Przyszedł czas na podsumowanie zeszłego sezonu

Jak zwykle planów było masę ale czas, pogoda itp wszystko zweryfikowało. Pod kilkoma względami był to przełomowy dla mnie rok. Po pierwsze zacząłem przygodę ze skiturami i całkowicie mnie to wciągnęło

Po drugie zacząłem biegać po górach co na początku szło mi ciężko ale w miarę upływu czasu było coraz lepiej. Plany biegowe zrealizowałem z nawiązką bijąc kilka razy swoją życiówkę

Po trzecie udało mi się na rowerze zdobyć kilka szczytów z Korony Słowacji i będę to kontynuował w 2018roku. Po czwarte zaliczyłem największą ilość wycieczek w swojej karierze. Udało się również odwiedzić kilka pięknych miejsc podczas 3 wyjazdów: majówka w Czeskiej i Saksońskiej Szwajcarii, Boże Ciało w Hochschwab i urlop we Włoszech. Na minus: nie udało się zrealizować planów Tatrzańskich ani wysokogórskich Alpejskich. Skałkowo też było kiepsko bo byłem raptem 2 razy.
Niektóre zdjęcia były robione telefonem więc nie grzeszą jakością
Zatem od początku (

Uwaga sporo do oglądania):
01.01 – Czerwieńska Grapa
07.01 – Magura 1109mnpm przy -28stopniach (dla porównania w 07.01.2018 było u mnie +12)
08.01 – Skała 946mnpm
21.01 – skitury: Stoh-Południowy Groń. Mój debiut na wypożyczonym sprzęcie. Buty za duże o 2 numery. Foki z dużo szerszych nart. Dostałem niezły wycisk ale zaraziłem się tym sportem

Widoki tego dnia mieliśmy fantastyczne

29.01 – Wielka Racza – w końcu trafiła mi się pogoda na tym szczycie

04.02 Rysianka
12.02 Czupel (Korona Polski)
19.02 skitury: Kopiec
25.02 skitury: Małe Skrzyczne-Skrzyczne
04.03 – skitury: Pośrednia Salatyńska Przełęcz. Nigdy nie zapomnę momentu kiedy zobaczyłem gdzie mam zjechać

05.03 – Hala Boracza11.03 skitury: Pilsko
19.03 – Kl’ak 1351mnpm. Przepiękna góra. Polecam
25.03 – Poludnica 1549mnpm (Niżne Tatry). Piękna widokowo trasa. Polecam
01.04 Wielka Rycerzowa
02.04 – skitury: Zawracik Rówienkowy. Plan był aby wejść na Mały Jaworowy ale warunki były niesprzyjające więc odpuściliśmy.
20.04 – skitury: Romanka ze Złatnej. Wykorzystuje ostatni atak zimy.
24.04 - skitury: Rysianka
29.04 – Ślęża i Skopiec (Korona Polski)
30.04 Bastei oraz ferrata w Decin Cesta do nebićka (C)+ Ticha tolerance (C)+ Frona (D).
Podczas tego wyjazdu zwiedzamy również: Decin, Twierdzę Königstein, Drezno, Pałac Moritzburg oraz Pragę.





14.05 – wspinanie Porubka – pierwszy raz byłem w tym rejonie i na pewno jeszcze nie raz go odwiedzę. Moim zdaniem najlepsza miejscówka na Słowacji


20.05 - Ochodzita (rower)21.05 – schronisko Rysianka27.05 Kasprowy Wierch – rodzinna wycieczka ze szwagrami i teściową
28.05 – Kykul’a (KS) (rower)
02.06 - Prusów 1010mnpm (rower)
03.06 – Strážov (KS). Niepozorna góra z wymagającym podejściem i ładnymi widokami.

11.06 Pilsko – wejście przygotowawcze przed wyjazdem w Alpy
15.06 – Hochschwab 2277mnpm (Korona Austrii). Przepiękna i długa trasa. Świetne widoki. Upał dał się nam we znaki. Każdemu mogę polecić ten masyw




17.06 – Zirbitzkogel 2396mnpm (Korona Austrii). Żony zostają na campie i pakują obóz a ja szwagrem robię ładną graniową trasę. Rejon bardzo podobny do Tatr Zachodnich. Ponoć z wierzchołka są rozległe widoki. Niestety nie miałem przyjemności tego zweryfikować. Na szczycie wiało tak, że nie szło ustać.

24.06 – Wielki Rozsutec – wycieczka z kolegami z pracy

09.07 – Vrata (KS) (rower)
16.07 – Velky Javornik 1072mnpm (KS) (rower)
23.07 – Javorový vrch 1076mnpm (KS) (rower). Piękna trasa ze świetnym zjazdem

01.08 – schronisko Chamana da Tschierva 2584mnpm (Bernina). Miało być wejście na Piz Morteratsch oraz Piz Tschierva. Niestety z powodów zdrowotnych żony skończyło się na schronisku. Piękny rejon. Chciałbym tam kiedyś wrócić.





05.08 jadąc znad Como nad Gardę za pomocą kolejki wchodzimy na
Cima Presena 3069mnpm


07.08 – ferrata Monte Albano (D) – jak na razie najlepsza ferrata w życiorysie


08.08- ferrata Rio Sallagoni (C) 
15.08 – Mincol 1394mnpm (KS) (rower)
18.08 – Żłobisty Szczyt pd. zach żebrem (II) – nie miałem w planach tego szczytu ale tak jakoś się trafiło, że pojechałem z kolegą który ma spore doświadczenie wspinaczkowe ale w Tatrach jeszcze nigdy się nie wspinał. Wyszła z tego bardzo udana wyprawa



27.08 – Skorušina 1314mnpm (KS) (rower)
10.09 – Glinne (rower)
01.10 – Barania Góra (rower)
15.10 – Bobrow….
04.11 – Babia Góra ze Slanej Vody. Piękna widokowo trasa. Dopiero 2 raz na tej górze

pierwsze jakieś 15lat temu

11.11 – dwie kapusty z KT
18.11 – skitury: Kuźnice-Przełęcz pod Kopą Kondracką – otwarcie sezonu 2017/2018
03.12 – Dolina pod Salatynem. Doszliśmy pod Centralny Żleb i zawróciliśmy bo dalej nie było kompletnie nic widać

09.12 – skitury: Prusów
10.12 – skitury: Solisko-Malinów-Skrzyczne
23.12 – Prusów
Po ostatniej wycieczce coś się popsuło w kolanie i przedwcześnie kończę sezon. Dwa tygodnie wolnego przesiedziałem w domu i wszystkie plany na ten okres poszły się paść. Na szczęście kontuzja nie groźna i pomału wracam do zdrowia.
Statystyki:37 – wycieczek górskich z przewyższeniem 29800m oraz 425km
57- nowych szczytów z czego: +2 do Korony Austrii, +7 do Korony Słowacji, +4 do Korony Tatr, + 2 KGP)
11- nowych dróg w skałach. Bardzo mało ale przypadkowo padła życiówka.
730km na rowerze (ok. 13500m przewyższenia). Większość trasy górskie.
125km biegowo (ok. 3800m przewyższenia). Nie jest to wynik spektakularny ale kilka razy pobiłem swoją życiówkę o czym nawet nie marzyłem.
Jak widać trochę się tego uzbierało ale mi i tak ciągle mało
Na 2018 mam w planach powalczyć ile się da do maja a potem zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Może się uda od czasu do czasu gdzieś wyskoczyć. Pewno głównie skupie się na rowerze i bieganiu bo nie będzie to wymagało długiej nieobecności w domu. Chciałbym bardzo wybrać się na 2-3 dni skiturowo w Alpy. Na razie jestem na etapie przekonywania żony

Mam nadzieję, że jakoś dotrwaliście do końca