Forum portalu turystyka-gorska.pl :: Zobacz wątek - Bielskie i Jagnięcy Szczyt

Może nie mają parcia, bo widzą, że mama się boi?

Łańcucha się nie tykam. Taka tam twarda zasada

Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie.

Np już na setkę byłam zdecydowana na przejażdżkę na Łomnicę w tym roku, bo przecież nie wlezę, ale nieeee..

Czołówka zawsze i wszędzie!

Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie.

Na Sławkowski jest taki jeden odcinek kiedy idzie się ścieżką i z prawej strony jest dużo przestrzeni.

W wagoniku przestrzeń zamknięta, ale można krzesełkiem na Łomnicką Przełęcz. Taniej, bezpieczniej a widoki też niczego sobie.

Jak z jednej tylko to ok, dam radę, ale musi być ściana z drugiej.

Redemption MM napisał(a):

Jak z jednej tylko to ok, dam radę, ale musi być ściana z drugiej.

Dokładnie, jest ściana i można ja dotykać

. To krótki odcinek.

to może zachęcisz też Redemption MM

Czy niebieski szlak Javorową jest dalej uzavrety?

Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. O ile w ogóle na Słowację się uda. No i wszyscy zdrowi i cali będą. Mąż na razie kontuzję łokcia, hmm. ma? leczy?

Redemption MM napisał(a):

Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. O ile w ogóle na Słowację się uda. No i wszyscy zdrowi i cali będą. Mąż na razie kontuzję łokcia, hmm. ma? leczy?

Nie żeby to ważyło o moim życiu, ale ciekaw jestem

Mam jednak wrażenie, że coraz mniej się cykam

a starszego wypuściłam spod skrzydeł

dobrze by w sytuacjach napięcia oprzeć się na kimś z doświadczeniem górskim i znającym zawiłości ludzkiego, kobiecego bardziej, :mrgreen:

umysłu.
Niestety, ja mam grafik zapełniony na lata do przodu

Bielskie są genialne w zasadzie bez słabych punktów,nawet krzaki

Autor:	Redemption MM [ Wt sie 11, 2020 9:43 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Łańcucha się nie tykam. Taka tam twarda zasada Zbychu napisał(a): Może nie mają parcia, bo widzą, że mama się boi? Nie, nie wiedzą, nie daję im powodów. Ale o łańcuchu tak. Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. O ile w ogóle na Słowację się uda. No i wszyscy zdrowi i cali będą. Mąż na razie kontuzję łokcia, hmm. ma? leczy?

Autor:	Zbychu [ Wt sie 11, 2020 10:08 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Łańcucha się nie tykam. Taka tam twarda zasada Właśnie tam jest wskazane się nie tykać Redemption MM napisał(a): Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. Niby Sławkowski też szczyt W każdym razie dobrego wypoczynku...

Autor:	e_l [ Wt sie 11, 2020 10:14 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Np już na setkę byłam zdecydowana na przejażdżkę na Łomnicę w tym roku, bo przecież nie wlezę, ale nieeee.. W wagoniku przestrzeń zamknięta, ale można krzesełkiem na Łomnicką Przełęcz. Taniej, bezpieczniej a widoki też niczego sobie. Można tam kawałek przejść szlakiem naprawdę bez trudności, taki plaski chodnik. Zbychu napisał(a): Czołówka zawsze i wszędzie! Byle ze mną a nie na kwaterze . Redemption MM napisał(a): Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. Na Sławkowski jest taki jeden odcinek kiedy idzie się ścieżką i z prawej strony jest dużo przestrzeni. Jak znajdę fotkę to pokażę. Napisałaś, że masz jakieś problemy z błędnikiem to no nie wiem, (nie chcę być znowu posądzona że coś bagatelizuję ) Ja tam szłam dość uważnie.

Autor:	Redemption MM [ Wt sie 11, 2020 10:21 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
e_l napisał(a): Na Sławkowski jest taki jeden odcinek kiedy idzie się ścieżką i z prawej strony jest dużo przestrzeni. Jak z jednej tylko to ok, dam radę, ale musi być ściana z drugiej. e_l napisał(a): W wagoniku przestrzeń zamknięta, ale można krzesełkiem na Łomnicką Przełęcz. Taniej, bezpieczniej a widoki też niczego sobie. Tak, byłam kiedyś na Baszcie. A wagonik-nie ten czas na takie doznania. Innym razem.

Autor:	e_l [ Wt sie 11, 2020 10:33 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Jak z jednej tylko to ok, dam radę, ale musi być ściana z drugiej. Dokładnie, jest ściana i można ja dotykać . To krótki odcinek.

Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/

Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=20899	Strona 2 z 2

Autor:	Redemption MM [ Wt sie 11, 2020 10:53 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
e_l napisał(a): Redemption MM napisał(a): Jak z jednej tylko to ok, dam radę, ale musi być ściana z drugiej. Dokładnie, jest ściana i można ja dotykać . To krótki odcinek. Ale zdjęcie wrzuć Możecie się ze mnie śmiać, ale, np. przez kilka lat ne szłam do Zbójnickiej, bo widziałam zdjęcia łańcucha. I jak na wejściu jest on latem zbędny, to na zejściu musiałam przysiąść na tyłek, bo cykałam się, ze się poślizgnę. A w tej materii zdolnam

Autor:	e_l [ Wt sie 11, 2020 12:03 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Ale zdjęcie wrzuć sprocket, przepraszam , ale Ty też byłeś na Sławkowskim z Tobim, to może zachęcisz też Redemption MM. Te fotki zrobiłam w zejściu i to "najstraszniejsze" Ja ścigałam sie na tej trasie z chmurami i one niestety wygrały. Było trochę świeżego śniegu, czasem nie było widać szlaku i miejscami było trochę ślisko. W sierpniu raczej takiej aury nie będzie. Bo wyżej to widać było niewiele Blisko grani widać dwoje turystów na szlaku

Autor:	Redemption MM [ Wt sie 11, 2020 12:17 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Taki winkielek trochę jest

Autor:	e_l [ Wt sie 11, 2020 12:32 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Wiesz co, lepiej nie oglądaj zdjęć, bo one kłamią A zawsze jak pojawi się przeszkoda nie do pokonania to można zawrócić. Do tego miejsca widoki też są ładne. Jak nie sprawdzisz sama to nie będziesz wiedziała czy dałabyś radę czy nie .

Autor:	Redemption MM [ Wt sie 11, 2020 1:13 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Dam radę.

Autor:	Mario431 [ Pn sie 17, 2020 1:19 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Witam Relacja WYMIATA, zresztą jak zawsze. Krótkie pytanko. Czy niebieski szlak Javorową jest dalej uzavrety? Miałem tam w piątek iść do chaty przy Zielonym, ale widzę, że trza będzie modyfikować. Można to gdzieś na bieżąco śledzić, jakaś strona Tanapu? Byłbym wdzięczny za info. Kurcze, no nieźle bym się zaskoczył na samym początku , gdybym tu nie zerknął. Siemka

Autor:	sprocket73 [ Pn sie 17, 2020 1:49 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
e_l napisał(a): to może zachęcisz też Redemption MM Z jednej strony oczywiście zachęcam, bo po pierwsze jest łatwo, a po drugie trzeba się przełamywać. Z drugiej strony, jak ktoś ma już sporą wiedzę o swoich lękach i je zaakceptował, to może lepiej odpuścić rzeczy, które po prostu nie sprawiają przyjemności. Mario431 napisał(a): Czy niebieski szlak Javorową jest dalej uzavrety? Tak. Ale jest tez bez problemu przejściowy. Nie ma tam żadnych trudności, zawalone drzewa zostały usunięte, brakuje tylko "pieczątki" żeby go otworzyć.

Autor:	Mario431 [ Pn sie 17, 2020 7:57 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Wielkie dzięki. Pozdrówka!

Autor:	Zbychu [ N wrz 06, 2020 4:39 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. O ile w ogóle na Słowację się uda. No i wszyscy zdrowi i cali będą. Mąż na razie kontuzję łokcia, hmm. ma? leczy? Nie żeby to ważyło o moim życiu, ale ciekaw jestem

Autor:	Zbychu [ Pn wrz 07, 2020 9:56 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
I tu masz z pewnością rację! Kobiecy umysł i to co obok niego, to materia do rozgryzienia najcięższa z ciężkich. Ale przez to fascynująca. Mimo, że do końca nie da się jej przeniknąć, to prawdziwy facet powinien umieć chociaż nad nią zapanować Dobra... śmiej się dalej... Z jakimi wrażeniami starszy wrócił z PG, czy sypnął się na Małą Wysoką?

Autor:	Zbychu [ Pn wrz 07, 2020 11:38 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Fajnie. Na MW nic trudniej niż na PG, tylko czas. No to powinnaś spróbować od Litworowej. Tylko dwa króciutkie łańcuchy w poziomie, bez specjalnej ekspozycji. Ale kawał drogi wte i we wte jak się musi. Ostatnio, po leniwym zejściu z Gerlacha, podchodziłem na PG w zupełnych ciemnościach. Może to jest dla Ciebie sposób?

Autor:	zephyr [ Śr wrz 23, 2020 1:14 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Nawet przez myśl by mi nie przeszło żeby ze Zdziaru iść na Jagnięcy Toż to hektary. Ja bym od razu ładował na grań żeby skrócić trasę Jakbym mojej taką trasę zaproponował to chyba by mnie wzrokiem zabiła Tak więc graty dla Was za taką wycieczkę. A zdjęcia świstaków rewelacja. Niespotykana chyba sytuacja. Mi jedynie w Alpach udało się cyknąć takie foty z bliska bo ichniejsze świstaki nie są tak płochliwe jak nasze. prof.Kiełbasa napisał(a): Bielskie są genialne w zasadzie bez słabych punktów,nawet krzaki potwierdzam

Strona 2 z 2	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/

Autor:	Redemption MM [ N wrz 06, 2020 8:41 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Zbychu napisał(a): Redemption MM napisał(a): Albo Jagnięcy albo Sławkowski w takim razie. O ile w ogóle na Słowację się uda. No i wszyscy zdrowi i cali będą. Mąż na razie kontuzję łokcia, hmm. ma? leczy? Nie żeby to ważyło o moim życiu, ale ciekaw jestem Czy byłam? Nie moja kondycja w tym roku to koszmar, stwierdziłam, że nie będę się zarzynac. Ale na Polskim Grzebieniu poczekałam na łańcuchach, bo młodszy nie chciał po klamrach, a starszego wypuściłam spod skrzydeł Mam jednak wrażenie, że coraz mniej się cykam

Autor:	Zbychu [ N wrz 06, 2020 10:57 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Redemption MM napisał(a): Mam jednak wrażenie, że coraz mniej się cykam Jak masz takie wrażenie, to jesteś na dobrej drodze by prędzej czy później wyrzucić sobie "cykanie" z głowy. Ale dobrze by w sytuacjach napięcia oprzeć się na kimś z doświadczeniem górskim i znającym zawiłości ludzkiego, kobiecego bardziej, umysłu. Niestety, ja mam grafik zapełniony na lata do przodu Ale tak na serio, świadomość obecności osoby, której ufasz jest w pokonywaniu takich niemożności kluczowa. I najlepiej, gdy jest to osoba "trzecia". Sama to pewnie zrobisz, ale wolniej. Redemption MM napisał(a): a starszego wypuściłam spod skrzydeł Brawo Ty!

Autor:	Redemption MM [ Pn wrz 07, 2020 8:02 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Zbychu napisał(a): dobrze by w sytuacjach napięcia oprzeć się na kimś z doświadczeniem górskim i znającym zawiłości ludzkiego, kobiecego bardziej, umysłu. Niestety, ja mam grafik zapełniony na lata do przodu Nie dodawaj sobie, poleciałeś heeen

Autor:	Redemption MM [ Pn wrz 07, 2020 11:00 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
A w porządku, zadowolony. Powiedział, że nie dałabym rady na tej końcówce Poczekałam chwilę przy łańcuchu, byłam z drugiej strony, to mi jakoś nie żal. Nie, na MW nie. Nie przesadzajmy.

Autor:	Redemption MM [ Pn wrz 07, 2020 12:39 pm ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Byłam kilka lat temu powyżej Litworowego. Ale to i tak przypadkiem się tak wysoko znalazłam, mieliśmy pospacerować wtedy tylko doliną i tak jakoś się weszło.

Autor:	Carcass [ Pn paź 12, 2020 9:43 am ]
Tytuł:	Re: Bielskie i Jagnięcy Szczyt - najpiękniejszy kawałek Tatr
Cudne foty. Zgadzam się ze stwierdzeniem zawartym w tytule relacji...