Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

Wypady na Słowację i w końcu Polska
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20886
Strona 1 z 1

Autor:  gouter [ So lip 11, 2020 7:30 pm ]
Tytuł:  Wypady na Słowację i w końcu Polska

Obrazek
Długo odkładałem przejście tego szlaku, ale warto było - całość w tę i z powrotem 10 godzin, po drodze odchody niedźwiadka, paru rowerzystów i może 10 spotkanych turystów.
To był mój nr 1 na tatrzańskiej liście do zrobienia, tak w ogóle to został na niej tylko Baraniec, bo nie licząc szlaków dojściowych, to na wszystkich już byłem.
http://naszczytach.cba.pl/gladki-wierch-2065-m/

A w następnym tygodniu zrobiłem nr 1 na liście pozatatrzańskiej - miałem bardzo niegórską ekipę, więc cel najłatwiejszy z możliwych - Mała Fatra
Pogoda może nie była już taka jak w Tatrach, ale mogła być gorsza, tak 80% widoków było.

Autor:  gouter [ Pt lip 17, 2020 8:51 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Obrazek
http://naszczytach.cba.pl/wielki-krywan-velky-krivan-1709-m/
tutaj trochę więcej opisu z Małej Fatry - chociaż nie było zbytnio o czym pisać

Autor:  Krabul [ Pt lip 17, 2020 9:29 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Ta pierwsza wycieczka była na Gładki? Bardzo bym chciał tam pójść.

Autor:  e_l [ So lip 18, 2020 9:08 am ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

gouter napisał(a):
Długo odkładałem przejście tego szlaku, ale warto było...

Na pewno. Pierwsza wycieczka to był Gładki. Tylko nie rozpoznaję gdzie zacząłeś tę wycieczkę. Na piątym widać charakterystyczną piramidę Szczyrbskiego, Hruby, Koprowy i Mięgusze i już wiedziałam dokąd poszedłeś.
A druga to też znajome widoki ale nie ośmielę się powiedzieć dokładnie gdzie byliście.
gouter napisał(a):
tak w ogóle to został na niej tylko Baraniec
Tu akurat byłam ale mam całą długą listę do odwiedzenia w Słowackich zachodnich

Autor:  Krabul [ So lip 18, 2020 9:58 am ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

e_l napisał(a):
charakterystyczną piramidę Szczyrbskiego, Hruby, Koprowy i Mięgusze i już wiedziałam dokąd poszedłeś.
A druga to też znajome widoki ale nie ośmielę się powiedzieć dokładnie gdzie byliście

Na wszystkich czterech byłem, w tym na Hrubym dwa razy, kapitalne miejsce.

Drugi dzień to Południowy Gruń i grań na Wielki Krywań?

Autor:  e_l [ So lip 18, 2020 12:24 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Krabul napisał(a):
Na wszystkich czterech byłem, w tym na Hrubym dwa razy, kapitalne miejsce.
No ale nie byłeś na Gładkim i stąd Twoje wątpliwości :wink: Z tych czterech byłam tylko na Koprowym i to 2 razy :)
Krabul napisał(a):
Drugi dzień to Południowy Gruń i grań na Wielki Krywań?
Na pierwszej fotce widać Boboty po prawej i Sokolie po lewej, na drugim powiedziałabym że weszli na Mały Rozsutec bo taki podobny był słupek ale trochę mi nie pasuje.
Z Południowego Grunia schodziłam i miałam szczerze dość tej stromizny po trawie.

Autor:  Krabul [ So lip 18, 2020 1:34 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

e_l napisał(a):
o ale nie byłeś na Gładkim i stąd Twoje wątpliwości Z tych czterech byłam tylko na Koprowym i to 2 razy
No i to trzeba zmienić. Nigdy nie byłem ani w Koprowej ani Cichej. W sumie trochę wstyd.

Autor:  gouter [ So lip 18, 2020 8:46 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

e_l napisał(a):
Na pewno. Pierwsza wycieczka to był Gładki. Tylko nie rozpoznaję gdzie zacząłeś tę wycieczkę. Na piątym widać charakterystyczną piramidę Szczyrbskiego, Hruby, Koprowy i Mięgusze i już wiedziałam dokąd poszedłeś.

Start był na parkingu Tri Studnicky, zalety tego szlaku to: widoki nieoklepane, coś nowego - o co trudno w Tatrach, a druga zaleta - brak ludzi. Wady to odległość, te przejście z Trzech Studnicek - góra - dół do Doliny Koprowej, co w drodze powrotnej, na zmęczone nogi daje lekko w kość, dużo km w nogach i lekki strach przed niedźwiedziami - natknąłem się na świeże slady i odchody.
Krabul napisał(a):
Drugi dzień to Południowy Gruń i grań na Wielki Krywań?

Sam Krywań, miałem totalnie niegórską ekipę - siostrę, żonę i bratową - WSPOMAGALIŚMY SIĘ KOLEJKĄ

Autor:  e_l [ So lip 18, 2020 9:12 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

gouter napisał(a):
Start był na parkingu Tri Studnicky, zalety tego szlaku to: widoki nieoklepane, coś nowego - o co trudno w Tatrach, a druga zaleta - brak ludzi. Wady to odległość, te przejście z Trzech Studnicek - góra - dół do Doliny Koprowej, co w drodze powrotnej, na zmęczone nogi daje lekko w kość, dużo km w nogach
Aż wstyd się przyznać bo szłam tym samym szlakiem, tyle że nie z płatnego parkingu, tylko z miejsca kawałek za zakrętem (bo było darmowe miejsce). Trochę znajome było to wyschnięte koryto rzeki, ale pierwszego zdjęcia zupełnie nie skojarzyłam. Ja na szlaku spotkałam więcej rowerzystów (do wodospadu) niż piechurów. A potem to praktycznie szłam sama w obie strony i dobrze że nie pomyślałam o niedźwiedziach.

Autor:  gouter [ N lip 19, 2020 11:27 am ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Jeszcze popełniłem wpis na moją stronę o Gładkim Wierchu
http://naszczytach.cba.pl/gladki-wierch-2065-m/

Autor:  gouter [ Pt lip 31, 2020 7:46 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Obrazek

http://naszczytach.cba.pl/horne-diery-rozsutec-1602-m/

Opis tego, jak nie dojechałem w Alpy

Autor:  Elfka [ So sie 01, 2020 6:13 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji

Koprowa i Cicha to prawdziwe perełki :) Też miałam trochę strach przed niedźwiedziem, ale pokusa odwiedzenia tych miejsc była silniejsza. Są przepiękne.

Autor:  gouter [ Pn sie 10, 2020 3:45 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg

Obrazek
Relacja z Dziumbiera
http://naszczytach.cba.pl/dziumbier-2043-m/
panorama
https://www.panorama-photo.net/panorama.php?pid=27939

Autor:  Elfka [ Wt sie 11, 2020 12:14 am ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg

Krabul napisał(a):
Nigdy nie byłem ani w Koprowej ani Cichej


Polecam. Są to przecudne miejsca. Mając auto, możesz podjechać do wylotu szlaku i zrobić sobie super wycieczkę. Mnie się marzy taka: Dolina Koprowa - Zawory - Gładka Przełęcz - zejście Doliną Cichą.

Autor:  gouter [ Pn sie 24, 2020 8:45 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg

To chyba na zakończenie wakacji - taka trochę słowacka ceprostrada
http://naszczytach.cba.pl/wielka-lomnicka-baszta-2215-m/


Obrazek

Autor:  gouter [ Wt wrz 15, 2020 4:23 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg, a także po

Chyba najszybszy. możliwy wypad w Tatry

http://naszczytach.cba.pl/cicha-dolina-1280-m/

Obrazek

Autor:  Redemption MM [ Wt wrz 15, 2020 5:15 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg, a także po

gouter napisał(a):
To chyba na zakończenie wakacji - taka trochę słowacka ceprostrada
http://naszczytach.cba.pl/wielka-lomnicka-baszta-2215-m/


Obrazek

Jest dosyć stromo, większość turystów „puchnie”, zresztą ja też. Potrzebuję częstszych odpoczynków, dolegliwości, przez które zrezygnowałem z jazdy w Alpy się uwidaczniają. Przytyka mnie, jestem po prostu słaby


Jesteś którąś tam osobą, która tak ma w tym roku.

Autor:  Elfka [ Wt wrz 15, 2020 6:09 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg, a także po

Dolina Cicha - bajka, magia :)
Piechotą też super :)

Autor:  gouter [ Wt wrz 15, 2020 6:51 pm ]
Tytuł:  Re: Słowacki początek wakacji i ich dalszy ciąg, a także po

Redemption MM napisał(a):
Jesteś którąś tam osobą, która tak ma w tym roku.

Pochodziłem po kilku lekarzach i nic nie wynaleźli u mnie. Podejrzewam, że może dopadła mnie może jakaś odmiana tej cholery, co o niej ciągle tak głoszą

Autor:  gouter [ Pn paź 26, 2020 7:32 pm ]
Tytuł:  Re: Wypady na Słowację i w końcu Polska

Miałem pomysł, żeby w zakończyć sezon złotą jesienią na Mincolu, w Górach Czerchowskich na Słowacji.
Poprzedni weekend był beznadziejny, zresztą zmagałem się z infekcją i siedziałbym w domu.
Prognozy na ten weekend były obiecujące, ale im bliżej - tym gorsze.
Niedziela wydawała się OK, a tu, najpierw rano w sobotę wiadomość, że zamykają turystykę na Słowacji, w dodatku prognoza nie za ciekawa, w przeciwieństwie do Polsatu,
który pokazywał w całej Polsce piękną pogodę.
Na ale to, co na południe od Rzeszowa i Krakowa wg. tej stacji, to już inny kraj.
Pomysł na cel zastępczy - Ćwilin. Niedziela rano - kościółek i znów sprawdzanie prognozy - Słowacja i tak by odpadła, leje.
Rzut oka na webcam na Turbaczu, bo innej kamery w pobliżu Beskidu Wyspowego nie ma, na Luboniu zdjęcie sprzed dwóch dni.
Nie wygląda źle. Więc dosiadam mojego koreańskiego rumaka i mknę na zachód.
Po podjeździe nad Nowym Sączem - w stronę Limanowej pojawia się nadzieja, z mgieł wyłania się słońce.
Docieram na Przełęcz Gruszowiec, jeszcze upycham samochód obok wąskiej dróżki i ruszam z synem na Ćwilin.
Podejście typowe dla Beskidu Wyspowego - kamieniste, strome - o nachyleniu rzekłbym tatrzańskim.
Ale ma to swoje plusy, wysokości ubywa szybko. Razem z postojami fotograficznymi zajęło mi ledwie 45 minut.
Na szczycie sporo ludzi, rozpalanie ognisk, zabawy z psami, ale ja schodzę niżej, na polanę i spokojnie kontempluję panoramę.
Miałem szczęście do pogody. Może niebo nie jest czyste, ale za to w dole morza mgieł, jesienne kolory, niezła przejrzystość.
Wspaniały punkt widokowy. Wcześniej uznawałem Mogielicę, na najlepszy, ale Ćwilin ją pobił, szczególnie na plus polana - nie trzeba gnieść się na wieży.
Pod spędzeniu dłuższego czasu na szczycie czas na zejście, tym bardziej, że widoczność powoli siada.
W drodze powrotnej już pada deszcz. Nie wiem, czy dotarł do Ćwilina, ale to bardzo prawdopodobne.
Bardzo się cieszę, że udało mi się załapać na tegoroczną złotą jesień w Beskidach.
Jestem zachwycony Ćwilinem, nie wiem, czy nie wrócę tu zimą.

Obrazek
Babia Góra

Obrazek
Śnieżnica

Obrazek
Lubogoszcz

Obrazek
Dlatego Beskid Wyspowy

Obrazek
Babia + Luboń

Obrazek
Mała Fatra

Obrazek
Mogielica

Obrazek
Babia again

Obrazek
Tatry again

Obrazek
Gorce

Obrazek
Pasmo Radziejowej

Obrazek
Polana Michurowa

Autor:  net. [ Pn paź 26, 2020 8:54 pm ]
Tytuł:  Re: Wypady na Słowację i w końcu Polska

Świetne ujęcia, klimatyczne...

Autor:  Redemption MM [ Wt paź 27, 2020 7:46 am ]
Tytuł:  Re: Wypady na Słowację i w końcu Polska

A ja widzę tylko napis "obrazek"

Autor:  gouter [ Wt paź 27, 2020 11:22 am ]
Tytuł:  Re: Wypady na Słowację i w końcu Polska

Wgrałem zdjęcia gdzie indziej, wcześniej opublikowałem ze swojego Facebooka, i może dlatego nie pokazywało.

Autor:  gouter [ Śr lis 11, 2020 7:27 pm ]
Tytuł:  Re: Wypady na Słowację i w końcu Polska

Relacja z Ćwilina
http://naszczytach.cba.pl/cwilin-1072-m/
Wiadomo, że jesienią należy dbać o zdrowie, a starsi ludzie dobrze wiedzą, że na to dobra jest kapusta.
Więc znów się wybrałem na jakąś kapustę w Beskidzie Wyspowym.
Miałem zamiar iść na Łopień, ale spanikowałem, że pułap chmur może być wyższy, niż to wzniesienie, więc poszedłem w drugą stronę, na Mogielicę, wieża zamknięta. Ludków sporo, ale rankiem, jeszcze spoko, później, w czasie zejścia było ich coraz więcej. Na Przełęczy Rydza Śmigłego jakieś przygotowania do obchodów święta 11 listopada. Szkoda, że nie wybrałem się na wschód Słońca, ale ostatnio straszny ze mnie leń i nie chce mi się rano wstawać. Tym sposobem Mogielica stała się jedną z najczęściej odwiedzanych przeze mnie gór w Beskidach.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Panorama 360 stopni - link poniżej

https://www.panorama-photo.net/panorama.php?pid=28392

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/