Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Wielka Sobota = Wielka Czantoria http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=19777 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | oran77 [ Pt kwi 06, 2018 7:13 pm ] |
Tytuł: | Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
WIELKA SOBOTA = WIELKA CZANTORIA W Wielką Sobotę postanowiłem wybrać się na położoną w Beskidzie Śląskim Wielką Czantorię (995 m n.p.m.). Na jej szczycie stawałem do tej pory dwukrotnie, raz wchodząc od strony Soszowa, a raz od strony Małej Czantorii. Tym razem nadszedł jednak czas zmierzenia się z legendarnym podejściem czerwonym szlakiem z Ustronia Polany. Prowodyrami całej akcji byli Sz.P. Sokrates oraz Kamila, którzy przybyli z dalekiego Białegostoku na świąteczny weekend do Wisły ![]() Prognozy meteo na sobotę były dalekie od ideału, ale mimo tego postanawiamy zaryzykować i umawiamy się rano na stacji PKP w Wiśle Uzdrowisko, skąd mamy dostać się pociągiem do Ustronia Polany. Ja przyjeżdżam z Dankowic samochodem, który zostawiam na przykościelnym parkingu znajdującym się tuż przy dworcu PKP. Podczas oczekiwania na Rafała i Kamilę zaczynam rozważać rezygnację z wędrówki, czego powodem jest padający od ponad pół godziny deszcz. Gdyby nie fakt, że dopiero co wyleczyłem się z dosyć poważnego przeziębienia, to nawet bym nie pomyślał o jakimkolwiek wycofie. Wkrótce pojawiają się na stacji moi przyjaciele z Białegostoku, którzy szybko wybijają mi z głowy możliwość odpuszczenia wędrówki ![]() ![]() Po kilku minutach jazdy pociągiem jesteśmy już w Ustroniu Polanie skąd za czerwonymi znakami startujemy w kierunku Czantorii. Przechodzimy pod drogą Wisła-Ustroń i rozpoczynamy zmagania z dość stromym podejściem, biegnącym cały czas wzdłuż trasy narciarskiej, na której panują jeszcze całkiem dobre warunki do zjazdów. Po około 1h i 15 min. dochodzimy do górnej stacji kolejki krzesełkowej, gdzie najbardziej męczące podejście dobiega końca. Teraz czeka nas już tylko bardzo przyjemny, półgodzinny spacerek na szczyt. Na zalesionym szczycie Wielkiej Czantorii (995 m n.p.m.) znajduje się wieża widokowa, na którą wchodzimy za 6 zł. Widoki z niej mamy głównie na pobliski Beskid Śląski i Beskid Śląsko-Morawski, ale w idealnych warunkach można stąd zobaczyć znacznie więcej. Z wieży zwijamy się jednak bardzo szybko, bo jak to zwykle bywa na tego typu obiektach - cholernie wieje. Na jakiś czas żegnamy się ze szczytem i udajemy się za czarnymi i niebieskimi znakami do czeskiego bufetu "Chata Čantoryje", do którego docieramy już po 10 minutach. Tutaj wypijamy po kufelku upragnionego czeskiego Radegasta ![]() ![]() Gdy nasza białostocko-dankowicka tradycja została już spełniona, mogliśmy wyruszyć w dalszą drogę. Powracamy na szczyt Czantorii, z którego za kolorem czerwonej farby rozpoczynamy marsz w kierunku Soszowa. W początkowej fazie szlak dość ostro sprowadza nas w dół i dopiero po około 20 minutach staje się zdecydowanie łagodniejszy. Przechodzimy przez Przełęcz Beskidek (684 m n.p.m.), a następnie rozpoczynamy w miarę łagodne podejście na Soszów. Po około 30 minutach jesteśmy już przy znajdującym się pomiędzy Małym a Dużym Soszowem prywatnym schronisku. Tutaj chwila przerwy i nasze drogi niestety się rozejdą. Ja muszę nieco wcześniej być w domu i dlatego będę schodził spod tutejszego schroniska do Wisły Uzdrowiska niebieskim szlakiem, natomiast Rafał z Kamilą postanawiają pocisnąć jeszcze na Stożek. A więc kilka miłych słów na pożegnanie i się rozstajemy. Za schroniskiem odbijam w lewo i rozpoczynam marsz w kierunku Wisły. Zejście to jest mało atrakcyjne. Szlak prowadzi mnie przez chwilę szeroką terenową drogą, która zamienia się wkrótce w ażurowe płyty, później znowu trochę normalnego gruntu pod nogami, a następnie ponownie pojawiają się ażury, którymi docieram już do asfaltowej drogi w Jaworniku. Teraz przede mną cholernie dłużący się marsz wzdłuż drogi. Dopiero przed rzeką Wisłą odbijam w prawo i wyasfaltowaną ścieżką docieram na parking pod kościołem, gdzie moja wędrówka dobiega końca. |
Autor: | prof.Kiełbasa [ So kwi 07, 2018 8:13 am ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
Komu jak komu,ale ludziom z Bialego sie nie odmawia wspólnego "wypicia" ,a mam w tym temacie doświadczenie ![]() |
Autor: | anke [ N kwi 08, 2018 5:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
oran77 napisał(a): moi przyjaciele z Białegostoku, to ładne ![]() ta przyjaźń bielsko-biało-białostocka może to sprawka forum? |
Autor: | Łukasz T [ Pn kwi 09, 2018 11:24 am ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
oran77 napisał(a): Gdy nasza dankowicka Czy klub piłkarski Pasjonat jeszcze istnieje ? 29 września 1991 roku zadebiutowałem na tym stadionie w barwach seniorów Koszarawy Żywiec ( jako junior ). Mam ten mecz na dvd ![]() |
Autor: | Krabul [ Pn kwi 09, 2018 11:32 am ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
Łukasz T napisał(a): 29 września 1991 roku zadebiutowałem na tym stadionie w barwach seniorów Koszarawy Żywiec ( jako junior ). Mam ten mecz na dvd Nie kłam. W 1991 roku nie było DVD. ![]() ![]() Słabo znam Beskid Śląski a widoki, widzę, zaje.biste. |
Autor: | Łukasz T [ Pn kwi 09, 2018 11:40 am ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
Ha ! Przegrałem z VHS ! P.s. Obroniłem karnego ! |
Autor: | oran77 [ Pn kwi 09, 2018 4:32 pm ] |
Tytuł: | Re: Wielka Sobota = Wielka Czantoria |
prof.Kiełbasa napisał(a): relacja dopracowana,podoba mi się dzięki ![]() anke napisał(a): może to sprawka forum? to nie sprawka forum - przypadkowo spotkaliśmy się na szlaku na Grzesia , a nastepnie, już mniej przypadkowo, pochłonęliśmy kilka browarków w schronisku na Chochołowskiej ... i tak to się właśnie zaczęło ![]() Łukasz T napisał(a): Czy klub piłkarski Pasjonat jeszcze istnieje ? Jeszcze istnieją ![]() Krabul napisał(a): Słabo znam Beskid Śląski a widoki, widzę, zaje.biste. W Beskidzie Śląskim jest wiele takich miejsc, z których można nacieszyć oko pięknymi widokami ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |