Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://turystyka-gorska.pl/

1-3 Września 2006[Weekend w tatrach :)]
http://turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=11&t=2578
Strona 1 z 1

Autor:  Sorc [ Pn wrz 04, 2006 4:28 pm ]
Tytuł:  1-3 Września 2006[Weekend w tatrach :)]

Wakacje sie koncza wiec w czwartek postanowilismy jechac w Tatry termin mial byc sobota - wtorek ale skonczylo sie piatek-sobota 4:50 pociag do Krakowa, tam przesiadka 15 minut i Szwagropolem do Zakopca, nastepnie busik do Palenicy i nareszcie na swierzym powietrzu, ludzi[ceprow] jeszcze nie bylo az tak duzo bo dzien wczesniej byla srednia pogoda wyciagnelismy [ja i kumpela] plecaki z busa, kupilismy bileciki TPN-u i w droge na poczatku asfalt :/ ale trzeba sie rozchodzic, czasami widac juz bylo osniezone szczyty - dzialalo na wyobraznie :) doszlismy do Wodogrzmotów i odbilismy na Siklawe do 5tki, przy wodospadzie tlum ;/ no ale piekny widok Kozi Wierch :)

Obrazek

Przed 5tką spory tlum wiec idziemy dalej - do rozstaju szlaków, my skrecamy w lewo na Szpiglasową Przelecz. Wiatr. po jakis 30-40 minutach snieg, 15 minut wyzej i trzeba zalozyc kurtke, polarek nie wystarcza ;P

Obrazek

Dochodzimy do przeleczy, nikt nie wybiera sie na Szpiglasowy wierch, a my tak ;) na szczycie calkiem srednio - sniegu momentami po lydke ale na samym szczycie spotkalismy malzenstwo wiez miedzy ludzmi cieplejsza od Polarteca 300 ;)

Obrazek

Zeszlismy ze szczytu, spotkalismy panią doktor z poznanskiego uniwerku, chwile pogadalismy i zaczynamy zlazic w dol ;) Kijki bardzo pomocne bo jednak bez raczków na poczatku dosyc slisko :/ jednak po jakis 25-30 minutach zero sniegu i wylania sie Mnich :) ah kapturnik jeden ;)
Obrazek

Schodzimy do Moka, jemy placki ziemniaczane i idziemy sie przejsc wokol jeziorka, nastepnie ciezka praca - spisanie trasy w GOT ;)
Obrazek

Spalismy w starych schronisku - atmosfera w kuchni byla swietna :) okazalo sie ze w dzien kiedy my bylismy na Szpiglasie, na Rysy wyszly tylko 3 osoby 1 Toprowiec i 2 dziewczyny, reszta zawrocila bo snieg i oblodzenie troszke poddenerwowani takimi wiesciami poszlismy spac...

Dzien drugi przywital nas 5 minutową mzawką ;-)
Sniadanko i o 5:40 wyszlismy, Rysy majaczyly w oddali by po chwile schowac sie w chmurkach, pogoda zaczela sie klarowac i juz nad czarnym stawem bylo pieknie
Obrazek

Idziemy po schodkach ponad godzine, pogoda dalej ladna ale chmurki juz sie zbieraly :/ doszlismy do pierwszego sniegu, idziemy dalej, 30 minut pozniej zbiera sie mgla no i pierwsze lancuchy - idziemy dalej ;) parenascie minut pozniej zaczelo sie robic juz srednio, lekko oblodzone lancuchy, czasami przykryte sniegiem + nasypki sniezne na skalkach sladow po dniach poprzednich praktycznie brak :)
Koncowka byla juz malym wyzwaniem - snieg ponad lydke, czesto do kolan no ale w nagrode za trud ;) zerwal sie wiatr i przegania chmury :)
slisko :/
Wychodzimy na szczyt, yeah jestesmy pierwsi, widac sporo :) no... oplacilo sie :)
Obrazek
Obrazek

