

w ostatni weekend

prof.Kiełbasa napisał(a):
Ciemne burzowe chmury na Czerwonych Wierchach były dla mnie doskonałym motywatorem do zapieprzania

Nie wiem skąd Ty wykrzesałeś jeszcze paliwo na ten sprint :idea: :bounce: i to jeszcze bez kijków całą drogę :eye:

prof.Kiełbasa napisał(a):
jak Wojtek doprawi ją filmikiem

jest i filmik, taki a nie inny z wielu względów,
chciałem by nuta oddawała trochę huśtawkę na grani


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:08 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
Świetny film. A już myślałem, że zagra nuta Still D.R.E. :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14891
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
krank1 napisał(a):
i to jeszcze bez kijków całą drogę

Sprawa kijków jest dla mnie coraz bardziej dyskusyjna.
Wady kijków:
* jest cieżej - to jednak trzeba nieść.
* moje odczucie jest takie, że z kijkami męczę się bardziej, na logikę - macham nie tylko nogami, ale też rękami.

Zalety kijków zna każdy, ale jak się odrzuci podstawową, znaczy ochronę kolan przez odciążenie, bo na przykład nie ma sie z nimi problemu, to dla mnie jest pytanie o sens używania do takich tras jak Wasza.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Krank filmik świetny!

Zdjęcie po przejściu epickie, pamiątka na całe życie, super oddaje emocje. Zazdroszczę Wam tych wspólnych przeżyć, na pewno przyjaźń mocno się pogłębiła. Góry łączą ludzi prawie tak jak wojsko. :)

Nawiasem, z ciekawości dietetyka - chyba nie posiłkowaliście się wyłącznie żelami energetycznymi?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
grubyilysy napisał(a):
krank1 napisał(a):
i to jeszcze bez kijków całą drogę

Sprawa kijków jest dla mnie coraz bardziej dyskusyjna.
Wady kijków:
* jest cieżej - to jednak trzeba nieść.
* moje odczucie jest takie, że z kijkami męczę się bardziej, na logikę - macham nie tylko nogami, ale też rękami.

Zalety kijków zna każdy, ale jak się odrzuci podstawową, znaczy ochronę kolan przez odciążenie, bo na przykład nie ma sie z nimi problemu, to dla mnie jest pytanie o sens używania do takich tras jak Wasza.



No właśnie odciążasz nogi na koszt rąk. Utrzymywanie równowagi dużo lepsze.

Film miazga. Masz wyczucie do tego krank.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14891
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
leppy napisał(a):
Krank filmik świetny!
kilerus napisał(a):
Film miazga.

Ja p..lę gdzie Ty znalazłes jeszcze siły, żeby to kręcić. Jeśli mi jeszcze powiesz że chmurki to z tego przejścia...

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:35 pm 
Swój

Dołączył(a): Wt lip 21, 2015 9:25 pm
Posty: 69
Genialna robota, szacun! :thumleft:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14891
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
kilerus napisał(a):
Utrzymywanie równowagi dużo lepsze.

Nie umiem wyjaśnić, ale jeśli o to akurat chodzi to ja nie widze wielkiej różnicy. Wyraźnie inaczej chodzę jak kijki mam a jak nie mam, ale z punktu widzenia równowagi to nie wiem, czy na dwóch nogach nie czuję się nawet pewniej. Pewnie to sprawa "osobnicza". na pewno, to wręcz "zauważyłem" bo robię niemal podświadomie jak nie mam kijków macham rękami :). I to mi na serio mocno pomaga, z kijkami nie bardzo się to da.
Ostatnio na znacznie mniejszą wyrypę niż ta chłopaków kijki wziąłem, ale w drugiej połowie już głównie wisiały na plecaku. Przydały się na płatach śniegu i w sumie też głównie w tym akurat celu je wziąłem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 8:55 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Świetny film :)

Możesz to śmiało na jakiś konkurs słać - nie wiem gdzie się wpisuje, ale choćby na KFG słabsze rzeczy lecą czasami.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 9:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3047
grubyilysy napisał(a):
Ja p..lę gdzie Ty znalazłes jeszcze siły, żeby to kręcić. Jeśli mi jeszcze powiesz że chmurki to z tego przejścia...

no właśnie było ciężko i na końcówce w filmowaniu pomagał Kiełbasa, kilka kadrów jest jego więc to nasz wspólny film :)
Chmurki są z tego przejścia ale to akurat zwykłe nagranie w przyspieszonym tempie robione na odpoczynku. Z mojej poprzedniej próby są tylko 2-3 s na grani Banówki bo zależało mi na takim ujęciu a zapomniałem spakować uchwytu do kamerki na głowę. To położyło się cieniem na większości ujęć bo obraz trzęsie się jak galareta. Sporo fajnych scen poszło do kosza ze względu na jakość. A najbardziej nie mogę odżałować wschodu słońca przy którym zapomniałem wyłączyć autofocusa. Cholera, to był prawdziwy spektakl słońca i chmur - całe nagranie do kosza.

Dzięki wszystkim za miłe słowa. Fajnie, że się filmik podoba i udało się, mam nadzieję, utrzymać równy poziom z relacją Sławka!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 28, 2016 11:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Emocje cały czas jeszcze grają. Taka jest prawda. Filmik obejrzałem już 5 razy. Wojtku, ukłony dla Ciebie. Fakt jest taki, że po 10 godzinach już się człowiekowi odechciewa aparatu wyciągnąć, a gdzie kamerkę i to jeszcze po wielu kolejnych kilometrach...
prof.Kiełbasa napisał(a):
Wszystkim co planują ta grań w biegu czy marszu w 24h powiem że to na mapie łatwiej wygląda :mrgreen:
Po w zasadzie szybkim zrobienie trasy słowackiej przychodzi prawdziwy test już na Jarząbczym ,a to ..połowa drogi :)
K...wa, nie chcę po raz kolejny podniecać się jak żeśmy to zaj...ście wykombinowali ale...muszę. Wszystko, ale to absolutnie WSZYSTKO zagrało nam wg planu, który był moim zdaniem doskonały pod każdym względem. Począwszy od parkingu i przespania się przed trasą, taktyką na wodę, spanie, ilością i rodzajem żarcia, rozłożenia sił, po takie detale jak zmienianie skarpet, smarowanie stóp, ust itd. Oczywiście mieliśmy w tym wszystkim też szczęście - góry pozwoliły i tyle. Jesteśmy za to wdzięczni.
Niemniej jednak, grań po Wołowcu weryfikuje nawet mocną psychę i mając w nogach te 12h (w naszym przypadku) drogi, dalsze masakryczne podejścia nie wyglądają już tak kolorowo. Świadomość tego, że za Łopatą jest połowa (!) drogi a Czerwone Wierchy majaczą na horyzoncie i dzieli cię od nich 6 naprawdę potężnych skur.wieli robi wrażenie, oj robi...
Jakieś 2 lata temu przygotowałem sobie takie opracowanie:

Obrazek

...które zresztą mieliśmy ze sobą na trasie.
leppy napisał(a):
Zdjęcie po przejściu epickie, pamiątka na całe życie, super oddaje emocje. Zazdroszczę Wam tych wspólnych przeżyć, na pewno przyjaźń mocno się pogłębiła.
I o to w tym tak naprawdę chodzi.
leppy napisał(a):
Nawiasem, z ciekawości dietetyka - chyba nie posiłkowaliście się wyłącznie żelami energetycznymi?
Ja miałem jak zawsze w górach - bułki, kabanosy, 2 puszki ryby w pomidorach (najlepsza sprawa jak dla mnie), ser, pomidory, banany, brzoskwinie, mieszankę studencką z orzechami, bakaliami itp., serek almette, czekoladę, żele energetyczne i batony energetyczne. Jk tylko czułem jakieś osłabienie to wrzucałem coś na ruszt, choćby kilka bakalii, i było naprawdę ok.
grubyilysy napisał(a):
Sprawa kijków jest dla mnie coraz bardziej dyskusyjna.
Kwestia indywidualna. Nie wyobrażam sobie zupełnie takiej trasy bez kijków. I to nie dlatego, że mam problem z kolanami. Na przykład bez kijków bolą mnie ramiona od noszenia plecaka. Z kijkami, gdzie całe ciało pracuje, zupełnie nie mam tego problemu.
kilerus napisał(a):
Film miazga. Masz wyczucie do tego krank.
Film jest w klimacie dość poważnym, ale polewki też było sporo. Zresztą w taki towarzystwie nie może być inaczej :D:D:D. Gdzie to zamawialiśmy pizzę? Na CIemniaku? A panorama w stronę Barańca to mógłby zostać forumowy klasyk (chodzi o to, że jak siedzeliśmy na Płaczliwym to akurat od strony Barańca weszły na szczyt takie Słowaczki, że nam oko zbielało, żart mocno sytuacyjny, teraz iężko oddać klimat)
Może Wojtek dorzuci coś bardziej wesołego jeszcze. Ja bardzo proszę :)

PS. Daleko, tak daleko, daleko tak. Daleko, tak daleko, daleko tak!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 7:22 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 07, 2009 1:45 pm
Posty: 907
Wciągnąłem wczoraj na wdechu, co mi się ostatnimi czasy rzadko zdarza... Dziś parę słów ode mnie - dowaliliście do pieca! KLASA PRZEJŚCIE! :)

Sam zbieram się od paru lat... i to zimą i latem... i na razie tak się składa, że... tylko się zbieram. Tym bardziej szacun panowie, kawał pięknej, wymagającej drogi zrobiliście.

krabul: relacja & krank: filmik - REWELACJA!

Co do planu na Niżne, to polecam (robiłem zimą), ale to jednak inna półka, tam macie szałasy, macie więcej opcji z wodą, więcej cywilizacji (głównie część zachodnia). Niemniej jednak polecam, sam mam chęć na wersję zimową raz jeszcze, tylko w nieco inny sposób ;)

pzdr.

_________________
"I chłonę. Szukam. Pragnę. Tęsknię. I wiem że będę szukał. Wystarczy raz zasmakować nieznanego."
"Gdzieś pomiędzy początkiem drogi, a szczytem znajduje się odpowiedź na pytanie, dlaczego się wspinamy."
pionowemyśli.pl | fanpage | instagram | flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 9:25 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Świetny filmik, obejrzałam go już kilka razy.
krank1 napisał(a):
A najbardziej nie mogę odżałować wschodu słońca przy którym zapomniałem wyłączyć autofocusa. Cholera, to był prawdziwy spektakl słońca i chmur - całe nagranie do kosza.

I naprawdę nic nie można z tym zrobić? Szkoda :(
A może jednak. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 10:02 am 
Swój

Dołączył(a): Cz maja 05, 2016 1:15 pm
Posty: 56
:brawo:

Imponujące dokonanie!
Całkowicie poza zasięgiem przeciętnie zaawansowanego turysty.

Super relacja - zarówno txt jak i fot.
Filmik po prostu artystyczny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 11:14 am 
Nowy

Dołączył(a): Wt cze 19, 2012 11:25 am
Posty: 29
W sumie fajnie. Dało się.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 11:28 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Co to za maratony po "mojej" grani? :mrgreen:
Chciałbym zadać kilka szczegółowych pytań, by stwierdzić czystość przejścia, ale nie mogę :D
Podziwiam kondycję fizyczną i psychiczną. Bo w drugiej części :D w Waszym przedsięwzięciu mieliście upierdliwe 2-3 podejścia. Co prawda ja znam tę drogę tylko z zimy i wiem czym może być, ot po prostu żmudne darcie do góry w takim zmęczeniu.

Następne wyzwanie: to samo tylko samotnie :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 12:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Zbychu napisał(a):
nie mogę :D

Możesz, choćby przez PW (prywatną wiadomość) do autora relacji. :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 12:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn paź 05, 2015 7:18 pm
Posty: 1988
Leppy.. no coś Ty...? :D
Nie ma aż takiej potrzeby :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 12:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7564
Spoko, myślałem że zapomniałeś o istnieniu tej forumowej funkcjonalności.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 12:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Wystartowaliśmy z Wyżniej H P omijając główną grań z Południcą i Janosikowymi idąc szlakiem, wychodząc w okolicach Białej Skały na którą też nie weszliśmy ,ale to już przez przeoczenie ścieżki w ciemnosciach. Wydaje mi się ze nie ma sensu być w tym miejscu purysta jeśli nie bije się jakiś rekordów ,przejście tego odcinka ściśle (co już robiłem) to dodatkowe 2h na starcie zabawy w chaszczach.
Omijamy Igłę Banówki ,na którą w zasadzie w innych okolicznościach bym wytargał, teraz szkoda sił było szczególnie na kombinacje w zejściu.
Odcinek Kopa -Kasprowy szlakiem z ominięciem wybitnego Goryczkowego -to w zasadzie wszystko co można by poprawić czy wyprostować ale zdecydowanie nie było takiego zamierzenia ,można zrobić lepiej ,życzę powodzenia :mrgreen:

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 3:09 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 18, 2009 3:07 pm
Posty: 1641
Lokalizacja: MARCIN NH Kraków
Co prawda liczyłem na jakąś konkretną wyrypę a nie wycieczkę dla emerytów, ale spoko przynajmniej kilka szczytów chyba było.
Kiełbasa mówił coś kiedyś , że będzie chciał wyskoczyć na szybką akcje przed obiadem i jak widać w końcu się udało.
To co, gratulacje!!! :-)

_________________
prawdziwe życie to górska przygoda


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lip 29, 2016 3:50 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Zbychu napisał(a):
po "mojej" grani?
UZURPATOR :mrgreen:
Zbychu napisał(a):
Chciałbym zadać kilka szczegółowych pytań,
A co Ty filanc jesteś? :wink: :)
Zbychu napisał(a):
Podziwiam kondycję fizyczną i psychiczną.
Ja też
Zbychu napisał(a):
znam tę drogę tylko z zimy
A ja z lata i
Zbychu napisał(a):
wiem czym może być
podejście pod te końcowe pagóry.
prof.Kiełbasa napisał(a):
można zrobić lepiej
Jak ktoś zrobi to niech się pochwali. Ja kawałek Waszej trasy (od Wołowca do Przełęczy Liliowe) przeszłam na raty w ciągu kilku lat :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 98 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL