Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Pożegnanie września.
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20156
Strona 1 z 1

Autor:  Łukasz T [ Wt paź 02, 2018 4:58 pm ]
Tytuł:  Pożegnanie września.

Dzień dobry Państwu.

Prognozowi wyjadacze od kilku dni zapowiadali tzw okno pogodowe. 30 września. Niedziela. Słońce, brak zachmurzenia, brak wiatru, plus kilkanaście stopni. Sielanka jak z wiecu wyborczego wiadomej organizacji.

Najciekawsze w tym jest to, że wyjadacze mieli rację.

Wyjechaliśmy z Żywca o piątej rano w składzie pięcioosobowym w aucie pięcioosobowym. Mieliśmy też pięć plecaków i pięć par butów turystycznych. Dla mnie to była piąta wycieczka górska w miesiącu wrześniu. To był znak.

Wycieczka po Tatrach Zachodnich była na piątkę.

Na początek podrzuciliśmy dwoje z nas na początek szlaku na Siwy Wierch ( przez Skalne Miasto ). W trójkę zawróciliśmy i zajechaliśmy pod Zwierówkę. O równej 6.52 rzuciliśmy oczyma na drogowskaz ( Przełęcz pod Osobitą 2 h ) i ruszyliśmy z kopyta do boju. Machaliśmy kopytami w miarę szybko bo rano było około 3 stopni poniżej zera. Tak nas ten nikły mróz rozgrzał, że na przełęczy zameldowaliśmy się o 8.07. Po drodze witając się z dwunastoosobową grupą Słowaków wracających ze wschodu słońca. Podziwiali go oczywiście na przełęczy a spali w schronisku. Niech żyje wczesne wstawanie w niedzielę ! Widoki mieliśmy fajne – Wielki Chocz, Mała Fatra, Osobita nad nami, Giewont, Bystra, Stary Bocian Robotniczy, Mięguszowieckie i inne. I las przed nami.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Po około godzinnym podziwianiu widoków z przełęczy ruszyliśmy dalej – szlakiem na Grzesia. Szedłem nim raz w życiu, w październiku tamtego roku. W pogodzie mrocznej, mokrej, wrednej, bez widokowej. To znak, że ten rok przeżyłem bez grzechu i w niedzielę miałem za to nagrodę. Dziękuję. Na Grzesia dotarliśmy po 85 minutach, nie spotykając po drodze żywej duszy. Za to po prawicy mieliśmy np. Banówkę, Trzy Kopy, Rohacze a po lewicy Bobrowca, Furkaskę, Kominiarski. I inne. A na końcu weszliśmy na Grzesia. Na nim byli już żywi ludzie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na szczycie spędziliśmy około dwudziestu minut. Fajnie było. Ładnie wyglądały jesienno – wczesnozimowe Wołowce, Rakonie, Rohacze i inne. Z boku czaiły się Świnice, Krywanie, Mięgusze i inne. Sielanka jak na wicu wyborczym. Uniosłem się ojczyźnianie. Po powrocie do rzeczywistości przyszedł czas na stoczenie się. Szlakiem do Doliny Łatanej. Raz nim wychodziłem, nic nie widziałem. O nagrodzie już pisałem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Do Zwierówki dotarliśmy radośni i zachwyceni. Elegancki szlak, piękne widoki, nawet flaszki nie wypiliśmy. Dwójka „siwa” dotarła do nas po 7 minutach. Ja w tym czasie poszedłem zobaczyć Symboliczny Cmentarz.

Obrazek

Obrazek

Obrazek



W drodze powrotnej w oczy rzuciły mi się Kocie Dziury. Czyli … dolomitowe turnie.

Obrazek

Dziękuję za uwagę.

Autor:  magis [ Wt paź 02, 2018 6:17 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Łukasz T napisał(a):
Najciekawsze w tym jest to, że wyjadacze mieli rację.

Oj mieli, pogoda była przepiękna. Grasowałem niedaleko, bo na Salatynach. Ledwo zdążyliśmy na Brestową przed biegaczami "Brestova vertical" - pewnie widzieliście przelatujący helikopter. Tak na marginesie, to nie wiem co za idiota wymyślił metę tego biegu na szczycie. Postawili nawet namiot z tej okazji.
Co to za hosting te ifotos? Zdjęcia jakieś małe się dodały - też ci fotosik nie działa?

Autor:  net. [ Wt paź 02, 2018 9:57 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

magis napisał(a):
też ci fotosik nie działa?


U mnie fotosik już funkcjonuje normalnie ;) Chyba się uporali z problemami...

A co do relacji to nawet po tych miniaturach zdjęć widać, że pogoda dopisała i kiedy teraz wali deszcz w szyby, aż miło się na takie słoneczne fotki patrzy :)
Fajnie się te wczesnojesienne barwy prezentują...

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2018 6:50 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

magis napisał(a):
Ledwo zdążyliśmy na Brestową przed biegaczami "Brestova vertical" - pewnie widzieliście przelatujący helikopter.


My widzieliśmy helikopter, a ta dwójka wracająca z Siwego widziała biegaczy - szli tamtędy do Zwierówki.

magis napisał(a):
Co to za hosting te ifotos? Zdjęcia jakieś małe się dodały - też ci fotosik nie działa?


Wczoraj nie działał. Tego ifotos użyłem raz i nigdy więcej.

net. napisał(a):
A co do relacji to nawet po tych miniaturach zdjęć widać, że pogoda dopisała


Tak swoją drogą - 1 września byłem na Grzesiu w idealnej pogodzie. 30 września byłem na Grzesiu w … :mrgreen:

Autor:  e_l [ Śr paź 03, 2018 8:43 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Łukasz T napisał(a):
Tego ifotos użyłem raz i nigdy więcej.
Bardzo słusznie, a gdyby chciało Ci się edytować posta i wstawić zdjęcia takie jak zawsze, tzn większe, była bym Ci wdzięczna :wink: :mrgreen:
fotosik już działa :)
A teraz co do relacji
Łukasz T napisał(a):
O równej 6.52 rzuciliśmy oczyma na drogowskaz ( Przełęcz pod Osobitą 2 h ).... bo rano było około 3 stopni poniżej zera.
Mogło być nawet mniej, w niedzielę wracałam do domu i 7:37 w okolicach Lutiše było
Obrazek
Łukasz T napisał(a):
Prognozowi wyjadacze od kilku dni zapowiadali tzw okno pogodowe.
Mieli rację, to okno było nie tylko w górach. Na nizinach też.
Łukasz T napisał(a):
Dla mnie to była piąta wycieczka górska w miesiącu wrześniu.
Wy z tego Żywca macie blisko, aż Wam zazdroszczę :wink:
Łukasz T napisał(a):
z przełęczy ruszyliśmy dalej – szlakiem na Grzesia. Szedłem nim raz w życiu,
Łukasz T napisał(a):
w tym czasie poszedłem zobaczyć Symboliczny Cmentarz.
A mnie tam jeszcze nie było, ani na tym szlaku ani na tym Symbolicznym Cmentarzu.

Autor:  Redemption MM [ Śr paź 03, 2018 11:03 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Też wnoszę o przeklepanie zdjęć :wink: Piękna kolorystyka.

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 03, 2018 11:25 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Poprawione.

Autor:  e_l [ Śr paź 03, 2018 11:58 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

No, teraz ładnie :) Dziękuję :D

Autor:  Redemption MM [ Śr paź 03, 2018 1:05 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Dzięki :) Ładnie tam. Hmm.. poszłabym. Muszę męża namówić wiosną na te słowacko zachodnie.

Autor:  miler [ Śr paź 03, 2018 9:18 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Łukasz T napisał(a):
Sielanka jak z wiecu wyborczego wiadomej organizacji.

Zawsze fascynowały mnie wiece Platformy Obywatelskiej.

Ładne zdjęcia.

Autor:  krzysztof_KrK [ Śr paź 03, 2018 10:22 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

A ja miałem okazję przejść ten szlak (z Grzesia na Przeł. pod Osobitą i z powrotem- a nawet ciut dalej) nocą, przy świetle księżyca.
Wtedy, po rocznej służbie wojskowej w 1983 byłem w dość bojowym nastroju, wszelkie przepisy prawa ustanawiane przez wrogi nam system -miałem też dość głęboko... . Wierzchołek Osobitej nie był jeszcze objęty rezerwatem, o ile dobrze pamiętam, przynajmniej na mapie, którą miałem, był zaznaczony szlak. Natomiast za dnia przekraczanie granicy było by problemem.

Późnym wieczorem wyszedłem więc z Chochołowskiej i jakoś dość szybko, po minięciu Grzesia, zacząłem przechodzić przez kolejne polany. Przy pełni księżyca nie trzeba było używać latarki, cóż więc mogło mi przeszkodzić w tym nocnym spacerze? -strzały- a właściwie cała seria wystrzałów z broni myśliwskiej!
Rejon Osobitej jest dość intensywnie używany (nawet teraz) przez myśliwych. Jako nieproszony gość na polowaniu mogłem liczyć na najgorsze -zwłaszcza, że raczej ubrany byłem w kolory ochronne, bez elementów odblaskowych, wiec ktoś mógłby mnie wziąć za jakieś zwierzę. Zamarłem i tak odczekałem może z kwadrans. Myśliwi na koniec polowania, gdy się ściemnia, nie chcieli bawić się wyjmowaniem naboi -woleli chyba je wystrzelić, więc ta kanonada to był koniec polowania. Po dalszym oczekiwaniu doszedłem do takiego właśnie wniosku i postanowiłem ostrożnie kontynuować moją wędrówkę ku Osobitej. Patrząc na te piękne zdjęcia żałuję, że po ciemku niewiele widziałem. Ale górę, którą tyle razy podziwiałem z Zakopanego -zdobyłem, góry w świetle księżyca -podziwiałem.

Autor:  e_l [ Cz paź 04, 2018 7:53 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

krzysztof_KrK napisał(a):
Wierzchołek Osobitej nie był jeszcze objęty rezerwatem,
Te rezerwaty na Słowacji to osobliwe rezerwaty, może gdzie indziej też tak jest. No bo jak ścisły rezerwat, to nie może służyć tylko myśliwym
krzysztof_KrK napisał(a):
Rejon Osobitej jest dość intensywnie używany (nawet teraz) przez myśliwych.
Taka sama sytuacja jest w Bielskich. Dużo kozic, więc jest do czego strzelać. Zawsze mnie to wkurzało. Na Osobitą patrzyłam z różnych miejsc, może kiedyś przyjrzę jej się z bliska.

Autor:  Łukasz T [ Śr paź 10, 2018 9:19 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

miler napisał(a):
Łukasz T napisał(a):Sielanka jak z wiecu wyborczego wiadomej organizacji. Zawsze fascynowały mnie wiece Platformy Obywatelskiej.Ładne zdjęcia.


Oj, miler … Ponoć stary z Ciebie gość a głupiś jak buc …

Miałem na myśli wiece PSL.

Dziękuję za opinie o zdjęciach.

krzysztof_KrK napisał(a):
że po ciemku niewiele widziałem


Jak tam byłem pierwszy raz to … w świetle dnia widziałem jeno zarysy drzew i trochę skał … Jak akurat przestało sypać październikowym śniegiem.

"Fajna" ta opowieść myśliwska. Byłbyś "gwiazdą" książki Jagiełły. Tak jak jesteś gwiazdą jednej książki o TOPR :mrgreen:

Autor:  miler [ Śr paź 10, 2018 9:30 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Łukasz T napisał(a):
Oj, miler … Ponoć stary z Ciebie gość a głupiś jak buc …

Miałem na myśli wiece PSL.

Dziękuję za opinie o zdjęciach.

Również dziękuję za opinię. Przynajmniej wiem z kim mam doczynienia.

PS. A cholera cie tam wie co ty masz na myśli. Nie owijaj w bawełne, tylko wal konkretnie.

Autor:  Łukasz T [ Cz paź 11, 2018 11:59 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

miler napisał(a):
Nie owijaj w bawełne, tylko wal konkretnie.


Nie mogę. Żyjemy w czasach RODO. Zawsze się nim mogę zasłonić.

Autor:  zephyr [ So paź 20, 2018 8:39 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

bardzo widokowa trasa ;) polecam przejść ją także zimą ale ostatnio jak szedłem na skiturach to nie było tam żadnych śladów ;) zatem z buta to może być spory wyryp ;)

Autor:  Carcass [ Wt paź 23, 2018 8:45 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Świetne fotki. Osobita nie kusiła ? Mój znajomy tam wlazł ostatnio i bezceremonialnie podpisane fotki wrzucił na FB :).

Autor:  Łukasz T [ Wt paź 23, 2018 12:35 pm ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Carcass napisał(a):
Mój znajomy tam wlazł ostatnio i bezceremonialnie podpisane fotki wrzucił na FB


To mam prośbę - napisz mu , że jest głupim, internetowym ..ujem :D

Autor:  Carcass [ Cz paź 25, 2018 11:53 am ]
Tytuł:  Re: Pożegnanie września.

Łukasz T napisał(a):
To mam prośbę - napisz mu , że jest głupim, internetowym ..ujem :D


Po kilku dniach zrobił to samo z Płaczliwą Skałą :).

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/