Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 10:43 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Ojciec i syn
PostNapisane: N maja 31, 2020 10:40 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Nad pomysłem wyjazdu w góry z samym Frankiem myślałem już od jakiegoś czasu. Pierwotnie miała być Babia, ale stwierdziłem, że szkoda tracić tyle czasu na dojazd samochodem na tylko jeden dzień i ostatecznie zdecydowałem się zabrać go w pobliskie Karkonosze. W planach miałem bardzo standardową pętlę nad Karpaczem.

Pojechaliśmy w środę aby uniknąć tłumów. Poza tym był to jedyny dzień z dość przyzwoitą prognozą pogody. Ten maj nie obfituje w takie dni. Dla Franka miała być to najdłuższa wycieczka w życiu i byłem bardzo ciekawy jak sobie poradzi.

Parkujemy w Karpaczu Białym Jarze około dziesiątej. Mogliśmy postawić wyżej, niemal pod Wangiem, ale plan optimum zakładał zejście Doliną Łomniczki i jeśli by się powiódł, oznaczało by to, że na koniec dnia mamy jeszcze 150m podejścia. Wolałem zrobić to rano.

Za zostawienie samochodu na cały dzień nie płacimy nic, cóż za miła odmiana, kiedyś w Karpaczu niesłusznie dostałem mandat.

Do Wangu dochodzimy po dwudziestu minutach. Świątynia jest bardzo interesująca, nie pamiętałem jak bardzo. Obchodzimy ją ze wszystkich stron, zajadamy kanapki. Młody jest zadowolony. Po chwili ruszamy dalej. Wędrujemy spokojnie przez las, w kierunku Samotni. Idziemy większość drogi brukowanym szlakiem. Na nieszczęście, bo Franek woli “skałki” jak to on nazywa czyli luźno porozrzucane kamienie bądź teren skalny. Niestety, okazuje się, że równolegle poprowadzony szlak do Samotni jest zamknięty, nie wiem z jakiego powodu. W każdym razie musimy iść dalej brukiem.

Obrazek



Obrazek


Fran robi się coraz bardziej znudzony, ale staram się go zabawiać rozmową. O dziwo, sam jestem też zmęczony, czyżby skutki mocnego treningu z poprzedniego wieczora? Nad Samotnią czekają na nas przyjemne widoki. Robimy kolejną przerwę. Po niej, wciąż brukiem, pniemy się w górę, przez Strzechę Akademicką aż po główną grań Karkonoszy. Młody idzie coraz wolniej i mniej chętnie. Na szczęście zaczynają pojawiać się pierwsze płaty śniegu. To jest to. Franek włazi na każdy płat wyjaśniając, że zajmuje się eksploracją Arktyki. Dalsza droga do Śląskiego Domu była przyjemnością.


Obrazek

Obrazek

W schronisku zamawiam frytki dla partnera i placki z gulaszem dla siebie. Wszystko było przepyszne - naprawdę polecam. Tymczasem na grani pojawia się coraz mocniejszy wiatr, choć jak na okolice Śnieżki to i tak było spokojnie. Słońce natomiast paliło nas niemiłosiernie. Pytam Franka czy schodzimy od razu czy idziemy na szczyt. Ku mojej radości wskazuje drogę w górę. Od tego miejsca pojawia się coraz więcej ludzi. Ale pojawiają się też skałki. Franek koniecznie chce iść obok szlaku trudniejszym terenem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Na szczyt docieramy po prawie 5,5h od wyruszenia z samochodu. Widoki są bardzo szerokie. Spędzamy na górze ze dwadzieścia minut i rozpoczynamy powrót.
Franek mnie zadziwia. Ma rewelacyjne tempo zejścia. Idziemy za rękę, teren jest stromy. Ze Śląskiego Domu, według planu skręcamy W Dolinę Łomniczki. Chwilę przystajemy przy cmentarzu symbolicznym. Po godzinie od rozpoczęcia zejścia jesteśmy…. 600m poniżej wierzchołka Śnieżki, przy nieczynnym schronisku. Dojadamy ostatnie zapasy.

Pytam Franka czy nie jest zmęczony i nie chce dłuższej przerwy. Twierdzi, że odpocznie w samochodzie. Wkrótce dochodzimy do Karpacza, ale do samochodu mamy jeszcze chwilę spaceru. Kładziemy się jednak w trawie i patrzymy na Śnieżkę. “Widzisz, jaki kawał przeszedłeś, Synu? Jestem z Ciebie dumny” mówię. Wkrótce dochodzimy do samochodu. Cała wycieczka zajęła nam prawie 8h, a zejście ze Śnieżki tylko 2h. Mistrzostwo. Franek zrobił najdłuższą trasę w życiu - 18km i ponad 900m podejść. Łazi już jak dorosły. I mam nadzieję, że to pierwsza z całej serii wycieczek tego typu. A za rok bierzemy też Julka.

Obrazek

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 31, 2020 11:11 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lut 11, 2013 4:09 pm
Posty: 9871
Lokalizacja: FCZ
Ciekawe czy nadejdzie taki dzień że któreś z naszych dzieci napisze tu relacje ;) graty dla Franka!

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 31, 2020 11:58 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2164
Piękna sprawa tak przekazać pałeczkę!
Franek może mieć dobre geny - będzie doskonale zapinkalał po górach ;)
A ja muszę w tym roku w końcu pojechać w Sudety, tak na tydzień.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N maja 31, 2020 1:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Ojciec i syn w górach to jest wartość sama w sobie, warto a nawet trzeba o to zadbać. Moje chłopaki trochę już po Tatrach pochodziły, ale obecnie większa zajawka jest na wspinaczkę. Starszy, bo młodszy zdecydowanie odmawia i woli pogrzebać patykiem w ziemi niż coś załoić.
Obecnie moje "umawianie na wspinanie" to żona i syn, sytuacja luksusowa. Nie dla wszystkich oczywiście bo dla kolegów brakuje już czasu :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Nawet ze Śnieżką w tle się trafiło :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 7:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Z powodów przyrodniczych, dla ochrony cietrzewi i sokołów wędrownych zamknięte są:
1) Szlak niebieski od Domku Myśliwskiego do Schroniska Samotnia,
2) Szlak zielony tzw. Ścieżka Nad Reglami od schroniska pod Łabskim Szczytem do Rozdroża pod Wlk. Szyszakiem,
3) Szlak niebieski od Skalnego Stołu do Przełęczy Okraj,
4) Szlak zielony od Polany Bronka Czecha do szlaku czerwonego niedaleko Słonecznika.
Szlaki będą sukcesywnie otwierane kiedy ustąpią przyczyny ich zamknięcia.


Super! kwiecień to mój czas na Karkonosze, fu.k
Wyrósł Ci ten syn :D
1 szczyt mojego młodszego to był Pradziad, a potem właśnie podobne kółko, ale był młodszy, tylko podchodziliśmy od Łomniczki. Nosidło miałam na plecach w razie czego :)

Radość po tak długiej przerwie :)

Obrazek

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 8:01 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
W końcu jakaś konkretna relacja na forum, gratulacje dla Franka. Jeszcze kilka wycieczek i to On będzie Ciebie pytał czy nie potrzebujesz dłuższej przerwy :mrgreen:

Powodzenia w kolejnych wypadach i oby następnym razem było więcej skałek :wink:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 8:07 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Ale buty to mógłbyś mu kupić lepsze :mrgreen: Ślisko w takich najkaczach przecież.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 1:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
prof.Kiełbasa napisał(a):
Ciekawe czy nadejdzie taki dzień że któreś z naszych dzieci napisze tu relacje ;) graty dla Franka!
Ch.uja się chce uczyć czytać i pisać, gamoń.
sprocket73 napisał(a):
Franek może mieć dobre geny - będzie doskonale zapinkalał po górach
Nie wiem czy zapitalanie po górach się dziedziczy. Najważniejsze, że tłusty nie jest i chyba nie będzie. Jeśli już to po matce :twisted:
Redemption MM napisał(a):
Z powodów przyrodniczych, dla ochrony cietrzewi i sokołów wędrownych zamknięte są:
Dzięki
kefir napisał(a):
i to On będzie Ciebie pytał czy nie potrzebujesz dłuższej przerwy
Ja czasem z nim chodzę na trening - ja biegiem, on na rowerze. W sobotę była masakra. Już za szybko jeździ dla mnie.
Redemption MM napisał(a):
Ale buty to mógłbyś mu kupić lepsze :mrgreen: Ślisko w takich najkaczach przecież.
Ma, ale się uparł że w tych chce.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 1:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Krabul napisał(a):
Ch.uja się chce uczyć czytać i pisać, gamoń.

Aż się oplułam.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 6:57 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Cz gru 15, 2016 11:53 am
Posty: 439
Lokalizacja: Łódź
Super wypad. Też czekam na ten moment aż młody będzie na tyle samodzielny i wytrzymały na podobne wycieczki. Na razie chce chodzić, na Łysicę jakoś się wtarabanił, więc jest nadzieja. Gratulacje dla Franka !!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn cze 01, 2020 9:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2014 2:19 pm
Posty: 3046
Bardzo fajny wypad. Mój Kazik nie przepada za chodzeniem ale często biwakują pod chmurką z kolegami. Czyli nie biwak dla wycieczki a biwak dla biwaku. Ale dobre i to bo inaczej od kompa trudno odciągnąć :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 02, 2020 7:39 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
O, fajna wycieczka, fajna przygoda. Młody będzie miał fajną pamiątkę! :)
Tylko gdzie ma plecak? ;) Będzie myślał, że zawsze jest tak, że ktoś rzeczy nosi :twisted: .

Krabul napisał(a):
Nie wiem czy zapitalanie po górach się dziedziczy.

Z pewnością nie, ale, nawyki, w których się wyrasta, sposób życia, spędzania czasu, jednak się chłonie.
Później są dwie możliwości - albo młody delikwent w pewnym momencie się buntuje i odwraca o 180% od sposobu życia, w jakim wyrósł, albo pogłębia tę zaszczepioną pasję i brnie w nią dalej, na 150%. Co wolisz - nie wiem :mrgreen: .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 02, 2020 7:51 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Mój starszy ma 16, jeździ z nami, łazi bez stękania, ma moc w nogach, ale czy na własną rękę będzie jeździł? Wątpię. Młodszy, lat 11, czasem marudzi, ale za górami zatęskni o wiele szybciej, chyba go bardziej kręcą. Jest też bardziej zapalczywy, na szczycie musi być pierwszy. Starszemu, może z racji wieku nastoletniego, jest wszystko jedno.
Po kilkumiesięcznym maratonie z wyjazdami weekendowymi co m-c, marudzą wszyscy trzej, a mi ciągle mało :mrgreen: A jestem najsłabszym, wlokącym się na tyłach ogniwem.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 02, 2020 7:54 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
krank1 napisał(a):
często biwakują pod chmurką z kolegami

3 lata temu kupiłam 4 os. namiot z tropikiem, marzenie z dzieciństwa. Do dziś nie ma chętnego na spanie. Nigdy go nie rozłożyłam.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt cze 02, 2020 10:54 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
saxifraga napisał(a):
Później są dwie możliwości - albo młody delikwent w pewnym momencie się buntuje i odwraca o 180% od sposobu życia, w jakim wyrósł, albo pogłębia tę zaszczepioną pasję i brnie w nią dalej, na 150%. Co wolisz - nie wiem :mrgreen: .
Chyba masz rację.
No cóż, jeśli się zbuntuje, to ma trochę pecha bo tak czy inaczej kilkanaście lat łażenia z nami przed nim.
saxifraga napisał(a):
Tylko gdzie ma plecak?
Ma taki bardzo dziecięcy, dostanie nowy do szkoły. Bałem się, że to będzie wycieczka na granicy jego wytrzymałości i już nie chciałem go dociążać.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr cze 03, 2020 9:02 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Krabul napisał(a):
Ch.uja się chce uczyć czytać i pisać, gamoń.

Standard dla współczesnej dziatwy. U mnie bez szantażu, że nie będzie komputera w skały nie pojedzie o górach w ogóle nie ma mowy.
Góry zupełnie dla mnie nieznane, ale już niedługo :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 01, 2020 10:19 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
ale ten czas leci :!: fajnie masz, że już syn może iść o własnych siłach ;)
Gratuluję fajnej wycieczki.
Rekord mojej córki to taka pętla nad moim domem 1,5km i ok. 85m przewyższenia. Tylko, że ona ma dopiero 2latka. Lubi się wspinać do góry więc dobrze to rokuje :)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 06, 2020 2:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4097
Byliście na tym Śnieżniku??

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 18, 2020 7:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Nie byliśmy. Za 2 tygodnie w planach Fatry.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 19, 2020 9:17 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
W Fatrze na razie raz byłem na urlopie, ale okolica na prawdę na wypasie. Syn do tej pory wspomina Suchy który był mokry i buchty w Chacie pod Suchym :mrgreen:

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N lip 19, 2020 9:42 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Byłem w Małej Fatrze na majówce 2012 i spodobało się tak, że we wrześniu byliśmy już z powrotem. Fantastyczny teren. Ale to były jedyne dwa razy.
Ale grani na wschód od Mł Krywania nie przeszliśmy.

Teraz mam nadzieję że i Wielką i Luczańską Fatrę uda się liznąć. Tam nie byłem nigdy.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lip 22, 2020 8:50 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 31, 2005 7:05 am
Posty: 1607
Lokalizacja: Brzozówka k. Krakowa
Chyba o to w tym życiu chodzi. Z dzieckiem można wszystko poznawać na nowo i smakuje to inaczej. Nawet małe góry staja się wielkimi, ale własne ambicje zaczynają schodzić na dalszy plan. Ostatnio schodziliśmy z córką bez szlaku z Klimczoka. Były emocje i pewne trudności, ale widziałem radość w jej oczach i o to chodzi.

_________________
Góry mogą zastąpić wiele leków, ale żaden lek nie zastąpi gór.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL