PRZEZ BORACZĄ NA RYSIANKĘNa jeden z najpiękniejszych szlaków w Beskidzie Żywieckim wyruszamy z Żabnicy Skałki.
Z niewielkiego parkingu idziemy za czarnymi znakami w kierunku Hali Boraczej, na której znajduje się schronisko PTTK.
Początkowo maszerujemy asfaltową drogą wzdłuż potoku Studziańskiego. Później odbijamy już na górską ścieżkę, która dość łagodnie wyprowadza nas na Halę Boraczą. Stąd po raz pierwszy możemy podziwiać piękne beskidzkie krajobrazy.




Z Hali Boraczej zmierzamy w kierunku oznaczonej na szlakowskazie Hali Lipowskiej. Najpierw idziemy za zielonymi znakami, które prowadzą na nią z pominięciem Hali Redykalnej. My nie chcąc jej pominąć szybko opuszczamy zielony kolor i rozpoczynamy dość ostre podejście nieoznakowaną ścieżką, do której wkrótce dołącza czarny szlak.
W jego barwach szybko dochodzimy na Halę Redykalną, z której rozpościerają się kolejne świetne widoki na beskidzkie pasma.



Na Redykalnej żegnamy się z czarną farbą i kontynuujemy marsz za żółtymi znakami. Chwilę idziemy lasem, a następnie przechodzimy przez Halę Motykową.


Z Motykowej znowu wskakujemy w las, a nim docieramy do kolejnej przestrzeni widokowej, którą tworzy rozległa Hala Bieguńska.




Bieguńską wkrótce zostawiamy za sobą i drepczemy dalej w kierunku Hali Lipowskiej. Po chwili dołącza do nas zielony szlak z Hali Boraczej. Jeszcze tylko krótki marsz niemalże poziomą leśną ścieżką i przed nami ukazuje się budynek schroniska PTTK na Hali Lipowskiej.





Z Lipowskiej szybko przeskakujemy na sąsiednią Rysiankę, która jest najczęściej odwiedzaną przeze mnie halą w Beskidzie Żywieckim.
Przy dobrej pogodzie rozpościera się stąd fantastyczna panorama na m.in. Beskid Żywiecki, Tatry, Niżne Tatry i Małą Fatrę. Tym razem z widokami jest cieniutko, jednak ja sobie wszystko odtwarzam w pamięci.




Opuszczamy Rysiankę i za zieloną farbą schodzimy szybko w kierunku Hali Pawlusiej. Z niej dostajemy kolejną porcję beskidzkich widoków, którą tworzą Beskid Żywiecki z m.in. Babią Górą, Pilskiem i Romanką, Beskid Śląski ze Skrzycznem i Baranią Górą oraz Beskid Mały.






Z hali zostajemy ponownie wchłonięci przez las, ale tylko na chwilę, bo później przez dłuższy czas będziemy schodzić w towarzystwie beskidzkich krajobrazów.



Ostatni fragment zejścia górską ścieżką to mega błoto, które wytworzone zostało przez zrywkę drewna. Od razu przypomniało mi się Pasmo Babicy na Małym Szlaku Beskidzkim


Wkrótce żegnamy się z błotem i wychodzimy na asfaltową drogę, która doprowadza nas do pozostawionych w Żabnicy - Skałce samochodów, gdzie kończymy przejście jednej z fajniejszych pętli w Beskidzie Żywieckim

