Zamiast jakiejś relacji tylko opiszę zdjęcia. Może Boguś potem dorzuci swoje fotki i doda parę słów.
Granaty
Dolina Jaworzynki w porannym słońcu. Dalej jest droga na Halę Gąsienicową i Kościelec. Na Kościelcu tak ułożył się śnieg, że wygląda jakby był poskręcany. Zwłaszcza Żleb Zaruskiego wygląda jak śnieżna spirala
Czarny Staw Gąsienicowy - widok na Granaty i Kozi Wierch i w prawo na Kościelec.
Podejście do Koziej Dolinki. W dole Czarny Staw. Następnie zdjęcia z Koziej Dolinki, z podejścia pod prawy żleb prowadzący pod Zadni Granat - ośnieżony Żleb Kulczyńskiego oraz przełęcze: Kozia i Zmarzła
Teraz wiem, że lepiej iść lewym żlebem.
Po za tym wszystko do przetarcia. Świeżych śladów nie było. Boguś torował, bo ja już się skończyłem na Jaworzynce
Pod Zadnim Granatem. Boguś na Zadnim. Zadni, Kozi Wierch i Kozie Czuby z Pośredniego Granatu
Sporo śniegu na grani. I to takiego zapadającego się i wyjeżdżającego.
Boguś na Pośrednim. Widok na Zadni i Kozi oraz widok w stronę Krzyżnego, w tle Tatry Bielskie
Zejście z Pośredniego - dole Żleb Drége'a a niżej Czarny Staw, widok na Skrajny Granat i widok w stronę Waksmundzkiego Wierchu
Na Skrajnym Granacie. Widok w stronę Krzyżnego, Dolina Pańszczyca, z lewej Jagnięcy, Kołowy i Lodowy w chmurach
Ze Skrajnego - Tatry Bielskie, zejście z Pośredniego Granatu, i Orla Perć od Koziej Przełęczy do Zawratu i dalej do Świnicy
Na Skrajnym Granacie, zejście żlebem z Pańszczyckiej Przełączki Wyżniej, Boguś czeka aż zsunie się lawinka
.
