Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N cze 16, 2024 9:31 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:11 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Ostatni raz wspinaliśmy się w Tatrach w 2013 roku (…?!? :-( ) więc wschodnia grań wydawała się akuratnym celem by trochę rozruszać kości i przypomnieć sobie o co w tym wszystkim chodzi. Podejście na Świnicę z Kuźnic – oklepane do bólu, ale tak się złożyło, że nigdy nie byłam na tym szczycie i idąc po znanych już na pamięć kamieniach i zakrętach, odczuwałam nawet jakiś rodzaj ekscytacji ;-) W Murowańcu zatrzymaliśmy się na drugie śniadanie. Po przerwie trudno było mi odzyskać tempo i rytm, w zasadzie to miałam ochotę walnąć się na trawie i odespać zarwaną noc, Sebastian z kolei tuż przed Przełęczą Świnicką zaczął narzekać na skurcze w łydkach, ale jakoś udało nam się wgramolić na wierzchołek turystyczny. Od razu ewakuujemy się w stronę grani i w spokojnym miejscu zaczynamy szpeić.

Obrazek

Z wierzchołka turystycznego schodzimy na Świnicką Szczerbinę Wyżnią. Zejście pozbawione jest jakichkolwiek trudności, lina póki co bardziej przeszkadza niż pomaga. Dalej idziemy przez Świnicką Kopę na Gąsienicową Przełączkę (teren 0/I). Sebastian co jakiś czas osadza przelot, ale do tego miejsca bardziej dla zasady, skoro już jesteśmy związani…

W stronę Gąsienicowej Przełączki:

Obrazek

Dochodzimy do Gąsienicowej Przełączki, na której dostrzegamy dwójkę turystów. Nigdy nie szłam czerwonym szlakiem ze Świnicy na Zawrat i nie znam jego dokładnego przebiegu, dlatego w pierwszej chwili pomyślałam, że łączy się on w tym miejscu z naszą z granią i przez jakiś czas będziemy się nim właśnie poruszać. Idąc w pełnym rynsztunku w stronę wspomnianej dwójki czułam się więc trochę idiotycznie. Okazało się jednak, że to oni trochę zboczyli ze szlaku i przycupnęli na grani by podziwiać widoki, niemniej jednak szlak w tym miejscu dochodzi prawie pod sama grań.

Spojrzenie wstecz na Gąsienicową Przełączkę i Świnicę:

Obrazek

I dalsza część grani (którą akurat zasłania Sebastian :-P) – podejście na Gąsienicową Turnię:

Obrazek

W kopule Gąsienicowej znajduje się kilka niewielkich turniczek. Na zdjęciu wchodzimy na pierwszą lub drugą z nich:

Obrazek

„Magia” szerokiego kąta (normalnie noszę mniejszy rozmiar obuwia niż 78)

Obrazek

A za Sebastianem widoczna wielka, żółta płyta – jedno z najciekawszych i najbardziej charakterystycznych miejsc na grani.

Obrazek

Obrazek

Wspinanie się takimi formacjami to czysta przyjemność.

Obrazek

I ostatnia turniczka Gąsienicowej:

Obrazek

Obrazek

Patrząc na ścisły przebieg grani, przed nami znajduje się jedno z jej najtrudniejszych miejsc. Jest to IV-kowy uskok, który trzeba pokonać aby obniżyć się w kierunku Niebieskiej Przełączki Wyżniej. Oczywiście ani nam się śni pokonywać czwórkowej ścianki w dół, dlatego obchodzimy ją z lewej strony terenem I-II , aż do miejsca, w którym możemy łatwo wrócić na grań:

Obrazek

Obrazek

Fragment formacji, którą przed chwilą obchodziliśmy:

Obrazek

Delikatnie przewijamy się w prawo i wracamy na grań, a ta w tym miejscu robi wrażenie. Zdecydowanie jest to najładniejszy odcinek całej drogi, do tego bardzo fotogeniczny, dlatego strzelam Sebastianowi całą serię :-) Ten fragment wyceniony jest na II, z małym bonusem w postaci IV-kowego ząbka pośrodku, ale szczerze mówiąc, nie kojarzę za dobrze tego miejsca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gąsienicowa Turnia już za nami:

Obrazek

Obrazek

Z Niebieskiej Przełączki Wyżniej delikatnym obejściem (I) z lewej strony, podchodzimy na Niebieską Turnię:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I na Niebieskiej. Patrząc z daleka na podejście trochę się go obawiałam, ale na szczęście okazało się łatwe i szybkie.

Obrazek

Z Niebieskiej Turni musimy zjechać 35m, aby dostać się na Niebieską Przełęcz. Mamy 50 metrów sznurka więc chcąc nie chcąc, rozbijamy ten zjazd na dwa. Jest to zresztą zalecane ze względu na ukształtowanie skały i duże prawdopodobieństwo zablokowania liny.

Obrazek

Ostatnia trudność na drodze ku Zawratowej Turni – pochyłe płyty (I) widziane z wierzchołka Niebieskiej:

Obrazek

Obrazek

Spojrzenie wstecz na Niebieską Turnię. Kilkukrotnie spotkałam się ze stwierdzeniem, że gdyby iść tu do góry, trudności są na poziomie IV. Możliwe, że tak jest kiedy zastosujemy obejścia (WHP cz.1 opisuje kilka wariantów), ale dostanie się od tej strony na wierzchołek, jak widać poniżej, nie jest banalne. Centralnie na wprost wydaje się wręcz kosmicznie trudne, ale możliwe, że to ja po prostu niedowidzę ;-) Także gdyby ktoś miał ochotę to sprostować – zapraszam.

Obrazek

Zostawiamy te rozkminy za sobą i przymierzamy się do ww. płyty, która z dołu wygląda zdecydowanie przyjaźniej, mimo dość ograniczonych możliwości założenia asekuracji. Widoczna taśma to nasz jedyny przelot, ale też nie widzę potrzeby by coś tam na siłę dokładać, rozprawiamy się z nią dość szybko.

Obrazek

Płyta i Niebieska Turnia za nami:

Obrazek

Grań na Zawratową Turnię nie przedstawia żadnych trudności, ale rozszpejamy się dopiero na górze, gdzie wygodnie możemy poskładać i spakować wszystkie graty.

Obrazek

I na Zawracie. Finito :-D

Obrazek

Obrazek

Zejście z Zawratu przez Halę i dalej do Kuźnic, to osobna pieśń, którą mogłyby wyskrzypieć moje kolana, ale w sumie to niewielka cena za tak udany dzień… :-)

Więcej zdjęć tu -> http://footsteps.cba.pl/wschodnia-gran- ... 20mm-f3-5/

Ps. Odcinek Gąsienicowa Turnia - Niebieska Przełączka Wyżnia - zrobiłam tu mnóstwo bardzo podobnych zdjęć i pisząc relację momentami trudno było mi się połapać, które zdjęcie przedstawia który odcinek ;) Wydaje mi się, że zdjęcia i opisy są zgodne z kolejnością, ale jeśli mocno pomotałam to pls, dajcie znać.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:18 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
To jest ładna grań - trzeba przyznać. Z miejsca gdzie pojawia się ten koń skalny można zjechać na prawo przez studnię do szczeliny i obejść uskok po prawej. Tam zgubiłem rękawiczkę w listopadzie i po ponad pół roku ją znalazłem. Do dziś mam i czasami używam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:22 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 7:31 am
Posty: 1616
Lokalizacja: Tarnow
Fajna wycieczka. Też ją mam w planach :)

ps. ile czasu zajęło wam przejście grani

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:25 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10406
Lokalizacja: miasto100mostów
Jednym słowem: fajnie!
Dobrze wiedzieć, że żyjecie i działacie.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:48 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
kilerus napisał(a):
Z miejsca gdzie pojawia się ten koń skalny

W sensie pierwszy fragment za IV, który się obchodzi, czy ściana Niebieskiej z Nieb.Przełączki?
http://i68.tinypic.com/15pl7r8.jpg

lxix - nam zajęło w cholerę ;) ale nie sugeruj się tym. Przede wszystkim szliśmy całą drogę na lotnej, podczas gdy obiektywnie oceniając, lina przydaje się tylko na kilku odcinkach, oprócz tego testowałam nowe szkiełko i zrobiłam mnóstwo zdjęć, co też pochłania sporo czasu, poza tym była piękna pogoda, długi dzień więc szczególnie się nie spieszyliśmy.
Ogólnie przejście tej grani szacuje się na 2-3 godziny.

Krabul, żyjemy, z działaniem gorzej, ale w tym roku w końcu coś się ruszyło. Może nawet zaszalejemy i wybierzemy się na jeszcze jedną wycieczkę w Tatry przed końcem 2017 :lol: ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 9:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Obrazek

Na tym zdjęciu nawet widać tę szparę.

Faktem jest jednak to, ze mimo, ze ciekawy to zjazd, to szkoda by było omijać taki ladny kawałek grani.


A tutaj inny użytkownik forum:

Obrazek

Nie mogłem się powstrzymać i przypomnijmy tekst dekady:

Rohu napisał(a):
W Tatry przeważnie jeżdżę z chłopakami z KEGa. Zawsze chodzimy w grupie, rozmawiamy, śmiejemy się. Trudno więc o prawdziwy mistycyzm, nostalgię i zadumę nad pięknem przyrody.

Zdarzają się jednak czasem momenty bardzo intymne i piękne.

Lubię odłączyć się od swojej grupy, odejść na kilkadziesiąt metrów i schować się między skały.

Przeważnie wędrujemy po zupełnych bezdrożach, z dala od szlaków i istnień ludzkich. Tam można znaleźć wiele spokoju.

Oddalam się więc, chowam w zagłębienia terenu, czasami znikam w gęstej, zielonej, pachnącej żywicą kosodrzewinie.

Kiedy już jestem sam, nie słyszę głosów innych, czuję się niczym Jan Chrzciciel na pustyni, czy samotny rozbitek na bezludnej wyspie.

Dotykam delikatnie dłońmi skał, lekko przykucam żeby się do nich zbliżyć, poczuć tą intymna więź, usłyszeć lekki szmer i tętent - to bicie serca skał.

Skała jest chłodna i tak potężna. Nic nie mówi - milczy bezdusznie. Chłód przechodzi w zimno. Przechodzą mnie dreszcze.

Wiem, że jestem wtedy jak najbliżej natury. Niczym dziecko w łonie matki. Zaczynam czuć swoje pierwotne, dzikie instynkty. I to zjednoczenie z Tatrami.

Pospiesznie, prawie z duszą na ramieniu zdejmuje spodnie, majtki i gwałtownie się wypróżniam. Po chwili jest już po wszystkim. Zostawiam cząstkę siebie moim ukochanym Tatrom, ubieram się i odchodzę odmieniony. Jestem oczyszczony. Czuję ulgę i niesamowitą lekkość.

Niestety muszę wracać do współtowarzyszy. Opuszczam więc moją świątynię dumania i wracam do stada niczym samotny wilk z polowania.

Wszystko wraca do rzeczywistości.

To właśnie wspomnienie tych chwil powoduje, że tak Kocham Tatry i ciągle chcę do nich wracać.

Chłopaki witają mnie tylko prozaicznym:

- Co tak długo srałeś? - zupełnie nieświadomi jakich intymnych tatrzańskich przeżyć właśnie doświadczyłem. :?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 10:19 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Klasyka FTG :lol: :lol: :lol: Rohu, wróć!

kilerus napisał(a):
Na tym zdjęciu nawet widać tę szparę.

Okej, wszystko jasne. Szczerze mówiąc to nawet nie zaglądaliśmy na prawo, ale miejsce jest charakterystyczne. Tak jak mówisz, grań robi sie tu bardzo ładna, w sumie szkoda, że większosć tej drogi nie wygląda w ten sposób ;-)

kilerus napisał(a):
Tam zgubiłem rękawiczkę w listopadzie i po ponad pół roku ją znalazłem. Do dziś mam i czasami używam.

:thumleft:
Ja za to co chwilę wyjmowałam i chowałam aparat i w końcu zaczęłam się stresować, że za którymś razem wypadnie mi z rąk. Swoją drogą muszę wymyślić jakiś dobry patent na mocowanie lustra, najlepiej do pasa biodrowego lub uprzęży.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 10:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
nutshell napisał(a):
Swoją drogą muszę wymyślić jakiś dobry patent na mocowanie lustra, najlepiej do pasa biodrowego lub uprzęży.


Ja to robiłem tak:

Miałem pokrowiec, który miał szlufkę z tyłu i go wsuwałem na pas biodorowy plecaka (trzeba go wtedy zapiąć).Z boku pokrowca był uszko i tam wpinałem malutki plastikowy karabinek i nim doczepiałem go do czegoś w plecaku, tak by mi ten pokrowiec nie zsunął się z pasa biodrowego. Pasek od pokrowca wkładałem na szyję i ramię, a pasek od aparatu tylko na szyję. Dobry patent na graniówki. Masz wtedy szybki dostęp do aparatu. Tylko mi się ten pokrowiec rozwalił i kupiłem takiego kondoma, ale to nie ma sensu. Muszę znowu poszukać taki pokrowiec.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 10:38 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
kilerus napisał(a):
Miałem pokrowiec, który miał szlufkę z tyłu i go wsuwałem na pas biodorowy plecaka (trzeba go wtedy zapiąć)

O to, to. Widziałam takie pokrowce Saturnie czy innym MM, ale że mam już dwa, to szkoda mi było kasy na kolejny dlatego wymyśliłam, że zaniosę jeden z nich do krawcowej, żeby doszyła mi taką szlufkę. Fajnie, że przetestowałeś taki patent i że się sprawdza.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 10:45 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Ja to miałem taki NONAME zupełnie. Taniocha totalna, ale sprawdzał się idealnie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 10, 2017 8:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4469
Lokalizacja: GEKONY
Kogoś na tej grani parę lat wstecz chyba jaja paliły :mrgreen:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 13, 2017 3:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
kilerus napisał(a):
Nie mogłem się powstrzymać i przypomnijmy tekst dekady:

Aleś odgrzebał. Już zapomniałem, że coś takiego wyszło spod mej klawiatury :lol:
Aż się łezka w oku zakręciła.
Zupełnie już zapomniałem na czym polega mistyka gór....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn sie 14, 2017 8:06 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Rohu napisał(a):
Zupełnie już zapomniałem na czym polega mistyka gór....


To trzeba sobie przypomnieć.
Tak jak ja raz na rok :lol:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 16, 2017 5:56 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 22, 2012 7:38 pm
Posty: 843
Lokalizacja: siem-ce; m-ce
kilerus napisał(a):
To jest ładna grań - trzeba przyznać.

Zgadzam się - jest gdzieś tam , w moich marzeniach.

Krabul napisał(a):
oprócz tego testowałam nowe szkiełko i zrobiłam mnóstwo zdjęć

No i które wybrałaś?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 17, 2017 7:55 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
W końcu stanęło na Sigmie 10-20mm f/3.5. Tak jak się spodziewałam, nie obyło się bez problemów i szkło zaliczyło już jedną kalibrację, a po urlopie poślę ją na drugą, bo za pierwszym razem nie do końca się przyłożyli. Mimo tego ogólnie jestem zadowolona ;)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 17, 2017 8:03 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 6:58 pm
Posty: 690
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Jak wyglada zjazd z Niebieskiej Turni na dwa razy? Sa dwa stany do zjazdow (na gorze i w polowie) czy tylko na gorze?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 17, 2017 9:56 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
Tak, są dwa gotowe stanowiska, oba umiejscowione troszeczkę bardziej od strony DPSP.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 23, 2017 11:03 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
po tej relacji obowiązkowa trasa na mojej liście ;) parę lat temu chyba tutaj na forum, czytałem inną relację i wtedy ta grań wydawała mi się trudna. Czasy się zmieniły więc można śmiało atakować ;)
Jak zwykle świetne zdjęcia które bardzo narobiły mi smaka na tą grań ;)
dzięki za podsunięcie pomysłu i czekam na kolejne Wasze podboje ;)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 26, 2017 12:13 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt lip 10, 2007 9:34 pm
Posty: 2525
Lokalizacja: mazowieckie/małopolskie
zephyr napisał(a):
Jak zwykle świetne zdjęcia które bardzo narobiły mi smaka na tą grań ;)

Dzięki! :) I polecam, myślę że się nie rozczarujesz, bo grań rzeczywiście jest bardzo ładna.
Co do trudności, to sądząc po Twoich relacjach, nie powinno Cię tu nic zaskoczyć.
zephyr napisał(a):
dzięki za podsunięcie pomysłu i czekam na kolejne Wasze podboje ;)

Heh, z tymi podbojami to ostatnio cienko, ale miło to słyszeć :)

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL