Forum portalu turystyka-gorska.pl http://turystyka-gorska.pl/ |
|
Królowa po raz enty http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=21518 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | kefir [ Śr wrz 14, 2022 2:00 pm ] |
Tytuł: | Królowa po raz enty |
Temat może nie pasujący do obecnej sytuacji, ale wycieczka miała miejsce jeszcze w sierpniu. Dla mnie było to piąte wejście na Babią Górę, dla Ewa chyba też… nawet Norbert był już trzeci raz. ![]() Buszujący w paprociach Budzik zadzwonił o 3:30 – dobrze, że o takich chorych godzinach dzwoni tylko jak wybieramy się w góry. Na parkingu w Zawoja-Markowa jesteśmy trochę po wschodzie słońca i na poranny rozruch zaczynamy wraz z innym turystami uprawiać jogging do parkomatów. Na najbliższym jest opcja płacenia kartą, ale nie ma czytnika, na kolejnym jest czytnik, ale ci którzy chcieli płacić gotówką muszą iść do tego niżej bo ten nie przyjmuje… Monthy Python normalnie. Wisienką na torcie jest to, że kilkaset metrów wcześniej jest darmowy parking, ale to zauważyliśmy dopiero w drodze powrotnej. W końcu ruszamy. Czas podejściowy do schroniska Markowe Szczawiny skracamy o pół godziny, więc na miejscu możemy spokojnie odpocząć i coś przegryźć. Jest powiedziałbym – trochę tłoczno. Ruszamy dalej, zółty szlak czyli przez Perć Akademików. Norbert ma frajdę z łańcuchów i klamer, wydawało mi się, że mniej tego żelastwa tam jest, ale po wszystkim i tak usłyszałem, szkoda, że tak mało. Druga trasa ze sztucznymi ułatwieniami, wcześniej był Małołączniak przez Kobylarzowy Żleb. ![]() Jest radość ![]() ![]() Na szczyt urwane kolejne pół godziny, więc znowu jest czas na relaks. Tym razem Norbert spędza najwięcej czasu robiąc zdjęcia. Niestety parowanie jest takie, że nie widać nawet Tatr. ![]() Klasycznie w stronę Małej Babiej ![]() Ewa śpi, ja biorę udział w castingu do tapmadl ![]() Różne dinozaury latały w okolicy ![]() Nasza droga powrotna, po lewej ze stokiem narciarskim jest Mosorny Groń – tam dojdziemy Czerwony szlak którym schodziliśmy ze szczytu był jeszcze bardziej uczęszczany niż żółty i tak poza masą turystów, byli turyści nazwijmy ich niedzielni – którzy pytali „czy daleko jeszcze” i „czy na szczycie jest schronisko”, byli oczywiście długodystansowcy robiący GSB – tych łatwo poznać po wielkich plecakach (jeden przez dłuższy kawałek szedł za mną i każdej napotkanej osobie mówił „cześć”), były jeszcze czarownice, które miały chyba zlot, było ich na prawdę sporo, poprzebierane, a niektóre nawet porobione. Zejście do przełęczy Krowiarki monotonne i męczące, na przełęczy Ewę użarła osa (to do kolekcji bo ostatnio była pszczoła). Od przełęczy ruch na szlaku oczywiście mniejszy i spotykamy może kilkanaście osób, oraz długodystansowców robiących GSB ( w tym tego co mówi „czeeeść” – wyobraźcie sobie jak brzmi wypowiadane „cześć po raz tysięczny w ciągu dnia, a nie jest to pierwszy dzień. takie wyżute z wszelkich emocji, jak takie apatyczne, podlaskie zaciąganie…). I właśnie na tym mało obleganym spotykamy znajomego (rachunek prawdopodobieństwa wskazywałby, że pewnie łatwiej wygrać totka). Idziemy przez Syhlec, Głowniak, Pólko i Kiczorkę – fajna miejscówka, widać Babią Górę, jest polanka, niestety zdjęcia z tego miejsca mi nie wyszły (mimo kliszy na 36 zdjęć). ![]() Taki kopczyk ![]() Kiczorka 1298 m n.p.m. Z Kiczorki idziemy na Mosorny Groń zobaczyć nową wieżę widokową. Robimy ostatni popas i zjeżdżamy kolejką w dół oglądając pod stopami jak downhillowcy szaleją na zakrętach i skoczniach. Później już tylko mozolny powrót na parking, częściowo przy drodze, częściowo lasem. Pod koniec czuć już było lekkie zmęczenie, zrobiliśmy ponad 25 km i 1623 m w górę. Całość zamknęliśmy w 11 godzin. ![]() Widać wieżę ![]() Wieża na Mosornym Groniu https://summitate.files.wordpress.com/2022/08/12-1.jpg Widok na masyw Babiej Góry z wieży widokowej |
Autor: | Rambubu [ Cz wrz 15, 2022 9:45 am ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Niezły dystans jak na rodzinną wycieczkę. Z Młodego będzie dobry harpagan. kefir napisał(a): Druga trasa ze sztucznymi ułatwieniami, wcześniej był Małołączniak przez Kobylarzowy Żleb. Ciśnijcie na Giewont. Dla dzieciaka honornie, a i pagór piękny. Warto tylko iść o takiej porze, żeby nie było tłumów - typu wschód / zachód słońca. |
Autor: | kefir [ Cz wrz 15, 2022 10:17 am ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Rambubu napisał(a): Niezły dystans jak na rodzinną wycieczkę. Z Młodego będzie dobry harpagan. kefir napisał(a): Druga trasa ze sztucznymi ułatwieniami, wcześniej był Małołączniak przez Kobylarzowy Żleb. Ciśnijcie na Giewont. Dla dzieciaka honornie, a i pagór piękny. Warto tylko iść o takiej porze, żeby nie było tłumów - typu wschód / zachód słońca. Dzięki ![]() Giewont jest w planach. |
Autor: | Krabul [ N wrz 18, 2022 6:00 am ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Niezły dystans i przewyższenie! Ile Norbert ma lat? 8? |
Autor: | kefir [ Śr wrz 28, 2022 7:36 pm ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Krabul napisał(a): Niezły dystans i przewyższenie! Ile Norbert ma lat? 8? 7. |
Autor: | Damian78 [ Śr wrz 28, 2022 7:44 pm ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
kefir napisał(a): Dla mnie było to piąte wejście na Babią Górę Mnie się zdarza pięć razy w roku być ![]() |
Autor: | kefir [ Śr wrz 28, 2022 9:18 pm ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
kefir napisał(a): Krabul napisał(a): Niezły dystans i przewyższenie! Ile Norbert ma lat? 8? 7. Na forum są tacy co po kilkadziesiąt razy wchodzą na Rysy... a obecnie na Łomnicę. Szczerze to niespecjalnie przepadam za powtarzaniem tras, chyba, że w grę wchodzi opcja wschodu słońca. Już wolę się tłuc 4 godziny samochodem na jakąś zarośniętą kapustę gdzie mnie jeszcze nie było. |
Autor: | Krabul [ Cz wrz 29, 2022 2:19 pm ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Świetną ma kondychę i wytrzymałość jak na 7-latka. |
Autor: | kefir [ Cz wrz 29, 2022 7:03 pm ] |
Tytuł: | Re: Królowa po raz enty |
Krabul napisał(a): Świetną ma kondychę i wytrzymałość jak na 7-latka. Od małego czasami go wyciągamy na krótkie przebieżki - kilometr - dwa. Widać, że ma frajdę i pewnie chciałby częściej z nami biegać, ale rodzice jakiś dłuższy bieg też czasami sobie robią, więc idzie na rozgrzewkę wokół osiedla ![]() Od dwóch lata biega w biegach przełajowych i na Biegu Dla Słonia i tam dopiero zaskakuje, jak 7 km pokonuje sam i dorosłych wyprzedza. Dobrze widzieć, że jakiś pozytywny przykład dajemy. Przy okazji domowej kalisteniki też ćwiczy i skubaniec ma lepszy stosunek siły do wagi, lub jak to Wojtek Kurtyka określił "korby do torby" i L-Sita zrobił od kopa jak zobaczył filmik, deskę zrobi, kruka kilka sekund utrzyma... a ja się męczę żeby kilka sekund wytrzymać. ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |