Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Szczyrbski Szczyt
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20589
Strona 1 z 1

Autor:  TataFilipa [ Pn wrz 16, 2019 9:03 pm ]
Tytuł:  Szczyrbski Szczyt

Obrazek

Szwagier jechał na Gerlach z przewodnikiem. Skorzystałem z okazji i za niewdzięczną rolę kierowcy i zbiornik gazu dostałem się w Tatry.
Wsadziłem go do auta przewodnika - Gajewski Ryszard - w Tatrzańskiej Polance, obiecałem że będę czekał na parkingu kiedy zjadą i poleciałem do Szczyrbskiego Plesa.

Obrazek

Obrazek

Właściwie dalej to już bez historii. Kiedy patrzyłem na Szczyrbski z Hrubego wydawał się trudny i niespecjalnie miałem na niego pomysł, ale od Kolistego Stawu droga była oczywista i zupełnie pozbawiona trudności. Łączka, żleb, zbocze, wcięcie w grani i granią kilka chwil na szczyt.

Obrazek

Za to pogoda fenomenalna. Siedziałem sobie na szczycie i konsumowałem widoki.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na Szczyrbskim jest taka metalowa skrzynka z zeszytem szczytowym. Nie umywa się do termosu Wojtka, ale miarę solidna i zabezpieczona. Zeszyt świeżutki, ołówek i długopis.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tak sobie siedziałem i czekałem, aż szwagier napisze smsa ze szczytu. Nie pisał, to się powoli zebrałem i zacząłem schodzić na drugą stronę w kierunku Hlińskiej Turni. Tam akurat schodziło się fatalnie, bo stromy, wąski żleb i sypało się wszystko. Zawróciłem, bo nie czułem się w tym pewnie. Zszedłem w końcu tak jak wchodziłem na stronę Kolistego Stawu, obszedłem Szczyrbski dołem i wtedy zadzwonił szwagier, że już są na dole. No to żal. Powrót z podkulonym ogonem, bo chciało się jeszcze.

Obrazek

Autor:  TataFilipa [ Pn wrz 16, 2019 9:09 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

A i jeszcze jedno.
Kolejna góra na której mojego mistrza Jaćkiewicza nie było. Jego opisy wejścia na Szczyrbski i Solisko są żywcem przepisane z Paryskiego. Słowa nie zmienił.

Autor:  Rambubu [ Pn wrz 16, 2019 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
Kolejna góra na której mojego mistrza Jaćkiewicza nie było. Jego opisy wejścia na Szczyrbski i Solisko są żywcem przepisane z Paryskiego. Słowa nie zmienił.


Może po prostu uznał, że w pełni podziela poczynione ustalenia, a słowa Paryskiego idealnie oddają jego odczucia.
Proszę nie tracić wiary w mistrza!

A wypadu w Tatry bardzo zazdraszczam (jak i zresztą każdemu, kto mógł się w nie wyrwać w ostatni weekend czy w ogóle w trakcie ostatnich dwóch miesięcy), chociaż co do jednej rzeczy się trochę dziwię - nie lepiej było szwagra samemu na ten Gerlach zaprowadzić? Na pewno byłby dużo bardziej usatysfakcjonowany z takiego wejścia (o oszczędnościach nie wspomnę).

Autor:  lxix [ Wt wrz 17, 2019 5:55 am ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Gratki Zbychu... coraz mniej do mety z KT :)

Autor:  Krabul [ Wt wrz 17, 2019 7:11 am ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Szczyrbski Szczyt to widokowa ekstraliga. Mi sie tam bardzo podobało.
Fajna wycieczka.

Autor:  TataFilipa [ Wt wrz 17, 2019 11:49 am ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Rambubu napisał(a):
nie lepiej było szwagra samemu na ten Gerlach zaprowadzić?

No przecież nie mam uprawnień :mrgreen:

Autor:  _Sokrates_ [ Wt wrz 17, 2019 1:45 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Szczyrbski już parę lat po głowie mi chodzi i chyba trzeba się będzie w końcu za to wziąć na poważnie!

Autor:  prof.Kiełbasa [ Wt wrz 17, 2019 5:02 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Niema się co zastanawiać, droga prosta a widoki mega.
Ps. Jak wrażenia po Gerlachu?

Autor:  e_l [ Wt wrz 17, 2019 5:23 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
No przecież nie mam uprawnień
Jak to nie masz, jak masz :mrgreen: Drogę znasz a to najważniejsze.

Autor:  Pan Maciek [ Wt wrz 17, 2019 6:26 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Miałem przyjemność być i nieprzyjemność ch***** widzieć. Drugi raz mi się iść nie chce.

Autor:  TataFilipa [ Wt wrz 17, 2019 9:32 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

prof.Kiełbasa napisał(a):
Jak wrażenia po Gerlachu?

Nie podobało się. Przewodnik odwalił sztukę, szybciej i szybciej bo on chce do domu.
Skasował ich dodatkowo po 14 euro za dojazd do Śląskiego Domu, a wjechał tam swoim autem. Skała była mokra i śliska, widoki tylko na szczycie. Tyle co im Wysoką pokazał.
Chyba ma syndrom wypalenia zawodowego bo 365 raz na Gerlach prowadził :?

Autor:  TataFilipa [ Wt wrz 17, 2019 9:36 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

e_l napisał(a):
TataFilipa napisał(a):
No przecież nie mam uprawnień
Jak to nie masz, jak masz :mrgreen: Drogę znasz a to najważniejsze.

Właściwie to przewodnicy z klientami schodzą około 13 na dół. Jakby wyjść trochę później o 10 na przykład to problemu by nie było.
Tam chodzą takie autokary, że droga musi być wyryta nawet w skale

Autor:  lxix [ Śr wrz 18, 2019 6:11 am ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
e_l napisał(a):
TataFilipa napisał(a):
No przecież nie mam uprawnień
Jak to nie masz, jak masz :mrgreen: Drogę znasz a to najważniejsze.

Właściwie to przewodnicy z klientami schodzą około 13 na dół. Jakby wyjść trochę później o 10 na przykład to problemu by nie było.
Tam chodzą takie autokary, że droga musi być wyryta nawet w skale

Jeszcze nie jest..... Nie mniej w wielu miejscach ewidentnie widać którędy. Tylko w kilku miejscach musiałbym się zastanowić gdybym nie widział którędy vodcy szli.

Autor:  zephyr [ Śr wrz 18, 2019 9:27 am ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

fajna wycieczka ;) mogłeś sobie zrobić przejście granią od Hlińskiej ;) nie jest trudne bo może maks.I ale za to bardzo fajne :)
Nieźle ich Gajewski zakasował za tą podwózkę.
O której startowałeś? Po drugiej stronie Tatry przestało padać dopiero ok. 8mej. Mało brakło a bym przez to zawrócił. Na szczęście przeczekaliśmy i się opłacało ;)

Autor:  TataFilipa [ Śr wrz 18, 2019 9:56 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

zephyr napisał(a):
O której startowałeś? Po drugiej stronie Tatry przestało padać dopiero ok. 8mej. Mało brakło a bym przez to zawrócił. Na szczęście przeczekaliśmy i się opłacało ;)

Około 6 rano, gdzie byliście ?

Autor:  magis [ Cz wrz 19, 2019 2:50 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
Nie podobało się. Przewodnik odwalił sztukę, szybciej i szybciej bo on chce do domu.

Aua.
TataFilipa napisał(a):
Właściwie to przewodnicy z klientami schodzą około 13 na dół. Jakby wyjść trochę później o 10 na przykład to problemu by nie było.

Byłem świadkiem, jak słowacki przewodnik schodził z powrotem przez Wielicką w celu "kasowania" tych co podchodzą na dziko...
TataFilipa napisał(a):
A i jeszcze jedno.
Kolejna góra na której mojego mistrza Jaćkiewicza nie było. Jego opisy wejścia na Szczyrbski i Solisko są żywcem przepisane z Paryskiego. Słowa nie zmienił.

Ja to mam jakieś zupełnie nie ogarnięte wydanie przewodników Jaćkiewicza, bo trochę zbyt często zdarzają się w nim rozbieżności pomiędzy opisami, a tym co zastaje na trasie :wink:.
TataFilipa napisał(a):
Tam akurat schodziło się fatalnie, bo stromy, wąski żleb i sypało się wszystko

Kilka lat temu podchodziłem tamtędy. Właściwa droga nie wiedzie tym stromym żlebem, tylko schodzi się troszkę dalej łatwym i krótkim kominkiem.

Autor:  Damian78 [ Pt wrz 20, 2019 1:23 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
Właściwie to przewodnicy z klientami schodzą około 13 na dół. Jakby wyjść trochę później o 10 na przykład to problemu by nie było.
Tam chodzą takie autokary, że droga musi być wyryta nawet w skale


W niedzielę szliśmy Wielicką Próbą na Gerlach, wyszliśmy koło dziewiątej ze Śląskiego Domu by właśnie nie iść z przewodnikami i to się udało bo były pustki, ale dwóch schodziło z klientami. Pierwszy spotkany w 2/3 żlebu się pyta czy jestem przewodnikiem, a wyglądaliśmy profi, szpej, kaski lina, itd. mówię mu, że nie i kolega też, to mówi, że jak się coś stanie to trzeba będzie płacić, na to kolega, że AV zapłaci a on że nie zapłaci bo sprawa na policji ląduje i takie tam, ogólnie mówi że nie straszy tylko tak dla informacji. Ja wiem, że trzeba o swoje interesy dbać, ale jak wiem którędy iść i umiem się poruszać w takim terenie to na co mi przewodnik. Kolejny spotkany już u wylotu żlebu nic się nie odezwał. Co do samej drogi to ja nią schodziłem w zeszłym roku, więc mniej więcej wiedziałem co gdzie i jak, ścieżka czasami ewidentna lub trzeba bardziej wypatrywać śladów, ale ta droga jest dość długa i wcale nie jest prosta, kilka momentów jest.

Co do Szczyrbskiego to nie byłem, ale jak już się wybiorę to całą grań do Hrubego :D

Autor:  Krabul [ Pt wrz 20, 2019 2:01 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

Damian78 napisał(a):
Co do Szczyrbskiego to nie byłem, ale jak już się wybiorę to całą grań do Hrubego
Hlińska - Hruby krajobrazowo naprawdę spoko. No i dzicz, pustki.

Autor:  Rambubu [ Pt wrz 20, 2019 4:05 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
No przecież nie mam uprawnień


I wszystko jasne :mrgreen:


Damian78 napisał(a):
W niedzielę szliśmy Wielicką Próbą na Gerlach, wyszliśmy koło dziewiątej ze Śląskiego Domu by właśnie nie iść z przewodnikami i to się udało bo były pustki, ale dwóch schodziło z klientami. Pierwszy spotkany w 2/3 żlebu się pyta czy jestem przewodnikiem, a wyglądaliśmy profi, szpej, kaski lina, itd. mówię mu, że nie i kolega też, to mówi, że jak się coś stanie to trzeba będzie płacić, na to kolega, że AV zapłaci a on że nie zapłaci bo sprawa na policji ląduje i takie tam, ogólnie mówi że nie straszy tylko tak dla informacji. Ja wiem, że trzeba o swoje interesy dbać, ale jak wiem którędy iść i umiem się poruszać w takim terenie to na co mi przewodnik. Kolejny spotkany już u wylotu żlebu nic się nie odezwał. Co do samej drogi to ja nią schodziłem w zeszłym roku, więc mniej więcej wiedziałem co gdzie i jak, ścieżka czasami ewidentna lub trzeba bardziej wypatrywać śladów, ale ta droga jest dość długa i wcale nie jest prosta, kilka momentów jest.


Ja jak dotąd dwa razy szedłem przez Wielicką, raz w Próbę wchodziłem jakoś w okolicy 13-14tej, za drugim razem ok. 12-tej. Ani za pierwszym, ani za drugim razem nie spotkałem żadnego przewodnika (ani w ogóle nikogo, nie licząc Andrzeja Marcisza, którego spotkałem z żoną w okolicy Małego Gerlacha; zresztą bardzo przyjemnie się rozmawiało, wymieniliśmy się m.in. uwagami w temacie grani Mały Gerlach - Gerlach i naszymi spostrzeżeniami co do formalnej wyceny tej drogi w WHP).

Odnośnie samej drogi, to mimo że szedłem nią dwa razy, to mam wątpliwości co do jej prawidłowego przebiegu (już za Przełączką pod Małym Gerlachem). Za pierwszym razem trawersowałem trochę wyżej, ale odnoszę wrażenie, że niektóre trudności, które pokonywałem, przekraczały 0+. Za drugim razem chyba nie było więcej niż 0+, ale zszedłem dość nisko do Batyżowieckiego Żlebu (nie wiem, czy nie za nisko) i dość spory kawałek do góry trzeba było jeszcze podejść. Ogólnie droga - gdy nie ma na niej tłoku - jest naprawdę całkiem przyjemna.

Autor:  Pampalini [ N paź 20, 2019 10:15 pm ]
Tytuł:  Re: Szczyrbski Szczyt

TataFilipa napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
Jak wrażenia po Gerlachu?

Nie podobało się. Przewodnik odwalił sztukę, szybciej i szybciej bo on chce do domu.
Skasował ich dodatkowo po 14 euro za dojazd do Śląskiego Domu, a wjechał tam swoim autem. Skała była mokra i śliska, widoki tylko na szczycie. Tyle co im Wysoką pokazał.
Chyba ma syndrom wypalenia zawodowego bo 365 raz na Gerlach prowadził :?


http://www.tygodnikpodhalanski.pl/n/62048

Wygląda na to, że w ciągu miesiąca z lekkim hakiem dobił do 400 wyjść. Także przekaż szwagrowi, że dołożył małą cegiełkę do wiekopomnego rekordu :mrgreen:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/