Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powodu!
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19671
Strona 1 z 1

Autor:  kefir [ Wt sty 16, 2018 11:56 pm ]
Tytuł:  Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powodu!

Obrazek
Taka pogoda nas przywitała

Nie będę banalnie pisał, że pojechaliśmy szukać zimy, ale chyba ją znaleźliśmy i patrząc za okno przywieźliśmy ze sobą.

Po klepnięciu dwudniowego urlopu, zaczęliśmy szukać wolnych miejsc w schronach, kiedy w końcu po wielu telefonach trafiliśmy na wolną dwójkę, od razu zarezerwowaliśmy, wpłaciłem zaliczkę, po czym sprawdziliśmy opinie... I musieliśmy się nastawić na pozytywne podejście wbrew temu co piszą w internetach. Od razu nadmienię, że byliśmy zadowoleni, warunki schroniskowe, a nie hotelowe, ciepła woda pod prysznicem i w jednej umywalce w pokoju ciepło, cały obiekt czysty i codziennie sprzątany, jedzenie bez szału, ale i bez tragedii, piwo dobre. Turystom górskim spasuje, osobom szukającym za 40 zł w schroniskach standardów hotelowych na pewno nie, bo sporo pierdół jest do poprawy, lecz ponieważ są to pierdoły więc nawet o nich nie wspomnę.

Obrazek
Z przełęczy Okraj, tuż przed zachodem słońca

https://youtu.be/gK78pg4UQIg

Obrazek
Zobaczymy ile pamiętam z harcerstwa...

Tak się składa, że ostatnio Sudety są przez nas częściej odwiedzane niż Beskidy mimo większych odległości. Tym razem wróciliśmy w Karkonosze zimą z misją zdobywania okolicznych szczytów na sankach... Nie będziemy więcej zdobywać szczytów na sankach, a na pewno nie na tych. Musimy zmienić model na mniej wywrotny. Norbert na szczęście mówili tylko "ja pierdzielę", ale przy wywrotkach darował sobie komentarz. Nie wjechaliśmy ani na Czoło, ani na Skany Stół, ani na Łysocinę.

Pierwszego dnia wiało i oglądaliśmy zbliżający się zachód słońca, po czym poszliśmy się ogrzewać do schronu. Rano pisali o wietrze ok 30 km/h, wieczorem już o 80 km/h.

Drugiego atakujemy Łysocinę i kiedy po blisko godzinie orientujemy się, że nie jesteśmy nawet w połowie zarządzamy odwrót. Wiatr się wzmaga i kolejne wyjście z budynku na kawę do restauracji po stronie czeskiej oddalonej ok 200 metrów od schronu jest jeszcze większym wyzwaniem niż wcześniejszy atak na Łysocinę. Postanawiamy się zaaklimatyzować i zjeżdżamy do Rudaw Janowickich. W restauracji drogo, jedzenie nie dobre, ale przynajmniej za oknem mamy wiosnę. W drodze powrotnej odwiedzamy jeszcze nieczynną kopalnię uranu "Liczyrzepa" w Kowarach. Ciekawa ekspozycja, pokaz laserów, trochę multimediów, przewodnik opowiada o tym jak nas ZSRR okradał i jak wyglądał wyścig zbrojeń. Były momenty, że ciarki po plecach przechodziły, ale również takie, że scyzoryk w kieszeni sam się otwierał. Polecam poświęcić godzinę jeśli będziecie w okolicy.

Obrazek
Szlak na Łysocinę

Obrazek
I dla kontrastu, pobliskie Rudawy Janowickie - na zdjęciu Krzyżna Góra

Obrazek
A to już "Little Boy" podczas zwiedzania kopalni uranu. Statystyki za nim są o tyle przerażające, że z 64 kg uranu, rozszczepieniu uległo zaledwie 0,6-0,8 kg, a ZSRR wywiózł tyle, że mógł wyprodukować 250 takich bomb (z samego uranu z Kowar)

Obrazek
Czerwony traktor przy wyjściu + żółty wagon w podziemiach = szczęśliwe dziecko

Obrazek
I powrót do naszego lokum
Wracamy na przełęcz Okraj. Okopujemy się w schronie, mamy piwo, paluszki, chrupki i coś tam jeszcze.

Dzień trzeci. Wieje jeszcze bardziej. Drzwi do schronu zasypane. Temperatura za oknem -8*C. Żegnamy się z obsługą i przebiegamy do auta. Na drodze wyśmienite warunki narciarskie, śniegu dowaliło tyle, że jak dzień wcześniej kończył się 2 kilometry od schroniska, tak dzisiaj nam towarzyszył aż do Krzeszowic. Kto wjeżdżał na przełęcz Okraj ten wie jakie są tam serpentyny. Przejazd ze schroniska do miasta dostarczył więcej emocji niż pobyt w górach.

W międzyczasie Ewa rzuca hasło: "A na Ślężę długo się idzie?". Kojarzę, że Puchaty kiedyś mówił o 20 minutach. Nie znaleźliśmy takiego skrótu. Z przeł. Tąpadła w tempie Norberta wyszło niecałe 1:30 godziny. Było trochę noszenia, ale co się dziwić jak wybudziliśmy go z drzemki:)
https://youtu.be/hQ8LvaA-tYQ

Obrazek
STAROŻYTNY WAŁ KULTOWY... ciekawe czy ktoś przechodził go zimą?

