Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Gorce na rozpęd mam nadzieję
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20818
Strona 1 z 1

Autor:  TataFilipa [ N maja 03, 2020 9:56 pm ]
Tytuł:  Gorce na rozpęd mam nadzieję

Był pomysł na mały maraton, ale z wiekiem rozsądek co raz częściej bierze górę :mrgreen: i po długiej przerwie postanowiliśmy się rozpędzić. No to tak trochę treningowo podeszliśmy do wycieczki.
O 3 w nocy wyszliśmy z parkingu żeby złapać wschód słońca na wieży widokowej.

Obrazek

Nawet ładnie było widać Tatry, choć sam wschód przesłoniły chmury.

Obrazek

Wymogi sanitarne :lol:

Obrazek

Uciekliśmy z wieży bo wiało tam okrutnie i zimno było

Obrazek

Nawet krokusy udało się złapać. Nie były biedactwa jakieś spektakularne, też zmarzły.

Obrazek

Z Gorca powędrowaliśmy na Turbacz. Po drodze Łukasz robił Orkana

Obrazek

Na wieży na Gorcu były oprócz nas 4 osoby. Zastanawialiśmy się co będzie na Turbaczu, bo przecież majówka.

Obrazek

No tak. Tłumów nie było :mrgreen: Poszliśmy najpierw na wierzchołek, potem na posiadówkę przy schronisku.

Obrazek

Takie drzewo siodło po drodze, albo nosorożec ?

Obrazek

Przy schronisku ze 20 osób naliczyłem. Z ciekawostek można sobie kupić pamiątkową maseczkę z logo Turbacza, znak czasów.
Mając na uwadze zbliżające się opady atmosferyczne ewakuowaliśmy się z Turbacza w stronę Kudłonia. Niestety opady nie dotrzymały obietnicy ( miały być około 11 ) i złapały nas dwie godziny wcześniej zaraz za Ołtarzem Papieskim. Wskoczyłem w resztki porozdzieranej foliowej peleryny a Łukasz jak rasowy hiker wyciągnął profesjonalny sprzęt.

Obrazek

Lekki grad a potem deszcz spędziły nas z grani. Odpuściliśmy Kudłonia i zeszliśmy uroczą doliną w stronę auta. Ale była naprawdę ładna, taka tatrzańska. Uroku dodawało jej piękne słońce, które wyszło kiedy byliśmy w połowie doliny. :evil:

Autor:  Krabul [ Pn maja 04, 2020 9:45 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Ale bym sobie poszedł na taką wycieczkę.
Zastanawiam się, czy starszego syna nie zabrać na jednodniową męską wyprawę tej wiosny.
Myślałem o Babiej, tylko boli mnie trochę dojazd....
Myślę, że młody jest gotowy, żeby machnąć 1000m deniwelacji jednym strzałem.

Autor:  magis [ Pn maja 04, 2020 4:43 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

W końcu jakiś świeży kotlet się usmażył :wink:.
Podczas oglądania zdjęć zamieszczonych w pozycji horyzontalnej doskonale pracują mięśnie szyi :thumleft: .

Autor:  prof.Kiełbasa [ Pn maja 04, 2020 7:45 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

To jeszcze screen z kamerki ;)

Obrazek

Oraz selficzek

Obrazek

Autor:  Redemption MM [ Wt maja 05, 2020 7:27 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Kiełbasa coraz młodszy :shock:
Mam z Turbaczem same mokre wspomnienia. :mrgreen:
ps. kiedyś się nap.łam z parasolek na szlaku, po tych wspomnieniach żałuję, że nie noszę :eye:

Autor:  Sebastian D [ Wt maja 05, 2020 2:31 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Fajnie...aż mnie nogi świerzbią...ale w piątek już jak pogoda pozwoli to też rozruch zrobię :)

Autor:  anke [ Wt maja 05, 2020 8:59 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Redemption MM napisał(a):
kiedyś się nap.łam z parasolek na szlaku

Ja czasem używam, ale ostrożnie, bo mam w pamięci zdarzenie, gdy koło Morskiego poleciałam do góry na mokrym kamieniu, wykonałam półobrót i wyrżnęłam nosem w kamień. Gdybym nie miała JEJ w ręku, pewnie bym się lepiej asekurowała. Nos zresztą w końcu złamałam, ale na prostej drodze, na zwykłym miejskim chodniku :mrgreen:

A co do górskiego rozpędu: w moim przypadku to najpierw muszę zmieścić się w górskie portki po tej pracy zdalnej z lodówką pod bokiem.

Autor:  Redemption MM [ Śr maja 06, 2020 8:11 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

anke napisał(a):
muszę zmieścić się w górskie portki

Zawsze można rozciągliwe kupić :D
W sumie.. też mam obawy 8) Ale mam w szafie karrimory run, w górach też się sprawdzają, a rozciągają się, że ho ho :mrgreen:
Latem strasznie się pocę na szlaku, spodenki wyglądają, jakbym moczu nie trzymała :mrgreen: Może polecicie coś, co nie widać, że mokre?
Bo paruję wszędzie, jak spod prysznica.
Na chłodniejsze dni lubię ciuchy Stormberga, ale na upał nic mi się nie sprawdza.

Autor:  kefir [ Śr maja 06, 2020 9:56 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Wyglądacie jak następcy Sirvira :wink:

Autor:  TataFilipa [ Śr maja 06, 2020 10:07 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Szkoda, że nie wzięliśmy kasków.
Kiełbasa mnie wyedukował i teraz wiem kim jesteś i dlaczego "Kefir" :mrgreen:

Autor:  kefir [ Śr maja 06, 2020 11:17 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

TataFilipa napisał(a):
Szkoda, że nie wzięliśmy kasków.
Kiełbasa mnie wyedukował i teraz wiem kim jesteś i dlaczego "Kefir" :mrgreen:

Nie wierz w ani jedno słowo tego starego zboczeńca :mrgreen:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr maja 06, 2020 11:31 am ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Lubisz to suko ;)
PWC
Ps. Tylko nie "starego"

Autor:  Redemption MM [ Śr maja 06, 2020 12:47 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

prof.Kiełbasa napisał(a):
Ps. Tylko nie "starego"


Redemption MM napisał(a):
Kiełbasa coraz młodszy


:mrgreen:

Autor:  kefir [ Śr maja 06, 2020 1:57 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Też mi się ostatnio przypomniało PWC :lol: :lol: :oops: ... ale to już całkiem inna historia.

PS. Znalazłem zdjęcia z ZTGMku u Ciebie i jak Przytulak jeździł na słoniu.

Ciekawe czy Świnia_na_Świnicy pamięta? :mrgreen:

Autor:  prof.Kiełbasa [ Śr maja 06, 2020 3:10 pm ]
Tytuł:  Re: Gorce na rozpęd mam nadzieję

Redemption MM napisał(a):
prof.Kiełbasa napisał(a):
Ps. Tylko nie "starego"


Redemption MM napisał(a):
Kiełbasa coraz młodszy


:mrgreen:

No właśnie,dziękuję ;)

Kefir po tylu latach już każdy sąd mnie uniewinni więc śmiało ;)
Co do parasoli,miałem obiekcje ,ale przekonał mnie Grzesiek używając jej w zeszłym roku właśnie w Gorcach :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/