Zaczynamy schodzic i po 10 minutach widzimy nastepnych smialkow - dwóch niemców :) pozdrowionka no i ruszamy dalej brak raczków troszke doskwiera przy schodzeniu [plecak mam ja, kumpela idzie bez] poslizg i przejechalem 3-4 metry po sniegu, huh odrazu cieplej ;> zaraz potem ciezszy kawalek lancuchow i przerwa na batona ;)
Pokonujemy lancuchy dalej i widzimy nastepnych ludzi, radzimy im aby schodzili przez Slowacką strone [ jedna panienka idzie w Jeansach 3/4 porazka ;/] Dochodzimy do MOka i slyszymy ten mrozacy krew w zylach dzwiek...smiglo pracuje :/ minute pozniej Sokol spuszcza ratownikow - jakas kobieta zlamala noge przy wychodzeniu na Rysy :/
my natomiast posilamy sie, odbieramy drugi plecak z przechowalni i dralujemy przez Swistowke do 5tki tam szarlotka, zupki no i bigosik :) znajdujemy miejsce na podlodze i bronimy go niczym Cerber :D

Dzien trzeci przywital nas silnym wiatrem i pieknym widokiem na Kozi Wierch cos wspanialego :) Wyruszylismy rano, idziemy na Zawrat a potem Swinica [odcinek z klamraki byl ekscytujacy przy wietrze ;)], na Swinicy lekkie zalamanie pogody - deszcz sle schodzimy - na lancuchach "ciekawa sytuacja" mijamy sie na lancuchach i dziewczynie poleciala noga, jakos dziwnie zlapalem ją za buta i przytrzymalem chwile ;) dziewczyna oczywiscie drugi raz na lancuchach eh :/

Doszlismy do Liliowe i tam postoj, herbatka i suszone owoce :) ah :) Schodzimy do Murowanca i oczywiscie duzo ceprow, poslyszawszy text : "Ten Kasprowy to nie dla nas" kobieta patrzyla sie na "piramidke" czyli Koscielec :))))

niestety z ostatniego dnia zdjec brak poniewaz padly mi baterie do aparatu :/
Idziemy do Kuznic przez Jaworzynke i do domu, eh Tatry :(


Pozdrawiam :)

Autor:  Grzegorz [ Pn wrz 04, 2006 6:08 pm ]
Tytuł:  Re: 1-3 Września 2006[Weekend w tatrach :)]

Cytuj:
Obrazek


:shock:
SUPER ZDJĘCIE :thumleft:

Autor:  Kaytek [ Pn wrz 04, 2006 6:20 pm ]
Tytuł: 

Fakt, Fotka rewelacyjna - znaczy bardzo mi się podoba :)

Autor:  Hubert [ Pn wrz 04, 2006 6:39 pm ]
Tytuł: 

Pogoda iscie jesienna ;) Fotka super wyszla :)

Autor:  Sorc [ Pn wrz 04, 2006 7:06 pm ]
Tytuł: 

Dzieki ;) trzeba przyznac ze pogoda w drugi dzien tak do 8 byla po prostu idealna :) szkoda ze nie ostala sie taka do wyjscia na szczyt ale coz nie mozna narzekac :)

Autor:  klin86 [ Pn wrz 04, 2006 9:40 pm ]
Tytuł: 

Przyjemna wycieczka, krótka, ale bardzo ciekawa :D

Autor:  Jacek [ Wt wrz 05, 2006 9:16 am ]
Tytuł: 

Przedostatnia i ostatnia fotka super :) szkoda, że tak krótko.. i tak mało zdjęć.
Pozdrawiam
Jacek

Autor:  Sorc [ Wt wrz 05, 2006 3:44 pm ]
Tytuł: 

Mgiełka ;-)
Obrazek
Miegusz
Obrazek
Miedziane wylania sie spod plaszcza :)
Obrazek
5tka
Obrazek


Dzieki za tak pozytywne komentarze :)

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/