Obrazek
Dzięki strategii partii Polska umacnia swoją pozycję w świecie... i na Ślęży też.

Obrazek
Malunki w środku

Obrazek
Kościółek na szczycie

Obrazek
W Pieninach jest "ta sosna", a w Sudetach "ten niedźwiedź"

Obrazek
Z wieży widokowej na Ślęży

Obrazek
Tam gdzie jest biało, było widać ośnieżone szczyty... Kiedyś kupię sobie normalny aparat:)

Obrazek
Ostańce przy Skalnej

Ślęża - góra kultowa... od kultów bo chyba prawie każda akurat dominująca władza i wyznanie wybierała sobie ten odosobniony pagórek za swoje święte miejsce. Mamy więc tutaj starożytne rzeźby i wały, oznaczenia monoteizmu i politeizmu (co ciekawe te drugie wyglądają na nowsze, chyba że czarnym markerem od wieków zapisuje się intencje), mamy również odcisk PRL-u z sąsiedzką prośbą o ratowanie kościółka.

Ślęża, wieża widokowa, dom turysty na szczycie - przyznam, że wszystko bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło. Masa kamieni i głazów, oraz sporadyczne widoki, więc nie jest to nudne dymanie po błocie do góry, wejście na wieżę przy takim wietrze i oblodzonych stalowych stopniach był nie byle jakim doznaniem, a panorama bardzo przyjemne. W Domu Turysty szarlotka i kawa na plus.

Tak patrzę na ten urlop i wygląda jak trzydniowy atak na Ślężę z czego dwa dni to było kiblowanie w Karkonoszach:)

Dodam jeszcze swoje spostrzeżenie dotyczące ów pasma. Otóż jest to taka wielka Babia Góra. Najwyższy grzbiet w okolicy ściąga wszystkie wiatry, chmury, deszcze, śnieżyce i nawet jak 200 metrów niżej jest ciepło, a na sąsiednich pagórkach możemy się cieszyć piękną pogodą i widokami, to jeżeli gdzieś jest dupówa - to właśnie w tam.

Autor:  booolooo [ Śr sty 17, 2018 9:22 am ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Schron na Przełeczy Okraj ile dni wczesniej zamawiales miejsce? W Karkonoszach jest problem ze spontanicznym wyjazdem w weekend. Tylko na Hali Szrenickiej sa mieksca, reszta gleba. Tylko wlasnie do tego schroniska nigdy nie dzwonilem pytac.

Autor:  Krabul [ Śr sty 17, 2018 9:48 am ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Fajna wycieczka. Na Okraju chyba nawet nigdy nie byłem. Kontrast między Karkonoszami a Rudawami super. A byliście na Krzyżnej Górze lub Sokoliku? Piękne punkty widokowe.

Autor:  kefir [ Śr sty 17, 2018 11:31 am ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Rezerwowałem jakiś tydzień wcześniej, połowa schroniska obłożona.

W Rudawach w końcu na nic nie wchodziliśmy, miała być "Szwajcarka" i później jakieś weszednięcia, ale skończyło się na ujowej restauracji i zaopatrzeniu na wieczór.

Autor:  Carcass [ Śr sty 17, 2018 5:51 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Super klimat. Ślężę miałem okazję odwiedzić w październiku i bardzo mi to miejsce przypadło do gustu. Gratuluje tytułu relacji. Bardzo intrygujący :).

Autor:  kefir [ Śr sty 17, 2018 8:56 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

A dziękuję :) Przyznam uczciwie, że pomysł zaczerpnięty z AntyRadia. Mnie się Ślęża podobała bardziej niż taki Śnieżnik nawet.

Autor:  Fenomen [ Pt sty 19, 2018 4:38 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Zajebiaszczy tytul!

Sleza wbrew pozorom jest naprawde fajna, mimo ze to dosc niepozorna gora, ale potrafi przeczolgac. Zdarzaja sie tam dni (a raczej noce :P ) kiedy warto miec ze soba raki na niebieskim szlaku :) Bardzo fajny jest tez czerwony z Sobotki przez Wiezyce no i rowerowy klasyk, czyli zolty z Tapadla :)

A Okraj bardzo sobie cenie, bo schronisko prowadza znajomi znajomej, wiec mam preferencyjne warunki :P I wyjatkowo latwo dostac tam miejsce noclegowe.
Zreszta niedaleko Okraju jest tez Jelenka po czeskiej stronie, ok 1,5-2h z Okraju), gdzie tez nie jest wielkim problemem rezerwacja miejsc noclegowych z nieduzym wyprzedzeniem. No i jest tam bardzo fajna ekipa gospodarzy, ktorzy gdy jest impreza, to zamiast wyganiac, dolaczaja do niej :D

Autor:  kefir [ Pt sty 19, 2018 8:01 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

O Jelence słyszałem opowieści - same pochlebne... Może przez te imprezy? :lol:
Mieliśmy się tam przejść, ale pogoda nie pozwalała na taki wypad z maluchem.

