Dzień Dobry,
Witam wszystkich forumowiczów, mam na imię Marcin, to mój pierwszy post tutaj
.
Wybrałem się z kolegą w Tatry. Zrobiliśmy drogę:
1 dzień: Kuźnice - Gąsienicowa Hala (krotki postój w Murowańcu) - Czarny Staw - Zawrat - Schronisko w Dolinie Pięciu Stawów (nocleg)
2 dzień: niebieskim szlakiem nad Morskie Oko - Łysa Polana (asfaltem) - bus do Zakopanego i do domu
Wiem, że dla większości z Was taka droga to pewnie normalka i bułka z masłem, jednak na mnie wywarła ogromne wrażenie i zmeczyła fizycznie (zwłaszcza ze troche przemokłem i zmarzłem
).
W Tatrach byłem pierwszy raz i naprawde było ekstra. Rysy zakrywały chmury i niestety ich nie widziałem, ale jeszcze to nadrobie kiedyś.
Nocleg na podłodze w schronisku w Dolinie Pięciu Stawów to też nie lada przeżycie: był bardzo mocny tłok i fajowy zimny prysznic
(przy okazji nauczyłem się jednego: w schroniskach, niektórzy uważają, że nie muszą zamykać drzwi 
).
Troche nam pogoda pokrzyżowała plany i brak czasu więc nie pochodzilśmy wiecej.
Nad Doliną Pięciu Stawów figlarna pogoda zafundowała mi piękną tęczę (jest na fotkach). Kolega, który był ze mną robił zdjęcia panoramiczne, niebawem podam linka do nich.
Oto moje fotki, które udało mi się zrobić:
A co do teczy to podobna mi sie trafila i niedaleko twojej, schodzac ze szpiglasowego robiilem jej zdjecia nad morskim okiem.
Ożesz ku..wa ja pie..le 
