Od dłuższego czasu ściska mnie w boku oglądając zdjęcia z górskich wyjzadów. To wschody, to zachody, to znowu całodniowe tury przy pięknej, mroźnej pogodzie. No ale i na nas przychodzi czas. Dawno planowany wyjazd w Góry Stołowe zbliża się wielkimi krokami. Wyjazd połączony z przebieraną imprezą „sylwestrową” organizowaną przez współnych znajomych. Sylwester trzynastego tak śmiesznie to brzmi, że musi coś pójść nie tak. Antoni wymyśla sobie w tym czasie piknik wojskowy więc ja jako niezastąpiony musze na nim wystąpić. Ale tak łatwo się nie poddałem i po prośbach i groźbach „rzucenia L4” dostaję dyspensę od dowódcy. Trzynasty wypada w piątek! Czego chcieć więcej. Przez ostatnie dni dostaję solidnego kopa od zimna i wiatru, co odbija się na moim samopoczuciu. Cytując klasyka” Najgorszy jest wiatr, bo jak jest wiatr a jest ciepło to jest zimno…”
3.40 wyjeżdzamy ze stolycy i czuję, że podróż nie będzie przyjemna. Katar cieknie niczym woda z kranu, łeb staje się gorący, jest zimno mimo włączonego ogrzewania i czuję, że białka w oczach się „ścinają” niczym na patelni. W dodatku sypiący śnieg powoduje, że widoczność spada do… w sumie nie wiem. I tak wszystko leciało niczym puszczony film w slow motion. Przed dziesiątą spotykamy się w Karłowie z Basi siostrą, szwagrem i koleżnką. Po wypiciu kawy zbieramy się do wyjścia. Tzn oni wychodzą na Szczeliniec ja wybieram się do łóżka, gdzie spędzam cały czas, z przerwą na posiłki na tym długo oczekiwanym wyjeździe. Reszta mojej ekipy doszła na szczyt zjadła zupę w schronisku, drugiego dnia próbowali dojść do Błędnych Skał, ale jakoś nie dotarli.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/s_zF57E7Zk-pEiiI6SlJE-MUeviUSuydTPhI3j_zISNEK4sdg3ezQxMopAvWysT_Gu6JwlRQohzUv7o=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/r6KVPkUOSnjL_FL1ZbNd_YOBiPRoT7V_dCkI2HNax2S21iaifYTYzFkJF3oGTjJq9kBtGAK9x6uwfzg=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/EooqPyz4RnUO-lCLN-Jxjji12hoPw4EqklHGArGkQXig1f-NOeJsorraDFZtax-65miRtipT7E7whEM=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/k3jV9xPWV3OqFK3PMYs2dEkZbUrB6ZcyaI9AhBnnPkpdB7QoZHN5I87tkF01rPpcq553ZIVQ7VD2O7U=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/LCphYkk1Tylc8mhsg0fFfcBUBX580D04235rh2PhqSJkyeBT6UkHsGUOxJTF9ehEP97T71gX5OkZ0z4=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/BPdFLiSjbs5C0MaJdDy73vItuXjqsKjPQHnfAOinXYbJBhOh_OwT2DerXo1ZYArsXN7a_eb1UkaKI4w=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/ZhmtYWmlq9JQ-JJcrIuvQW2BFktc9G96_17dT92xbX-CxA2I3Ov2SlJhrLqtas-sstUnCaOF39oA2Zs=w1280-h800-no)
Jedynym dla mnie pozytywnym elementem tego wyjazdu była impreza. A pojawili się na niej bohaterowie z „Hair”, Heidi, Winnetou i Apanaczi, Pamela Anderson i David Hasselhoff, Cruella De Mon z jednym Dalmantyńczykiem, Fred Flinston, Czerwony Kapturek, Edward Nożycoręki, Faraon, Pingwiny z Madagaskaru, Muszkieter, Zorro, Czarny Łabędź, Świtezianka, Hulk Hogan, Pikaczu, bohaterowie Grawitacji, Charlie Chaplin czy Vincent Vega wraz z Mia Wallace. Pomysły były pierwsza klasa.
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/-K5o2gsPvGRfaSP3NuRJtZUEV6CRf1ghic2tMYKqgfeRr6pRTB92EllWDYCvGuJ_DNBRc8H1HInitVU=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/wEWxD1VEcKTGsMBj1l76p1ZFUSRo-FiTzWls27rK2IiJRR1CHAPI22v0utaYP0cT92d5ELUkp2aweE8=w1280-h800-no)
![Obrazek](https://lh3.googleusercontent.com/GMtNN4gFgREsqC3ePTbuCzZOArTZ4BLJ36xlv_6sMgNPVRkEkdmown1UjOAGMyyyGbF4iIuTQngFDHY=w1280-h800-no)