Co do Ślęży to jest to taki rarytas wśród kapust, gdzie jest ochota wracać i czytałem, że niebieski, czy czarny prowadzą skalnymi perciami.

Autor:  Fenomen [ Pn sty 22, 2018 3:04 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Sleza ma to do siebie, ze tam naprawde nietrudno sie zgubic :P Wszystko za sprawa bardzo gestej sieci drog (rowerowych, lesnych, dojazdowych), ktore niejednokrotnie przecinaja szlaki piesze, a nawet prowadza fragmentami rownolegle. A juz szczegolna sytuacja panuje na sasiedniej Raduni, gdzie na szczyt prowadzi szlak, ale brakuje oznaczen, ze jest sie na szczycie :) I choc prowadzi nan tylko jeden szlak turystyczny, to mozna wejsc tam chyba piecioma roznymi drogami :D

Autor:  Redemption MM [ So sty 27, 2018 6:12 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

W zeszłym roku na Ślęży spotkaliśmy trenującego Szpilkę. Mi się ta góra nie podobała. Raczej tam nie wrócę. Za to Sokoliki, Krzyżna Góra, po drodze wieża widokowa w Radomierzu - jak najbardziej polecam. Gdzieś tam jeszcze browar Roch jest. Nie piję piwa, ale mąż mówił, że ok. Sama knajpa przy browarze fajna.

Autor:  kefir [ So sty 27, 2018 9:29 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

I to są cenne informacje :mrgreen: Swoją drogą na tym forum jak chyba nigdzie indziej by pasował temat "Gdzie w górach napijesz się piwa".

Autor:  oran77 [ N sty 28, 2018 12:20 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Fajnie ogarnięty wyjazd :) jakie to piękne, że podczas górskich wypadów, można także zaplanować zwiedzanie ciekawych miejsc - w Waszym przypadku kopalnia uranu.
Na Ślęży nigdy nie byłem, ale pewnie kiedyś się tam znajdę przy okazji zdobywania KGP :)
Pozdrawiam ;)

Autor:  Pancernik [ N sty 28, 2018 12:21 pm ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

kefir napisał(a):
I to są cenne informacje :mrgreen: Swoją drogą na tym forum jak chyba nigdzie indziej by pasował temat "Gdzie w górach napijesz się piwa".


Zawsze można tutaj zajrzeć: https://www.browar.biz/forum/showthread ... %C3%B3rach

Autor:  Fenomen [ Wt sty 30, 2018 7:32 am ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Redemption MM napisał(a):
W zeszłym roku na Ślęży spotkaliśmy trenującego Szpilkę. Mi się ta góra nie podobała. Raczej tam nie wrócę. Za to Sokoliki, Krzyżna Góra, po drodze wieża widokowa w Radomierzu - jak najbardziej polecam. Gdzieś tam jeszcze browar Roch jest. Nie piję piwa, ale mąż mówił, że ok. Sama knajpa przy browarze fajna.

Browar Roch, o ktorym piszesz, znajduje sie w Nowych Rochowicach, niedaleko Bolkowa. To bardziej Gory Kaczawskie, niz Rudawy :) Co wazne - znajduje sie on zaraz przy glownej drodze z Wroclawia do Jeleniej Gory (DK5), wiec absolutnie nie ma mozliwosci, aby go przegapic.
Swoja droga to bardzo ciekawy browar. Powstal w miejscu, gdzie dawniej byla bardzo duza stadnina koni i teraz wszystkie piwa, ktore tam powstaja, maja nazwy zaczerpniete od ras koni :)
A moim skromnym zdaniem to jest ich najlepsze piwo: http://polskicraft.pl/balios-black-ipa-browar-roch/ :)

W samych zas Rudawach jest za to browar Miedzianka, polozony w przysiółku Janowic - Miedziance. Kiedys byla to osobna wies, ale niewiele z niej zostalo. Moim zdaniem to jeden z ciekawszych polskich browarow jesli chodzi o sam budynek i jego polozenie. Z tarasu przed budynkiem nowoczesnego browaru rozciaga sie fantastyczna panorama na Sokoliki i dalej na cale Karkonosze. W swojej ofercie maja chyba piec piw, a do tego mozna tam zjesc solidny obiad. Moim zdaniem ich najlepsze piwo to Cycuh: https://www.ratebeer.com/beer/miedziank ... ki/333526/

A niedaleko Slezy tez jest browar :D http://www.browarnia.org/ Ale przyznam bez bicia, że jeszcze ichniego piwa nie piłem. W sumie w pobliżu też jest browar np w Świdnicy ( http://www.piwnepodroze.pl/2017/05/browar-swidnica.html ) i w Żarowie ( http://www.piwnepodroze.pl/2017/04/hoppy-lab.html ).

Autor:  Redemption MM [ Wt sty 30, 2018 8:00 am ]
Tytuł:  Re: Urlop to nie Beata Szydło żeby go odwoływać z byle powod

Wiesz, przy głównej drodze po prostu, gdzieś tam :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/